Zbudowanie broni wymaga pewnych umiejętności, których psychopaci na ogół nie posiadają. Poza tym jakby nie patrzeć z karabinu szturmowego można zabić dużo więcej osób i jest to dużo łatwiejsze niż z tego typu wynalazków własnej produkcji.
@5g3g "wymaga pewnych umiejętności, których psychopaci na ogół nie posiadają."
Skąd taka teza? Wielu seryjnych morderców było bardzo inteligentnych, co wydaje mi się, pozwalało im pozostawać na wolności dłużej i kontynuować swoje "dzieło".
@kondon to nie jest tylko kwestią inteligencji, ale też wiedzy i charakteru. Gdyby człowiek potrafił myśleć racjonalnie, wybierał najlepszą opcję potrafił odwlec nagrodę, myślał o konsekwencjach itd. nie popełniłby przestępstwa. A tego wszystkiego potrzeba aby wykonać broń. Od każdej reguły zdarzają się wyjątki, ale właśnie o to chodzi- są wyjątkami. Życie to nie serial kryminalny, zagadkowe zabójstwa należą do rzadkości. WPolsce wykrywalność sprawców zabójstw jest na poziomie 80%. Zwykle odszukanie sprawcy zajmuje dosłownie chwilę.
@5g3g "Gdyby człowiek potrafił myśleć racjonalnie, wybierał najlepszą opcję potrafił odwlec nagrodę, myślał o konsekwencjach itd. nie popełniłby przestępstwa. A tego wszystkiego potrzeba aby wykonać broń."
To się też trochę wyklucza, bo zbudowanie broni w wielu krajach jest przestępstwem.
Wykrywalność jest wysoka, bo zabijają się najczęściej osoby mocno ze sobą powiązane.
Psychopata może mieć inne cele.
Ta historia jest dobrym przykładem, że żadne ograniczenie w posiadaniu broni nie pomoże, gdy ktoś na prawdę zechce kogoś zabić. I to nie byle przechodnia a samego premiera
@jeszczeNieZajety By utrudnić życie włamywaczom, z podobnego powodu powinniśmy móc kupować i używać broni palnej by utrudnić życie bandytom, którzy nas napadają. A co do Twojej myśli, miałeś chyba na myśli prawo zakazujące włamywania się, kradzieży itp.
BTW. jakiś czas temu sprawdzałem statystyki z USA. W 2019 roku od broni palnej po odliczeniu samobójstw, zginęło ~24 tysiące osób. Wliczają się w to między innymi wojny gangów (kilka spośród największych organizacji przestępczych mieści się w USA) oraz postrzały przez policję. Natomiast w wyniku wypadków drogowych tamtego roku zginęło ~36 tysięcy osób też tylko w USA. To co, zakazać aut, czy coś w tym rodzaju?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 17:16
@TheAvatar322 Jak dochodzi do takich masakr w USA? Powinno być bezpieczniej, bo wszyscy mają prawo do broni.Tak, psychole są wszędzie i nawet w Norwegi się trafił. Ale ja mam wrażenie, że jakoś najczęściej jednak w USA. .
Bez samochodu czasem jest naprawdę trudno żyć. Ja mieszkam w małym mieście w Kanadzie i bez samochodu można - ale nie jest lekko. A bez broni spokojnie. I taka uwaga - w USA policja najpierw strzela a potem pyta bo właśnie każdy może mieć broń.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 18:19
@TheAvatar322 W Europie (liczącej 2 razy więcej ludzi niż USA) rocznie od broni palnej ginie ok. 7000 osób (w tym ok. 5000 samobójstw i 1000 zabójstw i 1000 innych, często niejasnych, przyczyn). Jak to się ma do 24000 w USA ?
W USA jest ok 120 szt. broni palnej na 100 mieszkańców - ponad 3 razy więcej niż w drugim na liście kraju: Serbii i, jednocześnie prawie 4 razy więcej spowodowanych przez nią śmierci na 100 tys. mieszkańców. następne kraje europejskie są dużo dalej w statystykach (wyłamuje się Szwajcaria ale jakoś nie wierzę, że ktoś mógłby nagle zostać drugą Szwajcarią).
Nie przekonam Cię, bo jesteś gorącym zwolennikiem biegania z giwerą za pazuchą, ale może nie wszyscy dadzą się zmanipulować przytaczanej przez Ciebie statystyce.
@jeszczeNieZajety To skomplikowana sprawa z dwóch powodów. Po pierwsze, jak już napisałem, kilka spośród największych organizacji przestępczych świata, mieści się w USA. Gangi, kartele, mafie itp. Po drugie, ~13% czarnej populacji popełnia ~64% morderstw. Gdyby usunąć te dwa czynniki ze statystyk oraz podzielić liczbę zabójstw, by usunąć różnicę w populacji między USA a Polską okazałoby się, że USA mają całkiem przyzwoite, europejskie statystyki pod tym względem.
Łatwo powiedzieć "Ale ja mam wrażenie, że jakoś najczęściej jednak w USA" gdy ten kraj ma 330 mln mieszkańców. Mają tam też kilkukrotnie więcej wypadków drogowych, rozwodów, samobójstw, przypadków depresji wśród młodych, kradzieży itp., wiesz?
W Niemczech czy we Francji jest o ponad 10-15 razy więcej broni w rękach obywateli niż w Polsce. Czujesz się tam zagrożony? A co z krajami skandynawskimi, gdzie tam ponad 20 razy więcej osób w przeliczeniu na 100 mieszkańców ma broń palną? Normalnie strach chodzić do sklepu.
Polska jest jednym z najbardziej rozbrojonych krajów w Europie pod tym względem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 18:30
@TheAvatar322 OK - nie chce mi się prowadzić dokładnych badań. Ja osobiście czuję się bezpieczniejszy wiedząc, że mój sąsiad nie ma broni. Może to objaw głupoty.Może moja żona ma rację. (zwykle ma). Aż się boję pomyśleć co by było gdyby ona broń miała...:)
W każdym razie ja nigdy nie czułem najmniejszej potrzeby posiadania broni.
"USA mają całkiem przyzwoite, europejskie statystyki pod tym względem.". Czy istnieją jakieś znane Ci badania, statystyki, które by pokazywały, że w krajach z dostępem do broni jest znacząco mniejsza przestępczość? Bo jeśłi nie to w ogóle po co? Kilka dni temu gdzieś czytałem, że dwulatek zastrzelił ojca z legalnie posiadanego pistoletu. Jakby w domu nie było pistoletu to by nie zastrzelił.
@jeszczeNieZajety Jakby trzymał pistolet w sejfie lub chociaż w szufladzie na klucz (bez klucza nad tą szufladą rzecz jasna) to by nie zastrzelił. I statystyki są, jak Ci sie chce, to ich poszukaj. Zobacz chociażby Detroit. Najbardziej niebezpieczne miasto w USA górujące statystykami morderstw (i zbiegiem okoliczności ponad 80% mieszkańców jest czarna) i nie można tam tak po prostu kupić broni. Mają tam jedno z ostrzejszych praw w USA pod tym względem Musisz ubiegać się o licencje, broń zarejestrować itp. Nie możesz tak po prostu iść do sklepu jak w niektórych stanach
A teraz ciekawostka, tylko taka prawdziwa o Polsce. Czujesz się bezpieczny w PL? Nie czujesz zagrożenia chodząc do sklepu? Brawo, ja też nie. Tyle że obecnie w PL jest ~90 tysięcy strzelców sportowych i dziesiątki tysięcy innych (są kategorie posiadania broni jak do celów szkoleniowych, ochrony osobistej itp). No i wyobraź sobie, że oni wszyscy (poza posiadaczami broni kolekcjonerskiej i do celów pamiątkowych), mogą nosić ją załadowaną po mieście. Ustawa nakazuje nam nosić ją w ukryciu w kaburze przylegającej do ciała. Więc nawet nie masz pojęcia ile razy zdarzyło Ci się choćby stać w kolejce po bułki w piekarni pod domem, gdzie facet przed Tobą miał pod koszulką załadowany pistolet. I z tą bronią możemy legalnie przemieszczać się po Polsce. Jak nie wierzysz, to sobie sprawdź.
Czy teraz nagle zacząłeś bać się wychodzić z domu?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 21:21
@Schneemil Może właśnie dlatego, że tej broni palnej mamy zdecydowanie mniej, za to nadrabiamy zgonami z powodu pobić, uduszeń, zadźgań itp? Nie wiem jak Ty, jednak ja wolałbym być już zastrzelony niż zatłuczony pałką.
Heh, aż mi się przypomniało, jak w Londynie kilka lat temu jakiś polak powstrzymał kłem narwala nożownika na moście, bo to był jedyny przedmiot, którym mógł tego psychopatę jakoś obezwładnić (zajumał go chyba z jakieś restauracji i pobiegł za nim o ile pamiętam). Sorry, wolę własne metody obrony własnego życia.
@TheAvatar322 Jakby nie patrzeć, to Polska jest jednym z najbezpieczniejszych krajów na świecie, a morderstw mamy 3 razy mniej niż USA po odjęciu czarnych.
@TheAvatar322 Tak w ogóle to ja mieszkam w Kanadzie. Ale w Polsce bywam i - bo ja wiem - chyba czuję się bezpieczny. Detroit (niestety nie tylko) to osobny przypadek. Ale chodzi mi o co innego. Ile byl.o przypadków, że uzbrojony obywatel użył broni i w ten sposób zapobiegł bądź skrócił masakrę jakie się wciąż zdarzają? Ja sobie nie przypominam ale oczywiście to nic nie znaczy. Choć jest dziwne ze statystycznego punktu widzenia. Bez specjalnych poszukiwań słyszałęm o całej masie maskr. A o przypadku udanej interwencji obywatelskiej nie. Więc podejrzewam, że są zdecydowanie rzadsze.
Oczywiście, OCZYWIŚCIE, że gdyby ludzie się obchodzili z bronią poprawnie to... Ale ludzie to są ludzie i zachowują się tak jak sie zachowują. Gdyby wszyscy jeździli bezpiecznie i zgodnie z przepisami to... Ale jeżdżą jak jeżdżą.
Opiszę Ci dwa autentyczne przypadki, Pierwszy - zawodowy wojskowy, przeszkolony w zakresie użycia i obchodzenia się z bronią przyniósł pistolet do domu i mało co zastrzeliłby żonę. Był na 100% przekonany, że broń była rozładowana a tu strzeliła. Brakowało może 10 cm i by został wdowcem. Drugi przypadek, trochę mniej szczęśliwy. Facet był myśliwym i miał w domu broń. Pewnego dnia tak dla zabawy podstawił sobie pod brodę lufy i powiedział (chyba nie był całkiem trzeźwy) coś w rodzaju "no to jak mi się życie znudzi to tylko ruszę palcem...". Jego mały, prawie trzyletni synek przestarszył się, podbiegł do ojca, krzyknął "Tato nie rób tego!" i złapał go za rękę, którą tata trzymał na spuście. Łeb mu rozwaliło a synek do końca życia leczył się z traumy, że zabił ojca. Nigdy sobie tego nie wybaczył.
Zabić można nożem. Można młotkiem. Można siekierą. Ale wszystkie te rzeczy mają i inne zastosowania. Broń służy tylko do jednego, do zabijania. Jej obecność w domu stwarza możliwości, szanse takich wydarzeń. Prawo Murphego nie zna litości. Prędzej czy poźniej ktoś się pomyli, kto coś zrobi nie tak. Skoro inne zastosowania broni (poza zabijaniem) właściwie nie istnieją to po co trzymać taką bombę w domu? Murphy czeka.... ..
@TheAvatar322 "(...) jak w Londynie kilka lat temu jakiś polak powstrzymał kłem narwala nożownika na moście, bo to był jedyny przedmiot, którym mógł tego psychopatę jakoś obezwładnić (...). Sorry, wolę własne metody obrony własnego życia." - Nie myślisz, że w USA nie biegałby z nożem, tylko z automatem?
Dlaczego po każdej strzelaninie w USA słyszymy, że albo podejrzany został zastrzelony przez policję albo przez nią zatrzymany? Nie słyszałem jeszcze, żeby przechodnie obezwładnili/zastrzelili napastnika (może była taki przypadek ale nie słyszałem o nim) - przecież broń kupują, żeby się bronić, coś tu nie gra. Nawet nigdy nie słyszałem, żeby któraś z ofiar zginęła z bronią w ręku.
"No i wyobraź sobie, że oni wszyscy (poza posiadaczami broni kolekcjonerskiej i do celów pamiątkowych), mogą nosić ją załadowaną po mieście." - piszesz o kilkudziesięciu tysiącach. W USA broni jest więcej niż obywateli. Teoretycznie broń ma każdy, nawet niemowlę.
@CzlowiekZkamienia "Oprócz zabijania broń służy również do straszenia. Często przestępcy na jej widok po prostu uciekają." -Temat jest skomplikowany. Np. problem jest wtedy, kiedy przestępca wiedząc, że ofiara na pewno ma broń sam zawsze chodzi uzbrojony i, siłą rzeczy, pierwszy po nią sięga, co gorsza, gotów jej natychmiast użyć.
Osobiście wolę, jeżeli nie każdy wokół nosi broń palną. Preferują inne metody obrony. Przeciwko broni białej można bronić się czymkolwiek, a jak się nie jest samym to można nawet powstrzymać napastnika do przyjścia pomocy.
@jeszczeNieZajety w obydwu przypadkach zawiniła głupota użytkownika,jakim trzeba być imbecylem by trzymać w domu broń przeladowaną i niezabezpieczoną?
Co do tego że broń dłuży tylko do zabijania się nie zgodzę,ma też inne zastosowania takie jak :
1: obrona życia - i tu nie mówię że trzeba odrazu zabijać napastnika są np. Gumowe brenekki do strzelby.
2- sport ( strzelectwo sportowe )
3- myślistwo ( służy do regulacji populacji zwierząt w tym też gatunków inwazyjnych)
4- kolekcjonerstwo
5- lokata pieniężna ( kupno unikalnych jednostek w celu późniejszego sprzedania za wyższa cenę cenę,)
6- rekreacja - do strzelectwa rekreacyjnego.
Także jak widzisz,bron ma wiele zastosowań,chociaż niektorzy będą myslec że służy tylko do zabijania. Albo sama zabija,normalnie kalaszek nóżek dostaje i biegnie sobie na ulicę postrzelać do ludzi ;)
A po co trzymać broń w domu,chociażby do obrony ( i nie mówię tu tylko o ludziach) albo z innych powodów,a przed wieloma wypadkami związanymi związanymi bronią można się łatwo zabezpieczyć wystarczy przestrzegać kilku zasad.
@Schneemil czy przeciwko broni białej można się bronić czymkolwiek.. myślę że gołe rączki nie zatrzymają noża. Co do strzelanin to nie wiem czy wiesz ale..strzelaniny w usa dzieją się głównie w miejscach gdzie legalny posiadacz nie może jej mieć. Takie przypadki gdzie posiadacz broni zastrzelił/powstrzymał napastnika nie są nagłaśniane gdyż nie pasują do ogólnej tezy związanej z dostępnością broni dla cywili a ogólna jest taka ,,broń jest zua,nóżek dostaje chodzi po mieście i do ludzi strzela " myślę że przestępca zawsze jest uzbrojony,nawet w broń biała czy nóż.
@jeszczeNieZajety @Schneemil Nowy tydzień się zaczął, swoje odpocząłem, można odpowiedzieć. Zatem tak, po pierwsze jak najbardziej jest pełno sytuacji, w których broń palna albo ratuje życie, albo uniemożliwia popełnienie przestępstwa przez napastnika. Po prostu media o tym nie trąbią z prostego powodu. Im zależy na sensacji. Jak ktoś wbiegnie do restauracji i wystrzela 20 ludzi, jest sensacja. Można trąbić, nawoływać do zakazania broni, jest pożywka. Ale jak facet wparuje do restauracji, wyciągnie broń i 3 sekundy później będzie już leżał, bo klienci też mieli broń, to o czym tu pisać? Co najwyżej reportaż o dzielnych klientach i tyle. Z resztą jest to niepoprawne politycznie, tak samo jak media milczą na temat czarnych policjantów strzelających do czarnych przestępców. Ale jak biały udusił czarnego kolanem to zamieszki na całe USA.
Po drugie wystarczy poszukać i znajdziesz pełno przykładów. Oto dwa z brzegu, które kiedyś sobie zapisałem:
1. Udaremnienie kradzieży samochodu. Nie oceniam moralności czynu i nie zamierzam wdawać się w dyskusje czy powinien mu go oddać czy jednak dobrze, że się obronił z takim a nie innym skutkiem. Zawsze istnieje ryzyko, że napastnik zastrzeliłby kierowcę gdyby ten już wysiał z pojazdu, bo zwyczajnie nie chciał ufajdać wnętrza posoką. https://www.youtube.com/watch?v=zInRGOYEzLM
Broń wyrównuje szanse. Jeśli młody, silny facet włamie się do domu samotnej kobiety, ona jest statystycznie bez szans. Jednak jeśli będzie miała w domu broń, będzie miała przewagę, może się skutecznie obronić. A jeśli on też będzie miał broń? Wtedy szanse są wyrównane. Kula nikogo nie oszczędza. Dobrze wypowiedział się na ten temat polak, który jest zastępcą szeryfa w USA:
Wniosek prosty: broń może uratować życie, zdrowie, mienie, zmniejsza przestępczość, przestępcy boją się posiadaczy broni. Jednak aby w Polsce to się dopełniło, musi być jeszcze zmienione prawo do obrony osobistej, jednak to zupełnie osobny temat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lipca 2022 o 11:23
@TheAvatar322 Problem polega na tym, że tak na prawdę nie wiemy, czy broń zwiększa, czy zmniejsza przestępczość. Ponoć w Stanach jest około 500 000 tysięcy przestępstw z bronią w ręku, w tym 20 000 zabójstw. Do tego 25 000 samobójstw z użyciem broni. Z drugiej strony są też przypadki wykorzystania broni do obrony przed przestępcami. Tylko ile? Szacunki wahają się od 65 000 do 4 700 000 rocznie. O ile te 4 700 000 jest bardzo mało prawdopodobne, to w statystyki mówiące o 2 100 000 wierzy sporo ludzi. 65 000 to znacznie mniej niż 500 000, a 2 100 000 to znacznie więcej od 500 000, więc na dobrą sprawę nie wiemy nic.
@CzlowiekZkamienia Więc zadaj sobie proste pytanie. Załóżmy, że jesteś bandytą okradającym ludzi czy to wbijając im do domu / sklepu czy to napadając na ulicy. Wolałbyś żyć w społeczeństwie, w którym Twoje ofiary i wszyscy dookoła będą mieli prawo posiadać bronią i Cię tą bronią odstrzelić, czy wolałbyś aby prawo zabraniało im posiadać broń?
Innymi słowy, uznałbyś za bezpieczniejsze napadać na ludzi w Polsce czy w przysłowiowym Teksasie?
To pytanie retoryczne. Obydwaj doskonale wiemy, gdzie miałbyś łatwiej i bezpieczniej. A mi jako praworządnemu obywateli zależy na tym, by bandytom było jak najtrudniej i jak najmniej bezpiecznie ze swoimi akcjami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 lipca 2022 o 12:43
Zbudowanie broni wymaga pewnych umiejętności, których psychopaci na ogół nie posiadają. Poza tym jakby nie patrzeć z karabinu szturmowego można zabić dużo więcej osób i jest to dużo łatwiejsze niż z tego typu wynalazków własnej produkcji.
@5g3g "wymaga pewnych umiejętności, których psychopaci na ogół nie posiadają."
Skąd taka teza? Wielu seryjnych morderców było bardzo inteligentnych, co wydaje mi się, pozwalało im pozostawać na wolności dłużej i kontynuować swoje "dzieło".
@kondon to nie jest tylko kwestią inteligencji, ale też wiedzy i charakteru. Gdyby człowiek potrafił myśleć racjonalnie, wybierał najlepszą opcję potrafił odwlec nagrodę, myślał o konsekwencjach itd. nie popełniłby przestępstwa. A tego wszystkiego potrzeba aby wykonać broń. Od każdej reguły zdarzają się wyjątki, ale właśnie o to chodzi- są wyjątkami. Życie to nie serial kryminalny, zagadkowe zabójstwa należą do rzadkości. WPolsce wykrywalność sprawców zabójstw jest na poziomie 80%. Zwykle odszukanie sprawcy zajmuje dosłownie chwilę.
@5g3g "Gdyby człowiek potrafił myśleć racjonalnie, wybierał najlepszą opcję potrafił odwlec nagrodę, myślał o konsekwencjach itd. nie popełniłby przestępstwa. A tego wszystkiego potrzeba aby wykonać broń."
To się też trochę wyklucza, bo zbudowanie broni w wielu krajach jest przestępstwem.
Wykrywalność jest wysoka, bo zabijają się najczęściej osoby mocno ze sobą powiązane.
Psychopata może mieć inne cele.
no cóż zgodnie z teorią "ynteligentów polszy" w japonii jest za mało dostępnej broni a nawet czołgów
Ta historia jest dobrym przykładem, że żadne ograniczenie w posiadaniu broni nie pomoże, gdy ktoś na prawdę zechce kogoś zabić. I to nie byle przechodnia a samego premiera
@TheAvatar322 Żadne zabezpieczanie mieszkania nie pomoże jak ktoś naprawdę chce je okraść. Po co wydawać pieniądze na zamki?
@jeszczeNieZajety By utrudnić życie włamywaczom, z podobnego powodu powinniśmy móc kupować i używać broni palnej by utrudnić życie bandytom, którzy nas napadają. A co do Twojej myśli, miałeś chyba na myśli prawo zakazujące włamywania się, kradzieży itp.
BTW. jakiś czas temu sprawdzałem statystyki z USA. W 2019 roku od broni palnej po odliczeniu samobójstw, zginęło ~24 tysiące osób. Wliczają się w to między innymi wojny gangów (kilka spośród największych organizacji przestępczych mieści się w USA) oraz postrzały przez policję. Natomiast w wyniku wypadków drogowych tamtego roku zginęło ~36 tysięcy osób też tylko w USA. To co, zakazać aut, czy coś w tym rodzaju?
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 17:16
@TheAvatar322 Jak dochodzi do takich masakr w USA? Powinno być bezpieczniej, bo wszyscy mają prawo do broni.Tak, psychole są wszędzie i nawet w Norwegi się trafił. Ale ja mam wrażenie, że jakoś najczęściej jednak w USA. .
Bez samochodu czasem jest naprawdę trudno żyć. Ja mieszkam w małym mieście w Kanadzie i bez samochodu można - ale nie jest lekko. A bez broni spokojnie. I taka uwaga - w USA policja najpierw strzela a potem pyta bo właśnie każdy może mieć broń.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 18:19
@TheAvatar322 W Europie (liczącej 2 razy więcej ludzi niż USA) rocznie od broni palnej ginie ok. 7000 osób (w tym ok. 5000 samobójstw i 1000 zabójstw i 1000 innych, często niejasnych, przyczyn). Jak to się ma do 24000 w USA ?
W USA jest ok 120 szt. broni palnej na 100 mieszkańców - ponad 3 razy więcej niż w drugim na liście kraju: Serbii i, jednocześnie prawie 4 razy więcej spowodowanych przez nią śmierci na 100 tys. mieszkańców. następne kraje europejskie są dużo dalej w statystykach (wyłamuje się Szwajcaria ale jakoś nie wierzę, że ktoś mógłby nagle zostać drugą Szwajcarią).
Nie przekonam Cię, bo jesteś gorącym zwolennikiem biegania z giwerą za pazuchą, ale może nie wszyscy dadzą się zmanipulować przytaczanej przez Ciebie statystyce.
@jeszczeNieZajety To skomplikowana sprawa z dwóch powodów. Po pierwsze, jak już napisałem, kilka spośród największych organizacji przestępczych świata, mieści się w USA. Gangi, kartele, mafie itp. Po drugie, ~13% czarnej populacji popełnia ~64% morderstw. Gdyby usunąć te dwa czynniki ze statystyk oraz podzielić liczbę zabójstw, by usunąć różnicę w populacji między USA a Polską okazałoby się, że USA mają całkiem przyzwoite, europejskie statystyki pod tym względem.
Łatwo powiedzieć "Ale ja mam wrażenie, że jakoś najczęściej jednak w USA" gdy ten kraj ma 330 mln mieszkańców. Mają tam też kilkukrotnie więcej wypadków drogowych, rozwodów, samobójstw, przypadków depresji wśród młodych, kradzieży itp., wiesz?
W Niemczech czy we Francji jest o ponad 10-15 razy więcej broni w rękach obywateli niż w Polsce. Czujesz się tam zagrożony? A co z krajami skandynawskimi, gdzie tam ponad 20 razy więcej osób w przeliczeniu na 100 mieszkańców ma broń palną? Normalnie strach chodzić do sklepu.
Polska jest jednym z najbardziej rozbrojonych krajów w Europie pod tym względem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 18:30
@TheAvatar322 OK - nie chce mi się prowadzić dokładnych badań. Ja osobiście czuję się bezpieczniejszy wiedząc, że mój sąsiad nie ma broni. Może to objaw głupoty.Może moja żona ma rację. (zwykle ma). Aż się boję pomyśleć co by było gdyby ona broń miała...:)
W każdym razie ja nigdy nie czułem najmniejszej potrzeby posiadania broni.
"USA mają całkiem przyzwoite, europejskie statystyki pod tym względem.". Czy istnieją jakieś znane Ci badania, statystyki, które by pokazywały, że w krajach z dostępem do broni jest znacząco mniejsza przestępczość? Bo jeśłi nie to w ogóle po co? Kilka dni temu gdzieś czytałem, że dwulatek zastrzelił ojca z legalnie posiadanego pistoletu. Jakby w domu nie było pistoletu to by nie zastrzelił.
@jeszczeNieZajety Jakby trzymał pistolet w sejfie lub chociaż w szufladzie na klucz (bez klucza nad tą szufladą rzecz jasna) to by nie zastrzelił. I statystyki są, jak Ci sie chce, to ich poszukaj. Zobacz chociażby Detroit. Najbardziej niebezpieczne miasto w USA górujące statystykami morderstw (i zbiegiem okoliczności ponad 80% mieszkańców jest czarna) i nie można tam tak po prostu kupić broni. Mają tam jedno z ostrzejszych praw w USA pod tym względem Musisz ubiegać się o licencje, broń zarejestrować itp. Nie możesz tak po prostu iść do sklepu jak w niektórych stanach
A teraz ciekawostka, tylko taka prawdziwa o Polsce. Czujesz się bezpieczny w PL? Nie czujesz zagrożenia chodząc do sklepu? Brawo, ja też nie. Tyle że obecnie w PL jest ~90 tysięcy strzelców sportowych i dziesiątki tysięcy innych (są kategorie posiadania broni jak do celów szkoleniowych, ochrony osobistej itp). No i wyobraź sobie, że oni wszyscy (poza posiadaczami broni kolekcjonerskiej i do celów pamiątkowych), mogą nosić ją załadowaną po mieście. Ustawa nakazuje nam nosić ją w ukryciu w kaburze przylegającej do ciała. Więc nawet nie masz pojęcia ile razy zdarzyło Ci się choćby stać w kolejce po bułki w piekarni pod domem, gdzie facet przed Tobą miał pod koszulką załadowany pistolet. I z tą bronią możemy legalnie przemieszczać się po Polsce. Jak nie wierzysz, to sobie sprawdź.
Czy teraz nagle zacząłeś bać się wychodzić z domu?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 21:21
@Schneemil Może właśnie dlatego, że tej broni palnej mamy zdecydowanie mniej, za to nadrabiamy zgonami z powodu pobić, uduszeń, zadźgań itp? Nie wiem jak Ty, jednak ja wolałbym być już zastrzelony niż zatłuczony pałką.
Heh, aż mi się przypomniało, jak w Londynie kilka lat temu jakiś polak powstrzymał kłem narwala nożownika na moście, bo to był jedyny przedmiot, którym mógł tego psychopatę jakoś obezwładnić (zajumał go chyba z jakieś restauracji i pobiegł za nim o ile pamiętam). Sorry, wolę własne metody obrony własnego życia.
@TheAvatar322 Jakby nie patrzeć, to Polska jest jednym z najbezpieczniejszych krajów na świecie, a morderstw mamy 3 razy mniej niż USA po odjęciu czarnych.
@CzlowiekZkamienia populacja USA po odjęciu czarnych to jest trochę mniej niż 300 mln, więc wychodzi, że USA wygląda pod tym względem dużo lepiej.
@Zima223 Zapomniałem dodać, że w przeliczeniu na 100 000 mieszkańców.
@CzlowiekZkamienia to zmienia postać rzeczy, w takim razie sprawa nie wygląda tak pięknie dla stanów, ale i tak uważam, że tragedii nie ma.
@TheAvatar322 Tak w ogóle to ja mieszkam w Kanadzie. Ale w Polsce bywam i - bo ja wiem - chyba czuję się bezpieczny. Detroit (niestety nie tylko) to osobny przypadek. Ale chodzi mi o co innego. Ile byl.o przypadków, że uzbrojony obywatel użył broni i w ten sposób zapobiegł bądź skrócił masakrę jakie się wciąż zdarzają? Ja sobie nie przypominam ale oczywiście to nic nie znaczy. Choć jest dziwne ze statystycznego punktu widzenia. Bez specjalnych poszukiwań słyszałęm o całej masie maskr. A o przypadku udanej interwencji obywatelskiej nie. Więc podejrzewam, że są zdecydowanie rzadsze.
Oczywiście, OCZYWIŚCIE, że gdyby ludzie się obchodzili z bronią poprawnie to... Ale ludzie to są ludzie i zachowują się tak jak sie zachowują. Gdyby wszyscy jeździli bezpiecznie i zgodnie z przepisami to... Ale jeżdżą jak jeżdżą.
Opiszę Ci dwa autentyczne przypadki, Pierwszy - zawodowy wojskowy, przeszkolony w zakresie użycia i obchodzenia się z bronią przyniósł pistolet do domu i mało co zastrzeliłby żonę. Był na 100% przekonany, że broń była rozładowana a tu strzeliła. Brakowało może 10 cm i by został wdowcem. Drugi przypadek, trochę mniej szczęśliwy. Facet był myśliwym i miał w domu broń. Pewnego dnia tak dla zabawy podstawił sobie pod brodę lufy i powiedział (chyba nie był całkiem trzeźwy) coś w rodzaju "no to jak mi się życie znudzi to tylko ruszę palcem...". Jego mały, prawie trzyletni synek przestarszył się, podbiegł do ojca, krzyknął "Tato nie rób tego!" i złapał go za rękę, którą tata trzymał na spuście. Łeb mu rozwaliło a synek do końca życia leczył się z traumy, że zabił ojca. Nigdy sobie tego nie wybaczył.
Zabić można nożem. Można młotkiem. Można siekierą. Ale wszystkie te rzeczy mają i inne zastosowania. Broń służy tylko do jednego, do zabijania. Jej obecność w domu stwarza możliwości, szanse takich wydarzeń. Prawo Murphego nie zna litości. Prędzej czy poźniej ktoś się pomyli, kto coś zrobi nie tak. Skoro inne zastosowania broni (poza zabijaniem) właściwie nie istnieją to po co trzymać taką bombę w domu? Murphy czeka.... ..
@jeszczeNieZajety Oprócz zabijania broń służy również do straszenia. Często przestępcy na jej widok po prostu uciekają.
@TheAvatar322 "(...) jak w Londynie kilka lat temu jakiś polak powstrzymał kłem narwala nożownika na moście, bo to był jedyny przedmiot, którym mógł tego psychopatę jakoś obezwładnić (...). Sorry, wolę własne metody obrony własnego życia." - Nie myślisz, że w USA nie biegałby z nożem, tylko z automatem?
Dlaczego po każdej strzelaninie w USA słyszymy, że albo podejrzany został zastrzelony przez policję albo przez nią zatrzymany? Nie słyszałem jeszcze, żeby przechodnie obezwładnili/zastrzelili napastnika (może była taki przypadek ale nie słyszałem o nim) - przecież broń kupują, żeby się bronić, coś tu nie gra. Nawet nigdy nie słyszałem, żeby któraś z ofiar zginęła z bronią w ręku.
"No i wyobraź sobie, że oni wszyscy (poza posiadaczami broni kolekcjonerskiej i do celów pamiątkowych), mogą nosić ją załadowaną po mieście." - piszesz o kilkudziesięciu tysiącach. W USA broni jest więcej niż obywateli. Teoretycznie broń ma każdy, nawet niemowlę.
@CzlowiekZkamienia "Oprócz zabijania broń służy również do straszenia. Często przestępcy na jej widok po prostu uciekają." -Temat jest skomplikowany. Np. problem jest wtedy, kiedy przestępca wiedząc, że ofiara na pewno ma broń sam zawsze chodzi uzbrojony i, siłą rzeczy, pierwszy po nią sięga, co gorsza, gotów jej natychmiast użyć.
Osobiście wolę, jeżeli nie każdy wokół nosi broń palną. Preferują inne metody obrony. Przeciwko broni białej można bronić się czymkolwiek, a jak się nie jest samym to można nawet powstrzymać napastnika do przyjścia pomocy.
@jeszczeNieZajety w obydwu przypadkach zawiniła głupota użytkownika,jakim trzeba być imbecylem by trzymać w domu broń przeladowaną i niezabezpieczoną?
Co do tego że broń dłuży tylko do zabijania się nie zgodzę,ma też inne zastosowania takie jak :
1: obrona życia - i tu nie mówię że trzeba odrazu zabijać napastnika są np. Gumowe brenekki do strzelby.
2- sport ( strzelectwo sportowe )
3- myślistwo ( służy do regulacji populacji zwierząt w tym też gatunków inwazyjnych)
4- kolekcjonerstwo
5- lokata pieniężna ( kupno unikalnych jednostek w celu późniejszego sprzedania za wyższa cenę cenę,)
6- rekreacja - do strzelectwa rekreacyjnego.
Także jak widzisz,bron ma wiele zastosowań,chociaż niektorzy będą myslec że służy tylko do zabijania. Albo sama zabija,normalnie kalaszek nóżek dostaje i biegnie sobie na ulicę postrzelać do ludzi ;)
A po co trzymać broń w domu,chociażby do obrony ( i nie mówię tu tylko o ludziach) albo z innych powodów,a przed wieloma wypadkami związanymi związanymi bronią można się łatwo zabezpieczyć wystarczy przestrzegać kilku zasad.
@Schneemil czy przeciwko broni białej można się bronić czymkolwiek.. myślę że gołe rączki nie zatrzymają noża. Co do strzelanin to nie wiem czy wiesz ale..strzelaniny w usa dzieją się głównie w miejscach gdzie legalny posiadacz nie może jej mieć. Takie przypadki gdzie posiadacz broni zastrzelił/powstrzymał napastnika nie są nagłaśniane gdyż nie pasują do ogólnej tezy związanej z dostępnością broni dla cywili a ogólna jest taka ,,broń jest zua,nóżek dostaje chodzi po mieście i do ludzi strzela " myślę że przestępca zawsze jest uzbrojony,nawet w broń biała czy nóż.
@jeszczeNieZajety @Schneemil Nowy tydzień się zaczął, swoje odpocząłem, można odpowiedzieć. Zatem tak, po pierwsze jak najbardziej jest pełno sytuacji, w których broń palna albo ratuje życie, albo uniemożliwia popełnienie przestępstwa przez napastnika. Po prostu media o tym nie trąbią z prostego powodu. Im zależy na sensacji. Jak ktoś wbiegnie do restauracji i wystrzela 20 ludzi, jest sensacja. Można trąbić, nawoływać do zakazania broni, jest pożywka. Ale jak facet wparuje do restauracji, wyciągnie broń i 3 sekundy później będzie już leżał, bo klienci też mieli broń, to o czym tu pisać? Co najwyżej reportaż o dzielnych klientach i tyle. Z resztą jest to niepoprawne politycznie, tak samo jak media milczą na temat czarnych policjantów strzelających do czarnych przestępców. Ale jak biały udusił czarnego kolanem to zamieszki na całe USA.
Po drugie wystarczy poszukać i znajdziesz pełno przykładów. Oto dwa z brzegu, które kiedyś sobie zapisałem:
1. Udaremnienie kradzieży samochodu. Nie oceniam moralności czynu i nie zamierzam wdawać się w dyskusje czy powinien mu go oddać czy jednak dobrze, że się obronił z takim a nie innym skutkiem. Zawsze istnieje ryzyko, że napastnik zastrzeliłby kierowcę gdyby ten już wysiał z pojazdu, bo zwyczajnie nie chciał ufajdać wnętrza posoką.
https://www.youtube.com/watch?v=zInRGOYEzLM
2. Dużo prostszy przykład - mężczyzna w Czechach ratuje rodzinę przed atakiem wściekłego psa
https://youtu.be/Jxa7hQZjiE4?t=5
Broń wyrównuje szanse. Jeśli młody, silny facet włamie się do domu samotnej kobiety, ona jest statystycznie bez szans. Jednak jeśli będzie miała w domu broń, będzie miała przewagę, może się skutecznie obronić. A jeśli on też będzie miał broń? Wtedy szanse są wyrównane. Kula nikogo nie oszczędza. Dobrze wypowiedział się na ten temat polak, który jest zastępcą szeryfa w USA:
https://youtu.be/nUr-apyZSLY?t=475
Wniosek prosty: broń może uratować życie, zdrowie, mienie, zmniejsza przestępczość, przestępcy boją się posiadaczy broni. Jednak aby w Polsce to się dopełniło, musi być jeszcze zmienione prawo do obrony osobistej, jednak to zupełnie osobny temat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2022 o 11:23
@TheAvatar322 Problem polega na tym, że tak na prawdę nie wiemy, czy broń zwiększa, czy zmniejsza przestępczość. Ponoć w Stanach jest około 500 000 tysięcy przestępstw z bronią w ręku, w tym 20 000 zabójstw. Do tego 25 000 samobójstw z użyciem broni. Z drugiej strony są też przypadki wykorzystania broni do obrony przed przestępcami. Tylko ile? Szacunki wahają się od 65 000 do 4 700 000 rocznie. O ile te 4 700 000 jest bardzo mało prawdopodobne, to w statystyki mówiące o 2 100 000 wierzy sporo ludzi. 65 000 to znacznie mniej niż 500 000, a 2 100 000 to znacznie więcej od 500 000, więc na dobrą sprawę nie wiemy nic.
@CzlowiekZkamienia Więc zadaj sobie proste pytanie. Załóżmy, że jesteś bandytą okradającym ludzi czy to wbijając im do domu / sklepu czy to napadając na ulicy. Wolałbyś żyć w społeczeństwie, w którym Twoje ofiary i wszyscy dookoła będą mieli prawo posiadać bronią i Cię tą bronią odstrzelić, czy wolałbyś aby prawo zabraniało im posiadać broń?
Innymi słowy, uznałbyś za bezpieczniejsze napadać na ludzi w Polsce czy w przysłowiowym Teksasie?
To pytanie retoryczne. Obydwaj doskonale wiemy, gdzie miałbyś łatwiej i bezpieczniej. A mi jako praworządnemu obywateli zależy na tym, by bandytom było jak najtrudniej i jak najmniej bezpiecznie ze swoimi akcjami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2022 o 12:43
Co niektórzy powinni poważnie zastanowić się nad tym, co robią... Z krajem.