Na przykładzie moich teściów powiem tak - to sami mieszkańcy wojują o brak tych drzew.
U mnie teściowie toczą wojnę o wycinkę drzew, bo "blokują światło i trzeba palić żarówki za dnia".
I nie są w tej walce bynajmniej osamotnieni. Spotkałem naprawdę wiele osób, które mają problem z drzewami...
I co gorsza - te ich argumenty są skądinąd całkiem racjonalne, przede wszystkim mają logiczne podparcie - no i dlatego drzewa znikają.
Niektórym po prostu cień przeszkadza, a inni dla odmiany o ten cień walczą.
@YszamanY to sie nazywa myslenie o konsekwencjach. Dla niektorych to moze byc dziwne, ale wystarczy poczytac ile razy sie zdarza ze podczas duzych wichur czy burzy konary uszkodza samochody a nawet kogos zabija. A nie tak dawno przeciez przez znaczna czesc Polnocnej Polski przeszka nie lada wichura ktora dokonala bardzo duzych zniszczen. W wypadku gdy nie robimy z miasta lasu to o takie zniszczenia spowodowane polamanymi galeziami o wiele trudniej.
Dla porownania: artykul o wydarzeniach w Krakowie z zeszlego roku https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,27311644,burza-w-krakowie-polamala-500-drzew-zniszczony-m-in-slynny.html?disableRedirects=true i foteczka z Rybnika sprzed lat 7 https://www.rybnik.com.pl/pliki/fotogaleria/2015-07-08_nawalnica_rybnik/5.jpg
@Xar Nie trzeba sadzić topoli wystarczy posadzić sobie koło domu niskopienne czereśnie lub inne drzewa owocowe. Dom od takiej się nie zawali a i jest co pojeść latem a na zimę zrobić parę słoików konfitur. Dodatkowo na ścięcie zwykłego drzewa trzeba mieć zezwolenie z owocowymi możesz robić co chcesz. W każdym bądź razie jest to lepsze rozwiązanie jak sadzenie tui które są tylko siedliskiem kleszczy i kojarzą się z cmentarzem. Ja mam przy domu 4 czereśnie, 2 wiśnie, 2 jabłonie i 1 grusze. Nie muszę napierdzielać co tydzień kosiarką. Dziwię się modzie na tuje i trawniki. Ale każdy robi tak jak lubi.
@YszamanY Co by nie mówić, odpowiedzialność za te drzewa spoczywa na właścicielu posesji, a który jednocześnie niespecjalnie ma możliwość cokolwiek z tym zrobić. Bo z jednej strony odpowiadam jako właściciel, a z drugiej strony jakoś magicznie przestaję być właścicielem drzewa, gdy chcę coś z tym zrobić.
I na nic przycinanie, czy cokolwiek. Jak drzewo ma się przewrócić to się przewróci choćbym tańczył wokół niego "kumbaya" i odprawiał czary.
Tak samo jak z odśnieżaniem, czy soplami spadającymi z dachu. No moja odpowiedzialność, że nikt się nie przejmuje tym jak w ogóle o to zadbać. A przecież nie mogę być wszędzie. Może mnie 3 dni w domu nie być, prawda?
Dalej... kierowcy ciężarówek. Lód spadający z naczep. Obowiązek kierowcy, ale pies go je..ał jak on to zrobi, czy spadnie z naczepy, czy jest infrastruktura do oczyszczania dachów pojazdów... jak sobie chłop nogę złamie, albo kręgosłup to też jego wina.
I pełno jest takich durnych przepisów, które ja nazywam po imieniu - spychologia. Przerzucanie odpowiedzialności na ludzi, którzy nie mają możliwości nic z tym zrobić. Ludzie się pozbywają drzew, bo to kłopotliwa i niepotrzebna odpowiedzialność za zwykłe zrządzenie losu.
@Xar Tylko zauważ, że okolica lasów jest mniej niszczona. Największe zniszczenia są tam, gdzie nie ma osłony lasów wokół. Wtedy zrywa dachy. Nie wiem czy jest różnica w oberwaniu drzewem, a czyjąś blachodachówką, bo ta druga może nawet zdekapitować.
@Xar W czasie wichur ludzi zabijają przewracające się latarnie, słupy wsporcze do linii elektrycznych, trakcji kolejowych. Można też oberwać porwanym przez wiatr dachem, bilbordem, kawałkiem płotu. Jak już na prawdę solidnie wieje, to nawet kawałkiem asfaltu zerwanego z jezdni. W twoim rozumowaniu to wszystko do likwidacji, bo stwarza zagrożenie.
Swoją drogą pochwal się jak relaksujesz się na spalonej słońcem ławeczce na betonowym ryneczku, skoro twoim zdaniem to takie fantastyczne rozwiązanie.
@Xar Podczas ostatniej wichury spadło - jasne - kilka gałęzi w lesie, ale najwięcej szkód narobił przewracający się słup koło nowowybudowanych domów. Ogólnie jeżeli drzew masz dużo, to masz naturalną osłonę i wiatr aż tak się nie rozpędza.
@Iasafaer ja mieszkam w lesie prywatnym (różni właściciele), i jestem przerażona tym jak z roku na rok ten las się przerzedza. A w tym roku wszyscy wycinają drzewa na potęgę.
Nie. Być może Ty tego potrzebujesz, ok, ale insynuowanie, że każdy preferuje takie organizowanie przestrzeni, jak na pierwszym obrazie, jest naginaniem rzeczywistości, do swojej wizji.
Jestem zrzędną. My to znaczy, kto? Jaka część społeczeństwa? Na jakich danych opierasz swoją tezę? Pewnie jedynie na własnych pragnieniach.
@Intropata Na pierwszym zdjęciu jest typowe osiedle deweloperskie, my na to mówimy "kurniki".
Drugie jest nietknięte ręką dewelopera.
Dlaczego deweloperskie są przeważnie gołe? Bo drzewa potrafią przeszkadzać w budowie, zawadzają i czasami trzeba przesuwać budynki już na etapie planowania przestrzennego, co nie wchodzi w grę, bo przestrzeń pomiędzy poszczególnymi domkami, to przeważnie minimalna dopuszczalna prawem odległość.
Do tego czasami dochodzą problemy przy rozstawianiu dźwigu czy pompy do betonu. No i źle wygląda to na folderze reklamowym jeśli sprzedaje się "identyczne domki" i działki ale z różnicą położenia i ilości drzew na tych działkach.
Za wczasu po prostu wszystko się wycina :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lipca 2022 o 20:16
@yankers ale mieszkancy przeciez moga posadzic wedle uznania, prawda? Tylko jak u sasiada z 25 drzewo sie polamie i uszkodzi cos na dzialce sasiada spod 26 to wtedy sasiad z 25 placi odszkodowanie, co jest calkiem normalne
No fajnie, że teraz wiele osób sadzi drzewa i różne krzaki na swoich działkach, gminy sadzą drzewa przy swoich budynkach czy wzdłuż dróg. Szkoda, że przy okazji zapomina się o ich pielęgnowaniu. Mnie już od kilku lat ku*wica bierze, jak widzę drzewa i krzewy posadzone przy płocie, które rozrastają się w kierunku drogi i nikt z właścicieli nie ma zamiaru dupy ruszyć, żeby je przyciąć, choć miejscami zabierają metr jezdni. Samorządy to samo, czasem na bardziej ruchliwej ulicy poślą kilku 'kierowników' do przycięcia gałęzi na wysokości 1,5-2m, spoko, osobówka przejedzie, a jak mają jechać ciężarówki czy maszyny rolnicze? Ktoś zapłaci za lusterka czy szybę, kiedy trzeba będzie się minąć dwoma zestawami? Niech każdy sadzi sobie nawet mini las pod domem, ale niech też raz do roku zakasa rękawy i przypilnuje, żeby ten las pozostał na jego działce
Kolejny co z miasta chce robic las?!
@Xar las jak las ale zbieranie liści nie jest moim ulubionym zajęciem.
Ale każdy wlaściciel domu, może sobie posadzić drzewka gdzie chce. Nie widzę problemu, żeby zamienili pierwsze, w drugie.
Na przykładzie moich teściów powiem tak - to sami mieszkańcy wojują o brak tych drzew.
U mnie teściowie toczą wojnę o wycinkę drzew, bo "blokują światło i trzeba palić żarówki za dnia".
I nie są w tej walce bynajmniej osamotnieni. Spotkałem naprawdę wiele osób, które mają problem z drzewami...
I co gorsza - te ich argumenty są skądinąd całkiem racjonalne, przede wszystkim mają logiczne podparcie - no i dlatego drzewa znikają.
Niektórym po prostu cień przeszkadza, a inni dla odmiany o ten cień walczą.
@Iasafaer cien cieniem - sprawa subiektywna. Ale jak komus konar uszkodzi dom albo auto a co gorsza kogos to sie dopiero zacznie...
@Xar z takim nastawieniem do życia, to ty chyba to jakoś leczysz ?
@YszamanY to sie nazywa myslenie o konsekwencjach. Dla niektorych to moze byc dziwne, ale wystarczy poczytac ile razy sie zdarza ze podczas duzych wichur czy burzy konary uszkodza samochody a nawet kogos zabija. A nie tak dawno przeciez przez znaczna czesc Polnocnej Polski przeszka nie lada wichura ktora dokonala bardzo duzych zniszczen. W wypadku gdy nie robimy z miasta lasu to o takie zniszczenia spowodowane polamanymi galeziami o wiele trudniej.
Dla porownania: artykul o wydarzeniach w Krakowie z zeszlego roku https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,27311644,burza-w-krakowie-polamala-500-drzew-zniszczony-m-in-slynny.html?disableRedirects=true i foteczka z Rybnika sprzed lat 7 https://www.rybnik.com.pl/pliki/fotogaleria/2015-07-08_nawalnica_rybnik/5.jpg
@Xar Nie trzeba sadzić topoli wystarczy posadzić sobie koło domu niskopienne czereśnie lub inne drzewa owocowe. Dom od takiej się nie zawali a i jest co pojeść latem a na zimę zrobić parę słoików konfitur. Dodatkowo na ścięcie zwykłego drzewa trzeba mieć zezwolenie z owocowymi możesz robić co chcesz. W każdym bądź razie jest to lepsze rozwiązanie jak sadzenie tui które są tylko siedliskiem kleszczy i kojarzą się z cmentarzem. Ja mam przy domu 4 czereśnie, 2 wiśnie, 2 jabłonie i 1 grusze. Nie muszę napierdzielać co tydzień kosiarką. Dziwię się modzie na tuje i trawniki. Ale każdy robi tak jak lubi.
@YszamanY Co by nie mówić, odpowiedzialność za te drzewa spoczywa na właścicielu posesji, a który jednocześnie niespecjalnie ma możliwość cokolwiek z tym zrobić. Bo z jednej strony odpowiadam jako właściciel, a z drugiej strony jakoś magicznie przestaję być właścicielem drzewa, gdy chcę coś z tym zrobić.
I na nic przycinanie, czy cokolwiek. Jak drzewo ma się przewrócić to się przewróci choćbym tańczył wokół niego "kumbaya" i odprawiał czary.
Tak samo jak z odśnieżaniem, czy soplami spadającymi z dachu. No moja odpowiedzialność, że nikt się nie przejmuje tym jak w ogóle o to zadbać. A przecież nie mogę być wszędzie. Może mnie 3 dni w domu nie być, prawda?
Dalej... kierowcy ciężarówek. Lód spadający z naczep. Obowiązek kierowcy, ale pies go je..ał jak on to zrobi, czy spadnie z naczepy, czy jest infrastruktura do oczyszczania dachów pojazdów... jak sobie chłop nogę złamie, albo kręgosłup to też jego wina.
I pełno jest takich durnych przepisów, które ja nazywam po imieniu - spychologia. Przerzucanie odpowiedzialności na ludzi, którzy nie mają możliwości nic z tym zrobić. Ludzie się pozbywają drzew, bo to kłopotliwa i niepotrzebna odpowiedzialność za zwykłe zrządzenie losu.
@Xar ty poważnie w dobie rosnących temperatur upatrujesz swoje ocelenie w betonowej pustyni ? powąznie pytam- leczysz się jakoś ?
@Iasafaer Na przycinanie drzewa rosnącego na naszym terenie nie potrzebujemy pozwolenia.
@Xar Tylko zauważ, że okolica lasów jest mniej niszczona. Największe zniszczenia są tam, gdzie nie ma osłony lasów wokół. Wtedy zrywa dachy. Nie wiem czy jest różnica w oberwaniu drzewem, a czyjąś blachodachówką, bo ta druga może nawet zdekapitować.
@Xar W czasie wichur ludzi zabijają przewracające się latarnie, słupy wsporcze do linii elektrycznych, trakcji kolejowych. Można też oberwać porwanym przez wiatr dachem, bilbordem, kawałkiem płotu. Jak już na prawdę solidnie wieje, to nawet kawałkiem asfaltu zerwanego z jezdni. W twoim rozumowaniu to wszystko do likwidacji, bo stwarza zagrożenie.
Swoją drogą pochwal się jak relaksujesz się na spalonej słońcem ławeczce na betonowym ryneczku, skoro twoim zdaniem to takie fantastyczne rozwiązanie.
@Xar Podczas ostatniej wichury spadło - jasne - kilka gałęzi w lesie, ale najwięcej szkód narobił przewracający się słup koło nowowybudowanych domów. Ogólnie jeżeli drzew masz dużo, to masz naturalną osłonę i wiatr aż tak się nie rozpędza.
@Iasafaer ja mieszkam w lesie prywatnym (różni właściciele), i jestem przerażona tym jak z roku na rok ten las się przerzedza. A w tym roku wszyscy wycinają drzewa na potęgę.
Nie. Być może Ty tego potrzebujesz, ok, ale insynuowanie, że każdy preferuje takie organizowanie przestrzeni, jak na pierwszym obrazie, jest naginaniem rzeczywistości, do swojej wizji.
Jestem zrzędną. My to znaczy, kto? Jaka część społeczeństwa? Na jakich danych opierasz swoją tezę? Pewnie jedynie na własnych pragnieniach.
@Intropata Na pierwszym zdjęciu jest typowe osiedle deweloperskie, my na to mówimy "kurniki".
Drugie jest nietknięte ręką dewelopera.
Dlaczego deweloperskie są przeważnie gołe? Bo drzewa potrafią przeszkadzać w budowie, zawadzają i czasami trzeba przesuwać budynki już na etapie planowania przestrzennego, co nie wchodzi w grę, bo przestrzeń pomiędzy poszczególnymi domkami, to przeważnie minimalna dopuszczalna prawem odległość.
Do tego czasami dochodzą problemy przy rozstawianiu dźwigu czy pompy do betonu. No i źle wygląda to na folderze reklamowym jeśli sprzedaje się "identyczne domki" i działki ale z różnicą położenia i ilości drzew na tych działkach.
Za wczasu po prostu wszystko się wycina :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2022 o 20:16
@yankers ale mieszkancy przeciez moga posadzic wedle uznania, prawda? Tylko jak u sasiada z 25 drzewo sie polamie i uszkodzi cos na dzialce sasiada spod 26 to wtedy sasiad z 25 placi odszkodowanie, co jest calkiem normalne
to jest ta sama dzielnica, ileś karty później, jak drzewa urosły
I zaoszczędzi się w ten sposób zarówno na ogrzewaniu, jak i klimatyzacji. Trzeba tylko nie mieć"drzewofobii";)
No fajnie, że teraz wiele osób sadzi drzewa i różne krzaki na swoich działkach, gminy sadzą drzewa przy swoich budynkach czy wzdłuż dróg. Szkoda, że przy okazji zapomina się o ich pielęgnowaniu. Mnie już od kilku lat ku*wica bierze, jak widzę drzewa i krzewy posadzone przy płocie, które rozrastają się w kierunku drogi i nikt z właścicieli nie ma zamiaru dupy ruszyć, żeby je przyciąć, choć miejscami zabierają metr jezdni. Samorządy to samo, czasem na bardziej ruchliwej ulicy poślą kilku 'kierowników' do przycięcia gałęzi na wysokości 1,5-2m, spoko, osobówka przejedzie, a jak mają jechać ciężarówki czy maszyny rolnicze? Ktoś zapłaci za lusterka czy szybę, kiedy trzeba będzie się minąć dwoma zestawami? Niech każdy sadzi sobie nawet mini las pod domem, ale niech też raz do roku zakasa rękawy i przypilnuje, żeby ten las pozostał na jego działce
Za 10-15 lat to pierwsze będzie wyglądało jak drugie. A to drugie też kiedyś wyglądało jak to pierwsze
Taa, posadzić sobie można, ale jak urośnie ponad 80 cm to już nie wytniesz, chyba że urzędas ci łaskawie pozwoli. Więc wielu woli sobie darować.