Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
85 91
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+4 / 6

Na jednym zdjęciu widzę rdzę gruszy, której właściwie u nas nie było jeszcze 30 lat temu. Kiedy pojawiły się jałowce (głównie odmiany sabiński) ozdobne sadzone w naszych ogrodach, pojawiła się rdza. Jeśli ktoś ma farta i nie ma tych jałowców kilkaset metrów od gruszy to jest OK. W przeciwnym razie wszystko zależy od odporności gruszy. U mnie objawy słabe występują ale nie większego problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Ktostamskadstam
+2 / 2

@koszmarek66 oprysk z miedzianu na wiosnę w fazie rozwoju pąków i kolejny profilaktyczny po rozwinięciu liści załatwią sprawę. Też miałem z tym problem. Aktualnie pojawił się tylko lekki parch. Większy problem jest ze zgożela kory na wiśniach i śliwach. Nasady jarzębiny niewiadomego pochodzenia rozprzestrzeniły to paskudztwo i nie ma drzewa w okolicy które by na to nie cierpiało. Generalnie autor demota nie ma racji. Problem nie jest w ograniczonej bioróżnorodności tylko w pozyskiwaniu sądzonek niewiadomego pochodzenia i kondycji, często zarażonych wszelakimi patogenami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+1 / 1

@koszmarek66 Ja miałem kilka grusz, było ok pomimo tego że na nieużytku jakieś 100-150 metrów od nich rosły dwa krzewy jałowca pospolitego. Szlag mi trafił grusze (rdza gruszy) w 3 lata po tym jak sąsiad zasadził tuje. Podobny syf do jałowców ozdobnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@yankers
Nie ma związku. Zresztą zarodniki grzyba mogą przenosić się jeszcze dalej niż te kilkaset metrów, w sprzyjających warunkach w kilometrach. Kilkaset metrów podaje się jako średnią. Po prostu prędzej czy później może dojść do infekcji. Drzewo z różnych powodów ma obniżoną odporność lub warunki są sprzyjające.

Niestety połącznie jałowiec i grusza jest kiepskie ,a nie da się uniknąć, bo zawsze gdzieś rosną w okolicy.
Tuje są g....ale akurat nie są żywicielem pośrednim patogena odpowiadającego za rdzę gruszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem