Właśnie teraz się dowiedział? To żona go okłamywała go przez całą ciążę co wychodziło z badań USG? Brzuch też nie wydawał się jakiś niepokojąco większy? Nie klei mi się to całości...
A może dopiero do chłopa wszystko dotarło jak już się urodziły?? Co innego macać "brzuch" - o, rusza się a co innego już po wszystkim jak stoisz obok łóżeczka i podziwiasz małego kaszojada. A jeszcze inaczej jak kaszojad wraz z wiekiem pokazuje Swoje możliwości. A niech mu się trafią trzy nadpobudliwe kaszojady co nawet jak jedzą zupę to muszą piętnaście innych rzeczy robić to dopiero będzie miał minę.
Nie wygląda na szczęśliwego.
To co? Nie chodzili wcześniej na USG?
Właśnie teraz się dowiedział? To żona go okłamywała go przez całą ciążę co wychodziło z badań USG? Brzuch też nie wydawał się jakiś niepokojąco większy? Nie klei mi się to całości...
jedno dziecko mogło się "ukryć" to się nieraz zdarza ale o bliźniakach wiedział na bank
A może dopiero do chłopa wszystko dotarło jak już się urodziły?? Co innego macać "brzuch" - o, rusza się a co innego już po wszystkim jak stoisz obok łóżeczka i podziwiasz małego kaszojada. A jeszcze inaczej jak kaszojad wraz z wiekiem pokazuje Swoje możliwości. A niech mu się trafią trzy nadpobudliwe kaszojady co nawet jak jedzą zupę to muszą piętnaście innych rzeczy robić to dopiero będzie miał minę.
Widzę tu zadatek na dobrego mema :D
Podobny do Maxa z "New Amsterdam"