@Dejmien86 Nie chce się czepiać, ale pierwszy raz słyszę, żeby palenie moich własnych banknotów było nielegalne. Jak bym coś spalił w domu, to co? Jest na to jakiś paragraf?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2022 o 20:17
@profix3 Można by to podciągnąć pod Art. 69. KW: Umyślne niszczenie lub usuwanie znaków umieszczonych przez organ państwowy,
a w przypadku publicznego spalenia banknotu pod Art. 137. KK: Publiczne znieważanie znaku lub symbolu państwowego.
@Dejmien86 Dodam jeszcze od siebie, że wywalając pieniądze na fajki płacisz podatki (które w jakiejś części wrócą do Ciebie), utrzymujesz czyjeś zatrudnienie. Paląc pieniądze będące w obiegu płacisz za ich zastąpienie nowymi.
@profix3 Bilety Narodowego Banku Polskiego są własnością Skarbu Państwa. Niedozwolone jest niszczenie nawet 1 grosz (obecnie jego wartość na złomie jest wyższa).
Własnością posiadacza jest wartość nabywcza, a nie banknot lub moneta.
Czyli nic nie kupujesz co jest tobie niezbędne do życia. Nie kupujesz alkoholu ani żadnych słodyczy? Bo to przecież jest tak samo wywalanie pieniędzy tylko że do szamba. Można podawać jeszcze wiele tego przykładu porównań. Skoro ktoś chce tak marnować swoje pieniądze to jego sprawa.
@pilipiuk8
Nie kupuję alkoholu, bo go nie piję. Nie kupuję słodyczy, bo ich nie jem. Ale zobacz, jest jedna różnica pomiędzy słodyczami a papierosami : jedząc słodycze nikomu krzywdy, oprócz sobie samemu nie robisz. Natomiast paląc, zatruwasz innych, którzy są obok. Co jest fajnego w tym, że komuś śmierdzi z gęby jak z popielniczki, ubranie jest przesiąknięte dymem i roznosi to wszystko na około? W domu niech sobie pali ile chce. Niech zatruwa siebie i rodzinę. Nic mi do tego. Ale jak pali w miejscu publicznym i jestem zmuszony wdychać te zapachy to wybacz, to już nie jest jego osobista sprawa, ale też moja. Nie widzę żadnej przyjemności w staniu w zatłoczonym autobusie obok jakiegoś zakopconego dziada, który śmierdzi tytoniem na kilometr.
@TomekOKM Tylko że to nie jest o paleniu w miejscu publicznym tylko o samym paleniu jako palenie pieniędzy które są porównane do bezcelowego palenia. Ludzie palą bo im to coś daje, tak samo jedni piją alkohol inni wyjadą sobie na wakacje lub kupią coś innego np. (bajerancki telefon) co da im chwilową satysfakcję. Możesz równie zabronić jeżdżenia wszystkimi samochodami bo każde auto w jakimś stopniu zanieczyszcza środowisko. Nawet elektryki.
mi jakoś palenie banknotów nie sprawia przyjemności, a fajka na koniec dnia - owszem.
ps. obecnie nie pale
ps2. do dzieła osoby niepalące, minisujcie moją szczyptę szczerości
Nie widzisz różnicy bo mało wiesz.
Palenie papierosów jest legalne, a palenie pieniędzy jest nielegalne.
@Dejmien86 Nie chce się czepiać, ale pierwszy raz słyszę, żeby palenie moich własnych banknotów było nielegalne. Jak bym coś spalił w domu, to co? Jest na to jakiś paragraf?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2022 o 20:17
@profix3 sprawdz jeszcze raz bo by daje mi się banknoty sa własnościa skarbu państwa
@profix3 Można by to podciągnąć pod Art. 69. KW: Umyślne niszczenie lub usuwanie znaków umieszczonych przez organ państwowy,
a w przypadku publicznego spalenia banknotu pod Art. 137. KK: Publiczne znieważanie znaku lub symbolu państwowego.
@Dejmien86 Dodam jeszcze od siebie, że wywalając pieniądze na fajki płacisz podatki (które w jakiejś części wrócą do Ciebie), utrzymujesz czyjeś zatrudnienie. Paląc pieniądze będące w obiegu płacisz za ich zastąpienie nowymi.
@profix3 Bilety Narodowego Banku Polskiego są własnością Skarbu Państwa. Niedozwolone jest niszczenie nawet 1 grosz (obecnie jego wartość na złomie jest wyższa).
Własnością posiadacza jest wartość nabywcza, a nie banknot lub moneta.
Czyli nic nie kupujesz co jest tobie niezbędne do życia. Nie kupujesz alkoholu ani żadnych słodyczy? Bo to przecież jest tak samo wywalanie pieniędzy tylko że do szamba. Można podawać jeszcze wiele tego przykładu porównań. Skoro ktoś chce tak marnować swoje pieniądze to jego sprawa.
@pilipiuk8
Nie kupuję alkoholu, bo go nie piję. Nie kupuję słodyczy, bo ich nie jem. Ale zobacz, jest jedna różnica pomiędzy słodyczami a papierosami : jedząc słodycze nikomu krzywdy, oprócz sobie samemu nie robisz. Natomiast paląc, zatruwasz innych, którzy są obok. Co jest fajnego w tym, że komuś śmierdzi z gęby jak z popielniczki, ubranie jest przesiąknięte dymem i roznosi to wszystko na około? W domu niech sobie pali ile chce. Niech zatruwa siebie i rodzinę. Nic mi do tego. Ale jak pali w miejscu publicznym i jestem zmuszony wdychać te zapachy to wybacz, to już nie jest jego osobista sprawa, ale też moja. Nie widzę żadnej przyjemności w staniu w zatłoczonym autobusie obok jakiegoś zakopconego dziada, który śmierdzi tytoniem na kilometr.
@TomekOKM Tylko że to nie jest o paleniu w miejscu publicznym tylko o samym paleniu jako palenie pieniędzy które są porównane do bezcelowego palenia. Ludzie palą bo im to coś daje, tak samo jedni piją alkohol inni wyjadą sobie na wakacje lub kupią coś innego np. (bajerancki telefon) co da im chwilową satysfakcję. Możesz równie zabronić jeżdżenia wszystkimi samochodami bo każde auto w jakimś stopniu zanieczyszcza środowisko. Nawet elektryki.
Palenie banknotów zazwyczaj nie uzależnia
Ja widzę różnicę, od palenia banknotów nie dostaniesz raka płuc, nie będzie też tak śmierdziało.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2022 o 3:53
Jednak jakaś różnica jest. Na górze - nie tak szkodliwe dla zdrowia.
Kiedy ostatnio trzymałeś ręce w swoich kieszeniach?
Ja widzę, palenie dolarów mniej szkodzi zdrowiu.
Czy to twoja sprawa? Nie palisz - brawo ty. Palę - mój wybór i nic ci do tego.
Autorze, jak wymyślałeś to "głębokie" przesłanie to spuściłeś się sobie na twarz czy na brzuch?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2022 o 13:53
palenie banknotów mniej szkodzi zdrowiu
Palenie kasy jest mniej szkodliwe.
Dodatkowo kupując szlugi zasilasz budżet państwa, który finansuje patolę.
Główną różnicą jest to że palenie pieniędzy nie szkodzi na zdrowie a palenie papierosów już tak
mi jakoś palenie banknotów nie sprawia przyjemności, a fajka na koniec dnia - owszem.
ps. obecnie nie pale
ps2. do dzieła osoby niepalące, minisujcie moją szczyptę szczerości