W wielu sytuacjach głównym zadaniem maseczki była ochrona przed mandatem. Obowiązek zakładania jej na pustych ulicach był jednym ze szczytów absurdów pis.
słodkie, najpierw kolejne dwa slajdy o tym jakie to niedobre są ludzie które nie gdy ktoś się z nimi nie zgadza, i zaraz potem "antyszczepionkowcy. uważam ich za idiotów' :). Nader zgrabna kompozycja.
Wkurzają mnie ludzie wyznający zasadę, że odkąd ktoś ma dziecko, staje się niewele znaczącym dodatkiem do niego. Już najlepiej jakby niczego nie robił dla siebie i własnej przyjemności.
P.S. Dziecko ma dokładnie i równo wylane na markę, klasę i stan swoich butów.
Co do pierwszego to nie zawsze jest zaniedbanie dziecka, moja córka miała taki okres za 2 lata temu, że cały czas chciała chodzić w jednych tych samych butach, które już były naprawdę zniszczone, gdy poprosiłem to ubrała inne, ale było jej smutno że musi zostawić swoje ukochane buty :D
Później znaleźliśmy przez Internet drugie takie same, to kupiliśmy, a po jakimś czasie już z tego wyrosła i teraz ubiera różne ;)
No ale w tamtym czasie co, ktoś mógł nam mieć za złe, że pozwalamy się córce samej ubierać i nie stroiliśmy jej jak na pokaz mody? :)
@voot1 też do tego punktu chciałam się odnieść.
Oceniają źle osoby co dzieci nie mają.
Mam córy 3 i 5 lat. Buty kupuję i po tygodniu nie jeden raz są jak moje po latach. Dzieciom stopy rosną bardzo szybko, to raz, a dwa, dzieci są w ciągłym ruchu, nie straszne im kamienie, piach i błoto. Dlatego buty co mają miesiąc, często wyglądają jak stare, używane i zniszczone.
W wielu sytuacjach głównym zadaniem maseczki była ochrona przed mandatem. Obowiązek zakładania jej na pustych ulicach był jednym ze szczytów absurdów pis.
słodkie, najpierw kolejne dwa slajdy o tym jakie to niedobre są ludzie które nie gdy ktoś się z nimi nie zgadza, i zaraz potem "antyszczepionkowcy. uważam ich za idiotów' :). Nader zgrabna kompozycja.
@iposek Niepoprawna interpretacja. Niedobre są ludzie, które się z nim nie zgadzają a zdanie to już ma ustalone i to dawno.
Mnie wkurzają ludzie, których wkurzają sytuacje opisane w tej galerii.
Wkurzają mnie ludzie wyznający zasadę, że odkąd ktoś ma dziecko, staje się niewele znaczącym dodatkiem do niego. Już najlepiej jakby niczego nie robił dla siebie i własnej przyjemności.
P.S. Dziecko ma dokładnie i równo wylane na markę, klasę i stan swoich butów.
Ktoś serio nie wiedział, że niektórzy noszą maski w taki sposób, a nie w taki, bo po prostu nie chcą, ale muszą, żeby nie mieć mandatu?
Coś takiego jak jak kultura osobista może jeszcze istnieje. Oczywiście nie u averegestone. On jest ponad tym.
Co do pierwszego to nie zawsze jest zaniedbanie dziecka, moja córka miała taki okres za 2 lata temu, że cały czas chciała chodzić w jednych tych samych butach, które już były naprawdę zniszczone, gdy poprosiłem to ubrała inne, ale było jej smutno że musi zostawić swoje ukochane buty :D
Później znaleźliśmy przez Internet drugie takie same, to kupiliśmy, a po jakimś czasie już z tego wyrosła i teraz ubiera różne ;)
No ale w tamtym czasie co, ktoś mógł nam mieć za złe, że pozwalamy się córce samej ubierać i nie stroiliśmy jej jak na pokaz mody? :)
@voot1 też do tego punktu chciałam się odnieść.
Oceniają źle osoby co dzieci nie mają.
Mam córy 3 i 5 lat. Buty kupuję i po tygodniu nie jeden raz są jak moje po latach. Dzieciom stopy rosną bardzo szybko, to raz, a dwa, dzieci są w ciągłym ruchu, nie straszne im kamienie, piach i błoto. Dlatego buty co mają miesiąc, często wyglądają jak stare, używane i zniszczone.