Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
215 228
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S Skar2k19
0 / 2

albo ślepy głuchy ... czyli stary ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Escitalopram
+3 / 7

W democie zawarta jest dość śmiała teza, że większość osób jest chora na umyśle (cokolwiek to znaczy), a przynajmniej biorąc pod uwagę że większość osób nie zapadło na depresje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2022 o 15:53

avatar rafik54321
-1 / 1

@Escitalopram zdajesz sobie sprawę że depresja to bardzo szerokie pojęcie? Czasem depresja to nic innego jak codzienna rutyna, wypalenie się. Brak chęci do wykonywania czegokolwiek. Niekoniecznie wielkie łzy i dramaty.
To też depresja, tylko łagodniejsza.
Dodatkowo nie zapominaj że jakimś dziwnym trafem, słysząc słowo "depresja" kojarzymy to z kobietami. A jakimś cudem to aż 80% samobójców stanowią mężczyźni. Czyli te "kobiece depresje" pomnóż razy 4.
Psychiatria w Polsce leży martwym trupem. Diagnozuje się bardzo niewielki % przypadków. A te diagnozowane, bardzo często są diagnozowane w sposób niewłaściwy.
Prawie każdy człowiek w swoim życiu przebędzie jakiś epizod depresyjny. Mniejszy, większy, ale dotknie to prawie każdego. A depresja to nowotwór umysłu. Nie wyleczona w porę człowieka wyniszcza aż zostanie emocjonalnym warzywem lub sam się wcześniej powiesi.
Jeśli ty nie doświadczyłeś depresji to się ciesz, bo albo jesteś tym wyjątkiem, albo dopiero cię dotknie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Escitalopram
0 / 2

@rafik54321
Większość ludzi doświadcza okresowego obniżenia nastroju, ale nie zgadzam się z twierdzeniem, że większość ludzi doświadcza epizodu depresyjnego w ciągu życia (definiowanego zgodnie z tym jak to robią psychiatrzy). Ok, epizody depresyjne mogą mieć większe lub mniejsze nasilenie, ale nie podciągajmy wszystkich zaburzeń nastroju czy każdego epizodu obniżonego nastroju pod depresje (jeśli byśmy tak zrobili to faktycznie, być może u 99% ludzi byśmy stwierdzili występowanie depresji w ciągu życia). Jeśli popatrzymy na statystyki to przynajmniej jeden epizod depresyjny wystąpi w ciągu życia u od kilku do maks kilkudziesięcu procent populacji (wciąż mniej niż 50%), w zależności od przyjętej metodologii.

Zgodnie z danymi epidemiologicznymi u kobiet częściej stwierdza się depresje. Fakt, są hipotezy (całkiem poważnie rozważane), że u mężczyzn problem jest niedoszacowany, ale twierdzenie na podstawie większej liczby skutecznych samobójstw u mężczyzn, że częściej chorują na depresje od kobiet to już śmiała i delikatnie mówiąc kontrowersyjna teza. Kobiety częściej próbują popełnić samobójstwo, mężczyźni mają większą skuteczność (tłumaczy się to m. in tym, że wybierają zwykle inne, bardziej skuteczne metody i częściej wiąże się to u nich z nadużywanie środków psychoaktywnych).

Depresja to poważny i częsty problem społeczny, z którym miałem okazję się zetknąć, ale nie zgadzam się z tezą zawartą w democie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2022 o 20:42

avatar rafik54321
-2 / 2

@Escitalopram jeden dzień czy kilka dni to nic takiego. Zwłaszcza jeśli temu towarzyszą dolegliwości fizyczne czy po prostu stres. Jednak jeśli już taki okres zaczyna trwać np miesiąc czy 3 miesiące to już mamy do czynienia z depresją.

Dodatkowo pomijasz fakt, że sukcesywnie, z roku na rok ilość przypadków depresji rośnie i to rośnie coraz szybciej.

Bynajmniej. Sam fakt, że mężczyźni częściej targają się na swoje życie, jest dowodem że ich stan statystycznie jest po prostu cięższy. Gdyby tak nie było, to liczba samobójstw by była porównywalna.
Zwłaszcza że męska psychika jest w stanie znieść więcej.
Po prostu męską depresję się bagatelizuje. Mówi się "nie mazgaj się, nie bądź miękka faja, co z ciebie za facet itd". Dlatego męskie problemy wcale nie są diagnozowane, aż do krytycznego stanu. Wtedy jednak bardzo często jest już za późno.

Kobiety o wiele bardziej "próbują" popełnić samobójstwo jako manifestację swojego problemu. Nijak się to ma do poważnej próby samobójczej.

"Depresja to poważny i częsty problem społeczny, z którym miałem okazję się zetknąć, ale nie zgadzam się z tezą zawartą w democie." - bo dziś coraz częściej cechy które powinny być traktowane jako zalety, są postrzegane jako wady. A wady są postrzegane jako pożądane zalety.
Gdy dziś promowany jest np egoizm, cwaniactwo, wykorzystywanie innych, manipulacja, sława jako miara sukcesu itd.
Podczas gdy powinno być inaczej. Rozwój jako miara sukcesu. Pokazywanie innym dobrych wzorców zamiast manipulacji. Zaradność, a nie cwaniactwo. No i altruizm w miejsce egoizmu.
Dziś człowiek dobry oraz uczciwy jest wykorzystywany na maksa.
I stajesz przed wyborem życiowym. Być dobrym, uczciwym człowiekiem i być przez to gnębionym, albo stać się gnojkiem, ale mieć spokój. To nie wybór.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+7 / 9

Kiedy były lepsze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 2

@kondon lepsze? W zasadzie chyba dowolne. Sęk w tym, że nigdy nie było dobrze, aczkolwiek również nigdy nie było aż tak źle jak teraz. 2 lata plandemii, inflacja największa od upadku komuny, rozdawnictwo na maksa, karmienie patologii, ukręcanie łba ludziom ambitnym, masowa ucieczka młodych z kraju i wojna "za płotem".

W Polsce zawsze lekko nie było, ale dziś nasz kraj to nie jest kraj dla słabych ludzi. Ba, to nie jest nawet kraj dla silnych ludzi. To kraj dla ludzi niezniszczalnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+2 / 2

@rafik54321 "lepsze? W zasadzie chyba dowolne"
Twoim zdaniem 500 lat temu było lepiej? Albo chociaż 50?
Ja rozumiem, że ostatnie 2 lata nie są dobre, ale to jeszcze zbyt mało, żeby mówić o "czasach".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 2

@kondon Czy 500 lat temu było lepiej? Poniekąd zapewne i owszem. Wiesz, prawo było dużo "luźniej" respektowane. Populacja była mniejsza i dziś pracujemy na "koronę" więcej niż w średniowieczu. Więc pomijając aspekty postępu technicznego, to w istocie, w średniowieczu było pod wieloma względami lepiej.
Bo znowu inne rzeczy, właśnie dziś dążą ku średniowiecza. Władza kościelna - no jest. Gnębienie ludzi - no pewex. Pislicja, niczym średniowieczni sędziowie, osądzają bez dowodów... Bo teraz mandatu nie przyjąć w zasadzie nie możesz.
Można by wymieniać. Tendencja spadkowa jest od 2013-2015r. Tu zaczęła się ostra jazda w dół. To za chwilę klepnie dekada. Teraz po prostu mamy kumulację syfu, stąd efekt jest wyraźniejszy. Za chwilę będzie katastrofa energetyczna zimą, a od wiosny, pełnoskalowa katastrofa gospodarcza! I nijak nie widać aby ktokolwiek chciał zrobić cokolwiek aby to powstrzymać. Ten samolot spada i leci prościutko w zbocze Mt Everestu ;( . Czy leci z nami pilot? Aaa, czekaj, już dawno wyskoczył ;(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+1 / 1

@rafik54321 "w średniowieczu było pod wieloma względami lepiej."
Ty tak na serio?
Zamiast pracy na rząd, to była pańszczyzna.

Jak już pisałem, ostatnie 2 lata nie były dobre, wcześniej ogólny poziom życia rósł, pomimo pogarszania się w różnych dziedzinach, które poruszyłeś.
Za to "czasy" mamy najlepsze w historii. Nigdy zwykli ludzie nie mogli tyle, co teraz. Nigdy nie było takiego dobrobytu, a tak mało biedy i głodu. Oczywiście do ideału nam bardzo daleko, ale należy docenić to, co obecnie mamy. I piszę to bez kontekstu politycznego, bo polityków akurat mamy daremnych i to od bardzo dawna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+2 / 2

A kiedy i gdzie były te normalne, lepsze czasy? Jakie patologie dzisiaj występujące kiedyś nie miały miejsca albo występowały dużo rzadziej? Oczywiście z pominięciem tych stricte związanych z nowoczesnymi technologiami, bo kiedyś ich nie było. Ale tak jak dzisiaj ludzie się przejmują, co o nich piszą w mediach społecznościowych, to kiedyś jeszcze bardziej przejmowali się plotkami i reputacją w świecie realnym.

No i te patologie wtedy nie występowały na taką skalę czy przez brak mass mediów po prostu się o nich nie słyszało? Czy 100 lat temu cała Polska słyszałaby o mamie Madzi czy cała Europa o Josephie Fritzlu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
+2 / 2

@El_Polaco obecnie dobre czasy są w Skandynawii, mieliśmy epokę boomerów w USA, wcześniej czasy Hanzy na wybrzeżach morza bałtyckiego, krótki epizod z bursztynowym szlakiem, a wcześniejsze czasy wymagają dogłębniejszej analizy ale jak widać można znaleźć dobre czasy albo parafrazując czasy silnej klasy średniej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+2 / 2

@Albandur
Ale czy czasy Hanzy były dobre w porównaniu z obecnymi, a zwłaszcza w kwestii medycyny i długości życia? Śmiem wątpić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
0 / 2

@El_Polaco a czy nasze czasy mogą być gdziekolwiek dobre skoro za 400 lat medycyna będzie na jeszcze wyższym poziomie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
-1 / 1

Dzięki Rafik, zawsze mogę na Ciebie liczyć :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
0 / 0

@rafik54321 Pozwolę sobie jeszcze trochę rozwinąć.

Dużo rzeczy mi przeszkadza, ale mimo wszystko te czasy, w których żyjemy dają naprawdę duże możliwości. Nie musisz się przecież spinać, żeby koniecznie z tych wszystkich możliwości korzystać. A jeśli np. to dla Ciebie zbyt dużo zobowiązań, za dużo spraw, które trzeba codziennie załatwiać itd. to przecież nawet teraz można żyć jak w średniowieczu. Starczy, że wyjedziesz za Ural do jakiejś dziury gdzie nawet drogi nie ma, możesz tam hodować kury, sadzić ziemniaki itd. Następna wioska kilkaset kilometrów dalej. Ale będą inne problemy, bo przyjdzie susza albo inna zaraza i nie będzie co do garnka włożyć. No i trzeba zapierniczać w polu.

Nie jestem też przekonany, że większa liczba samobójstw wśród mężczyzn to dowód na większą ilość depresji. Kobiety dużo częściej dokonują prób samobójczych, chociaż masz rację, że to często po prostu próba zwrócenia na siebie uwagi i rodzaj wołania o pomoc. Ale czy część tych samobójstw wśród mężczyzn zamiast z depresji może wynikać z chłodnej kalkulacji? Przykładowo ktoś dokonał jakichś przekrętów finansowych i teraz ma perspektywę, że większość życia spędzi w więzieniu. Czy jeśli uzna, że raczej woli już być martwy, to świadczy to z automatu o depresji? Trochę taka eutanazja, tylko z powodów innych niż starość i choroby (która zresztą jest w Polsce nielegalna). No i niektórzy mogą zrobić głupie rzeczy pod wpływem silnych emocji, a to też raczej nie depresja.

No i nie zgadzam się z tezą, że jestem chory na umyśle :P Chociaż z wiekiem bardziej jakby twardy i mniej podatny na emocje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem