Porcja ciekawostek na dziś Odrobina fajnych informacji
jeszcze nikomu nie zaszkodziła
(16 obrazków)
Kałamarnica olbrzymia ma mózg w kształcie obwarzanka, z przełykiem biegnącym przez otwór w środku. Kiedy je, pokarm dosłownie przechodzi przez dziurę w jej mózgu
Istnieje prosty powód, dla którego nasze sznurówki tak szybko się rozwiązują, bez względu na to, co z nimi zrobimy. Wszystko przez to, że siła grawitacyjna działająca na węzeł przy każdym kroku jest zaskakująco wysoka i wynosi aż 7 G. Oznacza to, że jest 7 razy większa niż normalnie. Dla porównania, najpotężniejsza kolejka górska na świecie wytwarza przeciążenie o wartości 6,3 G
Ruchome kropki lub „robaczki”, które widzisz, wpatrując się w niebo lub coś bardzo jasnego, powstają w wyniku przepływania białych krwinek przez naczynka krwionośne w oku. To całkowicie nieszkodliwy objaw. Poza tym, zazwyczaj znikają w ciągu sekundy.
Choć litera „Z” jest ostatnią w angielskim alfabecie, to „J” zostało do niego dodane jako ostatnie. Do 1524 roku było ono tylko wymyślnym sposobem pisania litery „I”. Dopiero później te 2 formy jednej litery stały się dwiema oddzielnymi literami o dwóch różnych dźwiękach
Jabłka, które kupujesz w supermarkecie, nie są świeże — mają rok. Wiele owoców, zanim trafi do supermarketu, jest przechowywanych w chłodni
Może to dziwnie zabrzmi, ale rozgwiazdy nie mają krwi ani mózgu. Krew rozgwiazdy to tak naprawdę przefiltrowana woda morska
Wcześniaki są prawie dwa razy bardziej predysponowane do bycia leworęcznymi niż praworęcznymi
Po pierwsze, pierścienice nie mają czegoś, co klasyfikowalibyśmy jako mózg. Mają, owszem, zwoje nerwowe.
Po drugie, literą G konwencyjnie oznacza się stałą grawitacyjną. Przyśpieszenie skalowane względem standaryzowanego przyśpieszenia ziemskiego określa się literą g. Zwracam uwagę, że mówimy tu o przyśpieszeniu, a nie o sile. W ten sam sposób określa się tzw. przeciążenie, czyli stan wynikający z działania takiego przyśpieszenia na ciało.
Po trzecie - równo 7g? Zawsze?
Po czwarte - jaka znowu siła grawitacyjna?
Po piąte - "robaczki" w oku to żadne krwinki. To zaburzenia w budowie ciała szklistego w oku.
Pewnie coś jeszcze by się znalazło
@aniechcemisie męty w oku są w ciele szklistym. a krwinki widać oprócz tego ponieważ nsczynia krwionośne wychodzą z plamki ślepej i rozchodzą się po siatkówce. oko jest tak skonstruowane że cxopki i pręciki są przykryte naczyniami krwionośnymi zwłaszcza, gdy przymyka się źrenica. ten sam efekt występuje w aparacie fotograficznym-kurz na matrycy widać dopiero przy mocno przymkniętej przysłonie.
Z wstawianiem z powrotem wybitego zęba - znam osobę, która miała wybity ząb, kiedy mąż podawał jej dziecko z rąk do rąk i mały machnął rączką na tyle niefortunnie, że uderzył mamę w twarz i wybił jej dwójkę. Dziewczyna po prostu włożyła sobie ząb w powstałą w dziąśle dziurę i cieszy się pięknym uśmiechem po dziś dzień.
Średnica białej krwinki to kilkanaście mikrometrów - nie do zobaczenia gołym okiem.
Po pierwsze, pierścienice nie mają czegoś, co klasyfikowalibyśmy jako mózg. Mają, owszem, zwoje nerwowe.
Po drugie, literą G konwencyjnie oznacza się stałą grawitacyjną. Przyśpieszenie skalowane względem standaryzowanego przyśpieszenia ziemskiego określa się literą g. Zwracam uwagę, że mówimy tu o przyśpieszeniu, a nie o sile. W ten sam sposób określa się tzw. przeciążenie, czyli stan wynikający z działania takiego przyśpieszenia na ciało.
Po trzecie - równo 7g? Zawsze?
Po czwarte - jaka znowu siła grawitacyjna?
Po piąte - "robaczki" w oku to żadne krwinki. To zaburzenia w budowie ciała szklistego w oku.
Pewnie coś jeszcze by się znalazło
@aniechcemisie męty w oku są w ciele szklistym. a krwinki widać oprócz tego ponieważ nsczynia krwionośne wychodzą z plamki ślepej i rozchodzą się po siatkówce. oko jest tak skonstruowane że cxopki i pręciki są przykryte naczyniami krwionośnymi zwłaszcza, gdy przymyka się źrenica. ten sam efekt występuje w aparacie fotograficznym-kurz na matrycy widać dopiero przy mocno przymkniętej przysłonie.
>Istnieje prosty powód, dla którego nasze sznurówki tak szybko się rozwiązują
Tak, ten powód to wiązanie węzła „babskiego” zamiast płaskiego.
Z wstawianiem z powrotem wybitego zęba - znam osobę, która miała wybity ząb, kiedy mąż podawał jej dziecko z rąk do rąk i mały machnął rączką na tyle niefortunnie, że uderzył mamę w twarz i wybił jej dwójkę. Dziewczyna po prostu włożyła sobie ząb w powstałą w dziąśle dziurę i cieszy się pięknym uśmiechem po dziś dzień.