Bilbord pewnie odnosi się do grafiki, która raczej jest podważana przez część specjalistów
przykład: https://m.facebook.com/bognabialecka/photos/a.363550970360310/2480131052035614/?type=1&theater
Polecam dyskusję w komentarzach i źródła w nich zawarte, bo jest na poziomie (bez wyzwisk i obrażania) z argumentami za i przeciw.
Raczej nic dziwnego, że taka tendencja jest (ilość rozwodów po cywilnym > ilość rozwodów po kościelnym > ilość rozwodów praktykujących), ale kwestia procentów jest sporna.
PS trochę prywaty:
To, że jest więcej rozwodów, nic nie znaczy. Pewnie jest masa małżeństw praktykujących, które są nieszczęśliwe ze sobą, a rozwodu nie wezmą, bo są praktykujący i się będą już męczyć do śmierci...tak jak przysięgali. Ale z drugiej strony też jest przesada, bo ludzie faktycznie pochopniej biorą cywilny i się rozwodzą po kilku latach małżeństwa, zwłaszcza, jak nie uznają tego za coś złego, w przeciwieństwie do praktykujących.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2022 o 23:00
Zakładając że to wgl są wiarygodne badania, to tak po prawdzie i tak takowy efekt nie ma nic wspólnego z wiarą.
Zauważmy pewną tendencję.
50% małżeństw cywilnych kończy się rozwodem.
33% małżeństw sakramentalnych (czyli o drastycznie bliższych poglądach) kończy się rozwodem.
2% małżeństw które chodzą do kościoła (czyli mają te same "hobby") kończy się rozwodem i 0,1% które razem chodzi do kościoła kończy się rozwodem (czyli razem praktykują hobby).
I tak samo można by to przełożyć na zupełnie inne podłoże. Bo zamiast wiary, można by tu wkleić paleontologię i też by pasowało.
Ten tekst mylnie sugeruje jakoby religijność gwarantowała trwałość małżeństwa. Jest dokładnie inaczej. Trwałość małżeństwa gwarantuje odpowiednie dobranie partnera, również pod kątem poglądów i wartości.
Jeśli mamy małżeństwo dwóch motoświrów, fanów motocykli, którzy razem jeżdżą na zloty, to się nie rozwiodą.
Znowu jest druga strona medalu o którym kler i przychylne im fundacje nie wspomną. Że większość małżeństw sakramentalnych, jest ze sobą z przymusu "bo co ludzie powiedzą". Przez co dzieci cierpią.
@rafik54321 Parę dni temu szukałem tych badań (do komenta na Mistrzach) i to autentyk. Chcesz to znowu ich poszukam :)
Z tym że badania te wskazują iż największe szczęście w związku upatrują Muzułmanie. Mają też najmniej rozwodów. Chyba nie muszę tłumaczyć że dla większości Muzułmanów kobieta to przedmiot?
Te samo badanie wskazuje że od 14 do 21% ślubów cywilnych ujętych w badaniu to śluby dla kasy. I tu najczęściej przewijają się dwa powody. Pierwszy to uzyskanie obywatelstwa USA przez któregoś z małżonków, drugi to uzyskanie socjalu :)
W USA śluby cywilne nie stanowią nawet 1/3 wszystkich ślubów.
Aha, i tekst na bilboardzie jest wysoce przekłamujący, chodzi o "śluby kościelne" ponieważ grubo ponad połowa ujętych w badaniu deklarowała wiarę Protestancką nie Katolicką, u Protestantów częściej występuje zbór niż kościół.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2022 o 9:27
@yankers nijak nie zmienia to wszystko przypuszczeń które powyżej podałem.
Jedynie wyklarowałeś fakt, jak bardzo tendencyjne podanie wyników badań może zostać użyte do manipulacji. Wybieranie wisienek.
@rafik54321 Dokładnie. To co dokonało się w nowej kampanii "Fundacji Kornice" czyli "Eko-Okien", to zbrodnia na nauce, to po prostu wybiórcze podanie wyników badania, tak aby pasowały pod tezę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2022 o 9:49
Raczej trudno o to, żeby małżeństwa kościelne kończyły się rozwodami. O ile pamiętam, biblia dopuszcza unieważnienie małżeństwa czy rozwód z kilku powodów. Na pewno z powodu zdrady. Innych nie pamiętam. Aczkolwiek część kościołów zakazuje rozwodów, w tym Kościół Katolicki.
Także w religijnych społecznościach ludzie rzadziej się rozwodzą. Ale czy to oznacza, że są ze sobą szczęśliwi? Niekoniecznie. A właśnie o to powinniśmy pytać.
@Pasqdnik82
Dodaj jeszcze, że podczas spowiedzi, gdy strona nieszczęśliwa, pogardzana czy wręcz poddawana przemocy w małżeństwie od księdza dobrodzieja usłyszy " to twój krzyż synu/córko i musisz go nieść" to będzie już dwa do dwóch...
@acotam43 chyba że położysz odpowiednią gruba kopertę. Wtedy dostaniesz rozwód bez dowodów, za światła Boga wezmą i jeszcze będzie orzeczenie o winie haha.
Przecież gdyby taki numer odwalić w państwowym urzędzie/sądzie to nikt by nie miał wątpliwości że to korupcja.
@acotam43 by się z kimś rozejść nie musisz mieć rozwodu kościelnego, wystarczy pozew cywilny i formalnie przestajecie być małżeństwem (co oczywiście też może trochę potrwać, w zależności od sytuacji i batalii o podział majątku)... ale formalnie w świetle obowiązującego prawa nie jest się w związku małżeńskim... a że tam w jakichś papierach kościelnych nadal się figuruje, to akurat nie ma znaczenia bo całkowicie legalnie można wziąć ślub (cywilny) z inną osobą
@Pasqdnik82
Bardziej chodzi mi o skomplikowane procedury kościelne przez które ludzie bardzo rzadko decydują się na rozwód kościelny a to ma bezpośrednie przełożenie na statystyki :)
@acotam43 no zapewne takie są (w sumie nie miałem z tym do czynienia bo nie mam żadnego ślubu... jak wiem mniej więcej jak to od strony cywilnej - w teorii, nie w praktyce, wygląda, to nie mam doświadczeń ze ślubem kościelnym) chociaż w niektórych kręgach są one załatwiane od ręki jak wiadomo :D
@rafik54321
Do tego statystyki nie obejmują osób, które nie są po rozwodzie kościelnym a żyją w związkach z innymi partnerami bo procedury są tak długie i skomplikowane, że masa ludzi odpuszcza :) Nie wszystkich stać na grubą kopertę i nie każdy ma na nazwisko Kurski czy Kaczyńska:)))
@acotam43 też racja. Po prostu, badanie skonstruowane w taki sposób oraz wyciągnięte w taki sposób aby "religijność gwarantowała trwałość małżeństwa". Co jest kompletną bzdurą.
@rafik54321
Rafik i to jest właśnie to, co nazywam obrzydliwą manipulacją. Oczywiście, nie Twój komentarz a narzucający się z treści bilbordu wniosek "religijność gwarantuje trwałość małżeństwa a już wspólna modlitwa to w ogóle ho ho"
W rodzinie mojej żony wśród małżeństw mających ślub kościelnych 50% żon dostało po twarzy od męża. Wśród małżeństw cywilnych (w tym moim) ten odsetek wynosi 0%.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2022 o 16:46
To te same badania które prowadzili radzieccy naukowcy ;-)
Bilbord pewnie odnosi się do grafiki, która raczej jest podważana przez część specjalistów
przykład:
https://m.facebook.com/bognabialecka/photos/a.363550970360310/2480131052035614/?type=1&theater
Polecam dyskusję w komentarzach i źródła w nich zawarte, bo jest na poziomie (bez wyzwisk i obrażania) z argumentami za i przeciw.
Raczej nic dziwnego, że taka tendencja jest (ilość rozwodów po cywilnym > ilość rozwodów po kościelnym > ilość rozwodów praktykujących), ale kwestia procentów jest sporna.
PS trochę prywaty:
To, że jest więcej rozwodów, nic nie znaczy. Pewnie jest masa małżeństw praktykujących, które są nieszczęśliwe ze sobą, a rozwodu nie wezmą, bo są praktykujący i się będą już męczyć do śmierci...tak jak przysięgali. Ale z drugiej strony też jest przesada, bo ludzie faktycznie pochopniej biorą cywilny i się rozwodzą po kilku latach małżeństwa, zwłaszcza, jak nie uznają tego za coś złego, w przeciwieństwie do praktykujących.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2022 o 23:00
Zakładając że to wgl są wiarygodne badania, to tak po prawdzie i tak takowy efekt nie ma nic wspólnego z wiarą.
Zauważmy pewną tendencję.
50% małżeństw cywilnych kończy się rozwodem.
33% małżeństw sakramentalnych (czyli o drastycznie bliższych poglądach) kończy się rozwodem.
2% małżeństw które chodzą do kościoła (czyli mają te same "hobby") kończy się rozwodem i 0,1% które razem chodzi do kościoła kończy się rozwodem (czyli razem praktykują hobby).
I tak samo można by to przełożyć na zupełnie inne podłoże. Bo zamiast wiary, można by tu wkleić paleontologię i też by pasowało.
Ten tekst mylnie sugeruje jakoby religijność gwarantowała trwałość małżeństwa. Jest dokładnie inaczej. Trwałość małżeństwa gwarantuje odpowiednie dobranie partnera, również pod kątem poglądów i wartości.
Jeśli mamy małżeństwo dwóch motoświrów, fanów motocykli, którzy razem jeżdżą na zloty, to się nie rozwiodą.
Znowu jest druga strona medalu o którym kler i przychylne im fundacje nie wspomną. Że większość małżeństw sakramentalnych, jest ze sobą z przymusu "bo co ludzie powiedzą". Przez co dzieci cierpią.
@rafik54321 Parę dni temu szukałem tych badań (do komenta na Mistrzach) i to autentyk. Chcesz to znowu ich poszukam :)
Z tym że badania te wskazują iż największe szczęście w związku upatrują Muzułmanie. Mają też najmniej rozwodów. Chyba nie muszę tłumaczyć że dla większości Muzułmanów kobieta to przedmiot?
Te samo badanie wskazuje że od 14 do 21% ślubów cywilnych ujętych w badaniu to śluby dla kasy. I tu najczęściej przewijają się dwa powody. Pierwszy to uzyskanie obywatelstwa USA przez któregoś z małżonków, drugi to uzyskanie socjalu :)
W USA śluby cywilne nie stanowią nawet 1/3 wszystkich ślubów.
Aha, i tekst na bilboardzie jest wysoce przekłamujący, chodzi o "śluby kościelne" ponieważ grubo ponad połowa ujętych w badaniu deklarowała wiarę Protestancką nie Katolicką, u Protestantów częściej występuje zbór niż kościół.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 9:27
@yankers nijak nie zmienia to wszystko przypuszczeń które powyżej podałem.
Jedynie wyklarowałeś fakt, jak bardzo tendencyjne podanie wyników badań może zostać użyte do manipulacji. Wybieranie wisienek.
@rafik54321 Dokładnie. To co dokonało się w nowej kampanii "Fundacji Kornice" czyli "Eko-Okien", to zbrodnia na nauce, to po prostu wybiórcze podanie wyników badania, tak aby pasowały pod tezę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 9:49
Raczej trudno o to, żeby małżeństwa kościelne kończyły się rozwodami. O ile pamiętam, biblia dopuszcza unieważnienie małżeństwa czy rozwód z kilku powodów. Na pewno z powodu zdrady. Innych nie pamiętam. Aczkolwiek część kościołów zakazuje rozwodów, w tym Kościół Katolicki.
Także w religijnych społecznościach ludzie rzadziej się rozwodzą. Ale czy to oznacza, że są ze sobą szczęśliwi? Niekoniecznie. A właśnie o to powinniśmy pytać.
i tkwią w toksycznych związkach latami "bo co ludzie powiedzą, co rodzina powie i jak to tak się rozejść skoro przysięgali przed samym Bogiem"
@Pasqdnik82
Dodaj jeszcze, że podczas spowiedzi, gdy strona nieszczęśliwa, pogardzana czy wręcz poddawana przemocy w małżeństwie od księdza dobrodzieja usłyszy " to twój krzyż synu/córko i musisz go nieść" to będzie już dwa do dwóch...
A inni amerykańscy naukowcy dowiedli, że główną przyczyną rozwodów jest małżeństwo.
A próbował ktoś wziąć "rozwód" kościelny? Samo gromadzenie dokumentów i świadków to min.2 lata a procedura twa w nieskończoność :))))
@acotam43 chyba że położysz odpowiednią gruba kopertę. Wtedy dostaniesz rozwód bez dowodów, za światła Boga wezmą i jeszcze będzie orzeczenie o winie haha.
Przecież gdyby taki numer odwalić w państwowym urzędzie/sądzie to nikt by nie miał wątpliwości że to korupcja.
@acotam43 by się z kimś rozejść nie musisz mieć rozwodu kościelnego, wystarczy pozew cywilny i formalnie przestajecie być małżeństwem (co oczywiście też może trochę potrwać, w zależności od sytuacji i batalii o podział majątku)... ale formalnie w świetle obowiązującego prawa nie jest się w związku małżeńskim... a że tam w jakichś papierach kościelnych nadal się figuruje, to akurat nie ma znaczenia bo całkowicie legalnie można wziąć ślub (cywilny) z inną osobą
@acotam43
Chyba, że nazywasz się Marta Kaczyńska albo Jacek Kurski
@Pasqdnik82
Bardziej chodzi mi o skomplikowane procedury kościelne przez które ludzie bardzo rzadko decydują się na rozwód kościelny a to ma bezpośrednie przełożenie na statystyki :)
@acotam43 no zapewne takie są (w sumie nie miałem z tym do czynienia bo nie mam żadnego ślubu... jak wiem mniej więcej jak to od strony cywilnej - w teorii, nie w praktyce, wygląda, to nie mam doświadczeń ze ślubem kościelnym) chociaż w niektórych kręgach są one załatwiane od ręki jak wiadomo :D
@KatzenKratzen
No tak, to wtedy nie :)))
@rafik54321
Do tego statystyki nie obejmują osób, które nie są po rozwodzie kościelnym a żyją w związkach z innymi partnerami bo procedury są tak długie i skomplikowane, że masa ludzi odpuszcza :) Nie wszystkich stać na grubą kopertę i nie każdy ma na nazwisko Kurski czy Kaczyńska:)))
@acotam43 też racja. Po prostu, badanie skonstruowane w taki sposób oraz wyciągnięte w taki sposób aby "religijność gwarantowała trwałość małżeństwa". Co jest kompletną bzdurą.
@rafik54321
Rafik i to jest właśnie to, co nazywam obrzydliwą manipulacją. Oczywiście, nie Twój komentarz a narzucający się z treści bilbordu wniosek "religijność gwarantuje trwałość małżeństwa a już wspólna modlitwa to w ogóle ho ho"
W rodzinie mojej żony wśród małżeństw mających ślub kościelnych 50% żon dostało po twarzy od męża. Wśród małżeństw cywilnych (w tym moim) ten odsetek wynosi 0%.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 16:46