Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji do księdza podbiega gosposia i szepcze:
- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową! Ksiądz szepcze do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową, l tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie.
Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło jednak więcej czasu, niż sądził. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, iż zdąży na ostatnią, czternastą stację drogi krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos kościelnego:
- Staaacja dwuuudzieesta piąąąta! Szymon Cyrenejczyk poślubia Świętą Weronikę. .
W małym pokoiku na plebanii mieszkali razem: proboszcz i wikary. Któregoś razu, w nocy ktoś zastukał w szybę okna plebanii i poprosił o wizytę u ciężko chorego. Wikary nie chcąc budzić proboszcza, przywdział po ciemku spodnie, sutannę i wyszedł.
Gdy dotarł do domu chorego, zastał tam wielką biedę. Zrobiło mu się szkoda biednych ludzi, więc - mimo iż wiedział, że nie ma przy sobie ani grosza- sięgnął odruchowo do kieszeni. I stał się cud! W kieszeni znalazł... banknot dwustuzłotowy, którego dał potrzebującym. Nazajutrz przy śniadaniu wikary opowiada proboszczowi o cudzie. Kończąc swą opowieść, pyta:
-I co ksiądz na to? Proboszcz niezadowolony:
- Następnym razem niech ksiądz wikary szuka cudu w swoich portkach!
Pod koniec niedzielnego kazania ksiądz mówi do wiernych:
- Za tydzień kazanie o grzechu kłamstwa. Żebyście lepiej zrozumieli moje słowa, proszę was o przeczytanie 19 rozdziału Ewangelii wg świętego Marka.
Po tygodniu ksiądz pyta wiernych:
- Jestem ciekaw, ilu z was przeczytało rozdział Ewangelii, o którym mówiłem przed tygodniem. Ksiądz widząc, że niemal wszyscy podnieśli rękę do góry, uśmiecha się i mówi:
- Ewangelia wg świętego Marka ma tylko 15 rozdziałów. Po tym krótkim wstępie możemy przejść do tematu dzisiejszego kazania
Mam lepszy. Co grozi za pedofilię w Polsce? Zmiana parafii. XD
Co przeszkadza księdzu podczas seksu.. tornister
Nie zacytuję dowcipu o drzazdze w penisie proboszcza - pewnie wszyscy go znajo.
Klub gospodyń wiejskich jeździł na organizowane przez proboszcza pielgrzymki. Jednego roku postanowiły zorganizować wyjazd do SPA i zaprosić proboszcza. Proboszcz zapytał się co oznacza skrót SPA. Sex, papierosy, alkohol odpowiedziały gospodynie. Na to proboszcz: nie, nie, ja nie jadę, nie palę papierosów.
Idzie ksiądz przez wieś. Widzi chłopa, zbijającego z desek jakąś konstrukcję na podwórku. Woła:
- Szczęść Boże! Cóż tam, synu, budujesz?!
- Szczęść Boże! A sobie, kur*a, nowy kibel stawiam!
Zbulwersowany ksiądz mówi:
- Synu, a nie mogłeś tego jakoś tak bardziej... w bawełnę owinąć?
Chłop się zdumiał:
- W bawełnę? Ja to papą naokoło opier*olę i ch*j!
dowcipy znane i trochę spalone....
Znam lepsze zakończenie dowcipu o drodze krzyżowej: "stacja 25 - pan Jezus do wojska wcielony" :D