Suchar nie ale na własne uszy słyszałem (byłem w kuchni a Familiadia leciała w salonie) jak było pytanie: "jaką pamiątkę można przywieźć z Kolumbii?". Co jeden z uczestników odpowiedział? "Narkotyki" ;D
Mam taki jeden.
Pytanie, jak odzwierzęco nazywamy swoich współmażonków.
Padly nazwy:
misiu, koteczek, myszka, ...
Ostatniego nikt nie zgadł..... Bylo to.......FLĄDRA :-)
Suchar nie ale na własne uszy słyszałem (byłem w kuchni a Familiadia leciała w salonie) jak było pytanie: "jaką pamiątkę można przywieźć z Kolumbii?". Co jeden z uczestników odpowiedział? "Narkotyki" ;D
Mam taki jeden.
Pytanie, jak odzwierzęco nazywamy swoich współmażonków.
Padly nazwy:
misiu, koteczek, myszka, ...
Ostatniego nikt nie zgadł..... Bylo to.......FLĄDRA :-)