„Czasy się zmieniają, ale ludzie wciąż pozostają tacy sami, ze swoimi wadami i słabościami” każde nowe pokolenie chce zmieniać świat choć nie potrafi wpłynąć na własne życie i je poukładać. Zmienią się świat tzn technologie ale jego problemy wciąż pozostają nie zmienne: głód, wojny... dlaczego? Bo świat powinno się zacząć zmieniać od siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 października 2022 o 9:08
To żeś pojechał. Rozdzielasz ludzi na "my - wy", starszych od siebie (tak sądzę) odsądzasz od wyższych pragnień i potrzeb. Typowe dla niedojrzałych, młodych ludzi, nie myślących o tym, że czas biegnie nieubłaganie i za dekadę będziesz zapierdzielał, by spłacać kredyt i zapewnić godne życie dzieciakom. I to sprowadzi cię w pewien sposób na "kolana", bo poświęcisz siebie dla dobra innych Ale to nie empatia, skądże... Nie pamiętasz (z lekcji historii, bo z własnych doświadczeń - wątpię), że w czasie PRL i stanu wojennego ludzie buntowali się, strajkowali, wspierali się, kolportowali prasę drugiego obiegu, przy godzinie policyjnej i zakazach zgromadzeń spotykali się w kościele, bo tam było w miarę bezpiecznie... ale nie, to tylko młodzi wiedzą, co to empatia, wyższe pragnienia dotyczące życia i odniesienia sukcesu. Zazdroszczę niemal takich złudzeń.
Wartość tolerancja - co robimy? Wyśmiewamy religie... Tez mi tolerancja. Chcemy osiągnąc sukces. Pffff, a kto nie chce. Życie szybko zweryfikuje takich ludzi jak Ty. Z Waszego pokolenia wybiją się ludzie, ale nie tacy którzy nic nie potrafią poza krzyczeniem...
Empatia? W dzisiejszych czasach jest jej niewiele, niestety. Ludzie nie są dla siebie serdeczni, mili. Nie znamy nawet swoich sąsiadów, dzieci w blokach nie znają się. Można wiele takich wyliczeń zrobić…
Każde pokolenie jest podobne, gdy masz naście lat chcesz być sławny, gdy zbliżasz się do 25 chcesz być bogaty i odnieść sukces, gdy masz 35 chcesz spokojnie żyć na poziomie, potem powoli zaczyna szwankować zdrowie i chcesz być zdrowy i aby dzieci były zdrowe, następnie odkrywasz, że nie wiele w życiu osiągnąłeś, a do grobu bliżej niż dalej.
Natomiast im bliżej do śmierci tym więcej myślisz o tym co po niej, stąd od tysięcy lat przy świątyniach najwięcej jest starców i chorych, a młodych jak na lekarstwo.
Stąd królowie i przywódcy najbardziej krwawe wojny rozkręcają mając tak ponad 50, albo i 60 lat - bo niczym nie ryzykują, a mogą zapisać się na annałach historii.
Stąd rewolucje wszczynają ludzie młodzi, bo starzy już się nauczyli w tym systemie żyć i z nim się pogodzili.
Takich zależności można jeszcze znaleźć sporo.
Po prostu "wartości waszego pokolenia" to są wartości "naszego pokolenia" tylko 20 lat później :)
Niezależność - jakoś nie widzę aby Ci ludzie byli niezależni, to w co się ubiorą zależy od tego co ktoś powie na tik toku, do tego w większości nie garną się do pracy i nie starają się samodzielnie rozwijać.
Empatia - Dziwnym trafem bardzo dużo jest przemocy i często występuje depresja u naszych nastolatków. Kiedyś zobaczenie dziewczyny bijącej chłopaka było dziwne, teraz wystarczy pójść na przystanek autobusowy lub peron.
Tolerancja - Niestety w złym znaczeniu, bo akceptują odmienność ale nie akceptują normalności.
„Czasy się zmieniają, ale ludzie wciąż pozostają tacy sami, ze swoimi wadami i słabościami” każde nowe pokolenie chce zmieniać świat choć nie potrafi wpłynąć na własne życie i je poukładać. Zmienią się świat tzn technologie ale jego problemy wciąż pozostają nie zmienne: głód, wojny... dlaczego? Bo świat powinno się zacząć zmieniać od siebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2022 o 9:08
To żeś pojechał. Rozdzielasz ludzi na "my - wy", starszych od siebie (tak sądzę) odsądzasz od wyższych pragnień i potrzeb. Typowe dla niedojrzałych, młodych ludzi, nie myślących o tym, że czas biegnie nieubłaganie i za dekadę będziesz zapierdzielał, by spłacać kredyt i zapewnić godne życie dzieciakom. I to sprowadzi cię w pewien sposób na "kolana", bo poświęcisz siebie dla dobra innych Ale to nie empatia, skądże... Nie pamiętasz (z lekcji historii, bo z własnych doświadczeń - wątpię), że w czasie PRL i stanu wojennego ludzie buntowali się, strajkowali, wspierali się, kolportowali prasę drugiego obiegu, przy godzinie policyjnej i zakazach zgromadzeń spotykali się w kościele, bo tam było w miarę bezpiecznie... ale nie, to tylko młodzi wiedzą, co to empatia, wyższe pragnienia dotyczące życia i odniesienia sukcesu. Zazdroszczę niemal takich złudzeń.
Wartość tolerancja - co robimy? Wyśmiewamy religie... Tez mi tolerancja. Chcemy osiągnąc sukces. Pffff, a kto nie chce. Życie szybko zweryfikuje takich ludzi jak Ty. Z Waszego pokolenia wybiją się ludzie, ale nie tacy którzy nic nie potrafią poza krzyczeniem...
Empatia? W dzisiejszych czasach jest jej niewiele, niestety. Ludzie nie są dla siebie serdeczni, mili. Nie znamy nawet swoich sąsiadów, dzieci w blokach nie znają się. Można wiele takich wyliczeń zrobić…
Każde pokolenie jest podobne, gdy masz naście lat chcesz być sławny, gdy zbliżasz się do 25 chcesz być bogaty i odnieść sukces, gdy masz 35 chcesz spokojnie żyć na poziomie, potem powoli zaczyna szwankować zdrowie i chcesz być zdrowy i aby dzieci były zdrowe, następnie odkrywasz, że nie wiele w życiu osiągnąłeś, a do grobu bliżej niż dalej.
Natomiast im bliżej do śmierci tym więcej myślisz o tym co po niej, stąd od tysięcy lat przy świątyniach najwięcej jest starców i chorych, a młodych jak na lekarstwo.
Stąd królowie i przywódcy najbardziej krwawe wojny rozkręcają mając tak ponad 50, albo i 60 lat - bo niczym nie ryzykują, a mogą zapisać się na annałach historii.
Stąd rewolucje wszczynają ludzie młodzi, bo starzy już się nauczyli w tym systemie żyć i z nim się pogodzili.
Takich zależności można jeszcze znaleźć sporo.
Po prostu "wartości waszego pokolenia" to są wartości "naszego pokolenia" tylko 20 lat później :)
Niezależność - jakoś nie widzę aby Ci ludzie byli niezależni, to w co się ubiorą zależy od tego co ktoś powie na tik toku, do tego w większości nie garną się do pracy i nie starają się samodzielnie rozwijać.
Empatia - Dziwnym trafem bardzo dużo jest przemocy i często występuje depresja u naszych nastolatków. Kiedyś zobaczenie dziewczyny bijącej chłopaka było dziwne, teraz wystarczy pójść na przystanek autobusowy lub peron.
Tolerancja - Niestety w złym znaczeniu, bo akceptują odmienność ale nie akceptują normalności.
,, ...a nie bujać w obłokach" - sam sobie zaprzeczasz.
Nawet nie chce mi się tego komentować - za dużo pisania. W skrócie : bzdety.