Przynajmniej jedyny, który po wypadku się przyznał i przeprosił. Fakt, co odwalił to odwalił i wiem, że wtedy próbował odjechać, ale był pijany i choć ma za to dużą krechę i powinien ponieść konsekwencje karne, w przeciwieństwie do innych przyjął to w miarę na klatę.
Najważniejsze, że motocykliście nic się nie stało poza stłuczeniem.
A co śpiewał biskub Edward Janiak, kiedy policja złapała go z prawie 4 promilami alkoholu we krwi ?!!
"Twoją drogą idę Panie..."
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2022 o 17:45
Przynajmniej jedyny, który po wypadku się przyznał i przeprosił. Fakt, co odwalił to odwalił i wiem, że wtedy próbował odjechać, ale był pijany i choć ma za to dużą krechę i powinien ponieść konsekwencje karne, w przeciwieństwie do innych przyjął to w miarę na klatę.
Najważniejsze, że motocykliście nic się nie stało poza stłuczeniem.
Ludzie z czarnym humorem lubią to!