@grifith500 zeby sie system nie zalamal - masz beznadziejne zycie bez perspektyw, najchetniej bys ze soba skonczyl? Nie mozesz, bo przez to trafisz do miejsca wiecznych mak - i bum, jakos chlopi sobie zyja w glodzie, smrodzie i chorobach a kler i szlachta w wygodach
@grifith500
Doprawdy? To dlaczego tak wielu milionerów cierpi na depresję? Najwidoczniej im pieniądze szczęścia nie dały.Szczęśliwy jest ten, który ma wystarczająco dużo by zapewnić sobie bezpieczne i satysfakcjonujące życie. Kto docenia WSZYSTKO co ma. Może starać się o więcej, a gdy to zdobędzie, nadal być szczęśliwym.
@Edward_Teach
a wiesz ilu biednych ludzi ma depresję?! O tym się nie pisze bo nikogo to nie interesuje i nie ma kliknięć na stronie! A jak nie ma kliknięć to nie ma kasy z reklam! A jak nie ma kasy z reklam to jakiś bogacz z depresją mniej zarabia i musi bardziej cisnąć biednych których depresja i problemy nikogo nie interesują.
@grifith500
Twoim zdaniem odsetek ludzi chorych na depresje wśród biednych jest większy niż wśród bogatych? Ciekawa hipoteza. Z tym, że zanim bogaty schudnie, to biedny zdechnie. Dlatego biedni z reguły bardziej doceniają to co mają. Ci na prawdę bogaci często nawet nie wiedzą ile mają.
Osobiście wolę mieć dużo, doceniać to co mam i dążyć do zyskania jeszcze więcej.
@Edward_Teach Tak moim zdaniem większy odsetek biednych cierpi na depresję! Poniżej wyjaśnienie:
Status socjoekonomiczny i stres w pracy a objawy depresji
Przeprowadzono wiele badań na temat związku statusu socjoekonomicznego ze stanem zdrowia. Niski status społeczny związany jest z podwyższonym ryzykiem zachorowania na choroby przewlekłe, w tym także zaburzenia psychiczne. Często związane jest to z gorszymi warunkami pracy, niestabilną sytuacją zatrudnienia, ekspozycją na substancje toksyczne. Nie ma natomiast jednoznacznych danych określających ryzyko zdrowotne związanych ze stresem w pracy.
W omawianym badaniu analizowano dane pochodzące z rejestru „Survey of Health, Ageing and Retirement in Europe” (SHARE). Do grupy badanej włączono informacje od zatrudnionych kobiet i mężczyzn w wieku 50-64 lata z 11 państw europejskich (N=2798). Obserwacja była prowadzona w dwóch przedziałach czasowych w latach 2004-2005 oraz 2006-2007. Do oceny stanu zdrowia psychicznego użyto skali EURO-D depression scale.
Badanie prowadzono w oparciu o dwa modele oceny stresu zawodowego. Model nierównowagi między wysiłkiem a nagrodą Siergista opiera się na założeniu, że stres wywołuje sytuacja, w której wysiłki przeważają nad nagrodą za pracę. Drugim modelem jest model wymagań-kontroli Karaska. Największy stres powoduje sytuacja, w której pracownik w warunkach niskiej kontroli nad pracą musi sprostać wysokim oczekiwaniom, nie mając przy tym pomocy ze strony pracodawcy.
Z grupy badanej średnio u 8% pracowników pojawiły się lub pogorszyły się objawy depresji między dwoma przedziałami czasowymi obserwacji. Autorzy wykazali, że brak równowagi między wysiłkiem wkładanym w pracę a nagradzaniem oraz, w mniejszym stopniu, poczucie braku kontroli w pracy, wpływa na częstość występowania depresji.
Jest to pierwsze tego typu badanie obserwacyjne długoterminowe, które brało pod uwagę dwa różne aspekty pracy. Autorzy podkreślają jednak istotność dalszych obserwacji, gdyż z racji na średni wiek grupy badanej (57 lat) wyniki mogą być zaniżone. Należałoby przeprowadzić podobne badanie na grupie ludzi młodych, którzy dopiero weszli na rynek pracy, ponieważ z reguły na początku kariery pracownicy poddani są większemu stresowi.
Opracowane na podstawie: Internet / 3 lutego 2015
Magdalena Cieplak
Piękno i szczęście tkwi w szczegółach, tkwi w z pozoru nieistotnych detalach które otaczają nas każdego dnia. Ono jest tuż obok nas, ale aby je dostrzec trzeba wyciszyć umysł i pozbyć się wszystkiego co zbędne a co nas rozprasza. Filozofia "chcieć mniej" pozwala pozbyć się złości na rzekomą niesprawiedliwość świata i pozwala cieszyć się drobiazgami. Uwielbiam Grecję i podejście do życia mieszkańców maleńkich wysp ukrytych gdzieś w odmętach wód morza śródziemnego. To biedni, uczciwi ludzie którzy nie posiadają zbyt wiele, ale jak sami twierdzą : Są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie, gdyż mają dokładnie wszystko to co sprawia, że są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.
-- Co mi jest doktorze?
-- Ma pani nowotwór....
-- Hurrra, nowy otwór!!
Bajka dla biednych!
Chodzi o to aby akceptowali to że są biedni i się nie buntowali!
Tak jak kościół doradza ubóstwo i obiecuje raj po śmierci.
@grifith500 zeby sie system nie zalamal - masz beznadziejne zycie bez perspektyw, najchetniej bys ze soba skonczyl? Nie mozesz, bo przez to trafisz do miejsca wiecznych mak - i bum, jakos chlopi sobie zyja w glodzie, smrodzie i chorobach a kler i szlachta w wygodach
@grifith500
Doprawdy? To dlaczego tak wielu milionerów cierpi na depresję? Najwidoczniej im pieniądze szczęścia nie dały.Szczęśliwy jest ten, który ma wystarczająco dużo by zapewnić sobie bezpieczne i satysfakcjonujące życie. Kto docenia WSZYSTKO co ma. Może starać się o więcej, a gdy to zdobędzie, nadal być szczęśliwym.
@Edward_Teach
a wiesz ilu biednych ludzi ma depresję?! O tym się nie pisze bo nikogo to nie interesuje i nie ma kliknięć na stronie! A jak nie ma kliknięć to nie ma kasy z reklam! A jak nie ma kasy z reklam to jakiś bogacz z depresją mniej zarabia i musi bardziej cisnąć biednych których depresja i problemy nikogo nie interesują.
@grifith500
Twoim zdaniem odsetek ludzi chorych na depresje wśród biednych jest większy niż wśród bogatych? Ciekawa hipoteza. Z tym, że zanim bogaty schudnie, to biedny zdechnie. Dlatego biedni z reguły bardziej doceniają to co mają. Ci na prawdę bogaci często nawet nie wiedzą ile mają.
Osobiście wolę mieć dużo, doceniać to co mam i dążyć do zyskania jeszcze więcej.
@Edward_Teach Tak moim zdaniem większy odsetek biednych cierpi na depresję! Poniżej wyjaśnienie:
Status socjoekonomiczny i stres w pracy a objawy depresji
Przeprowadzono wiele badań na temat związku statusu socjoekonomicznego ze stanem zdrowia. Niski status społeczny związany jest z podwyższonym ryzykiem zachorowania na choroby przewlekłe, w tym także zaburzenia psychiczne. Często związane jest to z gorszymi warunkami pracy, niestabilną sytuacją zatrudnienia, ekspozycją na substancje toksyczne. Nie ma natomiast jednoznacznych danych określających ryzyko zdrowotne związanych ze stresem w pracy.
W omawianym badaniu analizowano dane pochodzące z rejestru „Survey of Health, Ageing and Retirement in Europe” (SHARE). Do grupy badanej włączono informacje od zatrudnionych kobiet i mężczyzn w wieku 50-64 lata z 11 państw europejskich (N=2798). Obserwacja była prowadzona w dwóch przedziałach czasowych w latach 2004-2005 oraz 2006-2007. Do oceny stanu zdrowia psychicznego użyto skali EURO-D depression scale.
Badanie prowadzono w oparciu o dwa modele oceny stresu zawodowego. Model nierównowagi między wysiłkiem a nagrodą Siergista opiera się na założeniu, że stres wywołuje sytuacja, w której wysiłki przeważają nad nagrodą za pracę. Drugim modelem jest model wymagań-kontroli Karaska. Największy stres powoduje sytuacja, w której pracownik w warunkach niskiej kontroli nad pracą musi sprostać wysokim oczekiwaniom, nie mając przy tym pomocy ze strony pracodawcy.
Z grupy badanej średnio u 8% pracowników pojawiły się lub pogorszyły się objawy depresji między dwoma przedziałami czasowymi obserwacji. Autorzy wykazali, że brak równowagi między wysiłkiem wkładanym w pracę a nagradzaniem oraz, w mniejszym stopniu, poczucie braku kontroli w pracy, wpływa na częstość występowania depresji.
Jest to pierwsze tego typu badanie obserwacyjne długoterminowe, które brało pod uwagę dwa różne aspekty pracy. Autorzy podkreślają jednak istotność dalszych obserwacji, gdyż z racji na średni wiek grupy badanej (57 lat) wyniki mogą być zaniżone. Należałoby przeprowadzić podobne badanie na grupie ludzi młodych, którzy dopiero weszli na rynek pracy, ponieważ z reguły na początku kariery pracownicy poddani są większemu stresowi.
Opracowane na podstawie: Internet / 3 lutego 2015
Magdalena Cieplak
Wygodna kupaprawda
To głupi człowiek.
Piękno i szczęście tkwi w szczegółach, tkwi w z pozoru nieistotnych detalach które otaczają nas każdego dnia. Ono jest tuż obok nas, ale aby je dostrzec trzeba wyciszyć umysł i pozbyć się wszystkiego co zbędne a co nas rozprasza. Filozofia "chcieć mniej" pozwala pozbyć się złości na rzekomą niesprawiedliwość świata i pozwala cieszyć się drobiazgami. Uwielbiam Grecję i podejście do życia mieszkańców maleńkich wysp ukrytych gdzieś w odmętach wód morza śródziemnego. To biedni, uczciwi ludzie którzy nie posiadają zbyt wiele, ale jak sami twierdzą : Są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie, gdyż mają dokładnie wszystko to co sprawia, że są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.