Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
659 674
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+20 / 22

Każdy pies ma swoje wymagania. Jeśli ktoś do kawalerki kupi sobie psa husky i nie będzie z nim wychodził na bardzo długie spacery, tylko raz-raz i do domciu, to taki ktoś jest po prostu kuwa głupi. Temu psu odbije szajba w takiej klitce.
Dlatego trzeba określić swoje możliwości i oczekiwania wobec psa. Takie mopsy nie wymagają wiele ruchu i są niewielkie. Do malutkich mieszkań się nadają.
Husky wymaga ruchu, wiec albo musimy mu zapewnić w pytę wybieg (np w ogrodzie), albo sami musimy być biegaczami i biegać z psem.
Owczarki muszą mieć "teren do patrolowania". Itd.

Do tego dochodzi kwestia kosztów. Mały pies je mniej, więc jest tańszy, co wcale nie jest takie nie ważne.
Mały pies (poniżej 10kg), zje do 0,5kg karmy dziennie. Duży pies (powyżej 40kg), je lekko 2kg. Więc tu, na samą karmę wychodzi 4 razy drożej. Do tego mniejsze psy, wymagają krótszych spacerów, bo każdy z nich wydaje się subiektywnie, psu dłuższy.

Więc kupując psa, nie kierujmy się jego wyglądem. Nie kupujmy husky "bo ładny", jeśli wiemy że nie zapewnimy mu ruchu. Bo skończy się to tragedią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dp1234
-4 / 8

@rafik54321 jeśli twierdzisz że jakiemukolwiek psu wystarczy duży ogród żeby się wybiegał to jesteś tak samo mądry jak ci wszyscy, o których mówisz.
Niezależnie od wielkości ogrodu każdy pies potrzebuje spacerów, wybiegania i eksplorowania otoczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-4 / 6

@dp1234 no właśnie nie. Psy potrzebują terytorium które zajmą i które będzie "ich". Spacery oznaczają częste przenikanie się tych terytoriów co spowoduje głupienie u psa. Bo nie będzie wiedział, czy ścieżka spaceru to "jego teren", czy nie. Im bardziej pies terytorialny tym ten efekt będzie wyraźniejszy.

Pamiętaj też że pies nie biegnie pełnym pędem przez X kilometrów. Zawraca, zatrzymuje się itp. Dla dużego psa, wybieg na 5m to stanowczo za mało, ale na np 100m wystarczy.

Pies nie musi eksplorować otoczenia. Pies musi mieć własne terytorium.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 28

Blok to nie miejsce dla psów, są głośne, zostawiają sierść i smród, jako osoba uczulona na psią sierść uważam że też mam prawo mieszkać i korzystać z windy, niestety przy właścicielach psów jest to ciężkie i czasami kończy się swędzeniem a nawet wysypką.
Do tego psy należy wyprowadzać i po nich sprzątać a wiele osób olewa ten obowiązek więc psie odchody leżą na chodnikach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
-3 / 9

@kibishi Zawsze można się zabezpieczyć na czas korzystania z windy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 7

@jakisgoscanonim Nie zabezpieczysz się przed sąsiadem który wsiada z psem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 5

@kibishi rozumiem, ale jednocześnie ciężko abyś oczekiwał żeby każdy właściciel psa, wydał swojego pupila, bo ty tak chcesz :/ .
Znowu równie dobrze mógłbyś mieć pretensje, że psy wgl istnieją, bo przecież ludzie z nimi chodzą po ulicy. Korytarz bloku to w zasadzie przestrzeń publiczna, tak jak chodnik.

Do tego wg mnie większym problemem są koty. Bo to dziadostwo chodzi bez nadzoru. Za psa odpowiada właściciel, a ustal właściciela kota :/ . Bardzo niewielu ludzi jest tak głupich aby puszczać psa wolno. Jednak puszczanie kotów - no problemo. Uczulają równie często i równie mocno. Od kota śmierdzi w pytę bardziej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-3 / 7

@rafik54321 Od wykastrowanego kota śmierdzi mniej, do tego ludzie w blokach jak trzymają koty to raczej ich nie wypuszczają, tutaj wypowiadam się odnośnie bloków.
Jeżeli człowiek chce wejść do windy z psem a ktoś już jedzie windą to powinien zapytać, nie raz miałem tak że ktoś wchodzi z psem i pies się chce bawić z nową osobą, przez co brudzi spodnie a czasem nie tylko spodnie jak pies jest większy. Raz nawet się faktycznie bałem bo wsiadła drobna kobieta z psem większym ode mnie, a nie należę do osób drobnych, pies był na smyczy ale bez kagańca, jak na mnie skoczył aby mnie polizać po twarzy to nie wiedziałem co zrobi. Mnóstwo psów szczególnie tych mniejszych jest puszczanych luzem, jak pies Cie łapie za nogawkę to właściciela też nie widać. Jak pies nasra na chodnik to też się nikt do niego nie przyznaje a nawet jak namierzysz właściciela to usłyszysz tak jak ja: "spier**laj frajerze" i nie możesz nic zrobić.
Ja odradzam branie psów do bloku, poza tym, uważam że aby posiadać psa powinno się przejść kilkudniowe szkolenie z behawiorystą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 5

@kibishi winda służy do poruszania się. Równie dobrze mógłbyś mieć na czole napisane "mam alergię na psy!". :/ .

To że właściciel powinien trzymać psa w ryzach to prawda.

I czy od kota śmierdzi mniej? Nie powiedziałbym nawet od wykastrowanego wali na kilometr. W blokach też je wypuszczają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+9 / 17

Sąsiedzi mogą być innego zdania. Pies może wyć przez 8 godzin a ty nawet nie będziesz miał tego świadomości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
+2 / 14

Oczywiście. Niech, wyje, szczeka, nasra przez ten czas 3 razy na panele i zasika oraz pogryzie wszystko dookoła. Tak samo będzie czuł się samotny. No i sąsiedzi pewnie z tego wycia będą "bardzo zadowoleni".
To nie jest takie zero-jedynkowe (wiem, że odpisuję na demot od bota).
Trzeba mierzyć siły na zamiary. Nie jest dobrym pomysłem trzymanie psa w bloku, kiedy właściciel lub właściciele są przez większość dnia w pracy. Taki pies będzie tak samo czuł się samotny, bo niby jest ciepło, micha pełna, ale nadal sam.
Kochasz zwierzęta? Pracujesz dużo i nie masz domku, tylko mieszkanie? Weź króliczka lub chomika. Są azyle dla tych stworzeń i dostaniesz bez problemu. Króliki mogą nawet do 3 dni zostać same. Im to nie robi różnicy. Wystarczy zapewnić odpowiednią ilość jedzenia i wody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
+2 / 4

@Montuch Przy stricte schroniskowych psach lepiej żeby były samotne przez 8 godzin w domu niż przez 24 za kratami. Do tego nie marznie, ma właściciela a w razie konieczności leczenia nie trzeba czekać aż 50 osób zrobi zrzutke tylko idzie od razu do weterynarza. W takim wypadku wybiera się mniejsze zło.
Zresztą z doświadczenia wiem,że psy ogródkowe są traktowane jak akcesoria na równi z ozdobami. Mają sobie siedzieć w budzie i "pilnować terenu" a właściciel nasypie żarcia do miski i tyle go widzieli bo przecież nie będzie siedział w zimnie na dworze i się bawił z psem. Te blokowe przynajmniej stale są przy ludziach bo jak mieszkanie małe to nie ma dokąd od psa zwiać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomekMI
0 / 0

ja mam kota niewychodzącego więc nikomu nie przeszkadzam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rogulek12
+3 / 3

dobijają mnie te komentarze. po 1 mowa jest o osa schroniskowych ( nie kupowanych) po 2 serio myślicie,że lepiej żeby pies siedział w kojcu samotny niż miał właściciela, na którego będzie czekał? jeśli ktoś ma dobre serce i zaadoptuje psa dostanie on wiele dobroci i miłości, mimo tego,że będzie musiał czekać kilka godzin dziennie na właściciela. podwórko obowiązkowo? guzik prawda, większość psów podwórkowych nie jest wyprowadzanych nawet na spacer ( bo podwórko wystarczy) bez interakcji z innymi psami/ludźmi to nie jest dla niego dobre. pies w bloku musi wychodzić ( wiem są ludzie,którzy uczą psa robić na matę ale dla mnie to totalna głupota) dzięki temu moze się wybiegać,pobawić z innymi psami itp. oczywiste jest,że dla lenia nie jest odpowiedni np husky, ale decydując się na adopcje schronisko pomaga wybrać odpowiedniego psa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
0 / 2

@kibishi zdecydowanie przyjemniejszy jest smród zostawiany przez psy niż przez ludzi. Pies nie smrodzi kiepami i nie zasmrodzi Ci mieszkania gdy masz otwarte okno. Także uważam to za mniej szkodliwe i bardziej przyjazne. współczuję alergii, to faktycznie uciążliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 1

@pan_grajek92 Faktycznie uciążliwe jest to jak ludzie zaczęli traktować psy, do sklepu idą z psem, do knajpy czy na lody idą z psem. Powiem że zależnie od psa objawy są lekki albo ciężkie, niektóre mogę pogłaskać bez dolegliwości a inne wystarczy że otrze się o spodnie i już mnie swędzi noga, więc jak widzę psa w sklepie spożywczym albo knajpie to wychodzę bo kłaczek w jedzeniu może być niebezpieczny, szkoda że nawet jak jest zakaz wprowadzania zwierząt do sklepu to ludzie i tak to robią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 1

@pan_grajek92 Palaczy też nie lubię ale można we wspólnocie ustalić zakaz palenia na terenie budynku i balkonach, co rozwiązuje ten problem. Jak kupię w końcu mieszkanie to sam mam zamiar złożyć wniosek o taki zakaz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem