Tak jest. Bardzo duża ilość ludzi odrzuca dowody które są sprzeczne z ich przekonaniami, bo uznają, że zmiana zdania i przyznanie się do błędu byłaby ich osobistą porażką.
Często zdarza się też, że takie osoby będą umyślnie wyszukiwać informacji (nieistotne jak nieżetelnych), które będą w kółko potwierdzać ich przekonania.
@Rydzykant
Co ma jedno do drugiego? Odrzucanie dowodów sprzecznych z przekonaniami, a to że nieudowodnione przekonania mogą być prawdziwe to różne kwestie. Nie ma między nimi relacji.
Dowiedz się co znaczą słowa Hawkinga, bo nie po raz pierwszy używasz ich bez zrozumienia ich treści.
@Rydzykant
Widać, jak mało wiesz o moich poglądach. Nie dziwi mnie to - jak może zinterpretować poprawnie moje wypowiedzi ktoś, kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem?
Irytują mnie nie twoje kłamstwa, lecz że takie szumowiny bezkarnie chodzą po świecie. Nawet w pysk nie dostaniesz, bo cieszysz się względną anonimowością.
Oraz bezrefleksyjnego, odgórnego odrzucania dowodów niepotwierdzających tego w co wierzymy.
@lolo7
Tak jest. Bardzo duża ilość ludzi odrzuca dowody które są sprzeczne z ich przekonaniami, bo uznają, że zmiana zdania i przyznanie się do błędu byłaby ich osobistą porażką.
Często zdarza się też, że takie osoby będą umyślnie wyszukiwać informacji (nieistotne jak nieżetelnych), które będą w kółko potwierdzać ich przekonania.
@Rydzykant
Co ma jedno do drugiego? Odrzucanie dowodów sprzecznych z przekonaniami, a to że nieudowodnione przekonania mogą być prawdziwe to różne kwestie. Nie ma między nimi relacji.
Dowiedz się co znaczą słowa Hawkinga, bo nie po raz pierwszy używasz ich bez zrozumienia ich treści.
@Rydzykant
Widać, jak mało wiesz o moich poglądach. Nie dziwi mnie to - jak może zinterpretować poprawnie moje wypowiedzi ktoś, kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem?
Irytują mnie nie twoje kłamstwa, lecz że takie szumowiny bezkarnie chodzą po świecie. Nawet w pysk nie dostaniesz, bo cieszysz się względną anonimowością.
Chyba tylko ci idioci ;p.