I tak się kur wa dzieje życia cud. A gadali, że perpetuum mobile nie istnieje! A jednak...w swojej spjerdolonej, patologicznej formie, ale jest prawdziwe! To zadziwiające, że podczas całej dotychczasowej historii ludzkości nie udało się nigdy rozwiązać problemu istnienia lumpenploretariatu. Zakładam więc, że jest to kwestia nierozwiązywalna i nic się nie da z tym zrobić.
Z pustego i Salomon nie naleje. Brak wzorców pozytywnych społecznie i rozwojowo zachowań nieuchronnie prowadzi do powtarzania się tej samej historii. Dostarczenie dzieciom innych wzorców pewnie załatwiłoby sprawę, tylko kto ma to robić? Sfrustrowani nauczyciele?
I to jest skutek tego że wvrew pozorom w Polsce nie tak łatwo odbiera się dzieci rodzicom, zazwyczaj daje się im ze 30 szsns na poprawę relacji, aż w międzyczasie dziecko/najstarsze dzieci kończą 18 lat albo przynajmniej 16 i mają utrwalone wzorce wyniesione z domu
I tak się kur wa dzieje życia cud. A gadali, że perpetuum mobile nie istnieje! A jednak...w swojej spjerdolonej, patologicznej formie, ale jest prawdziwe! To zadziwiające, że podczas całej dotychczasowej historii ludzkości nie udało się nigdy rozwiązać problemu istnienia lumpenploretariatu. Zakładam więc, że jest to kwestia nierozwiązywalna i nic się nie da z tym zrobić.
Z pustego i Salomon nie naleje. Brak wzorców pozytywnych społecznie i rozwojowo zachowań nieuchronnie prowadzi do powtarzania się tej samej historii. Dostarczenie dzieciom innych wzorców pewnie załatwiłoby sprawę, tylko kto ma to robić? Sfrustrowani nauczyciele?
I to jest skutek tego że wvrew pozorom w Polsce nie tak łatwo odbiera się dzieci rodzicom, zazwyczaj daje się im ze 30 szsns na poprawę relacji, aż w międzyczasie dziecko/najstarsze dzieci kończą 18 lat albo przynajmniej 16 i mają utrwalone wzorce wyniesione z domu