Pamiętam swój pierwszy solidny raz i ewolucję własnego postanowienia:
"Nie będę więcej pić",
"Nie będę więcej pić wódki",
"Nie będę więcej pić wódki z sokiem",
"Nie będę więcej pić wódki z sokiem malinowym",
"A ch*j!"
Po Vistuli. Pierwsze moje alkoholowe doświadczenie, miałem 15 czy 16 lat... Prawie 2 dni rzigałech... A prawie rok odrzucało od jakiegokolwiek alkoholu.
Po tym w depresji
pytanie nie po jakim lecz po jakiej ilosci . bo po piwie po whisky po winie po wódce po bimberku sobie mowilem
Po takim zielono-niebieskim...do dzisiaj nie wiem co to było za paskudztwo.
po metylowym albo glikolu
Po orzechówce Soplicy.
Tylko po tym którego było za dużo. I tak do następnego razu...
Pamiętam swój pierwszy solidny raz i ewolucję własnego postanowienia:
"Nie będę więcej pić",
"Nie będę więcej pić wódki",
"Nie będę więcej pić wódki z sokiem",
"Nie będę więcej pić wódki z sokiem malinowym",
"A ch*j!"
@koszmarek66 ja tam powiedziałem żadnego alkoholu z największym obrzydzaczem, czyli banderolą od akcyzy. Zasada nie dotyczy Whisky i piwa.
po czystej, kolorowej, a na dobicie śliwowicy, trwało to tydzień, czyli jak zwykle
Chivas. Pożarłem się z żoną, obaliłem całą flaszkę i nigdy więcej tego nie powtórze. Wtedy pierwszy raz w życiu wziąłem "urlop na żądanie".
nie "po jakim?", ale "po jakiej ilości?"
Po "wściekłych psach" i po tequili
Nie mam problemu z alkoholem, nigdy się nie upiłem, jakoś mnie nie ciągnie do tego.
@grzechotek to natchnienia tu szukasz, czy złych alkoholi?!
Po Vistuli. Pierwsze moje alkoholowe doświadczenie, miałem 15 czy 16 lat... Prawie 2 dni rzigałech... A prawie rok odrzucało od jakiegokolwiek alkoholu.
Po ALPAGACH jabol, bełt, siara.
Vistula
Nigdy więcej TEGO nie wypije, to nie zdażyło. ale żeby NIGDY WIECEJ ALKOHOLU?? to mi przez gardło nie przeszło
Śliwowica 72%. Na drugi dzień. Po kilku dniach przeszło;)
W moim wieku... Chyba po każdym...
Po litrze czystej! I dotrzymuję słowa piję najwyżej 0,7
Po dykcie
Wódka.I faktycznie nigdy wiecej już jej nie tknęłam, tak sie rozchorowałam i bylam niezdatna do zycia przez 2 dni. Jakieś 12 lat juz będzie.
'Nigdy więcej TEGO nie piję".
Co powiedzieli?
Po nalewce z carnej porzeczki, wstręt do tego smaku pozostał na wiele lat. Do alko już nie
30 lat temu, po maturze. Od tamtej pory, raz na pół roku kieliszeczek swojskiego koniaczku, albo lampka Tokaju. ;)
zdecydowanie po harnasiach to było jakoś na początku ich produkcji i od tamtej pory harnasie piłem raz żeby komuś przykrości nie sprawić
po tekili już nigdy więcej się nie upiłem , masakra była , 20 lat temu to było
po royalu