zawsze było mówione - konklawe, zamykają się, modlą , Bóg ich oświeca że to ten. Ze to wybór Boga, teraz okazuje sięże jeden gość może olać co chciał Bóg i nie będzie czkał kiedy Bóg go zwolni - sam się zwolnił. Ale jak chcesz eutanazję to musisz czekać kiedy Bóg zadecyduje. Jak wszędzie, są równi i równiejsi .
Kościół raczej twierdzi, że zmienia się interpretacja "boskiego zamysłu" bo człowiek niedoskonały jest no i czasem grzeszy.
A tak właściwie to konformizm i PR. Od owieczki kiedy to Kościół jest prześladowany, do wilka kiedy współrządzi. Najpierw zdobywa dusze, a potem mamonę i znowu dusze i znowu mamonę.
Da capo al fine
zawsze było mówione - konklawe, zamykają się, modlą , Bóg ich oświeca że to ten. Ze to wybór Boga, teraz okazuje sięże jeden gość może olać co chciał Bóg i nie będzie czkał kiedy Bóg go zwolni - sam się zwolnił. Ale jak chcesz eutanazję to musisz czekać kiedy Bóg zadecyduje. Jak wszędzie, są równi i równiejsi .
No przecież nie chodzi o to, aby kościół ciągłe utrzymywał władzę nad owieczkami i korzyści doczesne...
Raz zmiany używasz jako zarzutu a drugi raz brak zmian ...
@FanFiction nie, drugi raz pokazuję obłudę.
Chętnie byłbym świadkiem tej zmiany, ale z naturą ludzką nie wygrasz. Nie zabija się kury znoszącej złote jajka.
Kościół raczej twierdzi, że zmienia się interpretacja "boskiego zamysłu" bo człowiek niedoskonały jest no i czasem grzeszy.
A tak właściwie to konformizm i PR. Od owieczki kiedy to Kościół jest prześladowany, do wilka kiedy współrządzi. Najpierw zdobywa dusze, a potem mamonę i znowu dusze i znowu mamonę.
Da capo al fine