Babcia opowiadała że tam po wojnie można było kupić wszystko. Dosłownie wszystko z futrami etc włącznie. Oczywiście tylko kwestia pieniędzy bo większość ludzi była skoncentrowana na tym żeby mieć coś do jedzenia bo była tedy generalnie bieda.
Na szczęście poczty w Chorzowie nie wyremontowali.
Jakby co można ściągnąć te nadbudówkę i odsłonić klasyczne cegły
Babcia opowiadała że tam po wojnie można było kupić wszystko. Dosłownie wszystko z futrami etc włącznie. Oczywiście tylko kwestia pieniędzy bo większość ludzi była skoncentrowana na tym żeby mieć coś do jedzenia bo była tedy generalnie bieda.
Na szczęście poczty w Chorzowie nie wyremontowali.
Chorzow, to nie wiem, czy Chadziaje, czy Hanysy
Sosnowiec wiem...
budowali jak Chorzów był niemiecki, przebudowali jak był już polski. Polak potrafi!!
Dla nie zorientowanych - stan obecny, to foto po prawej.