Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
315 329
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+10 / 14

No nie wiem, w moich czasach kabel od prodiża miał trochę inne konotacje :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jur4578
-2 / 8

współczuję "babci" z PRL, ja miałem prawdziwą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tralalalala02
0 / 2

Babcia piekła w normalnym piekarniku gazowym. Dziadek dostał przydział z zakładu pracy. Też pyszne ciasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+1 / 1

ani jedna z moich babć takiego nie miała a wypieki były wspaniałe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+1 / 1

@pawelkolodziej u mnie w domu taki był... ciasta swietne... ale równie świetne wychodziły mojej mamie w piekarniku (wczesne lata dzieciństwa to to urządzenie, trochę późniejsze już piekarnik) u babci nie było tego urządzenia... gotowała świetnie... ale piekła przeciętnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S snickers88
+2 / 4

I WPEŁDOLU

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szczepis
+1 / 3

I tajemnica pregow na doopie xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@Szczepis miałeś? Kto napie....ał tym kablem czy kablem od żelazka swoje dzieci to był zwykłym zjeebem a nie rodzicem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Nie rozumiem tych demotów. Prodiże są normalnie dostępne we wszystkich sklepach AGD, podobnie jak żelazka. To może teraz coś o magii żelazka babci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
-1 / 3

Zestaw kulinarno-edukacyjny. W prodiżu się piekło, po kablu też piekło... Po tym drugim pieczeniu wiedza i kindersztuba wchodziły aż miło....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2023 o 12:19

P Pasqdnik82
0 / 0

@LUPUS1962 Doświadczyłeś tego? Ja nie i nie musiało mi to wchodzić poprzez kabel, a poprzez relację z rodzicami i rozmowami...i normalnym wychowaniem a nie napie...laniem kablami od sprzętów domowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
0 / 0

@Pasqdnik82 Owszem, doświadczyłem. No i nie kablem, ale tata miał pasek. Zwróć uwagę, że było to na 20 lat przed twoim dzieciństwem, to raz, dwa - było stosowane bardzo rzadko i tylko, gdy nawywijałem coś, co zagrażało utratą życia lub kalectwem. Ale za to cieszyłem się też praktycznie nieograniczoną swobodą, z samodzielnymi wypadami do kamieniołomu, nad zalew, nad rzekę czy do lasu, Jak to w małym miasteczku w latach60-70-tych: łaziliśmy po okolicy, zwiedzaliśmy pozostałości po okopach i bunkrach, jak wspomniałem, stary zamknięty kamieniołom, czy piece do wypalania wapienia. Czasem znajdowaliśmy niewybuchy lub starą zardzewiałą amunicję - nikomu nie przyszło do głowy, żeby je ruszać, czy tym bardziej wrzucać do ogniska (które też często paliliśmy pod lasem, bo tam drewno na miejscu było, ale też zawsze przed opuszczeniem miejsca było ono dokładnie wygaszone i zalane wodą lub zasypane dokładnie piaskiem, jeśli nie było wody w okolicy). Ale kuracja paskowa i groźba, że "jak sobie coś zrobisz, to dostaniesz", pomagały ocenić zarówno zagrożenie, jak i własne możliwości. No i czasy były inne - wtedy nikogo nie raziły kary cielesne, o ile nie były maltretowaniem dziecka. Rozmowy i tłumaczenie też były, acz nie zawsze tak dokładnie wchodziły do głowy. Z perspektywy wieku uważam, że była to skuteczna "metoda dydaktyczna", zwłaszcza, że była stosowano bardzo rzadko i wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych. I nie uważam, by mnie tych kilka lań w życiu wypaczyło, lub zrobiło mi jaką krzywdę, a pamiętając, jakie pomysły mieliśmy na spędzanie czasu bez nadzoru dorosłych, na pewno uchroniło przed znacznie gorszymi skutkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@LUPUS1962 ja pytałem o kabel a Ty o pasku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
+1 / 1

Tjaaaa... Ciekawe, czemu moje obie babcie i wszystkie ciocie wyp*****ły Toto na śmietnik po zakupie kuchenki z elektrycznym piekarnikiem. Może nie był z niego taki znowu cud, jak wydaje się piewcom słusznie minionych, peerelowskich czasów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zolwica
0 / 2

Tajemnica babcinych wypieków od zawsze tkwiła w sercu jakie wkładała w wyrób słodkości dla swojej rodziny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mardlok
+1 / 1

A kabel czasami służył mojej mamie do resetowania mnie do ustawień początkowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-1 / 1

@Mardlok pogratulować patologicznej mamy :) Zamiast rozmawiać i słuchać gówniaka, to trzeba mu kablem przy....ać... :D tak dla świętego spokoju, bo nie ma czasu by się dzieckiem zająć :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2023 o 3:45

E eGzu
0 / 0

@Pasqdnik82 musisz być bardzo młody :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
+1 / 1

Tajemnica paska na dupie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem