Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
190 215
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar agronomista
+5 / 19

Ludzie obyci z historią języka to wiedzą. Cóż, nie każdy jednak może być językoznawcą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+11 / 21

@agronomista

Zgoda. Feminatywy są ważne. Nie jestem znawcą historii języka, nie jestem ekspertem językoznawstwa.

Jak były odmienianie w tamtych czasach tutuły i stanowiska: gernerał, premier, prezydent, minister, grabarz, śmieciarz, murarz, kierowca, mechanik, spawacz, kierowca ciężarówki, kominiarz, palacz itp.?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+10 / 14

@Dadada0122 a były jakiekolwiek kobiety na tych stanowiskach, by były potrzebne? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+7 / 9

Raczej nie było kobiet na tych stanowiskach. Stąd też ciekawość.
Pewnie byłoby to ak: generałka, grabarka xD, śmieciarka xD, palarka, kominiarka xD... Nie wszystkie zawody powinno się odmieniać, bo czasem brzmi niepoważnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+5 / 9

@Dadada0122 Język jest żywy. Za 100 lat nie będzie to brzmiało niepoważnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B borg8472
-3 / 13

@Dadada0122 psycholożka :) a już padłem jak gdzieś przeczytałem "pilotka" - kuźwa, czapka sterowała samolotem:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
-4 / 6

@agronomista nie było - i całe szczęście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmam
+4 / 6

@Dadada0122 Oj tam, oj tam. Po prostu była grabarka, śmieciarka, murarka, spawarka, kominiarka, palarka, betoniarka, płytkarka, kierownica :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 2

@Dadada0122 w tamtych latach kobiety nie pracowały w tych zawodach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+4 / 4

@borg8472 Bawi mnie zawsze ten przykład pilotki, bo to słowo powstało niemal tuż po tym, jak powstał sam samolot. I bynajmniej nie chodzi o czapkę.
Tak więc jeśli dla Ciebie sto lat używania jakiegoś słowa (a więc przez pradziadków, dziadków i rodziców) to wciąż za mało, żeby się go nauczyć, mam złą wiadomość - problem nie leży w tym słowie.

Ba, są i słowa starsze. Choćby kominiarka - w słowniku Lindego z 1808 r. oznacza ono kobietę trudniącą się kominiarstwem. A generałka? Oczywiście, że jest! Tylko w ówczesnej pisowni była to "gienerałka", czyli "władzę gieneralską maiąca" (to dla Ciebie, @Dadada0122).

Fakt, że jakieś słowa wydają się Wam nowinką, niekoniecznie świadczy o tym, że są nią w istocie. Może to być też efekt Waszego nieuctwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+1 / 3

@jonaszewski
Nie rozumiesz o co mi chodzi.
Nie mam problemu z nazwami zawodów i ich odmianą, ani z równouprawnieniem zawodowym.

Mam problem ze śmiesznymi odmianami.

Przykład Doktorzyca. Brzmi śmiesznie. Gdybym miał wejść do gabinetu, witając się Dzień dobry Doktorzyco- parsknalbym śmiechem.

Dla mnie odpowiednie jest Pani Doktorko.

Właśnie ten sam sposób, który TY podałeś- generałko.
Tak brzmi to naprawdę dobrze. Żadne generalczyco, generalicjo, genera...coś tam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+2 / 2

@Dadada0122 Język polski ma określone zasady odmiany. Wystarczy się do nich stosować, zamiast tworzyć nowe. Jak "pracowniczka", którą coraz częściej zastępuje się, nie wiedzieć czemu, pracownicę.
Doktorka - tak, to mogłoby być, może lepsze byłoby "doktora", jak ten minister i ta ministra.
A śmieszne brzmienie feminatywów wynika z nieosłuchania. Przecież o poprawności wypowiedzi wnosimy z tego, że pasuje do znanych nam wzorców, a nie dlatego, że spełnia jakieś obiektywne reguły. Nie ma w przyrodzie "naturalnego języka polskiego". Jeśli nauczysz się od rodziców, że doktorzyca jest poprawna, to całe życie będzie Ci się wydawała poprawna, tak jak nie śmieszą Cię słowa "koszatniczka" ani "pulpecik".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+1 / 1

@jonaszewski
Zgoda. Właśnie o odmianę mi chodzi.

Prawidłowa odmiana premier- premierka. Minister- ministerka.
Natomiast obecnie raczej stosuje się premiera, ministra.

Usunięto koncowke- ka, bo u nas stosuje się ją do zdrobnień. Po za tym podobno brzmi mniej wartościowo z końcówką - ka( "nacechowane potocznoscia")


Z tym, że nauczycielka, kucharka, sprzątaczka, kierowniczka, kasjerka itd. istnieją i są prawidłowe z końcówką. -ka i jakoś nikomu nie przeszkadza ten sposób odmiany.

Dlatego mam problem, bo okazuje się, że nie wystarczy prawidłowo odmieniać. Będą wyjątki- czyli utrudnienie języka.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
-2 / 2

@Dadada0122 pani doktorko, toś palnął

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+1 / 1

@Tescior

Toś teraz palnął.

Hasło „doktorka” w: Słownik nazw żeńskich polszczyzny, pod red. Agnieszki Małochy-Krupy, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2015, ISBN 978-83-229-3465-4.

znaczenia:
rzeczownik, rodzaj żeński

(1.1) kobieta posiadająca stopień naukowy doktora[1]
(1.2) specjalistka w dziedzinie medycyny[1]

synonimy:
(1.2) lekarka, medyczka, daw. doktórka, dochtórka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
-1 / 1

@Dadada0122 i co w związku z tym? pani doktorko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+1 / 1

@Tescior
Już wielokrotnie pisałem.
Czytałem Twój komentarz o odchodzeniu od form męski/ żeński w innych krajach.
Według mnie powinno się mówić np. doktor, a do rozróżnienia dodawać Pan doktor/ Pani doktor i to samo z innymi zawodami.
Czyli traktowanie zawodu bezosobowo.

Jednak lewica rządzą używania form żeńskich( co swoją drogą sam stosujesz tak jak i reszta z nas- kasjerka, sprzątaczka, nauczycielka, pisarka, piosenkarka, autorka, menadżerka, szwaczka, blogerka, instagramerka i setki feminatywów, które stosujemy naturalnie od zawsze).

Jeśli jednak już mamy stosować feminatyw- to róbmy to prawidłowo. Nie tworzymy potworków językowych.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
-1 / 1

@Dadada0122 nie ma niestety czegoś takiego jak prawidłowo. Jeśli wytyczne dotyczące prawidłowości bierzemy z 18 wieku, to powinniśmy też wrócić do też do robiłbych i robiłech

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pletiks
-4 / 12

No cóż pis uznał że 100 lat feminizmu już wystarczy :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+15 / 15

Tak wiem, ''facetka'' od polskiego nam opowiadała :-P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
+1 / 13

Feminatywy są znacznie starsze. Dopiero komuniści w ramach zrównywania wszystkiego ze wszystkim podjęli walkę z nimi. Fobia na punkcie feminatywów zaczęła się od Bieruta. Nieco zelżała po śmierci Stalina. Prawdopodobnie komuniści dopięliby swojego celu i całkowicie wyeliminowali feminatywy z języka polskiego gdyby nie rola języka w marketingu - w tym w marketingu politycznym. Po wojnie brakowało mężczyzn w wielu zawodach i trzeba było przez długi czas mobilizować kobiety do pracy w zawodach typowo męskich aby uzupełnić te braki. No i tu feminatywy okazały się niezbędne. Cieżko było tworzyć hasła zachęcające kobiety do pracy na traktorach czy w hutach pozbywając się feminatywów z języka. I tak zrezygnowano z planu całkowitego wyeliminowania feminatywów przez komunistów jeszcze za późnego Gomułki - postanowiono jedynie ograniczać. Walka z feminatywami to typowy przykład komunistycznego propagandowego nie tyle zacierania na siłę różnic między ludźmi i szycia jednorodnego społeczeństwa pod linijkę partii. W ZSRR były nawet pomysły wyeliminowania podziału na płeć. Polska komedia Seksmisja nawiązywała do tego pomysłu właśnie. Na szczęście nawet w centrali ZSRR uznano to za lewackie odchylenie, choć kilka makabrycznych eksperymentów z dzieworództwem ponoć kontynuowano. Kto wie czy gdyby nie ograniczenia techniczne komuniści nie wyeliminowali by jednak nie feminatywów, a męskich wariantów gramatycznych i biologicznych, jak to mawiają islamscy terroryści, za jednym zamachem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+19 / 27

Oczywiście że były. Ale nie każdy rzeczownik ma formę żeńską, podobnie jak np. nie każdy ma liczbę pojedynczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
0 / 10

@Banasik
Feministki uważają, że zawody trzeba odmieniać przez wszystkie formy. Ja zawsze uważałem, że są to nazwy własne. Oprócz tego np. premier, prezydent, minister, murarz były dla mnie formami bezosobowymi- "ONO", a przez szacunek, oraz, aby odróżnić z kim rozmawiamy dodawało się Pan/ Pani na początku zdania. Natomiast język wyewoluował i zawody kobiece/ męskie się ze sobą wymieszaly- stąd też zaczęto używać skróconych form i tak powstały np. piekarz/ piekarka itp. " pospolite" zawody, bo ludzie do wielu takich osób nie mieli szacunku i szukali form takich, aby się nie zwracać do Kogoś Pan/ Pani, a jednocześnie, żeby rozróżniać płeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+4 / 4

@Dadada0122 Mamy słowo kucharz i kucharka, i nikogo to nie śmieszy tak jak murarka, bo się z tym obyli z dawnych lat. Śmieszność wynika tylko z naszego przyzwyczajenia. Tak jak język czeski nas śmieszy, a samych Czechów nie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+2 / 4

@agronomista
Śmieszność wynika też z tego, przykładowo:

Zamiast mówić Panie Doktorze, Pani Doktor- obecnie feminatyw- nakazuje mówić Doktorzyco!
Skoro w samym tym zwrocie określamy płeć to zwrot Pani nie jest uwzględniany, bo wyjdzie maslo- maślane. Więc wchodząc do gabinetu mam mowic- " Dzień dobry Doktorzyco?"

Tu jest śmieszność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
+1 / 1

@Dadada0122 A wchodząc do kuchni np w zakładzie pracy, powiedziałbyś "Dzień dobry, kucharko" czy "Dzień dobry, pani kucharko"? "Pani" nie określa to płci, lecz wyraża szacunek (np pani nauczycielka, pani dobrodziejka).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
-1 / 1

@boomfloom

Oczywiście, że powiedziałbym Pani kucharko, ale już nie Pani kucharzyco. Tak samo z doktor- Doktorko, a nie Doktorzyco.
Ten sam problem mam z feminatywem ministra- powinno być ministerka.
Dodawanie zwrotu Pani do śmiesznie brzmiących feminatywów powoduje tylko większy uśmiech.
Odmiana powinna być prawidłowa.


Tutaj mam cytaty, które opisują mój stosunek. Własnymi słowami zawsze słabo tłumacze o co mi chodzi.

"feminizowanie nazw zawodów czy funkcji mających wysoki prestiż trochę tego prestiżu kobietom zabiera. W oficjalnym piśmie dyrektorkę, naczelniczkę czy kierowniczkę nazwiemy tylko „panią dyrektor”, „panią naczelnik”, „panią kierownik”"

"Mimo że dysponujemy całkiem dobrymi narzędziami słowotwórczymi, to nie każdą nazwę męską możemy przekształcić w żeńską. Jak powiedzielibyśmy o kobiecie akowcu, ideowcu, handlowcu, bankowcu czy jaskiniowcu? ...
Ale doprawdy, trudno sobie wyobrazić „bankowczynię” czy „jaskiniowczynię”. Do niedawna niemożliwe było tworzenie żeńskich odpowiedników „psychologa” i innych „-logów” – „psycholożka”, „filolożka”, „socjolożka” przed półwieczem brzmiały – jak to określił prof. Doroszewski – niepoważnie, a jeszcze dekadę temu trąciły potocznością. Dziś chyba oswoiliśmy się już z nimi na tyle, że raczej nie rażą, a dla wielu z nas są całkiem neutralne. "

" Im częściej będziemy używać nazw żeńskich (trzeba pamiętać, by były poprawnie utworzone), tym szybciej wejdą one do języka. "


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wwl545a
+4 / 20

Ok. Czyli dokonaliśmy epokowego Internetowego odkrycia, że przed II WŚ były liczne feminatywy.
Teraz czekamy na kolejne odkrycie: Czemu z nich zrezygnowano?

Spoiler: Feminatywy pozwalały łatwo odróżnić płeć lekarza, czy naukowca czy innego specjalisty i przez to łatwo podważać opinię specjalisty wyłącznie na podstawie płci - inaczej mówiąc dyskryminować. W celu uniknięcia dyskryminacji zredukowano feminatywy, aby prof. A. Kowal mógł być mężczyzną, lub mogła być kobietą, a to co taka osoba napisała nie było rozpatrywane przez pryzmat płci, a jedynie stopnia naukowego.
Więc dziś na siłę wracamy z feminatywami, czyli wracamy do ułatwienia dyskryminacji, tym którzy by chcieli dyskryminować ze względu na płeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lisior78
0 / 0

@wwl545a

Dziwne to. Nie przyszłoby mi do głowy, żeby na przykład studentka miała być gorsza od studenta tylko ze względu na swoją płeć. Co zatem sprawia, że prezeska jest gorsza od prezesa, a doktorka od doktora?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gregson88
+10 / 16

Feminatyw feminatywem, a głupota głupotą. Nie mieszajmy pojęć. Ostatnio usłyszałem nowe określenie na kobietę chirurga. Uwaga, trzymajcie się mocno: chirurgini. I co na to przedwojenna polszczyzna? Ma coś do powiedzenia czy wymięka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+3 / 9

@Gregson88
Miałem podobnie z:

Doktor- Doktorzyca.
Nurek- Nurkini.
Wróg- Wrogini.
Szambonurek- Szambonurczyni.

Z tym, że na chirurg znałem feminatyw- chirurżka.

Trochę szkoda, że feminatywy w wielu miejscach brzmią prześmiewczo, a nie poważnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+3 / 7

@Dadada0122 Psycholog - psycho-loszka XD
PS: Skoro mielibyśmy wracać do retro-mowy, to wstawię fragment artykułu z ''Gazety Toruńskiej'' z 1902 roku, może i autor tej ilustracyi z demotywatora podchwyci ;)
''Z okazyi oków lodowych, trzymających na uwięzi naszą Wisłę, nie od rzeczy będzie wspomnieć, jaką siłę lód posiada - pisała „Gazeta Toruńska”. - Przy grubości 10 centymetrów przejść może przez powierzchnię lodu oddział kawaleryi. Skoro lód uzyska grubość 13 centymetrów, natenczas można przetransportować oddział artyleryi...''

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+2 / 2

@Gregson88
skoro moglo byc strzelczyni, to czemu nie chirurgini?
forma wydaje ci sie dziwna tylko dlatego bo nie jestes do niej przyzwyczajony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
0 / 4

@Gregson88 chirurgini czy chirurżka? Nie wiem co brzmi bardziej komicznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmam
0 / 4

Ostatnio zobaczyłam zawód betoniarz.... według mnie kobieta wykonująca tą pracę to betoniarka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
0 / 0

@kmam skoro kobieta wykonująca pranie to praczka a nie pralka, to tutaj psowałoby akurat betoniaczka a nie betoniarka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmam
0 / 2

@bilbao99 To jak, według Ciebie, odmienisz zawód marynarz... marynarka czy maryniaczka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmam
-1 / 1

@bilbao99 No i takie pytanie, jak brzmi zawód mężczyzny wykonującego pranie, skoro kobieta to praczka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
+1 / 1

@kmam Pracz. Tak jak szop-pracz :)

Swoja drogą jest pełno zawodów kończących się na -a, choćby kierowca, maszynista, pianista itd. Ale jako żywo żaden facet nie chce ich modyfikacji. Dla mnie większość nowotworzonych feminatywów ma brzmienie filuterne i czasami nawet frywolne. Hmm, feminatyw też jest rodzaju męskiego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2023 o 21:44

avatar pawelkolodziej
-2 / 6

Każdy kto ma choć trochę wiedzy (czyli prawaki i narodowcy już się nie łapią) wie, że feminatywy to tak naprawdę powrót do języka polskiego sprzed wojny. Feminatywy wywalił z języka PRL bo były sprzeczne z ideologią komunistów. Każdy kto przeciw feminatywom Gomułkę i Bieruta czci!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
-2 / 2

@pawelkolodziej szkoda że lewaki nie mają trochę wiedzy, wtedy np po przeczytaniu kilku książek z ekonomii (i ich zrozumienia co jest dużo trudniejsze) nie byliby lewakami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
0 / 2

@pawelkolodziej skoro lewica jest taka wykształcona w przeciwieństwie do prawicy, to zapewne też umie o siebie zadbać, zdobyć dobrą prace i nie żebrać od państwa o socjal prawda? No jednak tak nie jest i socjalizm jest poglądem lewicowym, a wolnosc ekonomiczna prawicowym (uprzedzając wątpliwości pis to partia ekonomicznie lewicowa). Nie chcesz chyba powiedzieć że ci wszyscy wykształceni (i zapewne dobrze zarabiający bo przecież czlowiek wyksztalcony nie powinien miec z tym problemu) lewacy sami głosują żeby oddać swoje pieniądze biednym, głupim i niewykształconym prawicowcom. Niestety rzeczywistosc pokazuje ze jak ktos sobie potrafi w zyciu poradzic to zazwyczaj nie bedzie glosowal na ludzi którzy karzą mu oddać część owoców swojej pracy innym którzy gorzej sobie radzą, a co najwyzej dobrowolnie odda tyle ile bedzie chcial, kiedy bedzie chcial w formie np jakiejs darowizny na organizacje charytatywną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
-2 / 2

@dbgoku pewnie dlatego walka z lewakami była tak bliska Leninowi i Stalinowi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
-2 / 2

@ShadowUser Podstawowych rzeczy nie rozumiesz więc udowadniasz moją tezę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
+2 / 2

@pawelkolodziej bardzo merytoryczna odpowiedz, z pewnoscią teraz juz rozumiem moje błedy logiczne i na nastepny raz ich nie popelnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
-1 / 1

@pawelkolodziej widzę sympatyk ustrojów lewicowych. Adam Smith, Ludwig von Mises, Frédéric Bastiat czy Milton Friedman to śp ekonomiści których podziwiali wszyscy, których wiedzy nikt nie negował, nagrodzeni wieloma prestiżowymi nagrodami. Dziwne że to co głosili jest dokładnie odwrotne od tego co robi twój pis czy lewica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

aha, czyli mamy je od 1923 roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
-3 / 5

cały cywilizowany świat stara się odejść od form żeńskich i męskich zmieniając wszystkie możliwe zawody na ogólne i niecechowane płciowo, ale nie u nas jak zwykle w odwrotną stronę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Niektóre nie powinny powstać. A już najgłupsze jest to, jak w liczbie mnogiej ktoś mówi "nasi goście i gościnie", jakby goście nie oznaczali wszystkich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem