@pawel24pl taki kościół który mówi aby nie dawać na WOŚP bo to siedlisko zła :P czyżby aby to nie kościół,
albo ciężarna matka z uszkodzonym płodem, która musi urodzić i z tego tytułu narażona na ryzyko sepsy, czy to aby nie kościół dąży aby uszkodzony płód ochrzcić i zrobić pogrzeb (oczywiście według darmowego cennika)
@krzychad Holocaust, wywożenie na Sybir, głód na terenach Ukrainy (za komuny), aktualna wojna.
Można wymieniać wiele. Nieważne czy ktoś należy do kościoła, czy nie - zawsze znajdą się tam "potwory".
@pawel24pl Stosujesz finezyjnie, choć nie wiem czy w sposób zupełnie świadomy kościelną metodę psychomanipulacji "komunizm-ateizm". Metoda bardzo ograna, więc nie będę się rozpisywał, a posłużę się cytatem Kolegi: "Często spotykam się z utożsamieniem przez katolików (chrześcijan) ateizmu z komunizmem. Wystarczy samo przyznanie się do ateizmu bądź skrytykowanie Kościoła by zostać nazwanym "komuchem" i stać się celem ataku. Taki stereotyp nie stanowi tylko obelgi. Jest też wygodnym dla katolika sposobem ucieczki od niewygodnych tematów. Gdy poruszony zostaje temat zbrodni Kościoła, takiemu katolikowi łatwiej jest wykręcić się od trudnego wątku jeżeli swojemu oponentowi przyszyje członkostwo w podobnej, zbrodniczej grupę. Wtedy da się w dość dziecinnym stylu przerzucić dyskusję na "nie, to wy...". Z racji ateistycznego charakteru komunizmu i jego zbrodniczej działalności, taki dyskutant idąc po najbardziej prostackim skojarzeniu (jakie podsuwa mu Kościół) od razu identyfikuje więc ateistę z komunistą i zaczyna wyliczać ofiary tego systemu. Winy komunizmu przypisuje wtedy ogółem ateizmowi oraz kolektywnie wszystkim ateistom" Cały tekst: https://blog.wiara.pl/Attonn/2012/10/20/ateista-komunista
@pawel24pl katolicyzm uczy, ze to "milosc" do postaci literackiej wymazuje wszystkie podlosci, ktore sie zrobilo innym ludziom wczesniej, wlacznie z konsekwencjami. A ta "milosc" to zwykle pochwalenie sie swoim cwaniactwem na konalach, przed szamanem w sukience, ktory jako kare, da 5 minut mantry do obrazka, lub figurki, a szantazem emocjonalnym wyludzi tez chetnie kilka stow na msze.
Gdzie tu jest rozwoj empatii? Szacunku dla innych? Wspolczucia?
@sliko Za bardzo pojechałeś z interpretacją. Podałem dwa przykłady z komunizmu, pozostałe to nie komuniści, a nawet ludzie wierzący (nie koniecznie wyznania katolickiego).
Nie zaprzeczam, że w wśród katolików są źli ludzie, tylko twierdzę, że wszędzie się tacy znajdą, oraz katolicyzm nie jest ich "fabryką".
Tak samo źli ludzie znajdą się także wśród muzułmanów, hindusów, dentystów, a także ateistów.
@Greglem Krytykujesz coś czego nie znasz. Warunkiem spowiedzi jest m.in zadośćuczynienie bliźniemu, niezależnie od zadanej pokuty. Z tego co kojarzę, to Nowy Testament nakazuje najpierw pogodzenie się z bliźnimi, a później przyjście do świątyni, ale nie chce mi się szukać tego fragmentu. To co opisujesz jest chyba przykładem tzw katolicyzmu polsko-jasełkowego, którego nie pochwalam. Jeśli twierdzisz, że wśród katolików są źli ludzie - to się zgodzę. Ale chodzi mi o to, że to nie jest kwestia katolicyzmu, a po prostu ludzi - i wszędzie się tacy znajdą.
@pawel24pl oczywiście, że nie zna, bo efekt Dunninga-Krugera działa i ma się świetnie.
@krzychad po pierwsze to nie 'kościół mówi' bo budynki nie mówią. Nawet nie 'Kościół mówi" bo zakazu sponsorowania Owsiaka nie wpisano do prawa kanonicznego. Mówią tak pojedyncze jednostki uzurpujące sobie prawo do wypowiadania się w imieniu Kościoła (wbrew jego naukom zresztą) podczas, gdy powinni mówić tylko w swoim. Na każdego księdza, o których mówisz mogę Ci wskazać jednego popierającego tą inicjatywę. Gdyby Kościół był taką zorganizowaną, wyrachowaną, kontrolowaną instytucją jak sugerujecie, takie coś nie miałoby miejsca.
@sliko - bierzemy słowniczek i czytamy: "ateizm" a potem 'antyklerykalizm'. Wtedy będziesz wiedział, kogo reprezentujesz.
"...Katecheza nie ma z tym żadnego związku."
Katecheza i Kościół mają to wspólnego, że zasiewają, utrwalają w praktykujących/wierzących, że są dobrymi ludźmi z samego faktu przynależności do Kościoła. Chodziłem całą podstawówkę i średnią na religię, lat do kościoła. Wpajano mi, że jestem lepszy od tych co nie chodzą, @pawel24pl.
idea chrztu dzieci to był zacny chwyt marketingowy w celu ustalenia indoktrynacji od małego aby dorastający człowiek nie znał alternatywy, bo jakby się nad tym zastanowić, to taki sobie Mojżesz czy inny Noe chrzczony nie był a mimo to był "wybrańcem" ze specjalnym traktowaniem a tu nagle hierarchowie KKat ustalają, że chrzcimy noworodki bo uga-buga-szatan i piekło pochłonie
zdarza mi się myśleć, że jak ktoś chce wierzyć, bo np. ma taką potrzebę, to znajdzie dla siebie wariant wyznaniowy ale potem przypominam sobie, że mało który katolik interesuje się alternatywami, bo to "grzech, herezja i piekło," a na pewno wysiłek intelektualny, to mi się wtedy robi ich trochę żal, że zapominają o wolnej woli danej już ponoć Adamowi i Ewie
w tym momencie od razu myślę o Baptystach którzy >ryzykują< chrzczenie dopiero w wieku dojrzałym, choć w tego samego boga wierzą to robią to tak:
"Zbawienie nie przez Kościół, a przez Chrystusa – przekonanie, iż żadna wspólnota baptystyczna, ani jakikolwiek inny Kościół, nie jest jedynym wyłącznym dawcą czy przekazicielem zbawienia, ponieważ jest nim jedynie Jezus Chrystus – jedyny Pośrednik pomiędzy człowiekiem a Bogiem."
jak dla mnie to brzmi jak idea(wiara) ponad instytucją(religia) i się z nimi w pełni zgadzam, że ludziom potrzeba więcej wiary a mniej religii
@csnrdi tak to prawda Żydzi chrztu nie mają i nie mieli, mienią się narodem wybranym i dlatego chłopcy po urodzeniu są obrzezani, co jest znakiem zawarcia "paktu" z Bogiem więc...;-)
Rodząc się w danym miejscu na ziemi zostały już podjęte podstawowe decyzję za ciebie dotyczące rasy, płci i narodowości. Rodzice przekazują ci swoje wartości, kulturę społeczności w której oni się urodzili i przebywają. Nie czekając na twój świadomy wybór wysyłają cię do szkoły by cię tam inni indoktrynowali lub robią to w domu sami. Co do pewnych rzeczy masz wybór do innych nie nawet w wieku dorosłym, choć są ludzie którzy twierdzą, że rasa też jest czymś deklaratywnym.
Niektórzy uważają, że dziecko może wybrać samo płeć, ale jakby mu je porywali to jednak zgłaszając na policję doskonale by wiedzieli jakiej płci mają dziecko.
Rodzice często w mniej lub bardziej wysublimowany sposób nakierowują dziecko na właściwe ich zdaniem tory podejmując za nich decyzję, dzięki temu być może nie zostałeś kowbojem lub indianinem;-)
@Tibr nauka to nie indoktrynacja. Przeczytaj sobie obie definicje najpierw, zanim zaczniesz pisac swoje katolickie klamstwa Nawet elementy filozofii, prezentowane np na jezyku polskim lub wiedzy o spoleczenstwie, sa prezentowane w miare neutralnie, a nie narzucane sila, jako poglad w ktory maja wierzyc i wyznawac.
@Greglem a gdzie @Tibr skłamał? Pisze o typowych dla społeczeństwa zjawiskach, do których należy też kwestia wierzeń, przekonań i wartości. Bo czy Wam się to podoba, czy nie, one są istotne i ludzie będą do nich przywiązywać wagę.
A tak w ogóle - dlaczego sądzisz że wiedza młodym ludziom jest prezentowana jakkolwiek neutralnie? Dlaczego najlepszym ustrojem jest republika demokratyczna? Dlaczego siły chroniące w historii polską tradycję są dobre, a zwalczające ją złe? Dlaczego omawiane są tylko wybrane utwory niektórych pisarzy a inne nie? Dlaczego wyłącznie Niemcy są winni wybuchu drugiej wojny?
Szkoła oprócz funkcji dydaktycznych pełni też funkcję WYCHOWAWCZĄ. Chcesz rzeczywistych informacji, naukowo opracowanych wniosków, to musisz sobie dopiero postudiować odpowiednie kierunki.
Tak się zapatrzyłeś w jedno źródło kreujące jedyny słuszny obraz rzeczywistości, że przestałeś dostrzegać pozostałe.
@Greglem wiesz co to chochoł i ad personam to przeczytaj definicje i swój komentarz? Bo kompletnie go nie zrozumiałeś. Więc jak już wyjmiesz marchewkę z tyłka to szczególnie na demotywatorach wypadałoby nie brać wszystkiego dosłownie, a rozumieć sens lol a na marginesie sformułowanie, którego użyłeś "w miarę neutralnie" vs twoje święte oburzenie co do indoktrynacji jest arcykomiczne xD
A teraz żebyś zrozumiał dla niektórych szkoła indoktrynuje dlatego uczą sami w domu i w żaden sposób nie oceniam tego, bo nie jest to sensem przekazu, który napisałem. To sami możesz zastosować z szczepionkami, uznasz teraz, że są złe i będziesz obrazisz się na rodziców, że cię zaszczepili nie pytając o zgodę i spowodowali zagrożenie autyzmem? Może powinn Cię nie szczepić i zaczekać jak osiągniesz pełnoletność, żebyś miał pełnię wyboru? Tylko nie pisz teraz wywodów o tym, że jestem jakimś antyszepionkowcem i rozsiewam teorie spiskowe, bo wręcz jest odwrotnie, a to tylko był PRZYKŁAD.
@Tibr i o to tu chodzi Baptystom, o jeden narzucony wymiar mniej i jak dla mnie owszem, rodziców i płci biologicznej nie wybieram ale już resztę mogę świadomie kształtować, pech katolików polega na tym że indoktrynacja od małego zawęża dostępne wybory, bo szczuje się ich winą, wstydem, potępieniem, utratą zbawienia itp upiorami z szafy
swoją drogą ciekaw jestem jak innowiercy postrzegają chrześcijaństwo w perspektywie wariantów:
od judaizmu przez katolicyzm, wszelakie protestanckie opcje, prawosławie, ze świadkami JHV na koniec? toć to dla nich istny burdel
@csnrdi możesz wybrać ale po usamodzielnieniu, rodzicem narzucają ci wsztko łącznie z dietą. Jak masz rodziców wegan te dadzą ci jeść mięso? Proces leczenia wybierasz jako dziecko czym i jak cię leczyć, nie zaczepia cię to chrzest jest gorszą rzeczą niż podanie lub nie szczepienki?
Jak postrzegają? dość podobnie. Jhv bardziej literalnie dosłownie (dogmaty i Biblię) judaizmu zresztą też, prawosławiem mniej, protestantyzm zostawia dużo jednostce z zaznaczeniem co zrobi my cię nie ocenianiamy ale Bóg tak
Problem z katolicyzmem jest taki, że jest utożsamiany (nie bez przyczyny samych katolików) z cierpieniem jakby to miało być przykazaniem jakimś. A chodzi o to by pomimo cierpienia, niepowodzeń (które w życiu są nieuniknione) nie stracić umiejętności cieszenia się życiem i dążeniem do zbawienia.
"Nie znacie dnia, ani godziny" żyj tak abyś był gotowy.
Podobnie jak bieda vs bogactwo, nie chodzi o to by być biednym tylko o to by bogacenie się nie było celem samym w sobie w życiu. Ważne jest co zrobisz z talentami, które masz, zakopiesz dla siebie, pomożysz. Będąc bogatym możesz dać innym pracę, uczciwe płacić pracownikom, pomagać potrzebującym itd.
@sliko dzięki temu wiem o czym i co mówię. A ewidentnie nie wszyscy w tym wątku mogą powiedzieć to samo.
BTW przez dwa albo trzy lata miałem zajęcia ze świeckim psychologiem, doktorem filozofii i jak twierdził teologiem. Pasowało to do Waszych wyobrażeń na temat katechezy jak ananas do pizzy, ale co będę tłumaczył. Macie swojszą rację najswojszą to nie będę się wcinał z mojszą.
nie mówiąc już o tym że dzieciakom wciska się takie debilne historyjki jak chodzenie po wodzie, zmartwychwstania, przywracanie do życia, zamiana wody w wino itd jako niepodważalny fakt
Ludzie po prostu dość często są potworami niedostrzegającymi własnej nieuczciwości, podłości i okrucieństwa.
Katecheza nie ma z tym żadnego związku.
@pawel24pl taki kościół który mówi aby nie dawać na WOŚP bo to siedlisko zła :P czyżby aby to nie kościół,
albo ciężarna matka z uszkodzonym płodem, która musi urodzić i z tego tytułu narażona na ryzyko sepsy, czy to aby nie kościół dąży aby uszkodzony płód ochrzcić i zrobić pogrzeb (oczywiście według darmowego cennika)
@krzychad Holocaust, wywożenie na Sybir, głód na terenach Ukrainy (za komuny), aktualna wojna.
Można wymieniać wiele. Nieważne czy ktoś należy do kościoła, czy nie - zawsze znajdą się tam "potwory".
@pawel24pl Stosujesz finezyjnie, choć nie wiem czy w sposób zupełnie świadomy kościelną metodę psychomanipulacji "komunizm-ateizm". Metoda bardzo ograna, więc nie będę się rozpisywał, a posłużę się cytatem Kolegi: "Często spotykam się z utożsamieniem przez katolików (chrześcijan) ateizmu z komunizmem. Wystarczy samo przyznanie się do ateizmu bądź skrytykowanie Kościoła by zostać nazwanym "komuchem" i stać się celem ataku. Taki stereotyp nie stanowi tylko obelgi. Jest też wygodnym dla katolika sposobem ucieczki od niewygodnych tematów. Gdy poruszony zostaje temat zbrodni Kościoła, takiemu katolikowi łatwiej jest wykręcić się od trudnego wątku jeżeli swojemu oponentowi przyszyje członkostwo w podobnej, zbrodniczej grupę. Wtedy da się w dość dziecinnym stylu przerzucić dyskusję na "nie, to wy...". Z racji ateistycznego charakteru komunizmu i jego zbrodniczej działalności, taki dyskutant idąc po najbardziej prostackim skojarzeniu (jakie podsuwa mu Kościół) od razu identyfikuje więc ateistę z komunistą i zaczyna wyliczać ofiary tego systemu. Winy komunizmu przypisuje wtedy ogółem ateizmowi oraz kolektywnie wszystkim ateistom" Cały tekst: https://blog.wiara.pl/Attonn/2012/10/20/ateista-komunista
@pawel24pl katolicyzm uczy, ze to "milosc" do postaci literackiej wymazuje wszystkie podlosci, ktore sie zrobilo innym ludziom wczesniej, wlacznie z konsekwencjami. A ta "milosc" to zwykle pochwalenie sie swoim cwaniactwem na konalach, przed szamanem w sukience, ktory jako kare, da 5 minut mantry do obrazka, lub figurki, a szantazem emocjonalnym wyludzi tez chetnie kilka stow na msze.
Gdzie tu jest rozwoj empatii? Szacunku dla innych? Wspolczucia?
@sliko Za bardzo pojechałeś z interpretacją. Podałem dwa przykłady z komunizmu, pozostałe to nie komuniści, a nawet ludzie wierzący (nie koniecznie wyznania katolickiego).
Nie zaprzeczam, że w wśród katolików są źli ludzie, tylko twierdzę, że wszędzie się tacy znajdą, oraz katolicyzm nie jest ich "fabryką".
Tak samo źli ludzie znajdą się także wśród muzułmanów, hindusów, dentystów, a także ateistów.
@Greglem Krytykujesz coś czego nie znasz. Warunkiem spowiedzi jest m.in zadośćuczynienie bliźniemu, niezależnie od zadanej pokuty. Z tego co kojarzę, to Nowy Testament nakazuje najpierw pogodzenie się z bliźnimi, a później przyjście do świątyni, ale nie chce mi się szukać tego fragmentu. To co opisujesz jest chyba przykładem tzw katolicyzmu polsko-jasełkowego, którego nie pochwalam. Jeśli twierdzisz, że wśród katolików są źli ludzie - to się zgodzę. Ale chodzi mi o to, że to nie jest kwestia katolicyzmu, a po prostu ludzi - i wszędzie się tacy znajdą.
@pawel24pl oczywiście, że nie zna, bo efekt Dunninga-Krugera działa i ma się świetnie.
@krzychad po pierwsze to nie 'kościół mówi' bo budynki nie mówią. Nawet nie 'Kościół mówi" bo zakazu sponsorowania Owsiaka nie wpisano do prawa kanonicznego. Mówią tak pojedyncze jednostki uzurpujące sobie prawo do wypowiadania się w imieniu Kościoła (wbrew jego naukom zresztą) podczas, gdy powinni mówić tylko w swoim. Na każdego księdza, o których mówisz mogę Ci wskazać jednego popierającego tą inicjatywę. Gdyby Kościół był taką zorganizowaną, wyrachowaną, kontrolowaną instytucją jak sugerujecie, takie coś nie miałoby miejsca.
@sliko - bierzemy słowniczek i czytamy: "ateizm" a potem 'antyklerykalizm'. Wtedy będziesz wiedział, kogo reprezentujesz.
"...Katecheza nie ma z tym żadnego związku."
Katecheza i Kościół mają to wspólnego, że zasiewają, utrwalają w praktykujących/wierzących, że są dobrymi ludźmi z samego faktu przynależności do Kościoła. Chodziłem całą podstawówkę i średnią na religię, lat do kościoła. Wpajano mi, że jestem lepszy od tych co nie chodzą, @pawel24pl.
idea chrztu dzieci to był zacny chwyt marketingowy w celu ustalenia indoktrynacji od małego aby dorastający człowiek nie znał alternatywy, bo jakby się nad tym zastanowić, to taki sobie Mojżesz czy inny Noe chrzczony nie był a mimo to był "wybrańcem" ze specjalnym traktowaniem a tu nagle hierarchowie KKat ustalają, że chrzcimy noworodki bo uga-buga-szatan i piekło pochłonie
zdarza mi się myśleć, że jak ktoś chce wierzyć, bo np. ma taką potrzebę, to znajdzie dla siebie wariant wyznaniowy ale potem przypominam sobie, że mało który katolik interesuje się alternatywami, bo to "grzech, herezja i piekło," a na pewno wysiłek intelektualny, to mi się wtedy robi ich trochę żal, że zapominają o wolnej woli danej już ponoć Adamowi i Ewie
w tym momencie od razu myślę o Baptystach którzy >ryzykują< chrzczenie dopiero w wieku dojrzałym, choć w tego samego boga wierzą to robią to tak:
"Zbawienie nie przez Kościół, a przez Chrystusa – przekonanie, iż żadna wspólnota baptystyczna, ani jakikolwiek inny Kościół, nie jest jedynym wyłącznym dawcą czy przekazicielem zbawienia, ponieważ jest nim jedynie Jezus Chrystus – jedyny Pośrednik pomiędzy człowiekiem a Bogiem."
jak dla mnie to brzmi jak idea(wiara) ponad instytucją(religia) i się z nimi w pełni zgadzam, że ludziom potrzeba więcej wiary a mniej religii
@csnrdi tak to prawda Żydzi chrztu nie mają i nie mieli, mienią się narodem wybranym i dlatego chłopcy po urodzeniu są obrzezani, co jest znakiem zawarcia "paktu" z Bogiem więc...;-)
Rodząc się w danym miejscu na ziemi zostały już podjęte podstawowe decyzję za ciebie dotyczące rasy, płci i narodowości. Rodzice przekazują ci swoje wartości, kulturę społeczności w której oni się urodzili i przebywają. Nie czekając na twój świadomy wybór wysyłają cię do szkoły by cię tam inni indoktrynowali lub robią to w domu sami. Co do pewnych rzeczy masz wybór do innych nie nawet w wieku dorosłym, choć są ludzie którzy twierdzą, że rasa też jest czymś deklaratywnym.
Niektórzy uważają, że dziecko może wybrać samo płeć, ale jakby mu je porywali to jednak zgłaszając na policję doskonale by wiedzieli jakiej płci mają dziecko.
Rodzice często w mniej lub bardziej wysublimowany sposób nakierowują dziecko na właściwe ich zdaniem tory podejmując za nich decyzję, dzięki temu być może nie zostałeś kowbojem lub indianinem;-)
@Tibr nauka to nie indoktrynacja. Przeczytaj sobie obie definicje najpierw, zanim zaczniesz pisac swoje katolickie klamstwa Nawet elementy filozofii, prezentowane np na jezyku polskim lub wiedzy o spoleczenstwie, sa prezentowane w miare neutralnie, a nie narzucane sila, jako poglad w ktory maja wierzyc i wyznawac.
@Greglem a gdzie @Tibr skłamał? Pisze o typowych dla społeczeństwa zjawiskach, do których należy też kwestia wierzeń, przekonań i wartości. Bo czy Wam się to podoba, czy nie, one są istotne i ludzie będą do nich przywiązywać wagę.
A tak w ogóle - dlaczego sądzisz że wiedza młodym ludziom jest prezentowana jakkolwiek neutralnie? Dlaczego najlepszym ustrojem jest republika demokratyczna? Dlaczego siły chroniące w historii polską tradycję są dobre, a zwalczające ją złe? Dlaczego omawiane są tylko wybrane utwory niektórych pisarzy a inne nie? Dlaczego wyłącznie Niemcy są winni wybuchu drugiej wojny?
Szkoła oprócz funkcji dydaktycznych pełni też funkcję WYCHOWAWCZĄ. Chcesz rzeczywistych informacji, naukowo opracowanych wniosków, to musisz sobie dopiero postudiować odpowiednie kierunki.
Tak się zapatrzyłeś w jedno źródło kreujące jedyny słuszny obraz rzeczywistości, że przestałeś dostrzegać pozostałe.
@Greglem wiesz co to chochoł i ad personam to przeczytaj definicje i swój komentarz? Bo kompletnie go nie zrozumiałeś. Więc jak już wyjmiesz marchewkę z tyłka to szczególnie na demotywatorach wypadałoby nie brać wszystkiego dosłownie, a rozumieć sens lol a na marginesie sformułowanie, którego użyłeś "w miarę neutralnie" vs twoje święte oburzenie co do indoktrynacji jest arcykomiczne xD
A teraz żebyś zrozumiał dla niektórych szkoła indoktrynuje dlatego uczą sami w domu i w żaden sposób nie oceniam tego, bo nie jest to sensem przekazu, który napisałem. To sami możesz zastosować z szczepionkami, uznasz teraz, że są złe i będziesz obrazisz się na rodziców, że cię zaszczepili nie pytając o zgodę i spowodowali zagrożenie autyzmem? Może powinn Cię nie szczepić i zaczekać jak osiągniesz pełnoletność, żebyś miał pełnię wyboru? Tylko nie pisz teraz wywodów o tym, że jestem jakimś antyszepionkowcem i rozsiewam teorie spiskowe, bo wręcz jest odwrotnie, a to tylko był PRZYKŁAD.
@Tibr i o to tu chodzi Baptystom, o jeden narzucony wymiar mniej i jak dla mnie owszem, rodziców i płci biologicznej nie wybieram ale już resztę mogę świadomie kształtować, pech katolików polega na tym że indoktrynacja od małego zawęża dostępne wybory, bo szczuje się ich winą, wstydem, potępieniem, utratą zbawienia itp upiorami z szafy
swoją drogą ciekaw jestem jak innowiercy postrzegają chrześcijaństwo w perspektywie wariantów:
od judaizmu przez katolicyzm, wszelakie protestanckie opcje, prawosławie, ze świadkami JHV na koniec? toć to dla nich istny burdel
@csnrdi możesz wybrać ale po usamodzielnieniu, rodzicem narzucają ci wsztko łącznie z dietą. Jak masz rodziców wegan te dadzą ci jeść mięso? Proces leczenia wybierasz jako dziecko czym i jak cię leczyć, nie zaczepia cię to chrzest jest gorszą rzeczą niż podanie lub nie szczepienki?
Jak postrzegają? dość podobnie. Jhv bardziej literalnie dosłownie (dogmaty i Biblię) judaizmu zresztą też, prawosławiem mniej, protestantyzm zostawia dużo jednostce z zaznaczeniem co zrobi my cię nie ocenianiamy ale Bóg tak
Problem z katolicyzmem jest taki, że jest utożsamiany (nie bez przyczyny samych katolików) z cierpieniem jakby to miało być przykazaniem jakimś. A chodzi o to by pomimo cierpienia, niepowodzeń (które w życiu są nieuniknione) nie stracić umiejętności cieszenia się życiem i dążeniem do zbawienia.
"Nie znacie dnia, ani godziny" żyj tak abyś był gotowy.
Podobnie jak bieda vs bogactwo, nie chodzi o to by być biednym tylko o to by bogacenie się nie było celem samym w sobie w życiu. Ważne jest co zrobisz z talentami, które masz, zakopiesz dla siebie, pomożysz. Będąc bogatym możesz dać innym pracę, uczciwe płacić pracownikom, pomagać potrzebującym itd.
No a u mnie w sumie 13 lat religii w szkole i jak krew w piach...
@siditg pobieżna analiza twoich komentarzy wykazuje, że tresura była jednak skuteczna
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2023 o 7:40
@sliko dzięki temu wiem o czym i co mówię. A ewidentnie nie wszyscy w tym wątku mogą powiedzieć to samo.
BTW przez dwa albo trzy lata miałem zajęcia ze świeckim psychologiem, doktorem filozofii i jak twierdził teologiem. Pasowało to do Waszych wyobrażeń na temat katechezy jak ananas do pizzy, ale co będę tłumaczył. Macie swojszą rację najswojszą to nie będę się wcinał z mojszą.
trzymajcie się z daleka a zwłaszcza dzieci
nie mówiąc już o tym że dzieciakom wciska się takie debilne historyjki jak chodzenie po wodzie, zmartwychwstania, przywracanie do życia, zamiana wody w wino itd jako niepodważalny fakt