A przede wszystkim to może warto do kociarzy krzyczeć - żeby swoich kotów nie wypuszczali samopas.
Bo ten kot skądś się tam wziął. Koty dzikie są cwane i nie wlezą byle gdzie. Taki kot położy się na rurze ciepłowniczej, a nie wlezie w silnik.
Skoro psiarze nie wypuszczają/nie mogą wypuszczać psów luzem na ulicę (skądinąd słusznie) to oczekuję że kociarze nie będą wypuszczać swoich kotów.
A wtedy problem wkręconych w silnik kotków, kotków zamurowanych, kotków które wpadły do studzienki, kotków przejechanych na drogach - przestaje istnieć. Twój zwierzak to go pilnuj, a nie oczekuj że wszyscy inni będą na niego uważać.
Tacy kociarze zachowują się jak karyna która puściła bombelka luzem po sklepie, który zwalał wszystko z półek, a jak w końcu cała półka runęła na bombelka, albo ten wsadził łapy do kontaktu, to karyna ma pretensje do obsługi sklepu że nie zareagowała. No jprdl.
@rafik54321 przed wszystkimi to jak się kładzie płytki to warto zadbać o otwory rewizyjnej w tak newralgicznego miejscach, tak samo sufity podwieszane, gdzie ktoś tam chowa klimę, nie zrobi zrobi sobie rewizji, a potem zgrzyt bo do naprawy trzeba dziurę wyciąć. Tak tu, jak mu strzeli wężyk od wody, szlak trafi uszczelkę i woda mu będzie lecieć to co by zrobił? Na parterze to nawet nie zauważy, ale na piętrze to będzie miał plamę na suficie, którą ciężki zamalować albo zaleje sąsiada jak mieszka w bloku xD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2023 o 11:19
@Tibr Fakt, to odrębny problem. U siebie akurat mam brodzik zabudowany całą taką pokrywą, której po prostu nie wkleiłem na sylikon XD, Tylko włożyłem do spasowania, przez co wystarczy ją po prostu wyjąć.
Tylko to i tak nie rozwiązuje problemu latających sobie kotów. A tu konkretnie to właśnie problem kota jest sednem.
@rafik54321 w domu jak jest remont to jest hałas i syf - kot był mój - bał się hałasu więc się schował w łazience bo tam było najciszej. A to że ja na koniec roboty przykleiłem 2 płytki aby wykończyć wanne to o tym nie mógł wiedzieć. Ja go też nie podejrzewałem że się wciśnie bo kot jak kot często sobie leży gdzieś schowany
@rafik54321 demotywatory mnie wciąż (nie) zadziwiają, że komuś się chce chodzić po demotach i dawać minusy w dyskusjach neutralnych, gdzie właściwie nie ma dyskusji kto ma rację xD cóż przeżyjemy to jakoś xD
Obudowując wannę robi się awaryjny dostęp. Wystarczy zostawić otwór murując a potem w tym miejscu jedną, troszkę większą od otworu płytkę, obsadzić z silikonową fugą. W razie czego nożykiem ją w mig wydobędziesz. Jakby co rura pękła i lało pod wanną to co zrobisz?
P.s czemu masz taki syf pod wanna zostawiony?
@mrlukspam a jak już zakręcisz te wodę w domu, to nie będziesz się już mył? Czy jak autor rozwalisz nowe płytki?
Przerdzewieje ci wężyk od wody to zamiast go wykręcić przez rewizję to zawołasz plytkarza, żeby wpierw skuł, potem hydraulika żeby założył nowy i znów zawołasz plytkarza żeby położył nowe płytki? A wystarczy jeden otwór rewizyjny wielkości jeden, czy dwóch płytek lol
@ByleBadyle są też takie ramki z magnesem przykejasz płytkę i otwierasz rewizję.
@ByleBadyle im prostsze rozwiązanie tym mniej zawodne/awaryjne. Na mieszkaniu miałem na ramkę, a w domu zrobiłem sobie pod wanną właśnie taką płytkę ukrytą pod "stopniem" więc tego nie widać ale mam dostęp do syfonu itd. ;-)
A przede wszystkim to może warto do kociarzy krzyczeć - żeby swoich kotów nie wypuszczali samopas.
Bo ten kot skądś się tam wziął. Koty dzikie są cwane i nie wlezą byle gdzie. Taki kot położy się na rurze ciepłowniczej, a nie wlezie w silnik.
Skoro psiarze nie wypuszczają/nie mogą wypuszczać psów luzem na ulicę (skądinąd słusznie) to oczekuję że kociarze nie będą wypuszczać swoich kotów.
A wtedy problem wkręconych w silnik kotków, kotków zamurowanych, kotków które wpadły do studzienki, kotków przejechanych na drogach - przestaje istnieć. Twój zwierzak to go pilnuj, a nie oczekuj że wszyscy inni będą na niego uważać.
Tacy kociarze zachowują się jak karyna która puściła bombelka luzem po sklepie, który zwalał wszystko z półek, a jak w końcu cała półka runęła na bombelka, albo ten wsadził łapy do kontaktu, to karyna ma pretensje do obsługi sklepu że nie zareagowała. No jprdl.
@rafik54321 przed wszystkimi to jak się kładzie płytki to warto zadbać o otwory rewizyjnej w tak newralgicznego miejscach, tak samo sufity podwieszane, gdzie ktoś tam chowa klimę, nie zrobi zrobi sobie rewizji, a potem zgrzyt bo do naprawy trzeba dziurę wyciąć. Tak tu, jak mu strzeli wężyk od wody, szlak trafi uszczelkę i woda mu będzie lecieć to co by zrobił? Na parterze to nawet nie zauważy, ale na piętrze to będzie miał plamę na suficie, którą ciężki zamalować albo zaleje sąsiada jak mieszka w bloku xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2023 o 11:19
@Tibr Fakt, to odrębny problem. U siebie akurat mam brodzik zabudowany całą taką pokrywą, której po prostu nie wkleiłem na sylikon XD, Tylko włożyłem do spasowania, przez co wystarczy ją po prostu wyjąć.
Tylko to i tak nie rozwiązuje problemu latających sobie kotów. A tu konkretnie to właśnie problem kota jest sednem.
@rafik54321 w domu jak jest remont to jest hałas i syf - kot był mój - bał się hałasu więc się schował w łazience bo tam było najciszej. A to że ja na koniec roboty przykleiłem 2 płytki aby wykończyć wanne to o tym nie mógł wiedzieć. Ja go też nie podejrzewałem że się wciśnie bo kot jak kot często sobie leży gdzieś schowany
@rafik54321 demotywatory mnie wciąż (nie) zadziwiają, że komuś się chce chodzić po demotach i dawać minusy w dyskusjach neutralnych, gdzie właściwie nie ma dyskusji kto ma rację xD cóż przeżyjemy to jakoś xD
@rafik54321 jak kot wypuszczony z domu dał się zamurować po wanną?
Obudowując wannę robi się awaryjny dostęp. Wystarczy zostawić otwór murując a potem w tym miejscu jedną, troszkę większą od otworu płytkę, obsadzić z silikonową fugą. W razie czego nożykiem ją w mig wydobędziesz. Jakby co rura pękła i lało pod wanną to co zrobisz?
P.s czemu masz taki syf pod wanna zostawiony?
@ByleBadyle zakrece wode w domu?
@mrlukspam a jak już zakręcisz te wodę w domu, to nie będziesz się już mył? Czy jak autor rozwalisz nowe płytki?
Przerdzewieje ci wężyk od wody to zamiast go wykręcić przez rewizję to zawołasz plytkarza, żeby wpierw skuł, potem hydraulika żeby założył nowy i znów zawołasz plytkarza żeby położył nowe płytki? A wystarczy jeden otwór rewizyjny wielkości jeden, czy dwóch płytek lol
@ByleBadyle są też takie ramki z magnesem przykejasz płytkę i otwierasz rewizję.
@Tibr tak wiem, są takie różne rozwiązania u teściów mają coś podobnego, tylko na "klik". Ja podałam wersję najprostszą i najtańszą.
@ByleBadyle im prostsze rozwiązanie tym mniej zawodne/awaryjne. Na mieszkaniu miałem na ramkę, a w domu zrobiłem sobie pod wanną właśnie taką płytkę ukrytą pod "stopniem" więc tego nie widać ale mam dostęp do syfonu itd. ;-)
Jak robisz wannę w zabudowie robi się drzwiczki rewizyjne.