Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
274 288
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
W Wryk
+5 / 7

Niech ona się lepiej nie rozmnaża, bo dzieciak odziedziczy jej brak mózgu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 10

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+2 / 4

@Tibr
To w końcu ma dna poprzednich partnerów czy dna płodów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+2 / 4

@Tibr Prasa kobieca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 3

@acotam43 były różne badania, wyniki nie były nigdy jednoznacznie bo badania nigdy nie były robione na szeroką skalę "na ludziach".
Duńczycy robili jakieś badania też ale badali dna zmarłych kobiet i tam też znaleźli nie ich DNA na pewno męskie ale, że kobiety od dawna już nie żyły to nie dało się określić czy to obce czy synów (założono, że bardziej prawdopodobne jest, że synów).
Badania na faunie natomiast dawały takie wyniki, że u samic pozostawały śladowe ilości DNA samców.
To nie szukanie lekarstwa na raka nikt na to grantów nie otrzyma takich by na szeroką skalę zrobić takie badania, a ciężko przekładać wyniki badań na zwierzętach na ludzi.
To trochę tak jak z eksperymentem "mysia utopia" można wysuwać pewne wnioski, szukać podobieństw ale przekładanie 1:1 na ludzi się nie da.
@Obiektywny1 nie tyko, ale nie ma jakiegoś wielkiego parcia by szerzej to badać ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-4 / 12

Gdzieś w XIX wieku czytelnik gazety:
- Dalibóg, zidiociał ten Darwin! Uważa, że wszyscy pochodzimy od małp!

Rozumiem, że większość takich twierdzeń okazuje się nieprawdą ale nie śmiałbym się z tego na wszelki wypadek. Behawioryzm nie takie paradoksy/ bzdury już potwierdził.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2023 o 20:13

J jeszczeNieZajety
+6 / 8

@koszmarek66 No ale Darwin nie twierdził, że pochodzimy od małpy. I nie pochodzimy. Ale gdyby nawet no to co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tosavi
+1 / 5

@koszmarek66 - jaki to ma związek? Ty wiesz cokolwiek o teorii Darwina i o dziedziczeniu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@jeszczeNieZajety @tosavi chyba nie do końca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@jeszczeNieZajety @tosavi chyba nie do końca załapaliscie co napisał @koszmarek66. Przecież on nie napisał w ogóle, że coś twierdzi xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M madziula185
+2 / 4

Jakim trzeba być xjebem... Żałosne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
-4 / 8

W takim wydaniu ta teoria wygląda bardzo naiwnie i głupio, ale nie spieszyłbym się z negowaniem wpływu liczby partnerów seksualnych na przyszłe macierzyństwo. Po pierwsze, duża liczba partnerów oznacza wysokie ryzyko zakażenia chorobą weneryczną, a co gorsza wirusem HIV. To natomiast ma fundamentalne znaczenie dla prawidłowej ciąży. Po drugie, byli partnerzy może nie "zostawiają śladów w macicy", ale duża liczba partnerów zostawia ewidentne ślady w psychice. Nie oszukujmy się - kobieta, która miała np. do 30 roku życia kilkudziesięciu partnerów jest po prosu puszczalska. Puszczalskie raczej nie są dobrymi matkami, poza tym bardzo często fundują swoim dzieciom wychowanie w rozbitej rodzinie, bo zdrada to wciąż jeden z głównych powodów rozstań. Pozostaje jeszcze nie do końca poznany mechanizm ekspresji genów, na który teoretycznie może mieć wpływ pojawienie się w organizmie kobiety nasienia dużej liczby mężczyzn (a ściślej enzymów zawartych w nasieniu). Podsumowując, jeżeli facet szuka przyszłej matki dla swoich dzieci, to kobiety mające 30 czy 40 partnerów przed nim, powinien omijać szerokim łukiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sw3
-4 / 6

No proszę, z takich durnych przesłanek ale doszła do poprawnych wniosków - ma kobita szczęście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar manfredolej
-1 / 3

Dla kobiety już powyżej 5 partnerów znacznie obniża szansę na udany związek. A nieudany związek rodziców jest dla dzieci traumatyczny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tosavi
+4 / 4

Pomyśleć z jakimi pustakami sypiała jej madka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem