Całe życie żyje za dwóch z małymi przerwami na jakieś dziwne chaosy, żałuję że się tam oddałem. Łączac to z dużym rodzeństwem wychowanie czy brakiem wychowania w Polsce, to tragedia, cokolwiek byś zrobił. Wybujałem się na wyżyny pasji czy nawet znajomości, w Polsce czy za granicą. Jednak twoje korzenie i brako możliwości na początku zawsze Cię nokałtują. Żal mi samego siebie.
Całe życie żyje za dwóch z małymi przerwami na jakieś dziwne chaosy, żałuję że się tam oddałem. Łączac to z dużym rodzeństwem wychowanie czy brakiem wychowania w Polsce, to tragedia, cokolwiek byś zrobił. Wybujałem się na wyżyny pasji czy nawet znajomości, w Polsce czy za granicą. Jednak twoje korzenie i brako możliwości na początku zawsze Cię nokałtują. Żal mi samego siebie.