Jak byłem małolatem to czytałem non stop, teraz nie mogę skupić się na żadnej książce. ...kiedyś zapominałem że czytam ....po prostu włączałem wyobraźnię teraz męczę książkę , myśli odlatują gdzie indziej.
@Kocioo Gdzież myśli te odlatują... czy książki już nie takie jak kiedyś piszą... czy wielokropków za wiele w nich... nie wiadomo...
A teraz dużolat ma ile lat?
@belzeq Książki piszą takie same, tylko ja jestem inny. Myśli odlatują do spraw codziennych ..Kiedyś nie zdawałem sobie sprawy że czytam , przewracam kartki, byłem w świecie wyobraźni ... teraz czytam odlatuję myślami, cofam się do momentu w którym odleciałem myślami i tak w kółko Sarkazm jest niepotrzebny.
Teraz czytam książki Modesitta "Saga Recluse the Magic of Recluse" oraz "Corean Cronicles Legacies" Każda po 500 stron. Całkiem fajny amerykański autor. Polecam. Nie wiem ile książek przetłumaczono na polski ale po angielsku też można spróbować.
@belzeq Zależy jeszcze jakie książki. Jak ktoś jest pasjonatem kryminałów Agaty Christie to może spokojnie jedną książkę dziennie czytać. Albo Harlekiny. Jeśli jakiś tom przekracza 500 + a czytelnik jest zajęty innymi sprawami (praca, dom, rodzina, hobby) to dwie książki miesięcznie to jest w miarę dobrze.
No dobra mogę się ograniczyć do 3-4 miesięcznie ,ale nie do jednej!!!
Motywacja dobra, ale chyba dla młodych fanów. Dla tych w moim wieku, jedna książka to raczej w tygodniu.
Debilom żyje się łatwiej, nie polecam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2023 o 21:11
Jak byłem małolatem to czytałem non stop, teraz nie mogę skupić się na żadnej książce. ...kiedyś zapominałem że czytam ....po prostu włączałem wyobraźnię teraz męczę książkę , myśli odlatują gdzie indziej.
@Kocioo Gdzież myśli te odlatują... czy książki już nie takie jak kiedyś piszą... czy wielokropków za wiele w nich... nie wiadomo...
A teraz dużolat ma ile lat?
@belzeq Książki piszą takie same, tylko ja jestem inny. Myśli odlatują do spraw codziennych ..Kiedyś nie zdawałem sobie sprawy że czytam , przewracam kartki, byłem w świecie wyobraźni ... teraz czytam odlatuję myślami, cofam się do momentu w którym odleciałem myślami i tak w kółko Sarkazm jest niepotrzebny.
Dziękuje, nie dołączę.
Teraz czytam książki Modesitta "Saga Recluse the Magic of Recluse" oraz "Corean Cronicles Legacies" Każda po 500 stron. Całkiem fajny amerykański autor. Polecam. Nie wiem ile książek przetłumaczono na polski ale po angielsku też można spróbować.
"Wyzwanie"? Dwie książki tygodniowo to standard, ale ja nie gram w tenisa.
@belzeq Zależy jeszcze jakie książki. Jak ktoś jest pasjonatem kryminałów Agaty Christie to może spokojnie jedną książkę dziennie czytać. Albo Harlekiny. Jeśli jakiś tom przekracza 500 + a czytelnik jest zajęty innymi sprawami (praca, dom, rodzina, hobby) to dwie książki miesięcznie to jest w miarę dobrze.