Są 3 racjonalne i słuszne wyjścia z takiej sytuacji.
1. Próbujesz innego podejścia, żeby jednak ją wyrwać.
2. Kompletnie dajesz sobie spokój i zrywasz kontakt albo utrzymujesz z nią takie relacje, jak z innymi znajomymi, bez żadnej zażyłości.
3. Bierzesz to na serio i zaczynasz traktować waszą relację jako przyjaźń. Nie jako friendzone, tylko jako przyjaźń. A prawdziwa przyjaźń to relacja obustronna. Dużo dajesz od siebie, ale też dużo otrzymujesz. Choćby świadomość, że jak będziesz potrzebować pomocy, to jest ktoś, na kogo możesz liczyć. Jak dziewczyna podchodzi do tego tak samo, to ok. Jak to relacja jednostronna, gdzie jesteś jej podnóżkiem, to trzeba dać sobie spokój. Nie można tkwić w takim układzie. To strasznie wyniszcza psychicznie,a poza tym facet może nie dostrzec w swoim otoczeniu innej kobiety, w którą warto zainwestować swoją energię i czas.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2023 o 21:48
@El_Polaco
1. Najmniej skuteczne rozwiązanie, a nierzadko wręcz skazane na niepowodzenie. Lepiej dać sobie spokój...
2. Zerwanie kontaktu to najlepsze wyjście. I choć z początku może się wydawać bardzo bolesne, to z czasem będzie tylko lepiej, a przynajmniej gorzej już nie będzie.
3. Bardzo ciężko jest utrzymywać relacje przyjacielskie/koleżeńskie z osobą, do której czuje się pożądanie seksualne, zaś w przypadku bycia zakochanym - jest to wręcz niemożliwe. Lepiej wrócić do sposobu drugiego.
@GG7
1. Możliwe, ale trudne. Trzeba być naprawdę dobrym w te klocki. Także prawie niewykonalne dla kogoś, kto wpadł we friendzone, bo ewidentnie nie umie w to grać.
2. Zgadzam się z tobą.
3. Zakładam to bardziej hipotetycznie. Ale z drugiej strony to rada dla tych, którzy mimo wszystko próbują utrzymać kontakt i się przyjaźnić i łudzą się, że będzie ok. Jeśli już ktoś idzie na taki układ i zgadza się na przyjaźń, to niech pamięta, że to układ dwustronny. Przyjaciele dużo dają od siebie nawzajem. Jeśli tego nie ma, to żadna przyjażń i trzeba z tym skończyć.
@Jezuita koszmarny pomysł jak na Jezuitę...
;)
Są 3 racjonalne i słuszne wyjścia z takiej sytuacji.
1. Próbujesz innego podejścia, żeby jednak ją wyrwać.
2. Kompletnie dajesz sobie spokój i zrywasz kontakt albo utrzymujesz z nią takie relacje, jak z innymi znajomymi, bez żadnej zażyłości.
3. Bierzesz to na serio i zaczynasz traktować waszą relację jako przyjaźń. Nie jako friendzone, tylko jako przyjaźń. A prawdziwa przyjaźń to relacja obustronna. Dużo dajesz od siebie, ale też dużo otrzymujesz. Choćby świadomość, że jak będziesz potrzebować pomocy, to jest ktoś, na kogo możesz liczyć. Jak dziewczyna podchodzi do tego tak samo, to ok. Jak to relacja jednostronna, gdzie jesteś jej podnóżkiem, to trzeba dać sobie spokój. Nie można tkwić w takim układzie. To strasznie wyniszcza psychicznie,a poza tym facet może nie dostrzec w swoim otoczeniu innej kobiety, w którą warto zainwestować swoją energię i czas.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2023 o 21:48
@El_Polaco
1. Najmniej skuteczne rozwiązanie, a nierzadko wręcz skazane na niepowodzenie. Lepiej dać sobie spokój...
2. Zerwanie kontaktu to najlepsze wyjście. I choć z początku może się wydawać bardzo bolesne, to z czasem będzie tylko lepiej, a przynajmniej gorzej już nie będzie.
3. Bardzo ciężko jest utrzymywać relacje przyjacielskie/koleżeńskie z osobą, do której czuje się pożądanie seksualne, zaś w przypadku bycia zakochanym - jest to wręcz niemożliwe. Lepiej wrócić do sposobu drugiego.
@GG7
1. Możliwe, ale trudne. Trzeba być naprawdę dobrym w te klocki. Także prawie niewykonalne dla kogoś, kto wpadł we friendzone, bo ewidentnie nie umie w to grać.
2. Zgadzam się z tobą.
3. Zakładam to bardziej hipotetycznie. Ale z drugiej strony to rada dla tych, którzy mimo wszystko próbują utrzymać kontakt i się przyjaźnić i łudzą się, że będzie ok. Jeśli już ktoś idzie na taki układ i zgadza się na przyjaźń, to niech pamięta, że to układ dwustronny. Przyjaciele dużo dają od siebie nawzajem. Jeśli tego nie ma, to żadna przyjażń i trzeba z tym skończyć.