Maszyna do szycia Kenmore Model 1914 z roku 1976. Działa wyśmienicie do dziś
30-letni ochraniacz na barki i klatkę piersiową używany do gry w hokeja
Dwa Winchestery, oba z roku 1897
Prawie 100-letnie łóżeczko-kołyska
Francuski robot kuchenny Moulinex z 1970 r.
Łyżka do lodów Philcone „Disher” – nadal używana i działa idealnie
Blender Phillips KB5441 z 1981 roku. Nadal działa bez zarzutu
To kwestia ceny. Towar ma być jak najtańszy więc jest najtańszy. Trzeba się zdecydować - niska cena czy jakość bo obu tych rzeczy pogodzić się nie da.
@ubooot w tej chwili cena nie gra takiej roli ...drogie rzeczy też są byle jakie.
@ubooot czy lepiej sprzedać jedną suszarkę na pranie za 300 zł, która wytrzyma 30 lat, czy lepiej taką za stówę, która rozpadnie się po 3 latach?
To nie tylko kwestia premedytacji producentów i sprzedawców to także głupota i pazerność kupujących.
Kiedyś mówiło się... dawno tego nie słyszałem "Jestem biedny - nie stać mnie na tanie rzeczy".
@Kocioo być może to wcale nie są te drogie rzeczy
@koszmarek66 To poszło jeszcze dalej. Produkuje się rzeczy, które nawet nie próbują działać i kosztują już absurdalnie mało. Zastanawiam się, jaki temu przyświeca cel. Przecież taka myszka komputerowa za 6 złotych, czy dron z 3 akumulatorami za 80 zlotych nie powstają po to, żeby ktoś tego z satysfakcją używał, bo ten dron nie jest w stanie przelecieć 2 metrów prosto i w kontrolowany sposób, o ile w ogóle poleci. Nikt też chyba nie oczekuje, że taki sprzęt musi kosztować aż tak tanio. To jest celowa produkcja elektrośmieci. To musi służyć czemuś innemu - jakiemuś pustemu mieleniu kapitału. Coś jak kopanie dołów za dnia i zasypywanie nocą.
@koszmarek66 Ja mówię często, że mnie nie stać na tanie rzeczy jeżeli chodzi o ubrania i w sumie część sprzętów. Ale co w sumie ważne: chodzi o głównie o rzeczy, których koszt nie jest wymierny tylko pieniędzmi, jak wygodny fotel, materac na łóżko, wygodne buty - jeżeli coś pozwoli uniknąć problemów ze zdrowiem, które są kosztogenne, albo je opóźnić, to warto ustawić to jako priorytet. Lepiej mieć dwie-trzy pary dobrych, wygodnych butów niż 20 takich, w których jeden dzień chodzenia kończy się cierpieniem.
@Kocioo Wysoka cena moze byc podyktowana kosztowna kampania reklamowa badz tym, ze podpisal sie tam jakis dizajner :)
@ubooot Zgadza się. Nie oszczędzam na sprzęcie i nigdy nic mi się "samo" nie zepsuło zaraz po gwarancji ani w trakcie
@Kocioo
tak, ale jak o drozsze rzeczy bardziej bedziesz dbal
@mieteknapletek
Ale każdy ma własną skalę tego co jest drogie a co tanie. Z kolei ta skala nie zależy tylko od ceny, ale też od postrzegania ile warto na coś wydać. Przykładowo jesteś miłośnikiem książek to 50 zł za książkę może być akceptowalną ceną, ale dla kogoś o podobnych dochodach ale innych priorytetach nawet 10zł to będzie za drogo.
Wartości z sufitu, ale chodzi mi zasadę nie o kwoty.
@Bimbol
masz calkowita racje, tanie/drogie to pojecia wzgledne
natomiast odbiegasz troche od tematu, bo mowimy o produktach z tej samej kategorii.
@ubooot jakość kosztuje, ale trzeba się na danej rzeczy bardzo dobrze znać, aby wyłapać produkty które tylko "udają" porządne. Optymalizacja zysków dotyka nawet najlepsze marki na świecie, produkt wygląda tak samo jak x lat temu, ale już nim nie jest.
"Tabelkowiec" "z góry" stwierdzi , że słupki źle wyglądają i trzeba wprowadzić ciecia. Ci "z dołu" niewiele myśląc zmieniają materiały na tańsze na granicy wytrzymałości, np. łożyska, które wg obliczeń miały wytrzymać min. 30 lat, na takie, co mają wytrzymać do końca gwarancji.
Okreslona trwałość jest projektowana, a nawet wymagana od niektórych dostawców części.
Bzdura! Nie maskuj pustymi frazesami swojej biedy. Po prostu nigdy nie było cię stać na coś porządnego.
@adamis62 O proszę, nawet sam Lord Farquaad zaszczycił plebs swoją obecnością. Witamy Jaśnie Pana. :)
@irulax Przyznam, żem keknął srogo. Dziękuje za zrobienie mi dnia.
@irulax, a to już biedak niema prawa wypowiadać się o biedakach? Mam miec jakieś zwiazane z tym kompleksy?
Nigdzie nie napisałem, że jestem nawet w klasie średniej. Lokuję się nieco poniżej. Bardzo rzadko stać mnie na drogie rzeczy, jednak czasem kupię coś takiego. Dlatego wiem, że tanizna jest licha. Czy taka wiedza, to coś złego?
tylko kto chciały mieć w domu 30 letnią pralkę czy telewizor??? niestety postęp technologiczny jest ważniejszy - ludzie lubią nowe i ładniejsze rzeczy - nawet jeśli wiedzą, że nie będą tak samo trwałe jak ich poprzednicy. CHciałbyś nadal w domu oglądać TV na Neptunie albo jeździć Daewoo Tico? Paradoksalnie to były rzeczy bardzo drogie - więc może dlatego trwalsze. Taki telewizor Neptun to była kwestia 3-6 miesięcznej typowej (nie średniej) pensji - TICO? nie wiem ile trzeba było odkładać - teraz o wiele lepszy TV kupisz za pół typowej pensji
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2023 o 8:23
@next_1 Nie znam nikogo kto chciałby jeździć kiedykolwiek Deawoo Tico
@Pasqdnik82 Deawoo Tico nie, bo nigdy takie coś nie istniało ;-P Ale Daewoo Tico jeździłem i bardzo sobie chwaliłem.
Jak ktoś dba, tak ma. Niektórzy ludzie młotek szybko zniszczą, a jeszcze inni mają niesforne zwierzęta a nawet dzieci.
Te "szwedzkie sanki" to bujda na resorach. Nie ma szans, żeby kawał plastiku wytrzymał 40 lat w idealnym stanie. Chyba że był schowany na strychu/w szopie/ w piwnicy/w garażu i tylko tam leżał.
Hmm właściwie to ciągle słyszę, że teraz wszystko się psuje po gwarancji a w sumie nigdy nic mi się nie zepsuło zaraz po gwarancji. W ogóle przez ostatnie kilkanaście lat nie zdarzyło mi się czegoś wyrzucić tylko dlatego, bo samo z siebie się zepsuło
@CZPRK2 też tego nie kumam, ja mam telewizor już z kilka lat po gwarancji i nadal działa (w momencie zakupu już tak się mówiło od lat) kompa też mam już parę lat po gwarancji i nic się z nim nie dzieje.... fakt że go czyszczę w ,miarę regularnie... no ale jak ktoś tego nie robi i pozwala by 2cm kurzu na wiatrakach chłodzących się utrzymywały to niech się potem nie dziwią ze im "sprzęt" pada po 3 latach.... jak nigdy nie był czyszczony
Częściowo to prawda, ale podejście ludzi też się zmieniło. Chcą mieć nowe rzeczy, a nie trwałe. Czy naprawdę potrzebujemy zmieniać nowe telefony o dobrych parametrach co roku? Kilkuletnie używane być może, bo wiadomo, że mogą nie nadążać za kolejnymi aktualizacjami, ale nowe? A przecież wielu ludzi kupuje najnowsze telefony, żeby za rok czy dwa je zmienić. Podobnie z ciuchami. Muszą być nowe i modne.
Winchester model 1897 był produkowany do lat 40-tych XX-wieku; był standardową strzelbą US Army, stosowaną w czasie I. i II. Wojny światowej, wojny koreańskiej i wietnamskiej.
Jedna z niewielu strzelb z zamkiem ślizgowym z zewnętrznym kurkiem.
Wciąż chodzę w polarze Campus, który ma blisko 25lat.
Stan idealny, wciąż puszysty jak pierwszego dnia.
Planowane postarzanie produktu, także planowane ograniczenie trwałości produktu, zaplanowana żywotność produktu (ang. planned obsolescence) – strategia producenta, mająca na celu takie projektowanie towarów, aby miały one ograniczony czas użytecznego życia, po tym zaś okresie stawały się niesprawne, a często nieopłacalne w naprawie.
Planowe postarzanie produktu ma wymusić na konsumencie ponowne kupienie produktu i tym samym przyniesienie zysku producentowi. Co do zasady przedsiębiorstwa produkcyjne nie przyznają się do tej praktyki, a niekiedy otwarcie ją negują.
@aleksandergawlak a co mają Ci powiedzieć? "Tak, posługujemy się krzywą Wöhlera przy projektowaniu swoich urządzeń, aby wytrzymały max rok po gwarancji"?
CENA CENA CENA
Nie ma dobrze i tanio (chociaż jest dodupy i drogo).
Trzeba być ciężko naiwnym kupując chiński sprzęt w Bierdonce i oczekiwać, że zostawisz go w spadku wnukom.
A co do sprzętu to wciąż używam butów Meindl kupionych w 2001 za kwotę porównywalną z moją ówczesną pensją. W tym czasie jedynie dwukrotnie wymieniono mi podeszwę - Meindl ma taką usługę :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2023 o 17:20
Hej, te stare rzeczy, które były słabej jakości, już się zniszczyły i zostały wyrzucone. Do naszych czasów dotrwały tylko te które były "niezniszczalne". Za sto lat tak będą mówić o naszych rzeczach, bo cały badziew dawno zgnije a zostaną tylko te najlepsze :D A sporo rzeczy przetrwa, zwłaszcza z nierdzewki i PCV :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2023 o 17:35
@Geoffrey Stare rzeczy miały jeden niezaprzeczalny plus: były w 100% biodegradowalne. ;) Pługi rdzewiały, grabie można było spalić, płaszcz/futro zjadły mole.... Tylko złoto i diamenty zawsze były OK.
@irulax z diamentami bym uważał. Są z węgla s ten jest palny.
@sl4w3x Masz rację: od ok 1000 stopni C. Musiałoby się coś nieźle rozjarać. :)
może dlatego że kiedyś było więcej produktów robionych lokalnie
teraz jest więcej importu z Chin i Indii bo "tak się bardziej opłaca" - poczekajcie jak będzie wojna i Chiny zamkną rynek. covidowe opóźnienia będą niczym
Espresso to rodzaj kawy, a nie "zestaw" do jej zaparzania.