zostanie oskarżona o kradzież. bo sklep twierdzi że odpady są jego. wychodzą z załoźenia, że jak ktoś weźmie, to nie kupi i stracą. sąd praktycznie zawsz uniewinnia
@amarthar
Tak, bo uznaje się że każda sprawa jest inna. W tym wypadku sąd uznał że "rzeczy porzucone nie mogą być przedmiotem kradzieży, a do tego ów przedmiot kradzieży musi mieć określoną wartość". Sądzę więc że ta zasada tyczy się wszystkich tego typu przypadków.
@perskieoko no właśnie nie tyczy. Gdyby dotyczył to właśnie byłby precedens. Jako, że ten w Polsce nie funkcjonuje, to wyrok jednej sprawy nie ma znaczenia w innych.
@perskieoko
W tym wyroku to był akurat przypadek gdzie występowały "rzeczy porzucone".
W democie jest ogrodzony śmietnik na terenie należącym do sklepu - o żadnym porzuceniu nie może być mowy.
w Polsce musisz uważać, bo może jak pozwolisz to Ci dadzą karę jak facetowi, który podarował stare opony do urządzenia placu zabaw i musi zapłacić milion złotych za niewłaściwe zagospodarowanie odpadów
Co stało na przeszkodzie, aby na trzy dni przed upływem terminu ważności:
1. wystawić ten towar po obniżonej radykalnie cenie?
2. przekazać ten towar Schronisku Brata Alberta dla bezdomnych?
Jeśli stał na drodze jakikolwiek przepis, to co stało na przeszkodzie, by porozumieć się z innymi marketami i wystąpić z obywatelskim projektem ustawy o umożliwienie sklepom powyższych rozwiązań? Albo poprosić któregoś z posłów o wystąpienie jego ugrupowania z projektem takiej ustawy?
@Melotte Towary rzadko sa wyrzucane z powodu uplywu terminu. Zazwyczaj sa po prostu uszkodzone, zanieczyszczone albo za dlugo byly poza lodowka. W przypadku pieczywa wypiekanego na miejscu(jak na zdjeciu) nie mozna go sprzedawac nastepnego dnia.
@Pietrok Dlaczego nie można pieczywa sprzedać jako "czerstwe" po obniżonej cenie? Sporo ludzi by kupiło.
Rozumiem, że z nabiałem, mięsem i rybami, gdzie zostały uszkodzone opakowania, albo za długo były poza lodówką jest problem, ale warzywa lekko nadwiędnięte by znalazły kupców. Na naszym rynku sprzedawcy właśnie tak robią, że świeże warzywa idą po normalnej cenie, a podwiędnięte dostają spory upust. I cały towar im schodzi.
zostanie oskarżona o kradzież. bo sklep twierdzi że odpady są jego. wychodzą z załoźenia, że jak ktoś weźmie, to nie kupi i stracą. sąd praktycznie zawsz uniewinnia
Ostatnio sąd orzekł w takiej sprawie że nie jest to przestępstwem czy wykroczeniem.
@perskieoko W polskim prawie nie uznaje się precedensów. Każda sprawa jest traktowana osobno.
@amarthar
Tak, bo uznaje się że każda sprawa jest inna. W tym wypadku sąd uznał że "rzeczy porzucone nie mogą być przedmiotem kradzieży, a do tego ów przedmiot kradzieży musi mieć określoną wartość". Sądzę więc że ta zasada tyczy się wszystkich tego typu przypadków.
@perskieoko no właśnie nie tyczy. Gdyby dotyczył to właśnie byłby precedens. Jako, że ten w Polsce nie funkcjonuje, to wyrok jednej sprawy nie ma znaczenia w innych.
@perskieoko
W tym wyroku to był akurat przypadek gdzie występowały "rzeczy porzucone".
W democie jest ogrodzony śmietnik na terenie należącym do sklepu - o żadnym porzuceniu nie może być mowy.
powinni mieć ustawowo nakazane otwarte śmietniki
w Polsce musisz uważać, bo może jak pozwolisz to Ci dadzą karę jak facetowi, który podarował stare opony do urządzenia placu zabaw i musi zapłacić milion złotych za niewłaściwe zagospodarowanie odpadów
1. Kto jest właścicielem śmietnika?
2. Kogo oskarżą gdy ktoś to zeżre i się zatruje a na opakowaniu jest nalepka sklepu?
Co stało na przeszkodzie, aby na trzy dni przed upływem terminu ważności:
1. wystawić ten towar po obniżonej radykalnie cenie?
2. przekazać ten towar Schronisku Brata Alberta dla bezdomnych?
Jeśli stał na drodze jakikolwiek przepis, to co stało na przeszkodzie, by porozumieć się z innymi marketami i wystąpić z obywatelskim projektem ustawy o umożliwienie sklepom powyższych rozwiązań? Albo poprosić któregoś z posłów o wystąpienie jego ugrupowania z projektem takiej ustawy?
@Melotte Towary rzadko sa wyrzucane z powodu uplywu terminu. Zazwyczaj sa po prostu uszkodzone, zanieczyszczone albo za dlugo byly poza lodowka. W przypadku pieczywa wypiekanego na miejscu(jak na zdjeciu) nie mozna go sprzedawac nastepnego dnia.
@Pietrok Dlaczego nie można pieczywa sprzedać jako "czerstwe" po obniżonej cenie? Sporo ludzi by kupiło.
Rozumiem, że z nabiałem, mięsem i rybami, gdzie zostały uszkodzone opakowania, albo za długo były poza lodówką jest problem, ale warzywa lekko nadwiędnięte by znalazły kupców. Na naszym rynku sprzedawcy właśnie tak robią, że świeże warzywa idą po normalnej cenie, a podwiędnięte dostają spory upust. I cały towar im schodzi.