Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
73 108
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar dokturbasen
+4 / 14

zgadnij

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2023 o 22:02

G glauthor
+2 / 6

W sumie to nawet lepiej. To co dzieje się na świecie to zasługuje na totalny reset. Nie to już wszystko yebnie i git.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Redziu89
-1 / 1

@glauthor true i yolo czy jakoś tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
0 / 6

Jaki problem. W jednym miejscu zamarza, to w innym rozmarza. Powinno się śledzić średnią temperaturę całej ziemi. Lodowce przesuwały się tysiące lat. A ile lat trwają pomiary temperatury?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
-1 / 1

Jakim ociepleniem?

Ja zawsze uwielbiam te wszystkie wykresy, no to może zacznijmy z wykresem:
https://naukaoklimacie.pl/cdn/upload/5dc1d7f4a3f6e_zmiany-temperatur-50mln.png

Jest po prostu zimno a Ziemia wraca do dawnych temperatur. Fakt jest jeden - w normalnych na Ziemi temperaturach ludzie raczej nie będą mogli żyć, ale jeśli już "niszczymy klimat" to dla siebie. Ziemia sobie poradzi i to doskonale.

Tu mamy z kolei CO2:
https://naukaoklimacie.pl/cdn/upload/5dc1d94843f04_co2-60mln.png
Jesteśmy znacznie PONIŻEJ średniej dla Ziemi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
+1 / 1

@Syphar mówisz o mln lat, 30 lat temu był śnieg i bałwan stał miesiąc-czujesz różnicę ? i nie niepokoi cię to ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
-1 / 1

@dokturbasen niespecjalnie. Znaczy różnicą jest co prawda szybkość tychże zmian, ale owe miliony lat temu temperatury były znacznie wyższe, ponieważ zawartość CO2 w atmosferze była dużo wyższa. Z tegoż powodu rosły na Ziemi paprocie rozmiarów dzisiejszych dębów, a cała ta zielenina pochłaniała CO2, umierała, zamieniło się to w węgiel...

Węgiel jest organiczny. Nie przywozimy węgla, ropy z kosmosu. Spalamy to, co zostało pochłonięte z ZIEMI. Przez organizmy. Odzyskując energię słoneczną, którą w procesie fotosyntezy wchłonęły. I uwalniając z powrotem związki do atmosfery. Z POWROTEM. Nie dokładamy nic nowego. Nic. Zero. Null.

I tak naprawdę w ten sposób nie jesteśmy w stanie "zniszczyć Ziemi". To zwyczajnie niemożliwe. Po prostu świat powraca (w sposób skokowo-szokowy, tu pełna zgoda) do tego czym niegdyś był. Pewnie, że człowiek (jako organizm biologiczny) nie byłby w stanie żyć w Eocenie. Wtedy żyły inne zwierzęta. Głównie zmiennocieplne gady, które lubią, jak jest nawet i 60 stopni Celsjusza. Za to oddychają raz na 5 minut i tlen w ilości tak dużej jak obecnie jest im zbędny.

Największe w historii Ziemi wymieranie ordowickie (ok. 500 mln lat temu) było spowodowane nie czym innym, jak gigantycznym nagromadzeniem tlenu w atmosferze i oziębieniem klimatu w związku z deficytem CO2. A odpowiedzialne za to życie roślinne wymarło w 85%. Zwierzęce też. I coś się Ziemi stało? Nie. Wyewoluowały nowe organizmy, zdolne do życia w warunkach atmosfery bogatej w tlen a ubogiej w CO2. I w niższych temperaturach.

A teraz wszystko wskazuje na to, że ludzkość zrobi dokładnie odwrotny "event". I znów umrze 85% gatunków, i wyewoluują takie zdolne do życia w atmosferze tym razem ubogiej w tlen a bogatej w CO2. I w wyższych temperaturach.

I coś się Ziemi stanie? Nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
+1 / 1

@Syphar nie o to pytałem, zgadza się Ziemia żyje, zmiany klimatu są naturalne , ale to się dzieje tysiace lat czy nawet miliony, dzisiaj te zmiany to kilkadziesiąt lat - to nie jest naturalne. ale odpowiedziałeś, masz wywalone na to co będzie z ludzkim gatunkiem, Ziemia sobie poradzi. Tylko zanim już ludzie padną na kolana wielu umrze dzięki głupocie innych. czy można temu zaradzić ? można zrobimy coś z tym ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
-1 / 1

@dokturbasen tu możemy mieć dwa możliwe podejścia. Albo przestać używać paliw kopalnych, ale na to musiałaby się zdecydować cała ludzkość, a nie jej fragment zwany Europą, który z poświęceniem godnym lepszej sprawy max co może osiągnąć ograniczając własną emisję do zera, to przełożenie nieuniknionego o parę lat, albo technologia, kopuły i skafandry do łażenia na zewnątrz w warunkach "Ziemi pierwotnej".

Rozważamy kolonizację znacznie bardziej nieprzyjaznych ciał niebieskich niż Ziemia z okresu Ordowiku, która, w ramach współczesnej technologii, nie byłaby miejscem niemożliwym do zamieszkania - około 10% tlenu w atmosferze i 30% CO2 co prawda Cię udusi, ale nie potrzebujesz nawet skafandra, tylko aparatu do nurkowania żeby chodzić po powierzchni. Temperatury w wielu częściach świata znośne, zbliżone do naszych obecnych w Polsce (tyle, że bliżej biegunów), grawitacja bez zmian, da się żyć. UV co prawda skróci ludzkie życie (dla takich co siedzą poza kopułami) o średnio połowę, ale możnych tego świata to obchodzić nie będzie - oni wychodzić nie muszą, rolnicy muszą.

Dystopia? Pewnie. Ale właśnie z tego powodu "możnych tego świata" sytuacja nie obchodzi. Bo oni sobie poradzą i nawet stylu życia nie zmienią. A jako, że ich nie obchodzi - to marnie widzę szanse, żeby cokolwiek się zmieniło. Bo zwyczajnie tym, którzy mają największe wpływy to ani wieje ani ziębi. Chcesz to zbawiaj świat, ale przez ostatni rok z terytorium Ukrainy wyemitowano więcej CO2 co z całej reszty Europy. O szkodliwych związkach z płonących budynków nie wspomnę. A człowiek, który za to odpowiada (w sumie - ten, który się broni - też) w razie katastrofy klimatycznej nawet jej ze swojego bunkra na Uralu nie zauważy.

Więc jak chcesz to zmieniaj świat i licz na to, że coś się zmieni. Ja przestałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
0 / 0

@Syphar życie pokazuje że są ludzie którym zależy, jeżeli tylko będzie ich więcej-może się udać .Ktoś musi zaczać i pokazać że można ? Europa - zgadzam się, jedno państwo nic nie znaczy, rynek europejski to już coś

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
-3 / 7

Ogólnie klimat sie ociepla... zaledwie 20 tys lat temu... prawie pół polski obejmował lodowiec....w tym okresie lodowiec cofał się odkrywając Bałtyk , Skandynawię.. a teraz nie ma po nim śladu. W ostatnich tysiącleciach były cyklicznie okresy cieplejsze i małe epoki lodowcowe.. teraz po prostu zaczął sie okres cieplejszy. ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gavron88
+3 / 7

@Kocioo Widzę że jak typowy ignorant pomijasz tempo tego ocieplenia, a właśnie ono jest największym tutaj problemem i to ono jest spowodowane przez działalność człowieka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
-3 / 9

@Gavron88 Jako typowy ignorant nie czytasz ze zrozumieniem... podobne okresy zdarzały się na przemian w ostatnich tysiącleciach.. na przemian ciepłe i zimne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gavron88
+2 / 6

@Kocioo Do kroćset, nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem? Bo teraz to już błazna z siebie robisz.

Ile razy można pisać że chodzi o tempo tego ocieplenia, a nie o samo ocieplenie? Aż tak masz wyprany mózg że prostego zdania nie zdołałeś przeczytać ze zrozumieniem?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
0 / 6

@Gavron88 Tempo ocieplenia nie raz w historii było szybkie , podobnie jak tempo oziębienia... Szybkość następowania okresów ciepłych i zimnych najlepiej tłumaczy aktywność słoneczna a nie trwałe zmiany klimatyczne bo te następują powoli był czas że Greenlandia jak sama nazwa wskazuje była zielona teraz wciąż jest pokryta lodem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2023 o 3:42

S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@Kocioo

„Przez 3 mln lat grenlandzki lądolód kurczył się i rozrastał, jednak nigdy nie zanikł całkowicie. W średniowieczu „zielone” mogło być południe wyspy, ale nie cała Grenlandia. Całkowity zanik czapy lodowej podniósłby poziom wody w oceanach o 7 metrów, co przecież nie miało miejsca.”

„ Skąd więc wzięła się zieleń w nazwie Grenlandii? Istnieje kilka hipotez. Podczas regionalnego ocieplenia we wczesnym średniowieczu temperatura na południu Grenlandii była zbliżona do tej z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku (i dziś ta część wyspy jest latem zielona). Ponoć Eryk Rudy nazwał Grenlandię „Zielonym lądem”, by przyciągnąć więcej osadników. Na starych mapach widnieją też nazwy Engronelant i Gruntland (co oznacza „grunt/ziemię” i odnosi się do płytkich zatok) – mogły one zostać błędnie przetłumaczone na „zielony”.”

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KrzysKrab
0 / 0

Ale rozróżniasz klimat od pogody?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S starydziad
+1 / 3

Gdybyś nie był konfederackim kucem i chciałoby się ci sprawdzić te teoryjki, zobaczyłbyś nawet na przykładzie Polski, że większość rekordów zimna pochodzi z początków XX wieku, a większość rekordów ciepła ma bardzo współczesne daty. Ale jesteś, kim jesteś, więc wrzucasz fakenewsy do sieci.
https://meteomodel.pl/rekordy-temperatury/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem