Mój pradziadek był medykiem w czasie II wojny światowej i do dziś mamy małą skrzynię z jego rzeczami osobistymi. Jest w niej jego dziennik, kilka starych bandaży i jakieś inne drobiazgi.
I 3 fiolki morfiny z lat czterdziestych
Skóra tygrysa bengalskiego.
Moja żona jest w połowie Hinduską. Kiedy zmarł ktoś z jej rodziny, podzielono równo jego majątek. Moja żona odziedziczyła miedzy innymi skórę tego pięknego drapieżnika.
I tu pojawiło się kilka problemów. Żona jest wegetarianką (z powodów etycznych), skóry nie można legalnie sprzedać, żadne muzeum nie chce jej przyjąć.
No i padło na mnie. Ja jestem w posiadaniu skóry tygrysa bengalskiego bo przecież nie wyrzucę czegoś tak pięknego do śmieci
Byłem w Afganistanie i wymieniłem puszkę coli na patyk. Nie śmiejcie się. Jeśli będziesz się pocierał tym patykiem, to on wyleczy wszystkie choroby, nawet raka.
Myślę, że jest to dość kontrowersyjne, ponieważ jestem posiadaczem lekarstwa na wszystkie dolegliwości
W ramach żartu powiedziałem mamie, że chcę jądra mojego psa w słoiku (po zabiegu kastracji).
Wzięła to na poważnie i teraz od prawie dekady mam jaja mojego psa w słoiku
„Klucz Salomona” Allistera Crowleya. To książka o przywoływaniu demonów. Taka mała ciekawostka
5 gramów metalicznego uranu, przechowywane pod warstwą oleju w szklanej fiolce
Kiedy moja siostra była w liceum, pisała listy do Charlesa Mansona. Odpisał jej. Mój tata przechwycił listy i nigdy ich nie otworzył, ale nadal je ma. Moja siostra nie ma pojęcia, że jej odpisywał
Przebijam: mam paszport Polsatu.
@kibic777 mam cyklon B
Też mam "Mein Kampf"
Znaczki z Adolfem H.
"Anarchist Cookbook"