Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
202 255
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M MG02
+19 / 31

Problem polega na tym, że w Polsce to policja jest zagrożeniem. Człowiek zobaczy policjanta na drodze i nie wie, czy on trzyma fotoradar czy granatnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+10 / 12

@MG02 Nie chrzań. W granatniki wyposażeni są wyłącznie komendanci, a oni nawet nie wiedzieli by jak przeprowadzić najprostszą interwencję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
+11 / 23

W teorii masz racje, w praktyce jednak oni mają wytyczne żeby jak najwięcej mandatów wlepiać, kasiora się musi zgadzać i nie ważne za jakie bzdury będą ci chcieli wlepić jak najwięcej. Najlepszym przykładem jest to że podczas kontroli prędkości niby nie powinni a zawsze starają się jak najbardziej chować radiowóz i tylko pała z suszarką stoi widoczna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+1 / 9

@Duergh Wytyczne, czy nie...
Ostatnio doszedłem do wniosku, że wiara w to, że oni to robią dla "wyrobienia planu", czyli po prostu dla hajsu, dla premii jest wyrazem zbyt głębokiego zaufania do nich i wyrazem wielkiej wiary w nich.

Rzeczywistość jak dla mnie jest dużo bardziej przygnębiająca.
Oni może i dostają tam jakąś premię. Nie wszyscy, ale ktoś pewnie tak.
Mnie bardziej przeraża fakt, że większość z nich robi to wyłącznie z perwersyjnej przyjemności. Taka jest bowiem natura władzy. Jak ktoś ma władzę to tak właśnie postępuje. Oni to robią, bo mogą, a nie dlatego, że mają z tego premię - bo prawdę mówiąc nie sądzę, żeby zwykły krawężnik miał z tego realną korzyść materialną - prędzej jego przełożony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pietro6972
+1 / 5

@Duergh chłopie, jak jadę 10 km do pracy, to mijam 200 kierowców, którym należy się mandat. Policja nie ma żadnych wytycznych, oni nawet nie muszą się wysilać żeby wlepić komuś mandat, bo ludzie sami im się nasuwają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eddie86
+14 / 18

Niezła próba Panie Komendancie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+17 / 31

Dla mnie osoba, która używa argumentu emocjonalnego - a takim jest "gdyby Twoje dziecko" to kończę dyskusję.
Dla mnie to nie jest żaden argument, bo w przypadku tragedii człowiek na ogół traci rozum. I oczekuję wręcz od państwa, od wymiaru sprawiedliwości, że wydając wyrok będzie kierował się rozumiem, a nie "zrobieniem dobrze ofiarom".
Jeśli spotka mnie kiedyś taka tragedia, że zginie mi dziecko to oczekuję, że znajdzie się ktoś kto strzeli mnie w pysk, chwyci za fraki i nie pozwoli, by moje emocje wpływały na życie ludzi dookoła.
Bo to, że ja stracę rozum w wyniku tragedii to jest rzecz pewna, natomiast ludzie dookoła nie powinni.

Prawo ma być rozsądne, zgodne z wiedzą naukową i doświadczeniem życiowym, a nie z czyimiś emocjami i chciejstwem sprawiedliwości.

Bo wypadki chodzą po ludziach.
Bo ludzie popełniają błędy - czasem tragiczne w skutkach.
Bo ludzie są właśnie tylko "kupą mięcha" kierującą się emocjami.

Każdy z nas kiedyś złamał przepisy.
Każdy z nas wsiadł kiedyś za kółko zmęczony, wzburzony, zamyślony, zakłopotany, smutny. Nie mówię o pijaństwie, bo wina jest ewidentna. Przytłaczająca większość z nas jednak nie jeździ po alkoholu.
I nie ma, że "mnie to nie dotyczy, bo jestem odpowiedzialny".
Ludzie zasypiają za kółkiem z otwartymi oczyma.
Ludzki mózg potrafi nie dostrzec przeszkody mając ją przed nosem. I tu przydaje się wiedza naukowa właśnie. Oczy to tylko narzędzie, a obraz generuje mózg. To jak kamera i komputer. Jak komputer się zwiesi, albo utraci część danych to obraz jest niekompletny.
I co gorsza NIE MA możliwości, żebyśmy uniknęli takich sytuacji.
Czasem na coś patrzymy i tego nie widzimy. Stąd te wszystkie relacje "wyrósł spod ziemi", czy "pojawił się znikąd". Mózg przeciążony bodźcami odmawia posłuszeństwa.
Gdy jest zmęczony, wzburzony, czy rozkojarzony to prawdopodobieństwo takiego zdarzenia rośnie.

Większość tragicznych zdarzeń popełniają zwykli ludzie. Nie wsiadają za kółko z zamysłem, by kogoś zabić, czy uczynić kaleką.

Jestem całkowicie przeciwny surowemu karaniu kierowców.
To przede wszystkim z punktu widzenia systemu resocjalizacji jest bezcelowe.
Zwykli ludzie odsiadujący wyroki za zdarzenia drogowe nie podlegają procesowi resocjalizacji, bo z zasady i na ogół nie są ludźmi zepsutymi moralnie. Wręcz przeciwnie - odizolowani i wsadzeni niejako na równi z innymi kryminalistami dopiero mogą - w poczuciu bezsilności - zejść na drogę przestępczą.
Nie ma też elementu odstraszającego, gdyż błędy z zasady są niezamierzone.
I choćbyśmy posadzili każdego sprawcę za kraty nie odstraszy to następnych, bo następni i tak będą, bo ludzie po prostu popełniają błędy.

Tyle ode mnie.
Mądrzy zrozumieją, emocjonalni pieniacze od "co by było gdyby Twoje dziecko" i tak pozostaną przy swoim...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
+3 / 9

@Iasafaer Łał, nie spodziewałem się tak mądrego komentarza pod tego typu demotem. Mówię to bez sarkazmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+7 / 7

@kamil1024 Dziękuję.

Piszę to, bo ludziom się wydaje, że to tak można zastraszyć więzieniem i problem zniknie.
A każdy z nas, dosłownie każdy z nas wsiadł kiedyś za kółko w stanie co najmniej utrudniającym prowadzenie pojazdu.
Bo nie uwierzę nigdy w życiu, że ktoś po 12-godzinnej zmianie w pracy nie wsiada do auta z zamiarem szybkiego dotarcia do domu.
Że nikt nigdy nie wsiadł pokłóciwszy się z małżonkiem, albo nie jechał do dziecka w szkole otrzymawszy wiadomość, że coś się stało. Albo z powodu problemów finansowych, życiowych, czy jakichkolwiek innych.
Na drodze każdego dnia setki tysięcy kierowców porusza się "bezkarnie" mając głowę zaprzątniętą swoimi prywatnymi problemami, a jednak wszyscy poruszają się po drogach publicznych i muszą liczyć się z tym, że ktoś może popełnić ten jeden, fatalny w skutkach błąd.
I nie unikniemy tego, nie rozwiążemy problem wsadzając ojca rodziny, męża, syna, czy córki do więzienia. Bo choć nasze subiektywne poczucie sprawiedliwości i emocje podpowiadają, by "dla przykładu" dowalić jak najwyższy wymiar kary, w ogóle najlepiej to na miejscu strzał w potylicę.
Ale mądrzy ludzie rozumieją, że nie tędy droga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-4 / 6

@Iasafaer jest to dobry argument, bo pokazuje sprzeczność w rozumowaniu.
Jak pokazują badania, ludzie nie ostrzegają przed policją w swojej miejscowości, bo zależy im na tym by było bezpiecznie. Na początku wsi zwolni, a potem gaz i dziecko przejechane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
0 / 2

@okiem_inteligenta To głupi argument, odwołujący się do emocji, które z zasady pozbawione są przede wszystkim rozumnego spojrzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-5 / 7

@Iasafaer przecież sam odwołujesz się do emocji - każdy złamał przepis... Prawo zgodne z doświadczeniem życiowym? Jeżeli nie miałeś wypadku do tej pory, to nie znaczy, że nie przejedziesz kogoś za zakrętem. Właśnie takie myślenie prowadzi do tragedii.

Ja odwołuję się do złotej zasady etycznej i empatii. Emocje nie są złe ani dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-2 / 8

@Iasafaer niektórzy nie zabijają innych nie dlatego, że boją się kary,.ale dlatego, że uważają, że to złe. Tak czują. To wyższy poziom moralności od zwolnię bo dostanę mandat albo trafię do więzienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+2 / 2

@okiem_inteligenta Wiesz co... dam sobie spokój. Za mało lotny umysł masz, żeby pojąć co ja wyżej napisałem.
A niby okiem inteligenta...

Ja w przeciwieństwie do Ciebie rozumiem, że życie w społeczeństwie to pogodzenie się z pewną dozą ryzyka, a chorobliwe dążenie do "zero ofiar" przynosi ostatecznie więcej szkód, niż pożytku.
Zawsze odwołuję to do destylacji substancji chemicznej. Do pewnego stopnia proces jest efektywny. Gdy uzyskujemy roztwór o powiedzmy 98% czystości, dalsze oczyszczanie to wkładanie znacznie więcej energii, niż rezultaty jakie uzyskujemy.

I tak samo jest w życiu. Możemy w łatwy sposób ograniczyć ryzyko do pewnego stopnia. Ale chorobliwe dążenie do braku zagrożeń objawia się tym, że krzywdzisz ludzi, którzy nie mają już wpływu na to co się dzieje. Bo zakładasz mylnie, że ludzie mają na wszystko wpływ.
Ale nawet na podejmowane przez nas decyzje nie zawsze mamy wpływ. Jest wiele badań naukowych podejmujących się tematu, czy człowiek w ogóle panuje nad własnymi decyzjami.
Czy decyzja "przekroczę prędkość" jest rzeczywiście świadomym wyborem, czy przykrym fatum wynikającym z docierających do nas bodźców. Bo nasz mózg jest jak komputer - jakie dane dostanie, taki wypluje wynik.

I dlatego ludzie popełniają błędy, gdyż bodźce, które do nas docierają to są dane niezależne od nas.
A życie pisze różne scenariusze.
Dziś jesteś mężem i ojcem rodziny, planujesz wakacje, a jutro jechałeś do pracy i rozjechałeś komuś dziecko. No pech.
W zasadzie nie masz na to tak dużego wpływu jak Ci się wydaje.
Ten wpływ jest - bo nie sugeruję, że jesteśmy bezwolnymi ludzikami.
Ale zdecydowanie przeceniamy nasz wpływ na podejmowane decyzje. Nasze życie to bardziej seria przypadków, niżeli świadomych decyzji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dawletiarow
+9 / 19

3/4 przepisów w Polsce jest po prostu głupia. Jak inaczej wytłumaczyć ograniczenia do 70 na 3 pasmowej drodze i dozwolone 90 na drodze przez las z rowami melioracyjnymi po bokach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
+4 / 10

@Dawletiarow Dokładnie. To jest chyba największy problem i przyczyna obecnego stanu rzeczy. Jak przepisy są idiotyczne, to ludzie się przyzwyczajają, że się je olewa. I żadna ilość mandatów tego nie zmieni. Chcecie, żeby ludzie przestrzegali przepisów (czyli w tym przypadku głównie ograniczeń prędkości)? Stwórzcie SENSOWNE przepisy (i rozsądne ograniczenia prędkości)! Jak ludzie będą widzieć, że przy przekraczaniu prędkości faktycznie robi się niebezpiecznie, to po prostu będą jechać wolniej. Nawet sami z siebie, bez patrzenia na znaki. A jak ludzie widzą, że jadąc DWA RAZY szybciej niż ograniczenie, nadal nic się nie dzieje i jest bezpiecznie, to więcej nawet nie spojrzą na znak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
+4 / 4

@Dawletiarow
Przepisy są w miarę sensowne. To znaki drogowe często są ustawiane bez ładu i składu, a czasem wręcz niezgodnie w prawem o ruchu drogowym. Każdy kierowca spotkał na drogach znaki poustawiane w sposób absurdalny. Znak "obszar zabudowany" w środku lasu, na dwujezdniowej drodze to wręcz norma. Ograniczenia szybkości tylko po to by ustawić fotoradar albo dać możliwość policji trzepania mandatów. Zakaz wyprzedzania na trzypasmowej jezdni. To tylko najbardziej rażące przykłady. Każdy jest w stanie dorzucić coś co widział na własne oczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gemini1234
+13 / 21

Drogówka nie stoi w miejscach gdzie istnieje potencjalne zagrożenie dla ruchu drogowego, ale tam, gdzie najłatwiej wystawić mandat dla kierowcy. Dlatego ostrzeganie przed policyjnymi złodziejami jest jak najbardziej pożądane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+9 / 13

@gemini1234 No i oni sami zawsze deklarują, że ich działania mają charakter prewencyjny. Czyli jeśli zwolnisz, bo ktoś Cię ostrzegł, to chyba mogą być dumni, z sumiennie wykonanej pracy ? :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+4 / 8

Prawo i nasza moralność nie są tożsame. Jak ktoś jedzie 70 km/h to dla mnie nie jest wariatem, a nawet i 100-120. Może jednak przegapić znak teren zabudowany, albo, że mamy ograniczenie. Szczególnie, że nie zawsze są one dobrze widocznie i prawidłowo umieszczone.
Światłami też się miga, jak ktoś zapomniał ich włączyć. To też czasem zwykłe roztargnienie, ale można dostać mandat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rubberduck13
0 / 6

A ja mrugam tym, którzy jeżdżą szybko i bezpiecznie. Tylko wtedy jak policmajstrów na drodze nie ma. Zawsze, ale to zawsze widzę wtedy w lusterku włączone światła stopu. Jeżdżę autem 300KM+ i nie, nie noszę peleryny xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2023 o 13:18

avatar Banasik
+4 / 8

Dodałeś do sporej już kolekcji kolejny temat na którym się nie znasz, ale o którym się wypowiesz z pewnością typową dla ignoranta.
Zrób prawo jazdy, zacznij jeździć autem, poznaj nasze drogi i naszą policję i wtedy wróć do tematu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
0 / 0

Bardzo mi się spodobał Twój elaborat. Faktem jest żejednak pieniacze od "co by było gdyby..." nie zrozumieją i zostaną przy swoim. Zgadzam się z Tobą w pełni. Jedyna uwaga to porównanie oka i mózgu do kamery i komputera średnie :) Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
+4 / 6

Bzdury waść piszesz. Ostrzeżenie przed policją doprowadzi do tego, że delikwent zwolni i Twojego dziecka nie przejedzie. A co do policji - wolę, żeby mnie nie zatrzymywali, nawet bez powodu. Nie lubię drogówki, może mam uraz z czasów wcześniejszych, często byłem świadkiem wymuszania łapówek.
Jeżdżę od 1989 roku, mam ponad milion kilometrów, 2 wypadki (niezawinione) i 3 mandaty za przekroczenia prędkości na koncie. Z czego pierwszy, z 91 bo nie chciałem dać łapówki. Było ich dwóch, poźny wieczór, chcieli równowartość 2 flaszek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
+1 / 5

policja w Polsce staje się milicją ludzie kierowcy boja się spotkania z nimi. proste pytanie gdzie masz gaśnice nie wiesz 5000 zł kary. jak skończyła Milicja?. Nie kur...cie się Policjanci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GumaPL
0 / 10

Uwielbiam wysrywy tworzone przez prawiczków, którzy z jazdą samochodem mają tyle samo wspólnego co z sexem.

Jeżdżę zgodnie z przepisami ale sam migam innym kierowcą i lubię jak ktoś mignie mi.
OP, który stworzył ten post jest idiotą, bo myśli, że policja nie jest maszynką do robienia hajsu.

Przykład z mojego miasta: Jest obwodnica długości 10 km. Na tej obwodnicy, na totalnym zadupiu jest 500 metrów "terenu zabudowanego", gdzie pieszych nawet nie ma bo chodniki oddzielone są ekranami dzwiękochłonnymi.
Drugim miejscem jest osiedle na którym mieszkam, na którym jest wszędzie strefa ograniczenia prędkości do 30km/h i gdzie ostatnio stałem na przejściu dla pieszych z żoną i 2 synów, bo widziałem wariata, który leciał dobrze koło 80 km/h i nawet nie myślał, żeby się zatrzymać. Miałem ochotę rzucić mu w przednią szybę rowerek dziecięcy, który akurat trzymałem w ręku.

Jak myślicie? Gdzie policja stoi i zapełnia budżet państwa? Na osiedlu, gdzie średnio co 5 minut ktoś zapier*ala ponad limit stwarzając zagrożenie dla mieszkańców, czy na obwodnicy ze sztucznie stworzonym obszarem zabudowanym, gdzie łatwo dorwać kierowcę, który zignorował znak TEREN ZABUDOWANY?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2023 o 14:35

K konto usunięte
+1 / 7

Jak ja lubię czytać wysrywy życiowych nieudaczników i lewaków bez samochodu i prawa jazdy jak @okiem_inteligenta. Dlatego zawsze trzeba je##ać system i biedę, zwłaszcza umysłową - ja zawsze migam + yanosik + CB.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

@okiem_inteligenta Haha. A jeszcze bardziej lubię czytać "konstruktywne kontrargumenty".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2023 o 19:14

avatar okiem_inteligenta
-5 / 7

@kikurenty hahaha a jakie są konstruktywne argumenty na ad personam?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marekmarecki123
0 / 0

@kikurenty bieda umysłowa to ostrzeganie alkusów i piratów drogowych przed policją, no ale czego się spodziewać po cebulaczkach-prawaczkach, którzy jakby mogli to by ten świat zbudowali zajefantastycznie lepiej, to nic, że własnego kraju porządnie nie potrafią stworzyć i utrzymać ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@marekmarecki123 @okiem_inteligenta Przyjaciele po co ta dyskusja.? Przecież wszyscy wiemy że wam nie chodzi o bezpieczeństwo bo i tak nie macie samochodów i praw jazdy. Tu chodzi o jedną z największych wad polaków czyli zwykłą zawiść i zazdrość. Skoro inni mają a ja nie, albo inni mają lepiej to trzeba zrobić wszystko żeby mieli tak samo prze##ne jak ja. I to na wszystkich płaszczyznach - sąsiad ma więcej pieniędzy na pewno to złodziej i ukradł, ma samochód i nim jeździ na pewno pijak i pirat. Trzeba takim dowalić, opodatkować, zgnoić, gnębić a niej daj boże jak by się chciał sprzeciwić. Nie żebym was krytykował bo widzę to po sobie bo przeżywałem to samo. Jak nie miałem samochodu to myślałem, mówiłem dokładnie jak wy, potem jak miałem to narzekałem w kierowców tirów. Teraz jak mam kat C choć jeżdżą bardzo rzadko 7 tonową półciężarówką mam całkiem inne spojrzenie na ten temat.

https://www.youtube.com/watch?v=CzpgK-XMCS4

PS. do marekmarecki123. O jaki kraj ci chodzi bo aż jestem ciekaw? Na pewno nie o Polskę. Bo po pierwsze rządzi u nas PiS czyli skrajna pobożna lewica. Po drugie PiS popiera wasze postulaty z nawiązką, do tego stopnia że nawet nie próbują ukrywać że kierowcy to ich ulubiona grupa do dojenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2023 o 11:54

M marekmarecki123
0 / 0

@kikurenty nie dość, że z czytaniem problem, to jeszcze udajesz jasnowidza. Czy można być większym kretynem w dyskusji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krisiek44
+1 / 3

Było 60 km/h, potem przejście 50/60 dzień/noc. 50ka już jest prawie wszędzie, dlaczego prawie? Bo często jest już 40 i strefy 30km/h, oraz strefy zamieszkania 5km/h. Po włączeniu esek do autostrad (już nie długo) będzie na autostradach 120km/h. Czekam tylko na podatek od powierzchni auta i cyk nieopłacone autka na licytacji, lub złom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+3 / 5

Nie, w większości przypadków przepisy są ustawione tak żeby dało się wydębić jak najwięcej kasy od obywatela w ramach mandatów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
+4 / 4

Oczywiście że dobry kierowca ostrzega innych, od tego jest Yanosik :) naprzeciwko mojego domu jest obwodnica, obok jest durny stop a dalej zatoczka na której za krzakami uwielbia się chować policja. Czasem kogoś tam złapią, ale gdy są zaznaczeni na mapie aplikacji to poziom bezpieczeństwa wzrasta :) policja zamiast tam stać i cieszyć się że ludzie jeżdżą bezpiecznie, widząc że są spaleni jadą chować się gdzieś indziej. Poprawiajmy bezpieczeństwo na drogach, zgłoszenie patrolu czy kontroli to postawa wzorowego obywatela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
-1 / 1

@okiem_inteligenta Lepsza polska mentalność niż ślepe patrzenie na znaki i przysłowiowe "chodzenie na kolanach". Szkoda że ten system mandatów działa w jedną stronę i dziwnym trafem policjant nie dostanie mandatu gdy ponad 10 minut siedzi w radiowozie na zapalonym silniku :) Ostatnio okazało się że nawet na przejściu dla pieszych mogą wyprzedzać bez konsekwencji. Jak ktoś jest bardziej inteligentny to widzi że policjant jest równiejszy wobec prawa a system okrada szarych obywateli. Trzeba się bronić i ta współpraca kierowców cieszy, bo dziś znów schowali się koło mnie za krzakami i po 5 minutach musieli się stąd zmyć gdyż po chwili zostali zaznaczeni na mapce :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deusmagnus87
0 / 2

Problemów jest tu wiele. Można zacząć od ludzkiej głupoty bo przez nią są tragedie. Nie ważne czy prowadzisz auto, czy idziesz pieszo. Brak Twojej wyobraźni (myślenia) może doprowadzić do tragedii. Idiotyzmem jest tworzenie kolejnych ograniczeń. Wystarczy, żeby ludzie nauczyli się myśleć. Ale to jest trudniejsze niż zrobienie ograniczenia. Dlatego mamy w kraju jak mamy i nie będzie lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Seba7777
-1 / 3

Zależy jak komu, jak jedzie spawanym z 3ch i po browarach to i owszem, a jak wszystko sprawne dobra droga i pogoda, nikogo innego i jak przekroczy 20 czy 30 bo jest czym jechać, ale doświadczony kierowca, nie 20 latek i robi to bezpiecznie to czy trzeba od razu go karac?
Jakbyś jeździł całe życie 50km\h to nigdy nie nie nauczysz. Osobna sprawa są szkoły doszkalające lub tory.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mazii
+2 / 2

Tylko, że milicja nie stoi najczęściej w terenie zabudowanym, czy przy szkołach. Oni stoją drogach między którymi jest las a nie wiedzieć czemu postawia tam na 100m ograniczenie do 60. Tak się doi kierowców

Odpowiedz Komentuj obrazkiem