Ależ to były cudowne czasy. Jeszcze wtedy odczuwałem jakiekolwiek szczęście z posiadania. Nokia 3210 po nocach mi się śniła, aż w końcu ją kupiłem. Potem przyszedł czas na 3330. Okropnie drogie połączenia. Smsy po 50 groszy (50 groszy wtedy miało wartość obecnej złotówki, albo 1,50). Operatorzy nas doili jak krowy, ale i tak fajnie było dostać wtedy smsa. No i jeszcze trzeba przypomnieć, że to były czasy tak zwanych 5 sekundówek, czyli jak się rozłączyłeś przez upłynięciem 5 sekund to nie płaciłeś za połączenie. Ludzie tak dzwonili do siebie. Okropnie upierdliwe to było.
Przynajmniej był wybór. Wtedy telefony miały wygląd i po tym sie wybierało a teraz wejdziesz na stronę operatora to trzeba czytać opisy bo wszystko wygląda tam samo,takie samo gówno na 2 lata.
@JanuszKochanowski11 Lenistwo czy głupota? Smartfony różnią się wyglądem i parametrami. Wybór jest znacznie większy niż wtedy. Rozumiem że też nie czytasz opisów, parametrów TV tylko polegasz na sprzedawcy, podobnie z notbookami czy innym sprzętem elektronicznym? Kiedyś to było, patrzyło się na cale i nic więcej, im większy tym lepszy. Teraz trzeba czytać bo cale to nie wszystko. Tak trzeba czytać, bo nowszy model nie oznacza lepszy. Jedna seria różnicą się calami potrafi posiadać różne matryce. Po to masz taki wybór smartfonów aby wybrać pod siebie. Nie musisz brać u operatora, jest wolny rynek.
Miałem wszystkie 3 najmilej wspominam 3210.
Ależ to były cudowne czasy. Jeszcze wtedy odczuwałem jakiekolwiek szczęście z posiadania. Nokia 3210 po nocach mi się śniła, aż w końcu ją kupiłem. Potem przyszedł czas na 3330. Okropnie drogie połączenia. Smsy po 50 groszy (50 groszy wtedy miało wartość obecnej złotówki, albo 1,50). Operatorzy nas doili jak krowy, ale i tak fajnie było dostać wtedy smsa. No i jeszcze trzeba przypomnieć, że to były czasy tak zwanych 5 sekundówek, czyli jak się rozłączyłeś przez upłynięciem 5 sekund to nie płaciłeś za połączenie. Ludzie tak dzwonili do siebie. Okropnie upierdliwe to było.
Przynajmniej był wybór. Wtedy telefony miały wygląd i po tym sie wybierało a teraz wejdziesz na stronę operatora to trzeba czytać opisy bo wszystko wygląda tam samo,takie samo gówno na 2 lata.
@JanuszKochanowski11 Lenistwo czy głupota? Smartfony różnią się wyglądem i parametrami. Wybór jest znacznie większy niż wtedy. Rozumiem że też nie czytasz opisów, parametrów TV tylko polegasz na sprzedawcy, podobnie z notbookami czy innym sprzętem elektronicznym? Kiedyś to było, patrzyło się na cale i nic więcej, im większy tym lepszy. Teraz trzeba czytać bo cale to nie wszystko. Tak trzeba czytać, bo nowszy model nie oznacza lepszy. Jedna seria różnicą się calami potrafi posiadać różne matryce. Po to masz taki wybór smartfonów aby wybrać pod siebie. Nie musisz brać u operatora, jest wolny rynek.
pomyśleć że jeszcze niedawno telefony miały wyjmowaną baterię i można było być pewnym braku podsłuchu :)
ale w Abonamencie!
No straszne. Jak można było podawać ceny bez VAT?
Och, siemensik. Mój pierwszy telefon
Nigdy nie zrozumiem fenomenu tej okropnej cegły (3310) jako posiadacz 3210 :-)