Myślę, że jakoś patroszą pestkę bez jej rozcinania, np. przez mały otwór, następnie wstrzykują do środka płynną folę, która twardnieje na ściankach, a potem wtłaczają proszek.
Jezu, to oni już teraz potrafią wcisnąć bez problemu i to bez wycięcia jakiejkolwiek dziurki O_o.
Najpierw ludzie przemycali narkotyki w dupach i cholera wie jeszcze gdzie, przemycali w garbach wielbłądów itd. To teraz chyba zaczną powoli wbijać narkotyki wszędzie gdzie popadnie i to bez śladów...
jak???
Jak to włożyli do środka owocu?
@Ashera01 osobiście myślę że nie jest to jakaś wielka sztuka. Ostry noż, klej i foliowy woreczek wypełniony narkotykiem.
Myślę, że jakoś patroszą pestkę bez jej rozcinania, np. przez mały otwór, następnie wstrzykują do środka płynną folę, która twardnieje na ściankach, a potem wtłaczają proszek.
Jezu, to oni już teraz potrafią wcisnąć bez problemu i to bez wycięcia jakiejkolwiek dziurki O_o.
Najpierw ludzie przemycali narkotyki w dupach i cholera wie jeszcze gdzie, przemycali w garbach wielbłądów itd. To teraz chyba zaczną powoli wbijać narkotyki wszędzie gdzie popadnie i to bez śladów...
"frish avakadoo"