Meteorolog z University of Reading pokazuje, jak długo woda wsiąka w spieczoną ziemię, ilustrując, dlaczego ulewne deszcze po suszy mogą być niebezpieczne i mogą prowadzić do gwałtownych powodzi
co za bzdury - takie jak ta cała ekologia - szklanka postawiona na nierównym podłożu (trawa) jako dowód wchłaniania gleby. Tylko debil mógł taki ekperyment wymyślić - i jeszcze większy debil opublikował to jako dowód
@RomekC w końcu 30% ludzi w tym kraju głosuje na PiS.
Weź sobie szklankę wody i postaw do góry dnem na trawniku - gwarantuje Ci że nie ważne czy gleba sucha czy morka woda z tej szklanki wycieknie w tym samym tempie. Test o doope potłóc
Nie mów tego mi, @next_1. Ja zwróciłem uwagę na pęcherze powietrza. (nie do Ciebie) Świadczy to o tym, że ze względu na nierówność terenu do szklanki dostaje się powietrze, dzięki temu nie tworzy się podciśnienie i woda wypływa.
Wszystko ok, ale teraz niech meteorolog przeprowadzi taki sam eksperyment porównując mokrą trawę i suche, ale przeorane i spulchnione pole uprawne. Uwaga spoiler: sucha ziemia uprawna przyjmie wody znacznie więcej i szybciej, niż mokra trawa.
Ogromnym problemem dla planety jest rosnąca ilość nieużytków.
@ByleBadyle nieprawda, przy tzw. "kapuśniaczku to ok goła gleba przyjmie wodę, ale już przy niewielkim deszczu woda zamiast wsiąkać będzie spływała, a jak nie będzie miała gdzie spływać to się utworzy kałuża.
@konotori xD bo niby co? Ziemia to ziemia, magicznie nie "znika" ona wody, tylko ta woda wchodzi w przestrzeń między jej strukturami. Suche klepisko nie wpuszcza wody nie dlatego, że jest suche,.tylko dlatego, że jest klepiskiem. Spulchnione ziemia, nawet jeśli jest sucha, przyjmie tą wodę znacznie lepiej niż zbita, mokra ziemia, której nikt nigdy nie orał.
@ByleBadyle Ziemia po fali upałów nie wciąga wody właśnie przez to, że jest zbita, a jest to wynikiem odparowania z niej całej wody. Więc staje się ona klepiskiem przez to, że jest "prażona" przez tydzień czy dwa. Ten eksperyment też nie pokazuje, że woda gdzieś znika, bo właśnie o to chodzi, żeby ona przenikała do wód podziemnych.
Próbujesz udowodnić, że eksperyment jest bez sensu podając to co właśnie ten eksperyment udowadnia XD
@konotori Masz rację, tylko doprecyzowując, przy mocniejszym deszczu ziemia wchłonie tyle wody co przy kapuśniaczku, reszta spłynie.
@Skar2k19 oczywiście.
Do tego wystarczy wziąć suchy piach, czasem jest taki na plaży. Wodę wciąga natychmiast. I to w zasadzie w każdej ilości. Kto się bawił w piaskownicy ten wie. Tym jest to głupszy eksperyment że jest mokra ziemia by miała wciągać wodę szybciej niż sucha to jeziora nie powinny istnieć bo pod nimi jest właśnie mokra ziemia. Kałuże robią się właśnie dlatego że ziemia wciągnęła tyle wody ile mogła i już.
@rafik54321 Tam jest ziemia mokra, ale nie maksymalnie nasiąknięta, dlatego przyjmuje jeszcze wodę. A piasek wodę nie wciąga tylko bardziej przepuszcza niżej. Pod jeziorem może być glina, która jest nieprzepuszczalna.
@monitor25 No to niech się zdecydują. Ziemia mokra, sucha czy wilgotna? Bo między wilgotną a suchą jest mniejsza różnica niż między wilgotną a mokrą.
Wilgotna ziemia owszem, też łyka wodę sprawnie, ale nie mokra ziemia. A to właśnie sugeruje demot.
Jeśli ziemia jest gliną, to jeden pies czy jest zarośnięta czy nie, bo glina bardzo słabo absorbuje wodę.
Do tego demot bardzo pomija inny aspekt. To jak bardzo ziemia jest ubita. Bo jeśli weźmiesz suchą ziemię, rozjedziesz ją walcem X razy, to stanie się po prostu twardą płytą. Jeśli wziąłbyś ziemię mokrą, trzeba by ją ubijać po prostu dłużej, ale efekt byłby ten sam.
Ziemia na której coś rośnie zwyczajnie nie da się ubić. Ot całą zagwozdka.
Nie wspominając o tym, że na ostatnim obrazu kwestię zwyczajnie może załatwiać temat odpowietrzania kubeczka. W takiej sytuacji, ziemia mogłaby być skrajnie sucha i wybitnie dobrze absorbująca wodę, ale podciśnienia z kubeczka to nie pokona. A wystarczyłoby przebić kubeczek od góry i już elegancko by woda schodziła ;) .
@rafik54321 To o glinie to była odpowiedź na to, że niby jeziora by nie mogły istenieć - mogą choźby z tego względu że pod nimi może być inny rodzaj ziemi.
W każdym przypadku jest tam ziemia porośnięta trawą, więc raczej ubita jest podobnie.
Gdyby ziemia dobrze absorbowało wodę, to też by nieźle przepuszczała powietrze.
Generalnie wystarczy trochę pouprawiać choćby ogródek czy nawet kwiatka w doniczce, żeby zobaczyć, że to co mówi demot jest prawdą.
@monitor25 jednak jeśli dasz dość czasu to i glina wciągnie wodę.
Niekoniecznie. Niezależnie od tego czy ta trawa jest czy nie, poziom ubicia może być różny. Zwłaszcza po zbiorach.
A to powietrze to niby skąd? To jest ten problem. Problem taki sam jak gdy odwrócisz napełnioną butelkę wody. Woda ścieka baaardzo nieliniowo pomimo że otworu nie blokuje absolutnie nic. Na przemian robi się ciśnienie i podciśnienie. A jeśli jeszcze to przytkasz ziemią to masz gotowy efekt chały.
Do tego warto zauważyć że na "suchej ziemi" bardzo szczelnie przyłożono kubeczek, a w pozostałych przypadkach nawet nie widać krawędzi kubeczka. Równie dobrze woda mogła się zwyczajnie rozlać po ziemi, a my tego nie widzimy bo trawka nam zasłania.
No właśnie mam ogródek i doskonale wiem że sucha ziemia wciąga wodę jak gąbka.
Jest sucha ziemia, podlewam wodą, polewam, polewam, polewam i się mini kałuże nie robią. Bo woda wsiąka błyskawicznie. Zrób to samo po deszczu i ni cholery już tak woda nie wchodzi.
Powiem ci więcej. Po tym jak ziemia jest sucha i ją polejesz to nie dość że woda wsiąka bardzo szybko, to też dość szybko robi się powierzchniowo sucha.
@monitor25 żadne jezioro nie jest w stanie istnieć bez zasilania przynajmniej wodami gruntowymi. Nawet, jeśli ma pod spodem glinę. Niemniej faktem jest, że od rodzaju gleby zależy jej nasiąkliwość i to bardziej niż od poziomu wilgotności, a to dlatego, że różne typy gleby mają różną strukturę. Poza tym jest więcej innych czynników, które wpłyną na absorbcję wody na danym obszarze. Ten eksperyment z demota po prostu nie ma większej wartości naukowej i tyle
@rafik54321 "jednak jeśli dasz dość czasu to i glina wciągnie" - w tym rzecz, że w czasie ulewy nie ma czasu na powolne wchłanianie.
"Niezależnie od tego czy ta trawa jest czy nie, poziom ubicia może być różny. Zwłaszcza po zbiorach." - skoro eksperyment przeprowadzono w parku/ogrodzie (Harris Garden) to raczej poziom ubicia jest podobny. Poza tym właśnie to też pokazuje eksperyment - susza powoduje, że ziemia jest bardziej zbita bo została z niej odparowana cała woda.
"No właśnie mam ogródek i doskonale wiem że sucha ziemia wciąga wodę jak gąbka." - Sucha jak najbardziej, ale wyschnięta na wiór już nie.
co za bzdury - takie jak ta cała ekologia - szklanka postawiona na nierównym podłożu (trawa) jako dowód wchłaniania gleby. Tylko debil mógł taki ekperyment wymyślić - i jeszcze większy debil opublikował to jako dowód
@next_1 Po ilości minusów widzę, że tych debili jest więcej.
@RomekC w końcu 30% ludzi w tym kraju głosuje na PiS.
Weź sobie szklankę wody i postaw do góry dnem na trawniku - gwarantuje Ci że nie ważne czy gleba sucha czy morka woda z tej szklanki wycieknie w tym samym tempie. Test o doope potłóc
Nie mów tego mi, @next_1. Ja zwróciłem uwagę na pęcherze powietrza. (nie do Ciebie) Świadczy to o tym, że ze względu na nierówność terenu do szklanki dostaje się powietrze, dzięki temu nie tworzy się podciśnienie i woda wypływa.
Wszystko ok, ale teraz niech meteorolog przeprowadzi taki sam eksperyment porównując mokrą trawę i suche, ale przeorane i spulchnione pole uprawne. Uwaga spoiler: sucha ziemia uprawna przyjmie wody znacznie więcej i szybciej, niż mokra trawa.
Ogromnym problemem dla planety jest rosnąca ilość nieużytków.
@ByleBadyle Ale masz świadomość że pól nie orze się codziennie, ani co tydzień, ani co miesiąc?
@ByleBadyle nieprawda, przy tzw. "kapuśniaczku to ok goła gleba przyjmie wodę, ale już przy niewielkim deszczu woda zamiast wsiąkać będzie spływała, a jak nie będzie miała gdzie spływać to się utworzy kałuża.
@konotori xD bo niby co? Ziemia to ziemia, magicznie nie "znika" ona wody, tylko ta woda wchodzi w przestrzeń między jej strukturami. Suche klepisko nie wpuszcza wody nie dlatego, że jest suche,.tylko dlatego, że jest klepiskiem. Spulchnione ziemia, nawet jeśli jest sucha, przyjmie tą wodę znacznie lepiej niż zbita, mokra ziemia, której nikt nigdy nie orał.
@ByleBadyle Ziemia po fali upałów nie wciąga wody właśnie przez to, że jest zbita, a jest to wynikiem odparowania z niej całej wody. Więc staje się ona klepiskiem przez to, że jest "prażona" przez tydzień czy dwa. Ten eksperyment też nie pokazuje, że woda gdzieś znika, bo właśnie o to chodzi, żeby ona przenikała do wód podziemnych.
Próbujesz udowodnić, że eksperyment jest bez sensu podając to co właśnie ten eksperyment udowadnia XD
@konotori Masz rację, tylko doprecyzowując, przy mocniejszym deszczu ziemia wchłonie tyle wody co przy kapuśniaczku, reszta spłynie.
Jasne. A Ty jesteś mądrzejszy od naukowców. I kto tu jest debil?
było już i jak zwykle eksperyment źle wykonany mógł skosić trawę wszędzie na równo wtedy by można podejść z sensem do eksperymentu
@Skar2k19 oczywiście.
Do tego wystarczy wziąć suchy piach, czasem jest taki na plaży. Wodę wciąga natychmiast. I to w zasadzie w każdej ilości. Kto się bawił w piaskownicy ten wie. Tym jest to głupszy eksperyment że jest mokra ziemia by miała wciągać wodę szybciej niż sucha to jeziora nie powinny istnieć bo pod nimi jest właśnie mokra ziemia. Kałuże robią się właśnie dlatego że ziemia wciągnęła tyle wody ile mogła i już.
@rafik54321 Tam jest ziemia mokra, ale nie maksymalnie nasiąknięta, dlatego przyjmuje jeszcze wodę. A piasek wodę nie wciąga tylko bardziej przepuszcza niżej. Pod jeziorem może być glina, która jest nieprzepuszczalna.
@monitor25 No to niech się zdecydują. Ziemia mokra, sucha czy wilgotna? Bo między wilgotną a suchą jest mniejsza różnica niż między wilgotną a mokrą.
Wilgotna ziemia owszem, też łyka wodę sprawnie, ale nie mokra ziemia. A to właśnie sugeruje demot.
Jeśli ziemia jest gliną, to jeden pies czy jest zarośnięta czy nie, bo glina bardzo słabo absorbuje wodę.
Do tego demot bardzo pomija inny aspekt. To jak bardzo ziemia jest ubita. Bo jeśli weźmiesz suchą ziemię, rozjedziesz ją walcem X razy, to stanie się po prostu twardą płytą. Jeśli wziąłbyś ziemię mokrą, trzeba by ją ubijać po prostu dłużej, ale efekt byłby ten sam.
Ziemia na której coś rośnie zwyczajnie nie da się ubić. Ot całą zagwozdka.
Nie wspominając o tym, że na ostatnim obrazu kwestię zwyczajnie może załatwiać temat odpowietrzania kubeczka. W takiej sytuacji, ziemia mogłaby być skrajnie sucha i wybitnie dobrze absorbująca wodę, ale podciśnienia z kubeczka to nie pokona. A wystarczyłoby przebić kubeczek od góry i już elegancko by woda schodziła ;) .
@rafik54321 To o glinie to była odpowiedź na to, że niby jeziora by nie mogły istenieć - mogą choźby z tego względu że pod nimi może być inny rodzaj ziemi.
W każdym przypadku jest tam ziemia porośnięta trawą, więc raczej ubita jest podobnie.
Gdyby ziemia dobrze absorbowało wodę, to też by nieźle przepuszczała powietrze.
Generalnie wystarczy trochę pouprawiać choćby ogródek czy nawet kwiatka w doniczce, żeby zobaczyć, że to co mówi demot jest prawdą.
@monitor25 jednak jeśli dasz dość czasu to i glina wciągnie wodę.
Niekoniecznie. Niezależnie od tego czy ta trawa jest czy nie, poziom ubicia może być różny. Zwłaszcza po zbiorach.
A to powietrze to niby skąd? To jest ten problem. Problem taki sam jak gdy odwrócisz napełnioną butelkę wody. Woda ścieka baaardzo nieliniowo pomimo że otworu nie blokuje absolutnie nic. Na przemian robi się ciśnienie i podciśnienie. A jeśli jeszcze to przytkasz ziemią to masz gotowy efekt chały.
Do tego warto zauważyć że na "suchej ziemi" bardzo szczelnie przyłożono kubeczek, a w pozostałych przypadkach nawet nie widać krawędzi kubeczka. Równie dobrze woda mogła się zwyczajnie rozlać po ziemi, a my tego nie widzimy bo trawka nam zasłania.
No właśnie mam ogródek i doskonale wiem że sucha ziemia wciąga wodę jak gąbka.
Jest sucha ziemia, podlewam wodą, polewam, polewam, polewam i się mini kałuże nie robią. Bo woda wsiąka błyskawicznie. Zrób to samo po deszczu i ni cholery już tak woda nie wchodzi.
Powiem ci więcej. Po tym jak ziemia jest sucha i ją polejesz to nie dość że woda wsiąka bardzo szybko, to też dość szybko robi się powierzchniowo sucha.
@monitor25 żadne jezioro nie jest w stanie istnieć bez zasilania przynajmniej wodami gruntowymi. Nawet, jeśli ma pod spodem glinę. Niemniej faktem jest, że od rodzaju gleby zależy jej nasiąkliwość i to bardziej niż od poziomu wilgotności, a to dlatego, że różne typy gleby mają różną strukturę. Poza tym jest więcej innych czynników, które wpłyną na absorbcję wody na danym obszarze. Ten eksperyment z demota po prostu nie ma większej wartości naukowej i tyle
@ByleBadyle Tu się zgadzam (poza ostatnim zdaniem), to samo chciałem wytłumaczyć rafik54321
@rafik54321 "jednak jeśli dasz dość czasu to i glina wciągnie" - w tym rzecz, że w czasie ulewy nie ma czasu na powolne wchłanianie.
"Niezależnie od tego czy ta trawa jest czy nie, poziom ubicia może być różny. Zwłaszcza po zbiorach." - skoro eksperyment przeprowadzono w parku/ogrodzie (Harris Garden) to raczej poziom ubicia jest podobny. Poza tym właśnie to też pokazuje eksperyment - susza powoduje, że ziemia jest bardziej zbita bo została z niej odparowana cała woda.
"No właśnie mam ogródek i doskonale wiem że sucha ziemia wciąga wodę jak gąbka." - Sucha jak najbardziej, ale wyschnięta na wiór już nie.
Tylko fejsbukowo instagramowe pelikany łykną tą bzdurę.
@Kvos bo 'to' dla takich jest.