Stałeś kiedyś blisko płonącego budynku?
Cholernie gorąco.
Dlatego nie trafiają w otwór, muszą stać dalej.
No i to nie strażacy, tylko zwykli ludzie, próbujący ratować resztki dobytku.
Dlaczego nie wodą?
A skąd ją, do cholery, mają wziąć, skoro tam zawsze deficyt? Może to jakaś wioska na końcu świata.
Łatwo się pośmiać, żyjąc w bogatym kraju, nie?
Tyle ,że jeżeli ktoś ogląda debatę polskich ekspertów z dowolnej dziedziny i rozumie co mówią, to ten filmik wydaje się być nad wyraz racjonalny. Co zresztą słusznie argumentuje jonaszewski.
Kiedy przyjdą podpalić dom,
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Kamieniem w ścianę!
Rzucić...
Trzeba mi!
To chyba raczej wtapianie rudy żelaza w prymitywnym piecu ;-)
Stałeś kiedyś blisko płonącego budynku?
Cholernie gorąco.
Dlatego nie trafiają w otwór, muszą stać dalej.
No i to nie strażacy, tylko zwykli ludzie, próbujący ratować resztki dobytku.
Dlaczego nie wodą?
A skąd ją, do cholery, mają wziąć, skoro tam zawsze deficyt? Może to jakaś wioska na końcu świata.
Łatwo się pośmiać, żyjąc w bogatym kraju, nie?
Tyle ,że jeżeli ktoś ogląda debatę polskich ekspertów z dowolnej dziedziny i rozumie co mówią, to ten filmik wydaje się być nad wyraz racjonalny. Co zresztą słusznie argumentuje jonaszewski.