@Iserys7 Relatywnie wysoki, ale jednak. Myślę, że bez studiów kilkanaście tysięcy to już max. I to tylko w naprawdę kilku najlepiej płatnych profesjach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 marca 2023 o 2:30
@saz06 Bez studiów jest ciężej zacząć pracować w bardziej specjalistycznych zawodach ale jak ci się już uda to dla przyszłych pracodawców liczy się doświadczenie, studia już mniej. Z tego co obserwuję to studia najbardziej przydają się w znalezieniu pierwszej pracy.
Świat, gdyby nie generowano bezsensownych kierunków tylko po to, aby zarobić :) Świat, w którym ważne są umiejętności praktyczne, a ludzie dążą do samorozwoju.
kwestia sa nie tylko same studia, ale tez to co sie robi z tym czego sie nauczylo podczas studiowania
ja pamietam jak lata temu pracowalem z gosciem w jakims januszexie. i gosc sie puszyl chwalac sie ze on juz osiagnal wszystko co sie dalo (mial magisterka z jakiegos podrzednego kierunku)
Warto porównywać poziom studiów za czasów naszych dziadków, kiedy wyższe (!) wykształcenie miało ~ 3% - 5% społeczeństwa do dzisiejszego poziomu wszelakich "licencjatów" z socjologii czy zarządzania budką z kebabem. Dzisiaj takie "wyższe" ma pewnie ze 20% społeczeństwa.
POWSZECHNOŚĆ dostępu do studiów niesie ze sobą znaczne OBNIŻENIE POZIOMU wykształcenia. I nie ma to związku z zamożnością (jak chcieliby lewacy) tylko z potencjałem intelektualnym ludzi, ich zaangażowaniem i determinacją.
Świat gdyby zamiast obniżać poziom nauczania by przepchnąć najsłabszych uczniów, poprostu kończyli oni podstawówkę z 4 powtórzonymi klasami i szli do pracy.
Świat gdyby religie były nielegalne.
Ale prawda jest taka, że bez studiów pewnego poziomu zarobków nie przeskoczysz - chyba że np. założysz własną firmę.
@saz06 Jaki poziom zarobków masz na myśli?
@Iserys7 Relatywnie wysoki, ale jednak. Myślę, że bez studiów kilkanaście tysięcy to już max. I to tylko w naprawdę kilku najlepiej płatnych profesjach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2023 o 2:30
@saz06 Bez studiów jest ciężej zacząć pracować w bardziej specjalistycznych zawodach ale jak ci się już uda to dla przyszłych pracodawców liczy się doświadczenie, studia już mniej. Z tego co obserwuję to studia najbardziej przydają się w znalezieniu pierwszej pracy.
Świat, gdyby nie generowano bezsensownych kierunków tylko po to, aby zarobić :) Świat, w którym ważne są umiejętności praktyczne, a ludzie dążą do samorozwoju.
Z instytutu marksizmu i leninizmu mój św. p. dziadek już się dawno nabijał. Dzisiejsze odpowiedniki są nawet mniej warte
kwestia sa nie tylko same studia, ale tez to co sie robi z tym czego sie nauczylo podczas studiowania
ja pamietam jak lata temu pracowalem z gosciem w jakims januszexie. i gosc sie puszyl chwalac sie ze on juz osiagnal wszystko co sie dalo (mial magisterka z jakiegos podrzednego kierunku)
Teraz studia to drugie licem nie koniecznie te dobre
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2023 o 12:06
Warto porównywać poziom studiów za czasów naszych dziadków, kiedy wyższe (!) wykształcenie miało ~ 3% - 5% społeczeństwa do dzisiejszego poziomu wszelakich "licencjatów" z socjologii czy zarządzania budką z kebabem. Dzisiaj takie "wyższe" ma pewnie ze 20% społeczeństwa.
POWSZECHNOŚĆ dostępu do studiów niesie ze sobą znaczne OBNIŻENIE POZIOMU wykształcenia. I nie ma to związku z zamożnością (jak chcieliby lewacy) tylko z potencjałem intelektualnym ludzi, ich zaangażowaniem i determinacją.
Świat gdyby zamiast obniżać poziom nauczania by przepchnąć najsłabszych uczniów, poprostu kończyli oni podstawówkę z 4 powtórzonymi klasami i szli do pracy.