A z drugiej strony: "poprawnych politycznie" oburza, że w filmie historycznym nie ma czarnych, mimo, że nie było prawa ich tam ówcześnie być. I tak dalej, i tak dalej...
@Ashardon
No własnie. Teraz nie da się już chyba otworzyć rano oczu nie obrażając czyichś uczuć. Straszne mięczaki nam rosną. A jeśli chodzi o yyyyy czarnych (można jeszcze tak mówić?) To nie ma problemu jak mudzina zagra XV wieczną europejską królową, a ja wciąż czekam na film, w których wodza afeykańskiego plemienia zagra Leonardo di Caprio.
Oglądałem ostatnio "Królowa Wojownik" o jakimś afrykańskim plemieniu i ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu biali grali tylko złych, którzy kupowali niewolników...wiem, tak przecież było, ale jakoś nie widzę, żeby w odwrotną stronę to działało.
Czy murzyna obraża film np. o wikingach gdzie nie było takie możliwości, żeby był czarny wiking? Bo ja po obejrzeniu filmu o afrykańskich plemionach bez żadnego białego nie czułem się ani trochę zawiedziony. Ta poprawność to jest taka sama forma rasizmu jak była kiedyś wobec czarnych, tylko teraz odwrotnie. Wogóle te filmy i gry zaczynają ocierać się o groteskę. Teraz w filmie netfixa możesz być pewny, że zły chatakter to zawsze będzie biały mężczyzna, mędrcem, najbardziej prawym i uczciwym będzie czarny, a największym kozakiem-rozpie*dalaczem będzie kobieta. Ostatnio prawie udało mi się obejrzeć western na netflixie....wiadomo...na dzikim zachodzie żyli tylko czarni, a biali to podawali tylko w saloonie whiskey...aaa...i oczywiście wykidajłem (ochroniarzem dla niezorientowanych) była malutka kobieta, do której zwracali się w formie męskiej (czyli niebinarna, wiadomo)...ja pier...nie dałem rady obejrzeć.
Ja jestem święcie przekonany, że ta niechęć do LGBT nie bierze się z samej niechęci do orientacji, tylko z przez to, co oni odwalają.
@voleck ja tam czekam na film, w którym Hitlera zagra czarny żyd, który chce żeby zwracac się do niego jakimiś zaimkami, których nawet nie da się normalnie użyć, przynajmniej po polsku. A żeby nikogo nie dyskryminować, to np. Mandelę niech zagra biały, najlepiej taki, który idealnie wpisałby się jako "nadczłowiek" w rozumieniu Hitlera, oczywiscie bez charakteryzacji, bo im dalej od faktów, tym lepiej. Orientację wymyśli się mu później;)
A tak na serio: Jak już się wprowadza mniejszości do filmów, to tam gdzie ma to jakiś sens, czyli np. do filmów o współczesnych czasach,tam nikomu nie będzie to przeszkadzało. Bo dziś czarny jak najbardziej może mieszkać w jakimś europejskim kraju, kobiety mogą mieć rządowe stanowiska, a w większośc krajów nie dyskryminuje innych orientacji. A co do wprowadzania ich do klasyków (jak np. Scooby-Doo), to lepiej stworzyć wprowadzić całkiem nowa postać, niż zmieniać te już istniejące.
Niestety, takich oszołomów których wszystko obraża będzie tylko więcej i to po obu stronach. Jednemu obrazisz uczucia religijne, bo chodzisz w kolorowej bluzie (wiecie, jak coś ma więcej niż 2 kolory, to już tęcza, LGBT i te sprawy), drugiego obrazisz statystyką przestępstw w USA (sama statysktyką, bez żadnych komentarzy).
A kiedyś można było bez obaw używać czarnego humoru w memach, telewizji i wszędzie. Za kilka lat znajdzie się oszołom, którego obrazi "czarny" humor. A jeszcze za kilka to najlepiej będzie nic nie mówić, bo ktoś się obrazi.
@Cammax
Podpisuje się pod tym!
Pamiętam najlepszy stand-up jaki w życiu widziałem "Trzech Amigos" i tam zostali "pojechani" wszyscy, absolutnie wszyscy: murzyni, biali, żółci, geje itd. i nikt nie kwiczał, to byli meksykańce i jak jechali po białych to się po prostu z tego śmiałem, nawet jak gościu powiedział coś typu: "są tu jacyś czarni? O, ku*wa jest tylko dwóch i to na chu*owych miejscach" po czym dodawał hasła, że jest z dżungli, że zleci zaraz na ljanie to jak kamera pokazała tego murzyna to ten nie mógł wytrzymać z beki, śmiał się do łez. Teraz jest absolutny brak dystansu do samego siebie. Gdybym brał do siebie wszystkie obelgi to bym pewnie już dawno palnął sobie w łeb. Z katolikami jest tak samo, tyle, że od dawna.
Kiedyś będzie tak jak mówisz, jeżeli odezwiesz się do niemowy to go obrazisz, bo on nie potrafi mówić. Jak powiesz komuś "dzień dobry" to urazisz go, bo on ma zły dzień. Ja ogólnie w tej paranoi np. przytrzymam facetowi drzwi i puszcze go przodem czasami, ale kobiecie już się boję, bo mnie zaraz zaatakuje, że sama sobie potrafi drzwi otworzyć, a przytrzymywaniem jej drzwi okazuję swoją wyższość.
@voleck nawet gdyby na tym portalu ktoś brał wszystko do siebie, to pewnie po max jednym tygodniu musiałby usunąć konto i palnąć sobie w łeb. z różnych powodów. Bo to demot trafił do archiwum za słabą ocenę, to komentarz poniżej poziomu, to ktoś skrytykował, czasem nawet za mocno, a ktoś inny się nie zgodził z czyimś zdaniem. W sumie ciekawe ilu by tu zostało użytkowników, gdyby serio wszyscy zaczęli tak robić.
Zawsze możesz jeszcze oberwać, że jesteś zboczeńcem i przepuszczając kogoś chcesz mu/jej pogapić się na tyłek;)
@voleck najlepsze w handlu niewolnikami było to, że źli biali kupowali niewolników od dobrych czarnych, którzy to sami łapali mniej rozgarniętych pobratymców na sprzedaż...
@PlumPL
No o tym raczej już w main streamie nie usłyszysz, że to nie tylko czarni sprzedawali czarnych, ale tego nie wymyślili biali, to czarni proponowali, bo u nich było niewolnictwo od zarania dziejów, w Ameryce nie było wtedy niewolnictwa. Biali przypływali w celach handlowych, sami nie wpadli na to. Później już rozwinęło się to i biali faktycznie łapali czarnych, ale głownie byli sprzedawani. Co nie "wybiela:D" Amerykanów, bo to, że ktoś daje ci człowieka na własność to nie znaczy, że powinieneś z tego korzystać.
A najsmutniejsze w historii czarnych (w Ameryce mam na myśli) jest to, że nawet nie wyzwolili się sami, mimo takiej liczby czarnych na różnych palntacjach, gdzie można było po prostu sobie wywalczyć wolność (jak każdy naród, czy w tym przypadku rasa) to oni dalej zbierali bawełne i tytoń i przyjmowali baty. Dopiero Lincoln musiał zadziałać.
Nie jestem rasistą i współczuje żyjącym jeszcze czarnym wychowanych w czasach segregacji rasowej, to musiało być parszywe uczucie być człowiekiem drugiej kategorii, nie mając tak naprawdę narodowości i nosząc nazwisko nie swoich przodków tylko właścicieli swoich przodków. Swoją drogą to nie rozumiem jak czarni w USA cały czas mogą nosić nazwiska Miller, James czy Carter. Cassius Clay był na tyle łebski, że przyjął nazwisko Muhammad Ali.
I jeszcze mówienie do siebie "nig*er"...moi czarni bracia, proszę Was.
Matka Boska Hawajska
A z drugiej strony: "poprawnych politycznie" oburza, że w filmie historycznym nie ma czarnych, mimo, że nie było prawa ich tam ówcześnie być. I tak dalej, i tak dalej...
@Ashardon
No własnie. Teraz nie da się już chyba otworzyć rano oczu nie obrażając czyichś uczuć. Straszne mięczaki nam rosną. A jeśli chodzi o yyyyy czarnych (można jeszcze tak mówić?) To nie ma problemu jak mudzina zagra XV wieczną europejską królową, a ja wciąż czekam na film, w których wodza afeykańskiego plemienia zagra Leonardo di Caprio.
Oglądałem ostatnio "Królowa Wojownik" o jakimś afrykańskim plemieniu i ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu biali grali tylko złych, którzy kupowali niewolników...wiem, tak przecież było, ale jakoś nie widzę, żeby w odwrotną stronę to działało.
Czy murzyna obraża film np. o wikingach gdzie nie było takie możliwości, żeby był czarny wiking? Bo ja po obejrzeniu filmu o afrykańskich plemionach bez żadnego białego nie czułem się ani trochę zawiedziony. Ta poprawność to jest taka sama forma rasizmu jak była kiedyś wobec czarnych, tylko teraz odwrotnie. Wogóle te filmy i gry zaczynają ocierać się o groteskę. Teraz w filmie netfixa możesz być pewny, że zły chatakter to zawsze będzie biały mężczyzna, mędrcem, najbardziej prawym i uczciwym będzie czarny, a największym kozakiem-rozpie*dalaczem będzie kobieta. Ostatnio prawie udało mi się obejrzeć western na netflixie....wiadomo...na dzikim zachodzie żyli tylko czarni, a biali to podawali tylko w saloonie whiskey...aaa...i oczywiście wykidajłem (ochroniarzem dla niezorientowanych) była malutka kobieta, do której zwracali się w formie męskiej (czyli niebinarna, wiadomo)...ja pier...nie dałem rady obejrzeć.
Ja jestem święcie przekonany, że ta niechęć do LGBT nie bierze się z samej niechęci do orientacji, tylko z przez to, co oni odwalają.
@voleck ja tam czekam na film, w którym Hitlera zagra czarny żyd, który chce żeby zwracac się do niego jakimiś zaimkami, których nawet nie da się normalnie użyć, przynajmniej po polsku. A żeby nikogo nie dyskryminować, to np. Mandelę niech zagra biały, najlepiej taki, który idealnie wpisałby się jako "nadczłowiek" w rozumieniu Hitlera, oczywiscie bez charakteryzacji, bo im dalej od faktów, tym lepiej. Orientację wymyśli się mu później;)
A tak na serio: Jak już się wprowadza mniejszości do filmów, to tam gdzie ma to jakiś sens, czyli np. do filmów o współczesnych czasach,tam nikomu nie będzie to przeszkadzało. Bo dziś czarny jak najbardziej może mieszkać w jakimś europejskim kraju, kobiety mogą mieć rządowe stanowiska, a w większośc krajów nie dyskryminuje innych orientacji. A co do wprowadzania ich do klasyków (jak np. Scooby-Doo), to lepiej stworzyć wprowadzić całkiem nowa postać, niż zmieniać te już istniejące.
Ale nie obraża ich już to, że duchowni molestują i gwałcą dzieci.
Niestety, takich oszołomów których wszystko obraża będzie tylko więcej i to po obu stronach. Jednemu obrazisz uczucia religijne, bo chodzisz w kolorowej bluzie (wiecie, jak coś ma więcej niż 2 kolory, to już tęcza, LGBT i te sprawy), drugiego obrazisz statystyką przestępstw w USA (sama statysktyką, bez żadnych komentarzy).
A kiedyś można było bez obaw używać czarnego humoru w memach, telewizji i wszędzie. Za kilka lat znajdzie się oszołom, którego obrazi "czarny" humor. A jeszcze za kilka to najlepiej będzie nic nie mówić, bo ktoś się obrazi.
@Cammax
Podpisuje się pod tym!
Pamiętam najlepszy stand-up jaki w życiu widziałem "Trzech Amigos" i tam zostali "pojechani" wszyscy, absolutnie wszyscy: murzyni, biali, żółci, geje itd. i nikt nie kwiczał, to byli meksykańce i jak jechali po białych to się po prostu z tego śmiałem, nawet jak gościu powiedział coś typu: "są tu jacyś czarni? O, ku*wa jest tylko dwóch i to na chu*owych miejscach" po czym dodawał hasła, że jest z dżungli, że zleci zaraz na ljanie to jak kamera pokazała tego murzyna to ten nie mógł wytrzymać z beki, śmiał się do łez. Teraz jest absolutny brak dystansu do samego siebie. Gdybym brał do siebie wszystkie obelgi to bym pewnie już dawno palnął sobie w łeb. Z katolikami jest tak samo, tyle, że od dawna.
Kiedyś będzie tak jak mówisz, jeżeli odezwiesz się do niemowy to go obrazisz, bo on nie potrafi mówić. Jak powiesz komuś "dzień dobry" to urazisz go, bo on ma zły dzień. Ja ogólnie w tej paranoi np. przytrzymam facetowi drzwi i puszcze go przodem czasami, ale kobiecie już się boję, bo mnie zaraz zaatakuje, że sama sobie potrafi drzwi otworzyć, a przytrzymywaniem jej drzwi okazuję swoją wyższość.
@voleck nawet gdyby na tym portalu ktoś brał wszystko do siebie, to pewnie po max jednym tygodniu musiałby usunąć konto i palnąć sobie w łeb. z różnych powodów. Bo to demot trafił do archiwum za słabą ocenę, to komentarz poniżej poziomu, to ktoś skrytykował, czasem nawet za mocno, a ktoś inny się nie zgodził z czyimś zdaniem. W sumie ciekawe ilu by tu zostało użytkowników, gdyby serio wszyscy zaczęli tak robić.
Zawsze możesz jeszcze oberwać, że jesteś zboczeńcem i przepuszczając kogoś chcesz mu/jej pogapić się na tyłek;)
Polska- kraj w którym próbuje sie obrazić katolików nawet pizzą i ananasem.
Jak można tak zbeszcześcić pizze?
LUDZIE!!!
I chciało 6p
Dobrze, że głowy się za to nie traci...
@voleck najlepsze w handlu niewolnikami było to, że źli biali kupowali niewolników od dobrych czarnych, którzy to sami łapali mniej rozgarniętych pobratymców na sprzedaż...
@PlumPL
No o tym raczej już w main streamie nie usłyszysz, że to nie tylko czarni sprzedawali czarnych, ale tego nie wymyślili biali, to czarni proponowali, bo u nich było niewolnictwo od zarania dziejów, w Ameryce nie było wtedy niewolnictwa. Biali przypływali w celach handlowych, sami nie wpadli na to. Później już rozwinęło się to i biali faktycznie łapali czarnych, ale głownie byli sprzedawani. Co nie "wybiela:D" Amerykanów, bo to, że ktoś daje ci człowieka na własność to nie znaczy, że powinieneś z tego korzystać.
A najsmutniejsze w historii czarnych (w Ameryce mam na myśli) jest to, że nawet nie wyzwolili się sami, mimo takiej liczby czarnych na różnych palntacjach, gdzie można było po prostu sobie wywalczyć wolność (jak każdy naród, czy w tym przypadku rasa) to oni dalej zbierali bawełne i tytoń i przyjmowali baty. Dopiero Lincoln musiał zadziałać.
Nie jestem rasistą i współczuje żyjącym jeszcze czarnym wychowanych w czasach segregacji rasowej, to musiało być parszywe uczucie być człowiekiem drugiej kategorii, nie mając tak naprawdę narodowości i nosząc nazwisko nie swoich przodków tylko właścicieli swoich przodków. Swoją drogą to nie rozumiem jak czarni w USA cały czas mogą nosić nazwiska Miller, James czy Carter. Cassius Clay był na tyle łebski, że przyjął nazwisko Muhammad Ali.
I jeszcze mówienie do siebie "nig*er"...moi czarni bracia, proszę Was.