Te wkurzające zachowania sprawiają, że tracimy wiarę
w ludzkość
(11 obrazków)
Trochę statystyk: przeciętny Polak zmienia majtki co drugi dzień, natomiast 25% Polaków myje się tylko raz w tygodniu. Co piąty nie używa dezydorantu, natomiast 30% robi to tylko "od czasu do czasu". Wszyscy jadą z tobą porannym autobusem
Telefon komórkowy to wspaniałe urządzenie. Dzięki niemu możemy dogłębnie poznać życie współpasażerów. Pół biedy, gdy rozmowa dotyczy listy zakupów lub informacji, gdzie leżą klucze. Gorzej gdy zostajemy poinformowani o kamieniach nerkowych, zdradzie, rozstaniu lub eksmisji
Jeśli żyjesz w Polsce, możesz łatwo nabyć supermoc niewidzialności. Wystarczy się zestarzeć lub zajść w ciążę. Tak zostaniesz superbohaterem, który nie musi zajmować miejsca siedzącego. Jest bowiem powszechnie wiadomym, że gdy kończysz 70 lat, pojawia się wokół ciebie pole mocy, które chroni cię przed obiciami i szarpnięciami. Podobnie działa ciąża - duży brzuch ułatwia zachowanie równowagi na zakrętach. Tak przynajmniej wygląda filozofia "zatopionych w lekturze" albo "zatraconych w muzyce", których trzeba poprosić aby ruszyli się z siedzenia
Wsiadasz do autobusu i widzisz to jedno wolne miejsce...ale czy na pewno jest wolne? BŁĄD! Na siedzeniu wypoczywa przemęczona reklamówka z dyskontu lub damska torebka. Prośba o usunięcie torby jest na ogół respektowana - z wyraźną niechęcią lub udawanym zagapieniem
Znasz to uczucie? Wchodzisz do autobusu i wydaje ci się, że przez pomyłkę wszedłeś do budki z kebabem? Tak, to on - twój współpasażer z olbrzymim, ociekającym sosem, pachnącym cebulą kebsem. Zazwyczaj można go spotkać w porze obiadowej, obowiązkowo w zatłoczonej linii
Masz ubrane słuchawki? Czytasz książkę? Rozmawiasz z koleżanką? Nie ma to znaczenia. Nic nie stanie na drodze do podrywu Tramwajowemu Casanovie! Ten artysta podrywu nie wierzy w słowa "nie jestem zainteresowana"
Nie wiemy co jest gorsze - pocałunki przypominające gody węgorzy, czy straszne uczucie, że stajemy się starymi, zgryźliwymi zgredami, którym to przeszkadza
A niby czemu mam ustepowac miejsca starszym ludziom? Jak poprosza, to ok. Ale ja np moge byc po ciezkim dniu w pracy, moge miec pierwszy dzien okresu albo po prostu byc niewyspana, bo musialam wstac o 4, by pracowac na emeryture takiej osoby.
@Olka1245 Znowu trzeba przypomnieć, że emerytom całe ich życie zawodowe zabierano składki emerytalne ? Tacy, jak ty, gdy będą emerytami, będą dokładnie tak samo wredni, jak ci, na których narzekacie ty i tobie podobni. Emeryt nie staje się wredny, bo jest emerytem. On całe życie był wredny, tylko wcześniej był młodym wrednym, a teraz jest wredny stary.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 marca 2023 o 22:42
@katem Niekoniecznie. Osobowość się zmienia z życiem. Nasz mózg się zmienia i niszczeje, czasem także w patologiczny sposób, tj. chorobowo. Łatwiej też być miłym i serdecznym oraz przymykać oko na drobne niedogodności, kiedy jesteśmy w pełni sił i nie mierzymy się z wieloletnim i uciążliwym bólem. Ale, oczywiście, większa szansa, że będziemy dupkami na starość, jeśli jesteśmy nimi już teraz.
@Ochrety Na starosc cechy charakteru sie uwydatniaja i przede wszystkim ludzie traca hamulce. Jak ktos byl zyczliwy z charakteru, to tak juz zostanie. Jak byl doopkiem tylko to w sobie tlumil to przestanie tlumic. Stad czesto zmiany ktore tak naprawde zmianami nie sa.
@Agitana Niestety, struktura i chemia mózgu warunkuje nasz sposób myślenia i działania, czy tego chcemy, czy nie. Można się oszukiwać, że wszystko zależy od nas (w jaki sposób definiujemy "siebie"?), ale to duże uproszczenie, czego dowodzą zupełne zmiany osobowości osób z uszkodzeniami mózgu, w szczególności czołowych struktur korowych.
@Ochrety Niestety na starość te złe cechy zwykle się nasilają w tym wredność ,upierdliwość i często zazdrość. A tak nawiązując to gdzie te wszystkie starsze osoby zapieprzają o 7-8 rano a potem w godzinach szczytu ?
@Olka1245 nie mam prawka i jeżdżę tylko komunikacja (w Warszawie). Nie pamiętam sytuacji żeby ktoś młodszy nie ustąpił starszemu, często sie proponuje a starsi ludzie wola stać i się trzymać bo ciężko im siadać i wstawać. Autor chyba jest piwniczakiem który nie wychodzi z domu i sie opiera na jakiś do wadach anegdotycznych. Reszta sytuacji też raczej nie występuje.
@katem "Znowu trzeba przypomnieć, że emerytom całe ich życie zawodowe zabierano składki emerytalne ?" - to czemu żyją ze składek które płacimy my teraz? Gdzie są ICH pieniądze?
Bo przewidywana emerytura dla aktualnie młodej osoby to są grosze, jeśli nic się nie poprawi. Bo właśnie w tym sęk. ZUS to piramida finansowa.
Jednak powiem ci jeszcze inaczej.
Przykład idzie z góry. Emerytki płaczą że "młodzież niewychowana", ALE kto ją wychowywał? No właśnie ci emeryci. To raz. Dwa, która emerytka powie "dziękuję"? Od święta. Prawda jest taka, że aktualni emeryci są znacznie bardziej chamscy niż właśnie młodzież :/ .
Kolejna głupotka. Market & dział pieczywa. Każdy rozsądny człowiek, podejdzie, weźmie woreczek, foliową reklamówkę i ładuje co potrzebuje. Jednak nie emerytka, no bo przecież po co? Najpierw wymiętosi wszystko po kolei, podziobie palcem a na końcu weźmie jedną, oczywiście na sam początek musi oblizać paluchy bo się woreczek nie chce otworzyć :/ . Heloł... Jak kiedyś takiej zwróciłem uwagę to darła na mnie japę że jestem chamski. Za karę to powinna wszystkie bułki wykupić.
Rozumiem że starość-nie radość. ALE, dlaczego starość-wredność?
Idziesz do apteki to 3/4 kolejki - emerytki. Nawet nie emeryci (faceci) ale emerytki. W przychodni połowa to matki z dziećmi (co jest uzasadnione), drugie pół emerytki.
W aptece emeryta spotkasz o każdej porze dnia i nocy :/ . Serio emeryci nie mają co robić?
@Olka1245 Tysiącpińcetdwusiestyósmy odcinek telenoweli pod tytułem "a dlaczego zasad kultury należy respektować". Ano z tego samego powodu, młoda damo, dla którego wsiadając do autobusu możesz mieć pewność, że nikt ci się nie wys*a na głowę.
@rafik54321 Gdzie Ty takich ludzi widujesz? Na różnych planetach żyjemy? Czy spotkałeś jedną taką, a jej zachowanie przypisujesz całej, bardzo zróżnicowanej grupie?
@katem akurat dość często bywam pomiędzy emerytami, jeżdżę do apteki dla własnej babci oraz z nią chodzę do przychodni. A ty jak często bywasz pomiędzy większa liczba emerytów? Nawet nie musisz odpowiadać.
"Tak przynajmniej wygląda filozofia "zatopionych w lekturze" albo "zatraconych w muzyce", których trzeba poprosić aby ruszyli się z siedzenia"
No oczywiście że trzeba prosić, bo po to ma się aparat mowy żeby poinformować kogoś że się źle czuje i poprosić o ustąpienie. Osobiście już dość dawno nie jeździłem komunikacją zbiorową (nie stać mnie na to, w mojej okolicy zbiorkom wychodzi drożej niż samochód), ale dlaczego ktoś wracający zmęczony z pracy, czy jadący niewyspany, albo po prostu zamyślony ma obserwować otoczenie i analizować czy ktoś jest w ciąży czy może tylko gruby, czy ten starszy chce usiąść czy nie. Ktoś chce i potrzebuje to poprosi, wtedy ktoś mu ustąpi.
Jesteśmy ludźmi, potrafimy mówić, to rozmawiajmy ze sobą, a nie wymagajmy aby wszyscy dookoła się domyślali czego chcemy. Pamiętam że gdy jako jeszcze młody w wieku szkolnym jeździłem autobusami, nigdy nie ustępowałem gdy ktoś po prostu stał obok mnie, obijał się o mnie aby pokazać że tam jest, sapał w taki sposób aby pokazać swoje niezadowolenie czy obgadywał "niewychowaną młodzież" do innej osoby. Natomiast zawsze ustępowałem gdy ktoś się zwyczajnie do mnie odezwał, bo jak ktoś ma do mnie szacunek i traktuje mnie jak równego sobie człowieka, tak samo jak go szanuję i chętnie pomogę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2023 o 12:21
Można po prostu wziąć temat z góry i nie siadać w komunikacji, tylko stanąć w kącie, tyłem do sali i mieć wylane na konflikt pokoleń.
Że też wam się chce toczyć te boje o siedzenie oszczane przez żula. Wielki mi cymes...
taka, zatłoczony w porze obiadowej, czyli o której? ja wtedy jestem albo w pracy, albo w domu i nie bardzo miałbym chęć czy możliwość łazić na kebsy czy inne takie
Częste mycie jak najbardziej, ale sam nie używam dezodorantu ani perfum. Nie lubię takich zapachów. A teraz próbuję sobie wyobrazić, jakby wszyscy pasażerowie autobusu czy tramwaju używali perfum albo dezodorantów. Niektórzy nawet za dużo. Jak dla mnie to prawie by się oddychać nie dało.
Może podobnie jak miarkę?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2023 o 17:11
A niby czemu mam ustepowac miejsca starszym ludziom? Jak poprosza, to ok. Ale ja np moge byc po ciezkim dniu w pracy, moge miec pierwszy dzien okresu albo po prostu byc niewyspana, bo musialam wstac o 4, by pracowac na emeryture takiej osoby.
@Olka1245 Znowu trzeba przypomnieć, że emerytom całe ich życie zawodowe zabierano składki emerytalne ? Tacy, jak ty, gdy będą emerytami, będą dokładnie tak samo wredni, jak ci, na których narzekacie ty i tobie podobni. Emeryt nie staje się wredny, bo jest emerytem. On całe życie był wredny, tylko wcześniej był młodym wrednym, a teraz jest wredny stary.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2023 o 22:42
@katem Niekoniecznie. Osobowość się zmienia z życiem. Nasz mózg się zmienia i niszczeje, czasem także w patologiczny sposób, tj. chorobowo. Łatwiej też być miłym i serdecznym oraz przymykać oko na drobne niedogodności, kiedy jesteśmy w pełni sił i nie mierzymy się z wieloletnim i uciążliwym bólem. Ale, oczywiście, większa szansa, że będziemy dupkami na starość, jeśli jesteśmy nimi już teraz.
@Ochrety Na starosc cechy charakteru sie uwydatniaja i przede wszystkim ludzie traca hamulce. Jak ktos byl zyczliwy z charakteru, to tak juz zostanie. Jak byl doopkiem tylko to w sobie tlumil to przestanie tlumic. Stad czesto zmiany ktore tak naprawde zmianami nie sa.
@Agitana Niestety, struktura i chemia mózgu warunkuje nasz sposób myślenia i działania, czy tego chcemy, czy nie. Można się oszukiwać, że wszystko zależy od nas (w jaki sposób definiujemy "siebie"?), ale to duże uproszczenie, czego dowodzą zupełne zmiany osobowości osób z uszkodzeniami mózgu, w szczególności czołowych struktur korowych.
@Ochrety Niestety na starość te złe cechy zwykle się nasilają w tym wredność ,upierdliwość i często zazdrość. A tak nawiązując to gdzie te wszystkie starsze osoby zapieprzają o 7-8 rano a potem w godzinach szczytu ?
@Olka1245 nie mam prawka i jeżdżę tylko komunikacja (w Warszawie). Nie pamiętam sytuacji żeby ktoś młodszy nie ustąpił starszemu, często sie proponuje a starsi ludzie wola stać i się trzymać bo ciężko im siadać i wstawać. Autor chyba jest piwniczakiem który nie wychodzi z domu i sie opiera na jakiś do wadach anegdotycznych. Reszta sytuacji też raczej nie występuje.
@katem "Znowu trzeba przypomnieć, że emerytom całe ich życie zawodowe zabierano składki emerytalne ?" - to czemu żyją ze składek które płacimy my teraz? Gdzie są ICH pieniądze?
Bo przewidywana emerytura dla aktualnie młodej osoby to są grosze, jeśli nic się nie poprawi. Bo właśnie w tym sęk. ZUS to piramida finansowa.
Jednak powiem ci jeszcze inaczej.
Przykład idzie z góry. Emerytki płaczą że "młodzież niewychowana", ALE kto ją wychowywał? No właśnie ci emeryci. To raz. Dwa, która emerytka powie "dziękuję"? Od święta. Prawda jest taka, że aktualni emeryci są znacznie bardziej chamscy niż właśnie młodzież :/ .
Kolejna głupotka. Market & dział pieczywa. Każdy rozsądny człowiek, podejdzie, weźmie woreczek, foliową reklamówkę i ładuje co potrzebuje. Jednak nie emerytka, no bo przecież po co? Najpierw wymiętosi wszystko po kolei, podziobie palcem a na końcu weźmie jedną, oczywiście na sam początek musi oblizać paluchy bo się woreczek nie chce otworzyć :/ . Heloł... Jak kiedyś takiej zwróciłem uwagę to darła na mnie japę że jestem chamski. Za karę to powinna wszystkie bułki wykupić.
Rozumiem że starość-nie radość. ALE, dlaczego starość-wredność?
Idziesz do apteki to 3/4 kolejki - emerytki. Nawet nie emeryci (faceci) ale emerytki. W przychodni połowa to matki z dziećmi (co jest uzasadnione), drugie pół emerytki.
W aptece emeryta spotkasz o każdej porze dnia i nocy :/ . Serio emeryci nie mają co robić?
@Olka1245 Tysiącpińcetdwusiestyósmy odcinek telenoweli pod tytułem "a dlaczego zasad kultury należy respektować". Ano z tego samego powodu, młoda damo, dla którego wsiadając do autobusu możesz mieć pewność, że nikt ci się nie wys*a na głowę.
@rafik54321 Gdzie Ty takich ludzi widujesz? Na różnych planetach żyjemy? Czy spotkałeś jedną taką, a jej zachowanie przypisujesz całej, bardzo zróżnicowanej grupie?
@katem akurat dość często bywam pomiędzy emerytami, jeżdżę do apteki dla własnej babci oraz z nią chodzę do przychodni. A ty jak często bywasz pomiędzy większa liczba emerytów? Nawet nie musisz odpowiadać.
"Tak przynajmniej wygląda filozofia "zatopionych w lekturze" albo "zatraconych w muzyce", których trzeba poprosić aby ruszyli się z siedzenia"
No oczywiście że trzeba prosić, bo po to ma się aparat mowy żeby poinformować kogoś że się źle czuje i poprosić o ustąpienie. Osobiście już dość dawno nie jeździłem komunikacją zbiorową (nie stać mnie na to, w mojej okolicy zbiorkom wychodzi drożej niż samochód), ale dlaczego ktoś wracający zmęczony z pracy, czy jadący niewyspany, albo po prostu zamyślony ma obserwować otoczenie i analizować czy ktoś jest w ciąży czy może tylko gruby, czy ten starszy chce usiąść czy nie. Ktoś chce i potrzebuje to poprosi, wtedy ktoś mu ustąpi.
Jesteśmy ludźmi, potrafimy mówić, to rozmawiajmy ze sobą, a nie wymagajmy aby wszyscy dookoła się domyślali czego chcemy. Pamiętam że gdy jako jeszcze młody w wieku szkolnym jeździłem autobusami, nigdy nie ustępowałem gdy ktoś po prostu stał obok mnie, obijał się o mnie aby pokazać że tam jest, sapał w taki sposób aby pokazać swoje niezadowolenie czy obgadywał "niewychowaną młodzież" do innej osoby. Natomiast zawsze ustępowałem gdy ktoś się zwyczajnie do mnie odezwał, bo jak ktoś ma do mnie szacunek i traktuje mnie jak równego sobie człowieka, tak samo jak go szanuję i chętnie pomogę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2023 o 12:21
Można po prostu wziąć temat z góry i nie siadać w komunikacji, tylko stanąć w kącie, tyłem do sali i mieć wylane na konflikt pokoleń.
Że też wam się chce toczyć te boje o siedzenie oszczane przez żula. Wielki mi cymes...
taka, zatłoczony w porze obiadowej, czyli o której? ja wtedy jestem albo w pracy, albo w domu i nie bardzo miałbym chęć czy możliwość łazić na kebsy czy inne takie
Częste mycie jak najbardziej, ale sam nie używam dezodorantu ani perfum. Nie lubię takich zapachów. A teraz próbuję sobie wyobrazić, jakby wszyscy pasażerowie autobusu czy tramwaju używali perfum albo dezodorantów. Niektórzy nawet za dużo. Jak dla mnie to prawie by się oddychać nie dało.
Czytam to i stwierdzam, że nie zdarza mi się większość tych rzeczy. Słuchawki na uszy i ludzi odbieram jak pachołki do ominięcia:)
zmieniam majtki codziennie, myje się codziennie, używam dezodorantu codziennie... po przeczytaniu pierwszej pozycji czuje się dziwnie wyobcowana
"po przeczytaniu pierwszej pozycji czuje się dziwnie wyobcowana" - tak to jest zazwyczaj gdy ktoś na serio bierze demoty, @sniezynkaibalwan ;-)