Nie maluję się, ale lubię się ubrać w ładną sukienkę, nawet kiedy jestem sama w mieszkaniu i leżę z gorączką, jak dziś. Po prostu poprawia mi to samopoczucie. Myślę, że z malowaniem się działa to bardzo podobnie. Co nie znaczy, że kiedy mam się spotkać z kimś świetnym, nie motywuje mnie to do większego postarania się o swój wygląd. Powodów do dbania o swój wygląd mamy wiele:)
*Nie dotyczy kobiet z małymi cyckami...
Problem w tym, że większość pań maluje się dla... innych pań. W celu wzbudzenia zazdrości. ;-D
Nie maluję się, ale lubię się ubrać w ładną sukienkę, nawet kiedy jestem sama w mieszkaniu i leżę z gorączką, jak dziś. Po prostu poprawia mi to samopoczucie. Myślę, że z malowaniem się działa to bardzo podobnie. Co nie znaczy, że kiedy mam się spotkać z kimś świetnym, nie motywuje mnie to do większego postarania się o swój wygląd. Powodów do dbania o swój wygląd mamy wiele:)
ja się nie maluję bo jestem facetem