@agronomista Jakie pytanie tak odpowiedzi, autor ten osioł za opis demonta, Ale co poradzić czego oczekiwać od portalu z kotkami.
Wygrana ZSRR, nie była dobrą
Wygrana Chin też nie jest dobra
@agronomista
dokładnie, wojny dzielą się na wygrane lub przegrane, pozostałe podziały są wydumane i nic, absolutnie nic nie świadczy o lepszej jakości gatunkowej zwycięzców poza tym, że byli skuteczniejsi w zabijaniu
zdefiniuj wygrali proszę.
Niemcy teoretycznie przegrali 2 wojnę światową
W praktyce: zlikwidowali strefy zdemilitaryzowane, rozbudowali przemysł w czasie wojny (który niemal nie został zniszczony w 45), powstrzymali kryzys, pozbyli się nadwyżki niewykwalifikowanych ludzi (co prawda nie tylko, ale dbali o to by hołota była z przodu), zagrabili więcej bogactw niż potem wypłacili w reparacjach, a do tego osłabili kraje ościenne tak że po wojnie bez problemu się odbudowali i ich wyprzedzili.
Japonia w teorii przegrała
W praktyce "dzięki" temu przeszła rewolucję przemysłową i społeczną dzięki czemu z zacofanego podzielonego kraiku stali się jednym z najbardziej stechnicyzowanych krajów na świecie (co prawda trochę przegięli w 2 stronę obecnie co powoduje duży odsetek samobójstw i niską dzietność, ale w porównaniu do standardów życia przeciętnego japończyka przed IIwś to mają się dobrze)
@hokek
Japonia przed wybuchem II wojny światowej była potęgą gospodarczą. Może nie taką, jak teraz (trzecia gospodarka świata) ale w czołówce, więc opowiadanie, że dzięki wojnie przeszła rewolucję przemysłową to bzdura. Japonia osiągnęła swoją obecną pozycję dzięki wsparciu udzielonemu przez USA po wojnie, które zmusiły ją do pacyfizmu, ale w zamian udzieliły parasola ochronnego, co pozwoliło skierować całość uwagi i środków na rozbudowę i modernizację przemysłu i rozwój technologiczny (tzw. dywidenda od pokoju, dodatkowo wspierana górą dolarów z inwestycji USA). Polecam krótki film na ten temat: https://www.youtube.com/watch?v=HouPS-xNEmQ
@hokek Niemcy przegrały na całego. Tylko potrafiły się odnaleźć w nowej rzeczywistości, a napięcie między USA a ZSRR pozwolił je z powrotem zmilitaryzować i uprzemysłowić. Były krajem frontowym w zimnej wojnie. Straciły jednak ogromną ilość terytorium, i poniosły ogromne straty ludzkie. Piszesz, że pozbyli się nadmiaru hołoty? Potem hołotę odmienną etnicznie ściągali masowo już w latach 50. Sukces idealny.
@hokek ach to uczucie, gdy wypowiadasz wojnę jankesom bo blokują dostęp do surowców... Po czym przegrywasz i amerykanie dają ci dostęp do surowców i jeszcze w ciebie inwestują wiec twoja gospodarka radzi sobie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.
@agronomista jest różnica między ściąganiem kadry robotniczej pracującej za połowę tego co obywatel, a utrzymywaniem roszczeniowego gówniarstwa robiącego nic. masz świetny przykład na takie społeczeństwo w obecnej Polsce. Roszczeniowa bezużyteczna hołota obciąża tylko klasę pracującą, przez co zamiast się bogacić stajemy się coraz biedniejsi, ale co tam dajmy jeszcze jakieś bachor+, darmowy kredyt+, darmowa willa+
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 marca 2023 o 16:59
@hokek A Turcy i inni przybysze z bliskiego wschodu to tacy pracowici i wykwalifikowani? Poza tym przed wojną nie było takiego pasożytnictwa, bo nie było takiego socjalu.
Co to znaczy "źli" i "dobrzy"? Zły albo dobry może być tylko człowiek, który ma świadomość, podejmuje własne decyzje i ponosi za nie odpowiedzialność. Państwo i naród nie mogą być złe albo dobre, bo to nie są świadome istoty zdolne do podejmowania własnych decyzji, to tylko pewne fikcje, które w rzeczywistości nie istnieją.
Niby byliśmy w obozie tych dobrych, zwycięzców, ale na szparagi to jeździmy do największego przegranego. Więc z tym zwycięstwem i przegraną to ten tego...
Wolski ostatnio użył określenia, że wojnę można wygrać, ale jednocześnie przegrać pokój.
W polityce międzynarodowej nie ma czegoś takiego jak "dobrzy", czy "źli". Tu raczej należy rozumować w kwestii "ci, którzy chcemy, żeby wygrali" i "ci, którzy chcemy, żeby przegrali" zresztą to czy ktoś wygrał, czy przegrał, też jest pojęciem względnym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 marca 2023 o 14:53
ZSRR wygrało. Czy oni byli dobrzy?
@agronomista Jakie pytanie tak odpowiedzi, autor ten osioł za opis demonta, Ale co poradzić czego oczekiwać od portalu z kotkami.
Wygrana ZSRR, nie była dobrą
Wygrana Chin też nie jest dobra
@agronomista
dokładnie, wojny dzielą się na wygrane lub przegrane, pozostałe podziały są wydumane i nic, absolutnie nic nie świadczy o lepszej jakości gatunkowej zwycięzców poza tym, że byli skuteczniejsi w zabijaniu
Jednym ze zwycięzców II wojny był ZSRR tak że...
chodzi o pana E?
Wygrał głównie Stalin więc wszystko się zgadza.
@saz06 Wygrala głównie Ameryka.. najmniej strat a najwięcej zysku.
@Obyczajowy Też można się przyczepić czy oni tacy "dobrzy"
zdefiniuj wygrali proszę.
Niemcy teoretycznie przegrali 2 wojnę światową
W praktyce: zlikwidowali strefy zdemilitaryzowane, rozbudowali przemysł w czasie wojny (który niemal nie został zniszczony w 45), powstrzymali kryzys, pozbyli się nadwyżki niewykwalifikowanych ludzi (co prawda nie tylko, ale dbali o to by hołota była z przodu), zagrabili więcej bogactw niż potem wypłacili w reparacjach, a do tego osłabili kraje ościenne tak że po wojnie bez problemu się odbudowali i ich wyprzedzili.
Japonia w teorii przegrała
W praktyce "dzięki" temu przeszła rewolucję przemysłową i społeczną dzięki czemu z zacofanego podzielonego kraiku stali się jednym z najbardziej stechnicyzowanych krajów na świecie (co prawda trochę przegięli w 2 stronę obecnie co powoduje duży odsetek samobójstw i niską dzietność, ale w porównaniu do standardów życia przeciętnego japończyka przed IIwś to mają się dobrze)
@hokek I zdefiniuj "dobrzy" w odniesieniu do całego państwa lub koalicji.
Tak postawione pytanie jest tak mało ścisłe, że nic dziwnego, że ludzie odpowiadają praktycznie losowo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2023 o 11:51
@hokek
Japonia przed wybuchem II wojny światowej była potęgą gospodarczą. Może nie taką, jak teraz (trzecia gospodarka świata) ale w czołówce, więc opowiadanie, że dzięki wojnie przeszła rewolucję przemysłową to bzdura. Japonia osiągnęła swoją obecną pozycję dzięki wsparciu udzielonemu przez USA po wojnie, które zmusiły ją do pacyfizmu, ale w zamian udzieliły parasola ochronnego, co pozwoliło skierować całość uwagi i środków na rozbudowę i modernizację przemysłu i rozwój technologiczny (tzw. dywidenda od pokoju, dodatkowo wspierana górą dolarów z inwestycji USA). Polecam krótki film na ten temat:
https://www.youtube.com/watch?v=HouPS-xNEmQ
@hokek Niemcy przegrały na całego. Tylko potrafiły się odnaleźć w nowej rzeczywistości, a napięcie między USA a ZSRR pozwolił je z powrotem zmilitaryzować i uprzemysłowić. Były krajem frontowym w zimnej wojnie. Straciły jednak ogromną ilość terytorium, i poniosły ogromne straty ludzkie. Piszesz, że pozbyli się nadmiaru hołoty? Potem hołotę odmienną etnicznie ściągali masowo już w latach 50. Sukces idealny.
@hokek ach to uczucie, gdy wypowiadasz wojnę jankesom bo blokują dostęp do surowców... Po czym przegrywasz i amerykanie dają ci dostęp do surowców i jeszcze w ciebie inwestują wiec twoja gospodarka radzi sobie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.
@Koruptos jeżeli uważasz, że przeskoczenie z 20 czy 30 miejsca na świecie na 3 to nie jest rewolucja gospodarcza to nie wiem co nią jest
@agronomista jest różnica między ściąganiem kadry robotniczej pracującej za połowę tego co obywatel, a utrzymywaniem roszczeniowego gówniarstwa robiącego nic. masz świetny przykład na takie społeczeństwo w obecnej Polsce. Roszczeniowa bezużyteczna hołota obciąża tylko klasę pracującą, przez co zamiast się bogacić stajemy się coraz biedniejsi, ale co tam dajmy jeszcze jakieś bachor+, darmowy kredyt+, darmowa willa+
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2023 o 16:59
@hokek A Turcy i inni przybysze z bliskiego wschodu to tacy pracowici i wykwalifikowani? Poza tym przed wojną nie było takiego pasożytnictwa, bo nie było takiego socjalu.
Co to znaczy "źli" i "dobrzy"? Zły albo dobry może być tylko człowiek, który ma świadomość, podejmuje własne decyzje i ponosi za nie odpowiedzialność. Państwo i naród nie mogą być złe albo dobre, bo to nie są świadome istoty zdolne do podejmowania własnych decyzji, to tylko pewne fikcje, które w rzeczywistości nie istnieją.
kazda wielka wojne wygrywaja ci dobrzy,
jezli wygraja ja zli, to moga zmienic historie tak zeby wygladali ze sa tymi dobrymi
Niby demot miał być mądry a wyszedł... taki nie bardzo, bo autora przerosła rzeczywistość.
Niby byliśmy w obozie tych dobrych, zwycięzców, ale na szparagi to jeździmy do największego przegranego. Więc z tym zwycięstwem i przegraną to ten tego...
Wolski ostatnio użył określenia, że wojnę można wygrać, ale jednocześnie przegrać pokój.
W polityce międzynarodowej nie ma czegoś takiego jak "dobrzy", czy "źli". Tu raczej należy rozumować w kwestii "ci, którzy chcemy, żeby wygrali" i "ci, którzy chcemy, żeby przegrali" zresztą to czy ktoś wygrał, czy przegrał, też jest pojęciem względnym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2023 o 14:53
A tym idiotą jest autor pytania, czy autor demota?