Widzę, że szkolny kurs historii wszedł za mocno. A zapamiętałem go tak: całe dzieje ludzkości to była ciągła wojna. Ludzie nie pracowali, niczego nie tworzyli, nie dokonywali wynalazków, nie rozwijała się architektura, nie było rewolucji przemysłowej. Jeśli cokolwiek innego się działo, to w starożytności. Poza tym ludzie się tylko tłukli, coś podpisywali, coś zawierali i znowu się tłukli.
2WŚ - jest się o co licytować? Wszyscy nas je*ali, jedni mniej inni bardziej. Nauczeni historią powinnismy liczyć na siebie. Powinniśmy bez oglądania się na innych zbudować swój własny arsenał atomowy. I wszyscy by się zaczęli z nami liczyć.
Wołyń!
A może by tak pozwolić dzieciom być dziećmi i cieszyć się dzieciństwem? :)
Dorośli niech sami rozwiązują swoje problemy, bez zawracania dupy...
Widzę, że szkolny kurs historii wszedł za mocno. A zapamiętałem go tak: całe dzieje ludzkości to była ciągła wojna. Ludzie nie pracowali, niczego nie tworzyli, nie dokonywali wynalazków, nie rozwijała się architektura, nie było rewolucji przemysłowej. Jeśli cokolwiek innego się działo, to w starożytności. Poza tym ludzie się tylko tłukli, coś podpisywali, coś zawierali i znowu się tłukli.
Kto jeszcze tak zapamiętał?
2WŚ - jest się o co licytować? Wszyscy nas je*ali, jedni mniej inni bardziej. Nauczeni historią powinnismy liczyć na siebie. Powinniśmy bez oglądania się na innych zbudować swój własny arsenał atomowy. I wszyscy by się zaczęli z nami liczyć.