Tak @Xar, wszyscy wiemy, że sam zdecydowałeś się urodzić w świecie, w którym chciałeś komuś płacić za wszystko. Nawet za to, że fizycznie musisz się gdzieś ppdziać. Pewnie będziesz wniebowzięty, kiedy ogłoszą, że musisz płacić za powietrze.
@Xar Tak, z całą pewnością to wybór niemowlaka że urodził się w patologii. Tak, Bogu zakręcił kołem, a jako niemowlak robisz "plask" i co wypadnie, to tam lądujesz XD...
Niestety, ale w praktyce życie pokazuje że 40% sukcesu, to odpowiednie pochodzenie (zamożna rodzina, sławne nazwisko, znany rodzic itp), kolejne 40% to po prostu fart. Poznałeś odpowiednią osobę, zawiązałeś odpowiednią znajomość, przeczytałeś konkretne ogłoszenie, twój dziwny pomysł odpalił pomimo wszystko.
Tylko 20% to faktyczna ciężka praca. Więc samą ciężką pracą sukcesu nie osiągniesz - co najwyżej osiągnie twój szef XD.
Mógłbym ci podać przykład filmu Warcraft. No przecież do tego filmu nie ma o co się przyczepić. Jest ciekawy, ma zgrabny świat. Klimat gier zachowany. Wszystko na miejscu. Nie sprzedał się. Czemu? Bo zabrakło farta, ot wszystko. Za to taki gniot jak 365 dni, sprzedał się rewelacyjnie pomimo że to beznadziejny film o bzykaniu. To tu był hiper fart.
Bogactwa nie zbuduje się w jedno pokolenie. Wychodząc z niskich, może nawet najniższych warstw społeczeństwa, to przy dobrych wiatrach, może twoje wnuki osiągną bardzo duży sukces, taki na skalę ogólnokrajową.
Do tego twój wpis, brzmi tak, jakbyś był medalowym olimpijczykiem i wyśmiewał wszystkich w około, że nie dają rady na olimpiadzie :/ .
Może ciebie (jako takiego olimpijczyka), wsadzimy na skocznię narciarską i zobaczymy jak sobie poradzisz XD.
Nie każdy ma predyspozycje do bycia bogaczem, ba większość nie ma takich wrodzonych cech, a jednocześnie nie ma od kogo się ich uczyć. Bo bogacze nie chcą się tym dzielić.
Tylko że to nawet nie jest problem. Sęk w tym, że pracując za małe pieniądze nie możesz być nawet spokojny o to czy wystarczy ci na rachunki i jedzenie. TAK ŹLE jest.
@Xar "A wiesz,ze to wszystko wybrales dobrowolnie? Czesc z tego to po prostu nastepstwa wyborow, ktorych dokonales dobrowolnie"
Wszyscy trenerzy personalni tak mówią, następnym krokiem będzie namiar na swojeko motywacyjnego ebooka
jest nawet gorzej, perspektyw nie masz nawet rodziną i jakimś tam majątkiem i wykształceniem, bo nie masz znajomości w pisie i okazuje sie że twoje 46 lat stażu i doświadczenie to nic, nigdzie cię nie zatrudnią bo do tej pory zyłeś jak chciałeś i byłeś niezależny
@Desertnadeser Niestety zgadzam sie :( Potem juz trudno kontynuowac edukacje, bo trzeba pracowac, a studia zaoczne duzo kosztuja. A jak ma sie miec kase na to z pensji minimalnej? A zeby miec wiecej niz pensja minimalna, trzeba sie edukowac. Bledne kolo...
@Shambler Autor wskazuje na przyczyny tego stanu rzeczy, a każda z tych rzeczy zależała od autora. Dzisiaj powiedzieć komuś, że jego życie zależy od niego to uruchamia się opór.
Po pierwsze autor nie mówi tutaj raczej o depresji klinicznej, a po drugie w pewnym sensie się wybiera, bo mocno zależy to od naszego trybu życia, a ten jest w naszej mocy.
Do połowy życia starasz się nie żałować niczego, nawet tego co okazało się błędem. Traktujesz to jako naukę. Po połowie zaczynasz żałować niemal wszystkiego, bo zaczynasz zauważać, że można było zrobić lepiej, zdecydować inaczej. Realnie czujesz skutki błędów. Szczęśliwy w tym wszystkim ten, komu chociaż rodzina się udała.
Czy lepiej więc jest nie mieć kredytu i całe życie wynajmować jak duża cześć Amerykanów? Kredyt to wybór, a nie przymus. I co do pracy…. Czemu nie można mieć lepszej pracy? Kto zabrania Ci znaleźć lepsza pracę? Skąd w Was tyle pesymizmu? Wypalenie zawodowe znika wraz ze zmianą pracy. Trzeba zdobywać nowe kwalifikacje. Jest wiele darmowych szkół weekendowych. Trzeba tylko usiąść, zaplanować swoje nowe życie i zrobić pierwszy punkt z planu.
Sytuacja opisana w democie wcale nie jest jeszcze taka najgorsza :) zawsze można być w wieku średnim, po rozwodzie z podziałem majątku i alimentami na karku oraz z jakąś poważną chorobą. Ewentualnie można tworzyć "rodzinę" z kimś kto ma dzieci i być beta bankomatem który łoży pieniądze nie na swoje dzieci. Takie scenariusze pokazują że można być jeszcze większym przegrywem :) wiadomo że depresja nie wybiera, natomiast trzeba być realistą i maksymalnie wykorzystywać swoje mocne strony w życiu i żyć po swojemu a nie według powszechnie powielanych w społeczeństwie schematów
Przypominam że nasze ciała zostały zaprojektowane na 120 lat życia. Kredyt możesz spłacić albo sprzedać na górce. Za granicą są lepsze pieniądze, warto wyjechać na parę lat. Co to znaczy nie masz szans na założenie rodziny? Jestem introwertycznym grubasem interesującym się polityką a mam fajną atrakcyjna narzeczona i 4 letnia córeczkę. Jak ja dałem rady to każdy da radę. Jak masz wkurzającą a pracę to ja zmień. Wyjedź do innego miasta albo państwa. W pogoni za karierą zmieniałem pracę wielokrotnie i bardzo się to opłaciło. Zdrowie można odzyskać, suplementacja, siłownia, dieta i zdrowie wraca. A pierwsze X lat życia jest ta Gorsza połowa, bo było kiełbie we lbie. Teraz żyjesz świadomie. A facet ma czas do 50 by założyć rodzinę, tylko kobiety muszą się spieszyć. Jak zdasz sobie sprawę że mając 30+ lat, możesz wyrywać 20, zobaczysz ile warte jest własne lokum, samochód.
Gościu Wielki plus za realizm.
A wiesz,ze to wszystko wybrales dobrowolnie? Czesc z tego to po prostu nastepstwa wyborow, ktorych dokonales dobrowolnie
Tak @Xar, wszyscy wiemy, że sam zdecydowałeś się urodzić w świecie, w którym chciałeś komuś płacić za wszystko. Nawet za to, że fizycznie musisz się gdzieś ppdziać. Pewnie będziesz wniebowzięty, kiedy ogłoszą, że musisz płacić za powietrze.
@Xar Tak, z całą pewnością to wybór niemowlaka że urodził się w patologii. Tak, Bogu zakręcił kołem, a jako niemowlak robisz "plask" i co wypadnie, to tam lądujesz XD...
Niestety, ale w praktyce życie pokazuje że 40% sukcesu, to odpowiednie pochodzenie (zamożna rodzina, sławne nazwisko, znany rodzic itp), kolejne 40% to po prostu fart. Poznałeś odpowiednią osobę, zawiązałeś odpowiednią znajomość, przeczytałeś konkretne ogłoszenie, twój dziwny pomysł odpalił pomimo wszystko.
Tylko 20% to faktyczna ciężka praca. Więc samą ciężką pracą sukcesu nie osiągniesz - co najwyżej osiągnie twój szef XD.
Mógłbym ci podać przykład filmu Warcraft. No przecież do tego filmu nie ma o co się przyczepić. Jest ciekawy, ma zgrabny świat. Klimat gier zachowany. Wszystko na miejscu. Nie sprzedał się. Czemu? Bo zabrakło farta, ot wszystko. Za to taki gniot jak 365 dni, sprzedał się rewelacyjnie pomimo że to beznadziejny film o bzykaniu. To tu był hiper fart.
Bogactwa nie zbuduje się w jedno pokolenie. Wychodząc z niskich, może nawet najniższych warstw społeczeństwa, to przy dobrych wiatrach, może twoje wnuki osiągną bardzo duży sukces, taki na skalę ogólnokrajową.
Do tego twój wpis, brzmi tak, jakbyś był medalowym olimpijczykiem i wyśmiewał wszystkich w około, że nie dają rady na olimpiadzie :/ .
Może ciebie (jako takiego olimpijczyka), wsadzimy na skocznię narciarską i zobaczymy jak sobie poradzisz XD.
Nie każdy ma predyspozycje do bycia bogaczem, ba większość nie ma takich wrodzonych cech, a jednocześnie nie ma od kogo się ich uczyć. Bo bogacze nie chcą się tym dzielić.
Tylko że to nawet nie jest problem. Sęk w tym, że pracując za małe pieniądze nie możesz być nawet spokojny o to czy wystarczy ci na rachunki i jedzenie. TAK ŹLE jest.
@Xar "A wiesz,ze to wszystko wybrales dobrowolnie? Czesc z tego to po prostu nastepstwa wyborow, ktorych dokonales dobrowolnie"
Wszyscy trenerzy personalni tak mówią, następnym krokiem będzie namiar na swojeko motywacyjnego ebooka
jest nawet gorzej, perspektyw nie masz nawet rodziną i jakimś tam majątkiem i wykształceniem, bo nie masz znajomości w pisie i okazuje sie że twoje 46 lat stażu i doświadczenie to nic, nigdzie cię nie zatrudnią bo do tej pory zyłeś jak chciałeś i byłeś niezależny
Trzeba było więcej grać w gierki i imprezować zamiast się uczyć i rowijać koedy nie było obowiązków i mózg był chłonniejszy.
@Desertnadeser
Why not both?
@Shambler both to ja mam teraz. Mam to teraz dzięki temu, że za młodu wybrałem naukę i rozwijanie kompetencji zawodowych.
Trzeba było więcej grać w gierki i imprezować zamiast się uczyć i rowijać koedy nie było obowiązków i mózg był chłonniejszy.
@Desertnadeser Niestety zgadzam sie :( Potem juz trudno kontynuowac edukacje, bo trzeba pracowac, a studia zaoczne duzo kosztuja. A jak ma sie miec kase na to z pensji minimalnej? A zeby miec wiecej niz pensja minimalna, trzeba sie edukowac. Bledne kolo...
Innymi słowy, zje bałeś sobie życie, wmówiłeś sobie, że tak trzeba i, że nie da się inaczej. A teraz masz pretensje do świata.
@Alarma
Depresji się raczej nie wybiera
@Shambler Autor wskazuje na przyczyny tego stanu rzeczy, a każda z tych rzeczy zależała od autora. Dzisiaj powiedzieć komuś, że jego życie zależy od niego to uruchamia się opór.
Po pierwsze autor nie mówi tutaj raczej o depresji klinicznej, a po drugie w pewnym sensie się wybiera, bo mocno zależy to od naszego trybu życia, a ten jest w naszej mocy.
Do połowy życia starasz się nie żałować niczego, nawet tego co okazało się błędem. Traktujesz to jako naukę. Po połowie zaczynasz żałować niemal wszystkiego, bo zaczynasz zauważać, że można było zrobić lepiej, zdecydować inaczej. Realnie czujesz skutki błędów. Szczęśliwy w tym wszystkim ten, komu chociaż rodzina się udała.
Czy lepiej więc jest nie mieć kredytu i całe życie wynajmować jak duża cześć Amerykanów? Kredyt to wybór, a nie przymus. I co do pracy…. Czemu nie można mieć lepszej pracy? Kto zabrania Ci znaleźć lepsza pracę? Skąd w Was tyle pesymizmu? Wypalenie zawodowe znika wraz ze zmianą pracy. Trzeba zdobywać nowe kwalifikacje. Jest wiele darmowych szkół weekendowych. Trzeba tylko usiąść, zaplanować swoje nowe życie i zrobić pierwszy punkt z planu.
Sytuacja opisana w democie wcale nie jest jeszcze taka najgorsza :) zawsze można być w wieku średnim, po rozwodzie z podziałem majątku i alimentami na karku oraz z jakąś poważną chorobą. Ewentualnie można tworzyć "rodzinę" z kimś kto ma dzieci i być beta bankomatem który łoży pieniądze nie na swoje dzieci. Takie scenariusze pokazują że można być jeszcze większym przegrywem :) wiadomo że depresja nie wybiera, natomiast trzeba być realistą i maksymalnie wykorzystywać swoje mocne strony w życiu i żyć po swojemu a nie według powszechnie powielanych w społeczeństwie schematów
Przypominam że nasze ciała zostały zaprojektowane na 120 lat życia. Kredyt możesz spłacić albo sprzedać na górce. Za granicą są lepsze pieniądze, warto wyjechać na parę lat. Co to znaczy nie masz szans na założenie rodziny? Jestem introwertycznym grubasem interesującym się polityką a mam fajną atrakcyjna narzeczona i 4 letnia córeczkę. Jak ja dałem rady to każdy da radę. Jak masz wkurzającą a pracę to ja zmień. Wyjedź do innego miasta albo państwa. W pogoni za karierą zmieniałem pracę wielokrotnie i bardzo się to opłaciło. Zdrowie można odzyskać, suplementacja, siłownia, dieta i zdrowie wraca. A pierwsze X lat życia jest ta Gorsza połowa, bo było kiełbie we lbie. Teraz żyjesz świadomie. A facet ma czas do 50 by założyć rodzinę, tylko kobiety muszą się spieszyć. Jak zdasz sobie sprawę że mając 30+ lat, możesz wyrywać 20, zobaczysz ile warte jest własne lokum, samochód.