Fajnie, ze ktos ppkazuje jak wyglada prawdziwe kobiece cialo i ze to normalne miec wzdecia po jedzeniu. Ja myslalam, ze cos ze mna nie tak, bo zawsze bylam szczupla, ale problemem byl ten brzuch, ktory wygladal idealnie tylko rano...
@Maja123456 Cwicze, ale w domu i nic to nie daje. Moze po prostu nie jestem gruba dzieki temu. Ale zeby miec miesnie, potrzebny juz trening silowy, a na silownie mnie nie stac.
Więc jak będziecie sobie robić zdjęcie do dokumentów, do dyplomu, czy na jakiś profil, to nie róbcie kilku ujęć i nie wybierajcie najlepszego. Ustawcie się, ubierzcie i uczeszcie byle jak, zróbcie jedno chooyowe, a potem nieście je z dumą, "wiwat natura!".
Trochę przesada z tym określeniem, nikt. Znam osobiście na żywo kobiety co mają sylwetkę po lewej, jak i po prawej. Ogólnie tu chodzi o małolatów, myślą że świat internetowy jest z samych ludzi o sylwetce z lewej i dlatego tak coraz więcej dzieciaków ma depresję.
Tak można odpowiednią pozą, światłem, fotoszopem xD coś zmienić, ale to nie jest tak, że żadni ludzie nie mają takich sylwetek. Osobiście poznałem w dużej ilości, nie chodząc po żadnych siłowniach czy fitnessach. U niektórych to geny a inni dbają by się nie rozlać na boki.
Ja np. jem co chcę i nie tyję, a ćwiczę mało (ograniczam cukier jedynie)
Fajnie, ze ktos ppkazuje jak wyglada prawdziwe kobiece cialo i ze to normalne miec wzdecia po jedzeniu. Ja myslalam, ze cos ze mna nie tak, bo zawsze bylam szczupla, ale problemem byl ten brzuch, ktory wygladal idealnie tylko rano...
@Olka1245 Po prostu nie cwiczysz i masz zwiotczale miesnie brzucha.
@Maja123456 Cwicze, ale w domu i nic to nie daje. Moze po prostu nie jestem gruba dzieki temu. Ale zeby miec miesnie, potrzebny juz trening silowy, a na silownie mnie nie stac.
Najgorsze jest to że to prawda, kwestia odpowiedniej pozy, światła i napięcia, naprężenia mięśni i wyglądasz jak bóstwo gdy w realu jest tylko dobrze.
Wniosek jest prosty. Każde zdjęcie z zakrytym pępkiem jest podejrzane.
Zdjęcia z insta to coś jak wiadomości w tvp :D Z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.
Więc jak będziecie sobie robić zdjęcie do dokumentów, do dyplomu, czy na jakiś profil, to nie róbcie kilku ujęć i nie wybierajcie najlepszego. Ustawcie się, ubierzcie i uczeszcie byle jak, zróbcie jedno chooyowe, a potem nieście je z dumą, "wiwat natura!".
Hipokryci.
Trochę przesada z tym określeniem, nikt. Znam osobiście na żywo kobiety co mają sylwetkę po lewej, jak i po prawej. Ogólnie tu chodzi o małolatów, myślą że świat internetowy jest z samych ludzi o sylwetce z lewej i dlatego tak coraz więcej dzieciaków ma depresję.
Tak można odpowiednią pozą, światłem, fotoszopem xD coś zmienić, ale to nie jest tak, że żadni ludzie nie mają takich sylwetek. Osobiście poznałem w dużej ilości, nie chodząc po żadnych siłowniach czy fitnessach. U niektórych to geny a inni dbają by się nie rozlać na boki.
Ja np. jem co chcę i nie tyję, a ćwiczę mało (ograniczam cukier jedynie)
@Zeter Do czasu.
A najśmieszniejsze jest to, że one i tak będą wszystkim dookoła wmawiały, że takie z wysokim (za wysokim) stanem są wygodniejsze xD