Bardziej jak robaków bałbym się chemii, oprysków, nawozów i Bóg wie czego, co tam jest dozwolone i używane a u nas "dobra" unia tego zakazała bo jest toksyczne i śmiertelne.
Autorze demota, czy wiesz, że największymi importerami tego zboża były firmy paszarskie Wipasz i Cedrob? Mała szansa, że zboże techniczne trafiło na przemiał na mąkę do spożycia dla ludzi (mogę się oczywiście mylić bo nie opublikowano dotąd pełnej listy importerów) i w większości zostało użyte do wyprodukowania paszy dla drobiu i pozostałych zwierząt gospodarskich. W związku z tym co najwyżej zjemy drób czy wieprzowinę wyprodukowaną na tych paszach.
@skrzetusky1 to jeszcze gorzej. Nie w robakach jest problem- w sumie są jadalne. Tylko w zanieczyszczeniach np. rtęć,metale ciężkie, pestycydy. Te na ogół kumulują sie czym wyżej w drabinie pokarmowej znajduje się dany osobnik. W takiej sytuacji lepiej zjeśc zanieczyszczona np. rtęcią, niż kurę która była karmiona takim ziarnem.
@5g3g ok, co się tyczy metali ciężkich czy pochodnych stosowanych na UKR środków ochrony roślin to się zgodzę. Pod warunkiem, że nie było ot całkowicie badane i "leciało jak chciało". Swoją drogą, mięso jednak w Polsce jest badane, prawda?
@konto usunięte nie mijam się z prawdą gdyż bazuję na źródle i to ono się myli. Ja ewentualnie mogę zostać wprowadzony w błąd. Niemniej jednak trzeba przyznać, że na jaw wychodzą nowe informacje wg. których producenci mąki mogli zostać wprowadzeni w błąd co do pochodzenia zakupionego towaru.
Warto jednak podkreślić, że: "Jak opisuje dziennik, firma przebadała ziarno pod kątem pestycydów, mykotoksyn. "Parametry są w normach, ale i tak nie możemy i nie chcemy go używać" – twierdzi prezes." - czyli jest to bardziej problem natury etycznej niż stricte jakościowej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 kwietnia 2023 o 15:21
@skrzetusky1 z tym nikt i nigdzie to byłaby przesada, ale ocena zwierząt przywiezionych do rzeźni lekarz weterynarii ocenia na oko. Jak żyje i się rusza uznaje się za zdrową. Jak kury padają, weterynarz jest nieprzekupny, ambitny itp. to może przeprowadzić badania, ale nie oczekiwałbym, żeby testy były zbyt dokładne.
POLECAM: "Warszawa wbiła Kijowowi nóż w plecy, zmniejszając import ukraińskiego zboża w związku z protestami polskich rolników – powiedział na swoim kanale na YouTube były doradca Leonida Kuczmy Oleg Soskin.
„W tym najtrudniejszym okresie jedynym kierunkiem, który mniej więcej funkcjonuje (na Ukrainie – przyp. red.), jest sektor rolniczy. A tu masz Polskę wbijającą ci nóż w plecy” – powiedział z oburzeniem".
Wychodzi na to, iż dalej powinniśmy importować kiepskiej jakości ukraińskie zboże, oni tego od nas oczekują. Mamy sie truć i nie narzekać.
Bardziej jak robaków bałbym się chemii, oprysków, nawozów i Bóg wie czego, co tam jest dozwolone i używane a u nas "dobra" unia tego zakazała bo jest toksyczne i śmiertelne.
Na szczęście nie tykam nic mącznego, zbożowego itd...
Oj tam. Ksiądz przyjdzie, pobłogosławi kropidłem i będzie zdatne do jedzenia.
Autorze demota, czy wiesz, że największymi importerami tego zboża były firmy paszarskie Wipasz i Cedrob? Mała szansa, że zboże techniczne trafiło na przemiał na mąkę do spożycia dla ludzi (mogę się oczywiście mylić bo nie opublikowano dotąd pełnej listy importerów) i w większości zostało użyte do wyprodukowania paszy dla drobiu i pozostałych zwierząt gospodarskich. W związku z tym co najwyżej zjemy drób czy wieprzowinę wyprodukowaną na tych paszach.
Źródło: https://wiadomosci.wp.pl/kto-sprowadza-zboze-z-ukrainy-na-liscie-firmy-bliskie-rzadzacym-6885286062283680a
@skrzetusky1 to jeszcze gorzej. Nie w robakach jest problem- w sumie są jadalne. Tylko w zanieczyszczeniach np. rtęć,metale ciężkie, pestycydy. Te na ogół kumulują sie czym wyżej w drabinie pokarmowej znajduje się dany osobnik. W takiej sytuacji lepiej zjeśc zanieczyszczona np. rtęcią, niż kurę która była karmiona takim ziarnem.
@5g3g ok, co się tyczy metali ciężkich czy pochodnych stosowanych na UKR środków ochrony roślin to się zgodzę. Pod warunkiem, że nie było ot całkowicie badane i "leciało jak chciało". Swoją drogą, mięso jednak w Polsce jest badane, prawda?
@skrzetusky1 Autorze wpisu, wiesz ze mijasz się z prawdą?
Zboże techniczne z Ukrainy trafiło do polskich młynów jako spożywcze.
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/zboze-techniczne-z-ukrainy-sprzedane-jako-spozywcze-sledztwo-prokuratury/rq5pb8z
@skrzetusky1 koszt zbadania mięsa tylko na te czestrze zanieczyszczenia to koszt kilku tysięcy złotych. Jak myślisz kto i jak często je wykonuje
@konto usunięte nie mijam się z prawdą gdyż bazuję na źródle i to ono się myli. Ja ewentualnie mogę zostać wprowadzony w błąd. Niemniej jednak trzeba przyznać, że na jaw wychodzą nowe informacje wg. których producenci mąki mogli zostać wprowadzeni w błąd co do pochodzenia zakupionego towaru.
Warto jednak podkreślić, że: "Jak opisuje dziennik, firma przebadała ziarno pod kątem pestycydów, mykotoksyn. "Parametry są w normach, ale i tak nie możemy i nie chcemy go używać" – twierdzi prezes." - czyli jest to bardziej problem natury etycznej niż stricte jakościowej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2023 o 15:21
@5g3g nikt?
@skrzetusky1 z tym nikt i nigdzie to byłaby przesada, ale ocena zwierząt przywiezionych do rzeźni lekarz weterynarii ocenia na oko. Jak żyje i się rusza uznaje się za zdrową. Jak kury padają, weterynarz jest nieprzekupny, ambitny itp. to może przeprowadzić badania, ale nie oczekiwałbym, żeby testy były zbyt dokładne.
POLECAM: "Warszawa wbiła Kijowowi nóż w plecy, zmniejszając import ukraińskiego zboża w związku z protestami polskich rolników – powiedział na swoim kanale na YouTube były doradca Leonida Kuczmy Oleg Soskin.
„W tym najtrudniejszym okresie jedynym kierunkiem, który mniej więcej funkcjonuje (na Ukrainie – przyp. red.), jest sektor rolniczy. A tu masz Polskę wbijającą ci nóż w plecy” – powiedział z oburzeniem".
Wychodzi na to, iż dalej powinniśmy importować kiepskiej jakości ukraińskie zboże, oni tego od nas oczekują. Mamy sie truć i nie narzekać.