@Wolfi1485 Produkcje typu "rambo", czy "amerykański ninja", gdzie wszyscy przeciwnicy mają ślepaki, a główny bohater to niezniszczalna, jednoosobowa armia. Polecam parodię Yankovica na Youtube dla rozjaśnienia jak wyglądają te filmy na prawdę. https://www.youtube.com/watch?v=9SW7-8C8kL4&ab_channel=readyforvideos
@mudia Nie wiem jaki, u mnie budziły jedynie niesmak i posiadały poziom filmów z bollywood. Głupie komedie rozumiem, bo one z natury mają nie mieć sensu, ale tutaj? Nie, dla mnie to najgorsze filmy wydane przez Hollywood, to już nawet Polskie "Psy" miały więcej sensu i klasy.
... i dlaczego wlasnie westernu? Sadzac po obrazku, sugerujesz odpowiedz? A tak na serio to dramatow obyczajowych nie znosze. Nie lubie tez horrorow, bezmyslnej agresji w filmach oraz komedii dla idiotow.
@sl4w3x
Ha! Dobre :) Mogliby się jeszcze zabrać za naszą klasykę. Już widzę oczyma wyobraźni... Ignorujący Oleńkę mocno śniady Kmicic marzący o wychędożeniu księcia Bogusława... to by było coś :)
@glupiawrednabrzydkagruba
Też ogólnie nie cierpię musicali, ale 3 bardzo lubię, "Moulin Rouge", "Hair" i "Beksa" z Johnnym Deppem. Te 2 ostatnie głównie ze względu na muzykę, a zwłaszcza "Beksa" i piosenka Janis Joplin, "Cry Baby"
@El_Polaco ja potem jeszcze obejrzałam Rent, Tik tik boom, westendową wersję Jesus Christus Superstar i Notre dame de Paris (ta ostatnia dostępna z polskimi napisami na Youtube!) I odkryłam że uwielbiam musicale.
@Cascabel
Z musicali adaptowanych z klasycznej literatury żaden mnie nie urzekł specjalnie. Natomiast te tworzone jako stricte musicale o, tutaj są perełki. Skoro wspomniałaś JCS rzuć okiem na Freda Johansona jako Piłata. Zazwyczaj obsadza się tenora, a tu rolę Piłata dostał basbaryton. I Fred pozamiatał :)
@rubberduck13 Brzmi genialnie! https://www.youtube.com/watch?v=H1Pyjw_ZnD8
Ja bardzo lubię odnośnie klasycznej literatury to wykonanie Confrontation z Dr Jekkyla i Pana Hyde'a.
A co do Notre Dame de Paris: tu akurat o rewelacyjności decyduje obsada, choćby Garou jako Quasimodo, czy Daniel Lavoie... albo Bruno Pellier. Choć i tak wolę głos Julie Zenatti śpiewającej o tym, jak to się odda Phoebusowi, poślubi go jeżeli tylko powieszą cygankę. Najbardziej znana piosenka to jednak Belle. https://www.youtube.com/watch?v=OSInDG6wF-0
Swoją drogą: czy wśród fanów "żywszych" musicali znajdzie się ktoś, kto nie pokocha Heathers? Albo Six: The musical?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 kwietnia 2023 o 9:39
Z gustami się nie dyskutuje! Prosta zasada każdego szanującego innych czlowieka. Może pójdziemy dalej? Jakiego jedzenia nie lubisz, muzyki, literatury, zwyczajów, kultury, ludzi, narodu... Jak to napisał Sapkowski: Poglądy są jak dupa, każdy jakąś ma - ale po co zaraz pokazywać?
@Owi3c, jest ogromna różnica między tym co nam smakuje, a się podoba. Smak to po części kwestia wrodzona, po części wynika z tego czym nas karmiono w dzieciństwie. I właśnie to co komu smakuje nie podlega dyskusji. Natomiast te inne, to kwestie kulturowe i dyskusji podlegają jak najbardziej. Film/obraz/piosenka mogą być dobre lub kiczowate i można znaleźć argumenty uzasadniające.
niektórzy stąd mają rację, ogólnie każdy gatunek na jakiegoś dobrego albo wybitnego reprezentanta, bez różnicy jaki gatunek, słaby film jest słaby i nie da się oglądać niezależnie czy to western czy cokolwiek innego
Horrorów, zwłaszcza tych, gdzie jest gloryfikacja przemocy. Komedii, które bazują na żartach niskich lotów. I tych, gdzie poprawność polityczna wygrywa z faktami historycznymi
Nienawidzę filmów z trzęsącą się kamerą i 5 cięciami na sekundę, które uniemożliwiają śledzenie scen akcji. Nie wiem kto to wymyślił i kto to rozpoczął, ale dla tej osoby powinno być specjalne miejsce w piekle.
Trudno powiedzieć, nie ma chyba takiego gatunku, bo na swój sposób każdy DOBRY film może wciągnąć. Także tutaj bardziej to jest kwestia jakości tego filmu.
Mówię tak, bo do pewnego czasu też myślałem, że pewnych gatunków filmu nie zdzierżę, ale to trwało zazwyczaj do czasu, dopóty nie trafiłem na naprawdę dobry film.
Komedii. W szczegolnosci tych niesamowicie glupich typu "Straszny film".
Dramatów obyczajowych, szczególnie tych niskobudżetowych.
Paradokumentów.
Polskich telenowel.
Bollywood.
Więcej g*wien nie pamiętam.
@Wolfi1485 Produkcje typu "rambo", czy "amerykański ninja", gdzie wszyscy przeciwnicy mają ślepaki, a główny bohater to niezniszczalna, jednoosobowa armia. Polecam parodię Yankovica na Youtube dla rozjaśnienia jak wyglądają te filmy na prawdę.
https://www.youtube.com/watch?v=9SW7-8C8kL4&ab_channel=readyforvideos
@Loganesko Te filmy miały swój urok :)
@mudia Nie wiem jaki, u mnie budziły jedynie niesmak i posiadały poziom filmów z bollywood. Głupie komedie rozumiem, bo one z natury mają nie mieć sensu, ale tutaj? Nie, dla mnie to najgorsze filmy wydane przez Hollywood, to już nawet Polskie "Psy" miały więcej sensu i klasy.
... i dlaczego wlasnie westernu? Sadzac po obrazku, sugerujesz odpowiedz? A tak na serio to dramatow obyczajowych nie znosze. Nie lubie tez horrorow, bezmyslnej agresji w filmach oraz komedii dla idiotow.
Pytanie zawiera lokowanie odpowiedzi... :)
a co ksionżke piszesz?
polskie komedie... (te nowe oczywiście)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2023 o 11:23
O ratowaniu świata.
polskiego
"Nakręćmy to jeszcze raz z czarnymi i LGBT".
@rubberduck13 Teraz to tylko czekać na jakiś „1492” w wyżej wymienionej wersji.
@sl4w3x
Ha! Dobre :) Mogliby się jeszcze zabrać za naszą klasykę. Już widzę oczyma wyobraźni... Ignorujący Oleńkę mocno śniady Kmicic marzący o wychędożeniu księcia Bogusława... to by było coś :)
ooooo rany stary zrobiłeś mi dzień. :-D
To chyba nie gatunek jako taki ale nie lubię filmów o tematyce religijnej.
Badziewia.
Gore - schematyczność, sadyzm, monotonia i flaki. Polskie "komedie" "romantyczne" - to samo ^
kiedyś naprawdę nie lubiłem melodramatów.
obecnie mało jakie filmy w ogóle oglądam więc na większość mam po prostu wywalone.
Melodramatów katolickich z TVPis.
to ja odpowiem na powaznie - musicale ;)
chociaz zgadzam sie z niektorymi odpowiedziami powyzej :D
Legacy sequeli. To się nigdy nie udaje.
Wszelkiego rodzaju słabych filmów niezależnie od gatunku
@Outsider95 podpisuje sie. Bo niby nie lubie musicali ale widzialam nie jeden, ktory mnie zachwycil. Z westernami tak samo.
@glupiawrednabrzydkagruba
Też ogólnie nie cierpię musicali, ale 3 bardzo lubię, "Moulin Rouge", "Hair" i "Beksa" z Johnnym Deppem. Te 2 ostatnie głównie ze względu na muzykę, a zwłaszcza "Beksa" i piosenka Janis Joplin, "Cry Baby"
@glupiawrednabrzydkagruba to samo - nie lubie musicali ale •Tańczac w ciemnościach” mnie powalił
@El_Polaco ja potem jeszcze obejrzałam Rent, Tik tik boom, westendową wersję Jesus Christus Superstar i Notre dame de Paris (ta ostatnia dostępna z polskimi napisami na Youtube!) I odkryłam że uwielbiam musicale.
@Cascabel
@Cascabel
Z musicali adaptowanych z klasycznej literatury żaden mnie nie urzekł specjalnie. Natomiast te tworzone jako stricte musicale o, tutaj są perełki. Skoro wspomniałaś JCS rzuć okiem na Freda Johansona jako Piłata. Zazwyczaj obsadza się tenora, a tu rolę Piłata dostał basbaryton. I Fred pozamiatał :)
https://www.youtube.com/watch?v=QY_W_taKkXM
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2023 o 8:57
@rubberduck13 Brzmi genialnie!
https://www.youtube.com/watch?v=H1Pyjw_ZnD8
Ja bardzo lubię odnośnie klasycznej literatury to wykonanie Confrontation z Dr Jekkyla i Pana Hyde'a.
A co do Notre Dame de Paris: tu akurat o rewelacyjności decyduje obsada, choćby Garou jako Quasimodo, czy Daniel Lavoie... albo Bruno Pellier. Choć i tak wolę głos Julie Zenatti śpiewającej o tym, jak to się odda Phoebusowi, poślubi go jeżeli tylko powieszą cygankę. Najbardziej znana piosenka to jednak Belle.
https://www.youtube.com/watch?v=OSInDG6wF-0
Swoją drogą: czy wśród fanów "żywszych" musicali znajdzie się ktoś, kto nie pokocha Heathers? Albo Six: The musical?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2023 o 9:39
Vege-nizmów, polskich masówek i ogólnie politpoprawnych góvvien.
Musicali. Lubię 3. Reszty nie znoszę.
Z gustami się nie dyskutuje! Prosta zasada każdego szanującego innych czlowieka. Może pójdziemy dalej? Jakiego jedzenia nie lubisz, muzyki, literatury, zwyczajów, kultury, ludzi, narodu... Jak to napisał Sapkowski: Poglądy są jak dupa, każdy jakąś ma - ale po co zaraz pokazywać?
@Owi3c Oczywiście że o gustach się dyskutuje, tylko można robić to kulturalnie i merytorycznie.
@Owi3c, jest ogromna różnica między tym co nam smakuje, a się podoba. Smak to po części kwestia wrodzona, po części wynika z tego czym nas karmiono w dzieciństwie. I właśnie to co komu smakuje nie podlega dyskusji. Natomiast te inne, to kwestie kulturowe i dyskusji podlegają jak najbardziej. Film/obraz/piosenka mogą być dobre lub kiczowate i można znaleźć argumenty uzasadniające.
niektórzy stąd mają rację, ogólnie każdy gatunek na jakiegoś dobrego albo wybitnego reprezentanta, bez różnicy jaki gatunek, słaby film jest słaby i nie da się oglądać niezależnie czy to western czy cokolwiek innego
Komedii z prymitywnym, wulgarnym i głupim humorem np. Poznaj moich Spartan.
kopro-produkcji
większości tych, w których zobaczyć można Karolaka albo Pazurę
Polsce filmy i seriale oraz Bollywood
Horrorów, zwłaszcza tych, gdzie jest gloryfikacja przemocy. Komedii, które bazują na żartach niskich lotów. I tych, gdzie poprawność polityczna wygrywa z faktami historycznymi
Współczesnych.
Tego który jest na zdjęciu - western dla mnie jest nieoglądalny.
“Jakiego gatunku filmowego najbardziej nie lubisz i dlaczo jest to western”
Filmów typu American Pie. Są skrajnie debilne, i nie mam pojęcia jaki gatunek człowieka je lubi.
Fantasy
Docudrama
Gatunku Vegi
komedie romantyczne polskie najbardziej
musicali
Dramat, melodramat, musical i wszystkie komedie romantyczne, zwłaszcza polskie.
Nienawidzę filmów z trzęsącą się kamerą i 5 cięciami na sekundę, które uniemożliwiają śledzenie scen akcji. Nie wiem kto to wymyślił i kto to rozpoczął, ale dla tej osoby powinno być specjalne miejsce w piekle.
Porno.
Musical
Trudno powiedzieć, nie ma chyba takiego gatunku, bo na swój sposób każdy DOBRY film może wciągnąć. Także tutaj bardziej to jest kwestia jakości tego filmu.
Mówię tak, bo do pewnego czasu też myślałem, że pewnych gatunków filmu nie zdzierżę, ale to trwało zazwyczaj do czasu, dopóty nie trafiłem na naprawdę dobry film.
Telenowel (oprócz Mody Na Sukces).
Wszystkiego rodzaju "Dlaczego Ja?", "Policjanci" itp.
Dramatów obyczajowych.
Romansideł.
Filmów typu "ze Sygalem" - w sensie, że jeden koleś rozwala całą mafię, strzelają do niego, biją go w dziesięciu, a on i tak wygrywa.
Nie lubię w zasadzie żadnego filmu gdzie nadużywa się CGI, np. "Hobbit" Petera Jacksona, gatunek bez znaczenia.