Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
169 183
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar NatenczasWojski
+18 / 18

Raz, tylko raz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
+4 / 4

Miałem wirusa HCV. Dla leniwych - zapalenie wątroby typu C. Prawdopodobnie od wczesnego dzieciństwa. Po 40 roku życia zacząłem mieć objawy żółtaczki oraz inne, niezbyt ciekawe. Po leczeniu (8 miesięcy zastrzyków w brzuch i dwóch różnych tabletek) objawy ustąpiły, szansę na marskość i nowotwór wątroby spadły że 100 do jakichś 3 %. Takie tam, zdobycze nowoczesnej medycyny.
P.S. Anglosasów i Azjatów ta choroba zabija zwykle w 2, góra 3 lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azheal
+3 / 7

@Ella111111 Matko co za bzdury i jeszcze te wielokropki XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azheal
+2 / 6

@Ella111111 Aha fajnie masz w tym urojonym światku XD ani jednego minusa nie dalem nawet Tobie. A w temacie mema nie widze powodu dodawać nic bo ludzi z takimi bzdurnymi poglądami jak Twoje nic nie przekona pozostaje jedynie wyśmiewać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawel24pl
-3 / 5

Żyłbym.
Ale to raczej kwestia szczęścia xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
0 / 2

Teraz umierałbym po raz drugi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+4 / 6

Jeśli liczyć śmiertelność anginy lub jej powikłań i ewentualne zakażenie rany ciętej, to tak z 6 razy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 3

@karolina1128 Wiele razy miałem pokaleczone ręce(czasem głęboko) i mimo, pracy np. przy oborniku żadne zakażenie się nie wdało, które wymagałoby leczenia antybiotykiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+4 / 4

@agronomista u mnie była głęboka rana cięta starą blachą. Nie obyło się bez silnego krwawienia, szwów i zastrzyku. Stąd moje podejrzenia, że mogło się skończyć źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z konto usunięte
0 / 0

@karolina1128 Za dzieciaka miałem wbitą długą taflę szkła w udo, tuż przy tenticy. Nie wiedząc, że może dojść do tragedii sam sobie ją usunałem. Połatałem się samodzielnie opatrunkami, bez szycia. O dziwo żadne zakażenie się nie wdało, a blizna jest praktycznie niewidoczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+1 / 1

@Zwierze_z_ wygląda na to, że miałeś więcej szczęścia niż rozumu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z konto usunięte
+1 / 1

@karolina1128 Na pewno tego co miałem wówczas w głowie nie można nazwać rozumem ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pletiks
-2 / 2

Na pewno 2 razy :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
-1 / 3

Co najmniej 6 razy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MIKKOP
+15 / 15

Nie urodziłabym sie. W czwartym miesiącu ciąży zmarłaby moja mama.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TomorrowNeverKnows
+15 / 15

Gdyby nie nowoczesna medycyna to w ogóle bym się nie urodził.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lkb81
+12 / 12

Ja juz bym gryzł ziemie od 8 lat, gdyz jako cukrzyk typu 1 bez insuliny nie przezyje no chyba ze na diecie bez zadnych weglowodanow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
+2 / 4

Tylko raz... ale umierałbym długo i w wielkich mękach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+5 / 7

@koszmarek66 Moi wpylają całe reklamówki leków. Do mnie dociera świadomość, że bez dostępu do współczesnej medycyny ich długość życia skróciłaby się o dobre trzydzieści lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-3 / 9

@irulax Tak twierdzą lekarze, naukowcy. Kościół z kolei twierdzi, że dzięki modlitwom ludziom udaje się uniknąć ogromu nieszczęść. :)

Mój syn kiedyś chodził na odczulanie. Zastrzyki co parę tygodni i czekanie na ewentualną reakcję anafilaktyczną. Po dwóch latach na moje pytanie czemu nie widać poprawy usłyszałem, że gdyby nie odczulanie to byłoby znacznie gorzej, w skrajnym przypadku nawet zgon. Zrobiłem jednego dnia synowi dwa testy w różnych miejscach i wyniki znacząco się różniły. Zrezygnowaliśmy z terapii i od kilkunastu lat nic specjalnego się nie dzieje. Doraźne leczenie objawowe wystarcza by normalnie funkcjonować.

Wiele starszych osób leczących się na wiele schorzeń, kiedy trafi w końcu na przyzwoitego lekarza, który ogarnia coś więcej niż tylko swoją specjalizację oraz potrafi leczyć pacjenta a nie wyniki badań, ma zalecone często aby odstawił 3/4 tabletek, które niewiele pomagają a wchodzą w interakcje demolując organizm.

Współczesne leki działają mniej więcej tak: te na serce źle wpływają na wątrobę, te na wątrobę źle na jelita, te na jelita źle na układ nerwowy itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
-4 / 4

@koszmarek66 Wierzę, że Bóg pomaga, tylko praktycznie nigdy nie jest to droga na skróty i nie zawsze tak, jak my byśmy tego chcieli.
Odnośnie samej medycyny: gdybyśmy podsumowali wszystkie plusy i minusy, to jednak wychodzimy na spory plus. Dodatkowo myślę, że w naszym społeczeństwie zwyczajnie o zdrowie się nie dba. Po lekarzach zaczynamy biegać dopiero gdy jest awaria.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-1 / 3

@irulax Dużo racji. Współczesna medycyna azjatycka nie wypiera się tysięcy lat wcześniejszego doświadczenia. Współdziała. Współkorzysta. Akupunktura, refleksologia, afirmacja zdrowia... to u nas wyklęte i szamańskie. Chociaż modlitwy to afirmacja zdrowia. :)

Nasza medycyna ma właściwie tylko 200 lat. Do tego co kilka, kilkanaście lat zmienia swoje wcześniejsze ustalenia. Czasem na przeciwstawne. Np. "tylko mleko matki", "lepszy sztuczny pokarm", "mleko matki najlepsze". W ciągu ostatnich 100 poszła na paskudny mariaż z farmaceutykami. Pacjent się nie liczy. Liczy się terapia, procedury. Dosłownie liczy. Ilu naukowców i lekarzy 2 lata temu zachęcała do szczepienia dzieci na COVID, choć sami wiedzieli, że dzieci bez ciężkich schorzeń nie przechodziły ciężko zakażenia a przypadki śmierci były niższe niż w wypadkach drogowych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
-1 / 3

@koszmarek66 Wszystko wydaje się bardziej skomplikowane niż widać na pierwszy rzut oka. Medycyna naturalna działa ale "wolniej", nie tak skutecznie, dużo w niej szamanizmu i zabobonu. Może właśnie stąd Azjaci przywiązują większą wagę do długoterminowego dbania o własne zdrowie. U nas nadal pokutuje podejście "bedzie jak Bóg da" oraz "lekarz mnie wyleczy". Patrzę po własnej rodzinie, znajomych itp., ludzie powszechnie leczą się na schorzenia długotrwałe typu: kręgosłup, cukrzyca. Kończysz trzydziestkę -> wykupujesz karnet na leczenie, łykasz piguły całymi garściami. Ludzie faszerują się podłym żarciem, nikt nie dba o kondycję fizyczną, papierosy/alko, brak regularnego snu, praca w sposób obciążający organizm, stres itd. Lub/i dbamy o ciało ale nie dbamy o zdrowie psychiczne. Moim zdaniem: gdyby nie dobrodziejstwo współczesnej medycyny, padalibyśmy jak muchy. Praktycznie nie znam człowieka, który do czterdziestki nie miałby poważniejszego zabiegu/operacji lub innego leczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
+1 / 3

@koszmarek66 zgodnie z szacunkowymi obliczeniami moimi, ogólnoświatowa wartość rynku żywności wynosi pierdyliard pieniędzy, w związku z tym od jutra powinniśmy zabronić jeść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-3 / 3

@marcinm1 O ile dobrze wyczuwam, zrozumiałeś, że jestem za rezygnacją z przyjmowania farmaceutyków. Nie jestem. jestem za świadomym zażywaniem lekarstw. Ironicznie próbowałeś rozjechać moją opinię a dotknąłeś kolejnego obszaru gdzie pieniądz jest przed człowiekiem. Coraz bardziej. Jakość pożywienia w ostatnich dziesięcioleciach drastycznie spadła. Chemia (nawozy, herbicydy, pestycydy, dodatki do żywności) sprawiła, że żywności jest dużo więcej aby próbować nakarmić 8 mld ludzi. Ale tu też jest coś za coś. Ilość zastąpiła jakość. Nasilenie wielu chorób i dolegliwości. Młode pokolenie tego nie czuje. Ja mam już tyle lat, że pamiętam jak smakował kiedyś chleb, masło, ser, mięso, warzywa. Namiastkę tego mam z własnego ogrodu ale to już nie te rośliny.

To skrajny przykład ale o ilu nie wiemy https://demotywatory.pl/5189844/Prosba-o-poparcie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2023 o 12:39

I irulax
+3 / 5

Dwa razy na pewno byłbym już na tamtym świecie. Ponoć stan krytyczny, więc szaman nie dałby rady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
+1 / 1

jakie rozgraniczenie nowoczesnej od nienowoczesnej? gdzie np. dać aspirynę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+2 / 2

@Tomasz1977
Nowoczesną medycyną są działania oparte na wiedzy o sposobach działania stosowanych terapii. Archaiczną - działania oparte na zasadach:
"zawsze pomagało - nie wiemy jak, ani dlaczego - ale pomagało", "to cudowna woda która stała obok relikwi świętego Kleofasa", "pomogło Bartoszowi na nogę to i Maciejowi na płuca pomoże" lub "Boli cię głowa a dynia wygląda jak głowa - jedz dynię"

Oczywiście nie wyklucza to tego, że bywały skuteczne archaiczne terapie.

Granica między nimi nie jest ostra - bardzo wiele dawnych terapii zostało zaadaptowanych przez nowoczesną medycynę. Terapie opracowane metodą prób i błędów znajdowały uzasadnienie naukowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2023 o 10:58

avatar Ashera01
+4 / 4

Nie urodziłabym się, bo moi rodzice by nie przeżyli dzieciństwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+5 / 5

Czytam właśnie drugi tom wspomnień Władysława Zahorskiego, polskiego lekarza na Uralu pod koniec XIX w.
Szok, to mało powiedziane.
Ludzi dziesiątkowały lokalne epidemie, różne zatrucia i zakarzenia, choroby, o których już dawno zapomnieliśmy, pijaństwo, konsekwencje wypadków i zabobony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mewa88
-4 / 4

Lekarze to już tyle razy mnie zabili ( 10 lat temu) i do trumny wsadzili i gadali, że nie powinnam żyć, ze wydaje mi się, że tylko dlatego właśnie żyje, bo żaden nie użył na mnie tej " nowoczesnej medycyny" . Tłumoki jedne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maja123456
+3 / 5

Prawda jest taka, ze wiekszosc z nas nie zylaby juz. Nie wyleczona angina, zakazenie z powodu rany, cukrzycy, osoby z chora tarczyca, a do tego dodajmy ze wiele kobiet zmarloby przy porodzie, gdyby nie cesarka, a my zmarlibysmy w matce. Ja choc jestem zdrowa, na nic nie choruje przewklekle, czasami przeziebienie, to zwyczajnie zmarlabym przy porodzie razem z matka, jakby cesarki nie bylo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
0 / 0

Co najwyżej raz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pascal2302
+1 / 1

Powikłania po anginie - 7 razy + 2 razy od zapalenia płuc z ciężkim przebiegiem i 1 raz przez nowotwór

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar qkenkenu
-5 / 5

W ogóle bym nie zmarł.

Dzisiejsza medycyna zajmuje sie podtrzymywaniem choroby a nie LECZENIEM. WYLECZONY PACJENT nie wraca, podchorowany - OWSZEM

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 1

Zależy, jak patrzeć. Nowoczesna lekarka nie rozpoznała u mnie zapalenia wyrostka w wieku 8 lat. Najpierw leczyła mnie na niestrawność, a potem na zapalenie pęcherza. W efekcie, trafiłem do szpitala w dość kiepskim stanie, z rozlanym wyrostkiem i poważnym stanem zapalnym.
Tymczasem, z operacjami wyrostka radzili sobie chyba już w starożytności.

Możliwe więc, że starożytna medycyna poradziłaby sobie z moim przypadkiem szybciej i sprawniej, niż ta nowoczesna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K k1275
0 / 0

Co najmniej raz. Przy porodzie, razem z matką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Black3
0 / 0

Na pewno raz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem