Mimo wszystko najłatwiej płynąć z prądem jak zdechła ryba. Kiedy jednak chcesz robić coś po swojemu, albo do czegoś dojść, raptem pojawiają się problemy o których nawet w koszmarach byś się nie dowiedział. Czasami nagroda za walkę wydaje się niewspółmiernie niska w stosunku do nakładów jakie ponosisz. Np. znajomi mają firmy (firemki jednoosobowe), mają dużo zleceń, bardzo ciężko i długo pracują - kiedy jednak podliczą wszystko: koszty, paliwko, podatki, ZUSy-srusy itp. wychodzi na to, że zarabiają jedynie nieznacznie więcej niż etatowe 8 godzin i wyebka. Ponoszą natomiast wszelkie ryzyko związane z prowadzeniem działalności.
Gdyby tej roboty nie mieli lub/i byli ofermami, wtedy mógłbym zrozumieć brak satysfakcjonujących zysków, ale tak? Smutne trochę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2023 o 6:13
Samobójcy też sobie radzą?
Bzdura. Ludzie sobie radzą, bo muszą. A przecież woleilby leżeć na plaży.
Mimo wszystko najłatwiej płynąć z prądem jak zdechła ryba. Kiedy jednak chcesz robić coś po swojemu, albo do czegoś dojść, raptem pojawiają się problemy o których nawet w koszmarach byś się nie dowiedział. Czasami nagroda za walkę wydaje się niewspółmiernie niska w stosunku do nakładów jakie ponosisz. Np. znajomi mają firmy (firemki jednoosobowe), mają dużo zleceń, bardzo ciężko i długo pracują - kiedy jednak podliczą wszystko: koszty, paliwko, podatki, ZUSy-srusy itp. wychodzi na to, że zarabiają jedynie nieznacznie więcej niż etatowe 8 godzin i wyebka. Ponoszą natomiast wszelkie ryzyko związane z prowadzeniem działalności.
Gdyby tej roboty nie mieli lub/i byli ofermami, wtedy mógłbym zrozumieć brak satysfakcjonujących zysków, ale tak? Smutne trochę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2023 o 6:13