@lolo7 Wyobraźnię i myślenie. Już teraz ludzie zamiast sami stworzyć film, czy obraz potrzebują do tego generatora AI. Zamiast książki Netflix itd. W dzieciństwie zamiast karabinu wystarczył patyk, a zamiast procy rolka papieru toaletowego i gumka recepturka.
@darkwitcher
Kiedyś to ludzie na piechotę albo konno jeździli a teraz to tylko te samochody wstrętne i samoloty. Jakoś filmy i seriale cały czas powstają, książki są ciągle wydawane a księgarnie i biblioteki nie upadają. AI jest popularne bo jest nowinką ale też nie ma co zamykać się na postęp technologiczny. Zabawa patykiem i rolką podejrzewam wynikała raczej z biedy i braku alternatywy a nie z myślenia czy wyobraźni. Dzieci dalej się bawią tak jak dawniej. Po prostu sytuacja materialna, dostęp do zabawek i same zabawki się zmieniły. Można też gloryfikować czasy grzebania patykiem w kupie ale nigdzie takim myśleniem nie dojdziemy.
@lolo7 AI była "nowinką" w 2007 roku i jeśli wtedy nie zdobyła popularności, a teraz nagle tak, to świadczy wyłącznie o zidioceniu populacji. Skoro sztuczna inteligencja musi dziś zastępować tę rzeczywistą, to biada ludzkości. "Dzieci dalej się bawią jak dawniej" - chyba ukraińskie, bo polskie pozamykane na cztery spusty w domach i telefon albo tablet w łapie, a na placach zabaw słychać tylko ukraiński. "Jakoś filmy i seriale nadal powstają" no właśnie - jakoś zastąpiło jakość. Masówka i tandeta. I na koniec - bieda, czy bogactwo nie zastępuje kreatywności - syn znajomego nadal bawi się najchętniej patykiem i procą zrobioną z gumki recepturki. Braku wyobraźni nie zrzucaj na biedę, bo to dziecko może mieć jakakolwiek zabawkę, ale woli użyć swojej własnej wyobraźni. I to jest to czego pokolenie chowu tabletowego mieć nigdy nie będzie.
@darkwitcher Niestety, problemem wielu pokoleń rodziców była bierność oraz wykonywanie obowiązków w znacznie niższej normie niż to, co można uznać za zdrowy standard, czyli tzw. "na odpierdziel" (A na nic czasu już nie starczyło). W tym momencie w komentarzach padają standardowe słowa: "miałem szczęście, że moi rodzice o mnie dbali". Ja jednak nie poprowadzę w ten sposób mojej wypowiedzi, ani nie przytoczę sztandarów zdrowia, w tym umysłowego, które są cały czas zaniedbywane. Każdy, kto choćby słyszał najnowsze doniesienia o szkole czy nastolatkach-pokoleniu Z+, wie ile problemów psychicznych występuje obecnie, a depresja nie jest najgorszym z nich. Każdy też z nich widzi sukcesy prywatnych szkół a to jest odpowiednikiem dawnych dobrych standardów czy klas ze specjalizacjami.
Odpowiadając na komentarz Livanir podsumowałem, że mamy tak słaby system edukacji, że lepiej byłoby skrócić czas spędzany w szkole i zamiast tego zainwestować w samokształcenie nastolatków za pomocą technologii, by osiągnąć lepszy efekt niż obecnie.
Nie doprecyzowałem tego, teraz widzę pewne zagrożenia, jeśli zmusimy całe pokolenie do trwania w bezładzie to skorzystają na tym tylko najzdolniejsi i z pasją. A to co się może stać kiedy zrobimy na odwrót i ujednolicimy technologią dorastający mózg z jego wybrakami...uwaga mocne 14+.
@darkwitcher Pojawienie się i zaczęcie prac nad AI, a samo rozwijanie tejże technologii to dwie różne rzeczy. 2007 rok biorąc pod uwagę obecne możliwości, wydajność sprzętu na którym AI operuje, to prehistoria i zwyczajny szmelc. To po pierwsze. A po drugie... proca zrobiona z patyka i gumki recepturki jest akurat odwrotnością korzystania wyobraźni. Chyba, że ta proca ma być konikiem na biegunach, albo skrzypcami.
@Malmsteen Możesz rozwinąć myśl o szmelcu i prehistorii i wydajności sprzętu. Bardzo mnie zainteresowało, co uważasz za tak niesamowicie rewolucyjne w rozwoju wydajności sprzętu, że ten sprzed 10 lat określasz szmelcem, a zwyczajnie nie chce mi się zgadywać.
A po drugie - dlaczego, jeśli trzylatek zrobi bez niczyjej pomocy, ani instrukcji co ma zrobić, procę, to ma być to "odwrotność korzystania wyobraźni"? Nie dość, że ma wyobraźnię, to jeszcze z jej pomocą potrafi skutecznie konstruować. Architekci i wynalazcy mają tak samo - zanim naszkicują dom, czy zaprojektują wynalazek muszą go sobie wyobrazić. Kreatywność i inwencja wymaga wyobraźni. Zaczniesz teraz chodzić po piaskownicach i mówić trzylatkom - jak równy z równym - że ich proca, zrobiona z papieru i gumki albo zamek z piasku jest "odwrotnością korzystania wyobraźni"? :) To pytanie retoryczne - pozostańmy przy tym, że nie zgadzam się z drugą częścią Twojego komentarza.
Cieszę się że jako jeden z kilku w klasie miałem ojca geeka i komputer w domu. Podczas gdy połowa kolegów z klasy chodziła rozbijać szyby u sąsiadów, a później na fajki za garaże, ja uczyłem się angielskiego żeby wiedzieć o co chodzi w grach i spotykaliśmy się na lan party zamiast na pijatyki.
Technologia nic mi nie odebrała.
"Nasza młodzież nie myśli dziś o niczym, zajmuje się tylko sobą, nie ma uszanowania dla rodziców i starszych; młodzi nie mają w sobie żadnej pokory, wypowiadają się tak, jakby wszystko wiedzieli, wszystko to, co my starsi uważamy za ważne, oni nazywają głupim. Nasze dziewczęta są próżne, nieroztropne oraz lubieżne, nie zwracają uwagi na to, co mówią, jak się ubierają i jak żyją."
-- Piotr Eremita (1050-1115)
A co do technologii - twoi dziadkowie pewnie narzekali, że cały dzień siedzisz z nosem w telewizorze...
Dorastałem w kilku złotych okresach dla gier konsolowych i PC. Było pięknie. Chciałbym powtórzyć ten sam okres będąc tak samo młody, szczęśliwy i pełen energii a myślami z dala od ludzi i ich zawiści. Oczywiście,wszystko po to by spróbować innych aktywności, począwszy od zajęć z architektury, aby tworzyć makiety, po grafikę 3D i zajęcia z komponowania muzyki, a nie tylko jej miksowania.
Co odebrała? Robienie zadania domowego 3godziny, zamiast znaleźć budowę liścia w internecie? Odebrała nam niemożliwość poznania i utrzymywania relacji na duże odległości? odebrała nam możliwosc interaktywnego poznawania historii przez gry? Odebrała nam możliwość uczenia sie tylko z ksiazek lub od doświadczonych osób? Odebrała nam mozliwosć medytacji podczas prania ubrań w rzece?
Bo jeśli masz na myśli relacje międzyludzkie, czas na świeżym powietrzu, umiejętność wyciszenia się na łonie natury, jeżdżenia na rowerze- to to sam sobie odebrałeś.
@Livanir ja nawet stwierdziłbym, że szkoła ogranicza możliwości sporej części uczniów poprzez osobowość lub nawet zły temperament przeciętnego nauczyciela, a tym bardziej kiedy w drodze frustracji i niekompetencji nauczyciel wywiera wpływ na pojedynczych uczniów przez grupę.
Jakby dalej nie zgadywać przez to traci się naturalną zdolność do samoobrony i zaufanie do różnych instytucji. Dlatego lepiej by szkoła trwała krócej i pozwolić by technologia wyszła poza ograniczenia naszej edukacji. Oczywiście wszystko w ramach zdrowego podejścia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2023 o 18:36
Skoro tak bardzo przeszkadza ci technologia, to po prostu przestań z niej korzystać, wszyscy na tym zyskają. Ty nie będziesz musiał znosić tego cierpienia, a ja nie będę musiał oglądać takich durnych demotów.
To truizm, ale prawda jest taka, że technologia nie jest ani dobra, ani zła. Od nas zależy jak z niej korzystać i jak korzystają nasze dzieci. Zamiast szukać winnych, przypatrzmy się sobie.
W sensie, że co Ci odebrała ta technologia?
@lolo7
Może rozum.
@lolo7 Wyobraźnię i myślenie. Już teraz ludzie zamiast sami stworzyć film, czy obraz potrzebują do tego generatora AI. Zamiast książki Netflix itd. W dzieciństwie zamiast karabinu wystarczył patyk, a zamiast procy rolka papieru toaletowego i gumka recepturka.
@lolo7 chodzenie z kumplami na fajkę i tanią prytę za garaże...
@lolo7 dziecinstwo.Gosciu ma 30 lat mieszka z rodzicami i nie chcieli mu kupic ipada wiec walnol focha i wysrywa demotki :)
@Clayton
Bardzo mi przykro. Surowa samoocena.
@darkwitcher
Kiedyś to ludzie na piechotę albo konno jeździli a teraz to tylko te samochody wstrętne i samoloty. Jakoś filmy i seriale cały czas powstają, książki są ciągle wydawane a księgarnie i biblioteki nie upadają. AI jest popularne bo jest nowinką ale też nie ma co zamykać się na postęp technologiczny. Zabawa patykiem i rolką podejrzewam wynikała raczej z biedy i braku alternatywy a nie z myślenia czy wyobraźni. Dzieci dalej się bawią tak jak dawniej. Po prostu sytuacja materialna, dostęp do zabawek i same zabawki się zmieniły. Można też gloryfikować czasy grzebania patykiem w kupie ale nigdzie takim myśleniem nie dojdziemy.
@lolo7 Wszystko.
@lolo7 AI była "nowinką" w 2007 roku i jeśli wtedy nie zdobyła popularności, a teraz nagle tak, to świadczy wyłącznie o zidioceniu populacji. Skoro sztuczna inteligencja musi dziś zastępować tę rzeczywistą, to biada ludzkości. "Dzieci dalej się bawią jak dawniej" - chyba ukraińskie, bo polskie pozamykane na cztery spusty w domach i telefon albo tablet w łapie, a na placach zabaw słychać tylko ukraiński. "Jakoś filmy i seriale nadal powstają" no właśnie - jakoś zastąpiło jakość. Masówka i tandeta. I na koniec - bieda, czy bogactwo nie zastępuje kreatywności - syn znajomego nadal bawi się najchętniej patykiem i procą zrobioną z gumki recepturki. Braku wyobraźni nie zrzucaj na biedę, bo to dziecko może mieć jakakolwiek zabawkę, ale woli użyć swojej własnej wyobraźni. I to jest to czego pokolenie chowu tabletowego mieć nigdy nie będzie.
@darkwitcher Niestety, problemem wielu pokoleń rodziców była bierność oraz wykonywanie obowiązków w znacznie niższej normie niż to, co można uznać za zdrowy standard, czyli tzw. "na odpierdziel" (A na nic czasu już nie starczyło). W tym momencie w komentarzach padają standardowe słowa: "miałem szczęście, że moi rodzice o mnie dbali". Ja jednak nie poprowadzę w ten sposób mojej wypowiedzi, ani nie przytoczę sztandarów zdrowia, w tym umysłowego, które są cały czas zaniedbywane. Każdy, kto choćby słyszał najnowsze doniesienia o szkole czy nastolatkach-pokoleniu Z+, wie ile problemów psychicznych występuje obecnie, a depresja nie jest najgorszym z nich. Każdy też z nich widzi sukcesy prywatnych szkół a to jest odpowiednikiem dawnych dobrych standardów czy klas ze specjalizacjami.
Odpowiadając na komentarz Livanir podsumowałem, że mamy tak słaby system edukacji, że lepiej byłoby skrócić czas spędzany w szkole i zamiast tego zainwestować w samokształcenie nastolatków za pomocą technologii, by osiągnąć lepszy efekt niż obecnie.
Nie doprecyzowałem tego, teraz widzę pewne zagrożenia, jeśli zmusimy całe pokolenie do trwania w bezładzie to skorzystają na tym tylko najzdolniejsi i z pasją. A to co się może stać kiedy zrobimy na odwrót i ujednolicimy technologią dorastający mózg z jego wybrakami...uwaga mocne 14+.
https://www.youtube.com/watch?v=JMLsHI8aV0g&ab_channel=WallStreetJournal
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2023 o 20:14
@darkwitcher Pojawienie się i zaczęcie prac nad AI, a samo rozwijanie tejże technologii to dwie różne rzeczy. 2007 rok biorąc pod uwagę obecne możliwości, wydajność sprzętu na którym AI operuje, to prehistoria i zwyczajny szmelc. To po pierwsze. A po drugie... proca zrobiona z patyka i gumki recepturki jest akurat odwrotnością korzystania wyobraźni. Chyba, że ta proca ma być konikiem na biegunach, albo skrzypcami.
@Malmsteen Możesz rozwinąć myśl o szmelcu i prehistorii i wydajności sprzętu. Bardzo mnie zainteresowało, co uważasz za tak niesamowicie rewolucyjne w rozwoju wydajności sprzętu, że ten sprzed 10 lat określasz szmelcem, a zwyczajnie nie chce mi się zgadywać.
A po drugie - dlaczego, jeśli trzylatek zrobi bez niczyjej pomocy, ani instrukcji co ma zrobić, procę, to ma być to "odwrotność korzystania wyobraźni"? Nie dość, że ma wyobraźnię, to jeszcze z jej pomocą potrafi skutecznie konstruować. Architekci i wynalazcy mają tak samo - zanim naszkicują dom, czy zaprojektują wynalazek muszą go sobie wyobrazić. Kreatywność i inwencja wymaga wyobraźni. Zaczniesz teraz chodzić po piaskownicach i mówić trzylatkom - jak równy z równym - że ich proca, zrobiona z papieru i gumki albo zamek z piasku jest "odwrotnością korzystania wyobraźni"? :) To pytanie retoryczne - pozostańmy przy tym, że nie zgadzam się z drugą częścią Twojego komentarza.
O książkach, komiksach itp. też tak gadali.
Cieszę się że jako jeden z kilku w klasie miałem ojca geeka i komputer w domu. Podczas gdy połowa kolegów z klasy chodziła rozbijać szyby u sąsiadów, a później na fajki za garaże, ja uczyłem się angielskiego żeby wiedzieć o co chodzi w grach i spotykaliśmy się na lan party zamiast na pijatyki.
Technologia nic mi nie odebrała.
"Nasza młodzież nie myśli dziś o niczym, zajmuje się tylko sobą, nie ma uszanowania dla rodziców i starszych; młodzi nie mają w sobie żadnej pokory, wypowiadają się tak, jakby wszystko wiedzieli, wszystko to, co my starsi uważamy za ważne, oni nazywają głupim. Nasze dziewczęta są próżne, nieroztropne oraz lubieżne, nie zwracają uwagi na to, co mówią, jak się ubierają i jak żyją."
-- Piotr Eremita (1050-1115)
A co do technologii - twoi dziadkowie pewnie narzekali, że cały dzień siedzisz z nosem w telewizorze...
Dorastałem w kilku złotych okresach dla gier konsolowych i PC. Było pięknie. Chciałbym powtórzyć ten sam okres będąc tak samo młody, szczęśliwy i pełen energii a myślami z dala od ludzi i ich zawiści. Oczywiście,wszystko po to by spróbować innych aktywności, począwszy od zajęć z architektury, aby tworzyć makiety, po grafikę 3D i zajęcia z komponowania muzyki, a nie tylko jej miksowania.
Co odebrała? Robienie zadania domowego 3godziny, zamiast znaleźć budowę liścia w internecie? Odebrała nam niemożliwość poznania i utrzymywania relacji na duże odległości? odebrała nam możliwosc interaktywnego poznawania historii przez gry? Odebrała nam możliwość uczenia sie tylko z ksiazek lub od doświadczonych osób? Odebrała nam mozliwosć medytacji podczas prania ubrań w rzece?
Bo jeśli masz na myśli relacje międzyludzkie, czas na świeżym powietrzu, umiejętność wyciszenia się na łonie natury, jeżdżenia na rowerze- to to sam sobie odebrałeś.
@Livanir ja nawet stwierdziłbym, że szkoła ogranicza możliwości sporej części uczniów poprzez osobowość lub nawet zły temperament przeciętnego nauczyciela, a tym bardziej kiedy w drodze frustracji i niekompetencji nauczyciel wywiera wpływ na pojedynczych uczniów przez grupę.
Jakby dalej nie zgadywać przez to traci się naturalną zdolność do samoobrony i zaufanie do różnych instytucji. Dlatego lepiej by szkoła trwała krócej i pozwolić by technologia wyszła poza ograniczenia naszej edukacji. Oczywiście wszystko w ramach zdrowego podejścia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2023 o 18:36
Skoro tak bardzo przeszkadza ci technologia, to po prostu przestań z niej korzystać, wszyscy na tym zyskają. Ty nie będziesz musiał znosić tego cierpienia, a ja nie będę musiał oglądać takich durnych demotów.
To truizm, ale prawda jest taka, że technologia nie jest ani dobra, ani zła. Od nas zależy jak z niej korzystać i jak korzystają nasze dzieci. Zamiast szukać winnych, przypatrzmy się sobie.
Tia, biedne dzieci nie będą mogły zasmakować zasranego PRL-u, a tak było pięknie ...